Elżunia, skrzaciku mój
Jeśli chodzi o hosty, to mamy tutaj specjalistów i to na ich wiedzy polegają hościane żółtodzioby takie jak ja
zielonozakreceni.pl/index.php/forum/problemy-w-uprawie-host/1882-podloze-dla-host-czyli-idealna-ziemia-dla-funkii
Polecam też drugi temat, zgodnie z instruktarzem w nim zawartym, sadziłam hosty w donicach
zielonozakreceni.pl/index.php/forum/problemy-w-uprawie-host/1880-uprawa-host-w-donicach-i-pojemnikach-o-czym-warto-i-trzeba-pamietac#13239









Aguś, wczoraj pojechaliśmy sprawdzić, co tam w dużym lesie słychać, prawdziwki są, nie powiem, niestety w blisko 100% dziurawe jak sito
Kurkowe miejsce mamy tylko jedno, na otwartej przestrzeni, ściółka wysuszona na wiór, kurek brak
Na nadmiar deszczu nie narzekamy, na naszych piachach taka aura to raj na ziemi dla roślin, poza tym wcale tak dużo na Mazowszu nie pada- lało w nocy z wtorku na środę, i dziś zaczęło jakieś 2h temu, wilgoć mamy dokładnie taką, jaka być powinna
jeśli chodzi o hosty i żurawki, to jeszcze dwa sezony temu na ich widok wydymałam usta w dezaprobacie, a teraz biegam jak poparzona po posesji i szukam choćby kawalątka cienia

I tutaj prośba do doświadczonych koleżanek i kolegów
Muszę w tempie ekspresowym uzyskać cień, doradźcie proszę, co posadzić od strony zachodniej, co po pierwsze primo szybko rośnie, a po drugie primo jest atrakcyjne, hmm?
Ostatnio wpadł mi w oczy w szkółce bardzo okazały krzaczor- Dereń kausa "Satomi"
Całe szczęście, że byliśmy Prosiakiem, do niego w życiu by rzeczony krzun nie wlazł, nawet gdybym jechała do domu na dachu, lekko "ostygłam" jak zobaczyłam cenę.. , ale nie do końca..
Postanowiłam sprawę przemyśleć, poczytałam co nieco o tym przystojniaku i mam coraz większe wątpliwości..
Czy ktoś na podstawie własnych doświadczenia powie mi, jak to jest z jego zimowaniem





Jolu, powyżej są linki z tematem zredagowanym elegancko przez naszą hościaną specjalistkę Pollę

Dzień dobry .Kwiecia u Was przybyło ,a i deszcz popadał U mnie też ,ale bez szału .Ulewy i podtopienia mnie ominęły.A mój komputer przeznaczony do wymiany ,nagle zaczął działać . Nie wiem ,jak długo to potrwa ,ale na nowy muszę jeszcze trochę poczekać .Jak tam Kasieńko nasze irysy ?
Czy coś już wiadomo ? kiedy i za ile ?Gdybym teraz wybierała ,to byłoby dwa razy więcej

Cześć Ewuniu
Informacja dotycząca wysyłki irysów, bardzo proszę :
Budu posílat počátkem srpna, s pozdravem Slošiar
Heh, jeszcze trochę pogadam z Panem Slosiarem i jak nic płynnie po czesku zacznę nawijać
Co do podsumowania całości nic jeszcze nie wiem, bo :
Pani Katarzyna, děkuji za objednávky, bankovní spojení Vám potom dám do balíků, s pozdravem Slošiar
Jeśli chciałabyś coś domówić, to myślę, że nie będzie problemu, oferta jednak jest już mocno okrojona, wiele odmian wyprzedanych, opłacało się zatem "polować" na dzień, w którym ruszy sprzedaż
Popatrz jaki wariatuncio- wziął i sobie zakwitł dwa dni temu, kto pięknemu zabroni kwitnienie powtórzyć



Z tej strony Cię nie znam, ale pewnie natupałaś na komputer, przestraszył się i postanowił zmartwychwstać
Jeśli chodzi o opady, to u nas jest w sam raz, a i temperatura jak dla mnie idealna, oby tak dalej
Tsuki Yori No Shisha dla Ciebie

O kurcze ,ten irys jest cudny Kto on ???? Jeśli Ci się kiedyś rozmnoży ,to się grzecznie ustawiam w kolejce .Mam nadzieje ,że jestem pierwsza . To mówisz ,że można jeszcze domówić ? Zauważyłam że już niektóre na czerwono ,wykupione .Mam nadzieję ,że to przez nas wykupione

Cudne kwiatuchy pokazujesz!!
Ja dziś z córcią wybrałam się na jagody. Razem weselej. Bardzo się fajnie zbierało, bo jagódek sporo, aż żal było wracać tyle zostało w lesie
Nazbierałyśmy też trochę kurek, ale malutko. Były także maślaki, wybrałam malutkie, ale w domu się okazało, że wszystkie robaczywe. Dziwne, bo u nas bardzo bardzo mokro. Kojarzę, że grzyby bardziej robaczywe jak sucho jest w lesie.

Ewciu, przystojniak nazywa się I've Got The Rhythm, to co prawda ubiegłoroczne nasadzenie, ale jeśli mnie pamięć nie myli ma przyrosty, sprawdzę po powrocie z pracy, jeśli będzie co uskubać, poleci do Ciebie wraz z czeskimi kolegami
Możemy spróbować domówić iryski, wrzuć mi listę chciejstw na pw, zobaczymy co da się zrobić

Aga, spróbuję namierzyć ubiegłoroczne zdjęcia pokazanych wyżej hortensji, były dokumentnie spalone słońce, przez co wyglądały mocno nieapetycznie, tegoroczna aura im odpowiada, mnie również
U nas też mawia się od zawsze, że robale atakują grzyby, gdy jest sucho, wygląda na to jednak, że dżdżysta aura również nie przeszkadza im w konsumpcji
Robiłam niedawno pierogi z jagodami ku uciesze domowników /osobiście nie przepadam za owocowym nadzieniem/, niestety jagody zostały zakupione, nie mam kiedy wybrać się na jagodobranie

Kasiu wybrałam sobie jeszcze kilka maluszków ,bo stwierdziłam że żadnego nie zamówiłam .No i korcą mnie jeszcze te większe ,ale sama wiesz jak u mnie z miejscem .Ja siebie podejrzewam o całkowity zanik komórek myślących .Niczego już nie powinnam kupować .Ale w ogrodzie stosuję motto ,które sama sobie wymyśliłam .Mianowicie .......kup roślinę ,a miejsce zawsze się znajdzie . Idę zerknąć na duże i zaraz Ci napiszę

Kasiu, hostowe myszki cudne. Zdradź miejsce zakupu.Albo może nie, bo to się źle kończy.Wiesz co mam na myśli?
Ale na pw machnij mi listę sdb, które już masz lub będziesz mieć. Dostałam info od Piątka, że paczki mam spodziewać się w tym tygodniu, a coś tam zdublowanego powinno być.

Skoro Tobie aura odpowiada, to jakże by mogła odpowiadać mi Codziennie leje, to już gruba przesada. No i zimno. A robale widocznie pochowane przed deszczem przy każdym słonku ruszają na żer
U nas pierogi z jagodami pojawiają się raz w roku, albo i rzadziej, dlatego traktuje się je jako wyjątkowy smakołyk. Na szczęście znalazłam duże pola jagodowe w pobliskich lasach i teraz będę tam częściej wpadać.

Kasiu! Widzę, że dalie jedna po drugiej kwitną Zachęcam Cię serdecznie do dodawania odmian w daliowym zakątku. Ja myślę, że jak forum "dojrzeje", to już nikogo nie będę musiała namawiać! Poróbcie pięknych zdjęć, a ja cierpliwie będę wyczekiwać!

W ogródku macie fajnie, tak jak lubię! Piękne lilie i hortensja na pniu!

Właśnie, właśnie, ja też lilii z nazwami w wątkach liliowych nie widzę. Z tego co pamiętam był nawet pokazany jeden martagon, a w wątku o martagonach puchy.
Jeszcze raz dziękuję Ci za siewki pierwiosnków, takie mnóstwo.
Niestety u mnie przeleciał mączniak i wykosił mi trochę (ale nie siewek). Lacy Lady dobrze rośnie przybyły jej 2 lub 3 listki - chyba niedługo wsadzę ją do ziemi. Swoje 4 sieboldi też przesadziłam - gonią ją na potęgę.
Rozsadziłam Stripped Victorians. Okazało się, że mam ponad 20 siewek.
Niektóre pierwiosnki zbierają się już na drugie kwitnienie. Jednak ponieważ z powodu zarazy odmładzam je, bo te ze świeżo wytworzonym, odmłodzonym systemem korzeniowym jednak najlepiej przechodzą takie burze oraz okres zimowy jak i wczesnowiosenny.

Może nie zawsze zostawiam ślad, ale ogródek często podglądam i podziwiam.

PS. Jestem żywotnie zainteresowana ostatnią wiśniowo-białą lilią. Taka trafiła też do mnie jako pomyłka. Wiecie co to za lilia?

Ewuniu, ciekawa jestem, czy ja kiedyś będę miała podobny problem, póki co miejsca u mnie dostatek, pomysłów na zagospodarowanie nie brakuje, jedyne czego nie mam, to wolny czas

Jesteśmy w trakcie tworzenia irysowej rzeczki, która docelowo wiła się będzie przez trawnik, Qrczak w sobotę najcięższą robotę zrobił, w najbliższy weekend powinnyśmy skończyć, gotowe miejsce będzie czekało na nowości- chociaż raz- zazwyczaj rośliny przybywają do nas, gdy miejsce dla nich jest jeszcze "w lesie"
Od poniedziałku zastępować miałam /i zastępuję/ koleżankę zażywającą rozkoszy urlopu, tylko nikt mnie nie uświadomił, że zastępować będę w tym samym czasie jeszcze jedną współpracownicę i oczywiście swój etat opędzać muszę, ratunQ!
Wczoraj po powrocie z pracy szarżowałam w ogrodzie do 20:30, dziś chyba nie dam rady, pozostanie zapodać sobie relax

Kasiu , "myszki" to akurat Qrczaka zachciewajka, wiesz już gdzie, jak i od kogo można je nabyć, skorzystałaś z tej wiedzy?

Przypominam, że podobnie jak my cierpisz na brak zacienionych miejsc w ogrodzie , na nasze "patelnie" tylko irysy

Aguś, taka aura sprzyja kwiatom, rozwojowi owoców leśnych, grzybów i mnie

, więc proszę nie marudzić i boshe broń upałów przywoływać

Miłko, faktem jest, że coraz więcej dalii kwitnie!
Szczególnie cieszą nowości, dziś poproszę Ondka, żeby zrobił zdjęcia i zamieścimy w odpowiednim wątku
Hortensje na pniu to jeszcze nasadzenia mojej mamy, sentyment nakazał mi pozostawić je w ogrodzie, choć jeszcze rok temu miałam je ochotę wyciachać, no mądra ja jestem?
Taka myśl przemknęła mi przez głowę chyba dlatego, że przez ostatnie dwa sezony w/w miały bardzo ciężkie życie.
W związku z panującą na naszym terenie suszą, wyglądały mocno nieatrakcyjnie, za to w tym roku stanowią niesamowitą ozdobę, szczególnie jedna, która jest już prawie drzewkiem, ma grubo powyżej 2m wysokości
Gosiu, obiecuję poprawę
W ubiegłym roku przesadziłam trzy martagony, które rosły tam odkąd pamiętam, w tym roku już ich nie widzę, trzeba było nie ruszać, wszelakie źródła wiedzy grzmią przecież, że w/w przesadzanie nie lubią
Ja mam mączniaka na ostróżkach, w ubiegłym roku zwlokłam sobie z jakąś nowością i się dziad rozpanoszył, to pewnie zbieg okoliczności, ale do ubiegłego sezonu nigdy się u mnie ostróżek nie imał
Jeśli chodzi o pierwiosnki, to dalej nie wszystkie przepikowane, brakuje czasu
Jednak już teraz zdecydowaną pewność mam, że siewki lepiej rosną posadzone centralnie do gruntu, z pominięciem etapu wielodoniczek, czy też doniczek, także śmiało pakuj Lacy Lady do gruntu
Gratuluję takiej ilości siewek Stripped Victorians
Jeśli chodzi o lilie ze zdjęcia, jest to OT Flashpoint. Osiągnęła zawrotną wysokość +/- 60cm, ale to pierwszy rok, więc zostaje jej wybaczone , za to pachnie obłędnie..

U nas całe mnóstwo lilii jeszcze w pąkach, będziemy sukcesywnie pokazywać, muszę się bliżej przyjrzeć tym już kwitnącym, bo też mam na pewno kilka niezgodności odmianowych

Jak to miło gdy żona gadatliwą jest taki żart, oczywiście jest moim

Więc nie zabierając frajdy z pisania i wstawiania fotek ja wstawię dziś tylko jedno zdjęcie
Myszki na swoim docelowym miejscu pod konarami

Czy one aby mają cień ? Nie zapomnij o podlewaniu

Ewo Żona zadbała aby miały cień a są posadzone w doniczkach więc i z podlewaniem problemów nie ma

Qrczak, kto Tobie pozwolił na widok publiczny wystawiać nieskończoną rabatę?!
Toć to dokładnie tak, jakbym ja sama na forum w negliżu wystąpiła!
Ewciu, to strona północno-zachodnia z naciskiem na północną, jedyne miejsce, gdzie chałupa rzuca ceń, i jak na złość tutaj mamy wjazd do garażu, chyba zamuruję..

O jenyś!! jakie cudne dzwoneczki!! Śliczności!
Kacha
Jak najbardziej upały z tęsknotą przywołuję!! Ale przecież nie do Ciebie! Niech Ci leje jak tak lubisz Tu u mnie ma być wreszcie sucho i ciepło, toż to lato w końcu, no nie?
Dziś wieczorem było już całkiem przyzwoicie, na jutro zapowiadają słonko i 25 stopni

Będziecie mieć irysową rzeczkę
Ja też takową mam. Początkowo była sama rzeczka, teraz z jednej strony dobudowałam jej brzuszek, żeby zwiększyć pojemność na nowe nabytki

Podejrzewam ,że przyszły sezon może być bardzo ciekawy pod względem irysów .Ciekawa jestem wszystkich nowości .I tych w moim ogrodzie i tych w Waszych ogrodach .Ja o irysowej rzeczce ,to mogę tylko pomarzyć .Moje będą rosły wszędzie ,gdzie tylko znajdę jakąś dziurkę .
U mnie straszne komary i meszki .Jakoś było ich mniej w tym roku ,więc nadrabiają .A ja cała w bąblach i jeszcze do tego ,co chwilę zaliczam kleszcza.
Już przestałam się pryskać ,bo miałam wrażenie ,że moja skóra jest jest sztuczna ,a to i tak nie pomagało.Ano ,uroki lata

Piękne kwiatowe ujęcia a na dokładkę cudne myszki jak się rozrosną będzie cudny zakątek