Ach te wiśnie ! cudowne wszystkie teraz kwitnące krzewy Jestem nimi oczarowana .U mnie teraz kwitnie tylko magnolka i wygląda jak panna młoda gdy wszyscy goście wyjadą . Ale i tak się z niej cieszę.Powiedz mi coś na temat swojej woskownicy bo przymierzam się do niej od kilku sezonów .Najbardziej ciekawi mnie jej rozmiar ,bo dużej nie dam rady wcisnąć .Jest to bez wątpienia niebanalna roślina .

Witaj Nowinko.
Ja też lubię kwitnące wiśnie, te są najwcześniejsze, kilka innych odmian nieśmiało otwiera pąki kwiatowe, no ale zimno dziś niemożliwie. Co do woskownicy to nie wspomogę informacjami bo to młoda roślina, ale widzę już, że pokrój ma krzaczasty dość szeroki, posadziłam ją sobie na uboczu na tle szpaleru pęcherznicy, na efekt trzeba będzie nieco poczekać.

th- Moniko, moje Staccato zakupiłam w szkółce wrzosowatych u Majewskich pod Puławami, kupiłam piękne okazy, rok temu znajoma miała wielkie sadzonki. Niedawno zamówiłam dla kogoś przez internet i nie dość, że czas oczekiwania bardzo długi to przysłali mi mini paskudy, koszmarne i wyglądające jak podsuszone, w ogóle niezgodne z ich opisem na stronie. Wstyd mi było to dawać kobiecie i w tym roku kupiłam jej nowe i porządne okazy. Nigdy więcej nic od tego molocha (oczarjk) nie zakupię.

Zimno, wietrznie - raz pada deszcz, a raz grad, prawdziwy kwiecień pleciony w kwietniu.

Dziękuję Ewo! O taki portrecik mi chodziło! Już przeniosłam go z pozostałymi zdjęciami 'Staccato' do wątku... niech go zdobi... naturalnie jeśli chodzi o rodkowe zdjęcia, to jestem baaardzo zachłanna, więc jeśli zrobisz jeszcze kilka(naście) takich portretów i je tam wstawisz, to bardzo mnie uszczęśliwisz

U Majewskich w Końskowoli? Faktycznie mają w ofercie... będę się starała być u nich w maju, to może się skuszę... chyba że nie wytrzymam i zamówię u nich przez internet... w zeszłym roku byłam tam dwukrotnie: w czerwcu przy okazji zlotu i we wrześniu przy okazji Festiwalu Traw... widziałam rodki i azalki na placu... piękne, zdrowe i duże... nic, tylko brać... ja skusiłam się na azalkę 'Rosinetta'... teraz czekam na jej majowe kwitnienie
Natomiast na temat profesjonalizmu (ha!ha!ha!) firmy Oczarjk wypowiedziałam się w wątku o rodkowych sprzedawcach... jeśli masz ochotę, zostaw tam swoją opinię... niech forumowicze wiedzą, których sprzedawców wystrzegać się jak ognia! a u których można zamawiać w ciemno.

Jakże kapitalnie wygląda białe kwiecie na tle posępniejącego, granatowego nieba!

Ewuś ale pięknie i kolorowo już u Ciebie cudnie jest wiśnie cudnie obsypane kwiatami i magnolie ślicznie

Jestem pod ogromnym wrażeniem ilości kwitnięć u mnie dopiero rozkwita forsycja a magnolia czyt też wiśnie to ani myślą, może za dwa tygodnie? ale nie wcześniej.
Widzę ,że masz dwie budki na jednym drzewie a nam kazali zawieszać przynajmniej co 25-30 metrów coby ptaki nie musiały walczyć o terytorium. Okropnie nalatałam się po lesie

Moniko - th, tak różaneczniki dahurskie kupiłam lata temu u tych Majewskich, rok temu też je mieli, ale bardzo krótko na początku sezonu. Co do firmy oczrjk, to może się tam wypowiem w tym wątku, przyznam się, że sporo kupuję w necie, zazwyczaj unikam takich przereklamowanych firm, a tu musiałam kupić i się sparzyłam strasznie.

Danusiu, lubimy rośliny kwitnące wcześnie lub bardzo późno dlatego trochę tych krzewów - szczególnie wczesnych - u nas jest.

Romko, te wiśnie to typowo wczesne, inne dopiero się szykują. Co do budek, to w poprzednich latach były zawieszone na dwóch drzewach w odległości 5 metrów od siebie i wiecznie były zasiedlone, nie widziałam aby ptaki były niezadowolone czy skłócone. Przewiesiliśmy budki z konieczności bo te ogromne modrzewie nad domem trzeba było w końcu wyciąć, jedna jest zasiedlona już, a druga chyba też bo ptaki siadują na jej daszku. Też nie widzę konfliktów. No ale u nas to tylko wróble, sikory i mazurki zasiedlają budki. Na innych większych drzewach też mamy budki, jedna brzoza rok temu złamała się w czasie wichury i właśnie dlatego brakuje nam jej, jak odrośnie przewodnik i się wzmocni to przewiesimy budkę.








Czeremcha Colorata niedługo zakwitnie.

Ewuś fotki cudne u mnie niebo też takie dzisiaj miałam aaa i wiedziałaś co mnie zachwyci-cudne pierwiosnki kaliny mam te późniejsze więc czekam bo wszystkie mają pączuszki

Witam zaglądających w moje skromne zielone progi.
Dziś po południu ucichł zimny wiatr i dołączyłam do M. do pracy. Przeoraliśmy do końca cały zaniedbany kącik , były wykopki większych krzewów, przesadzanie, sadzenie nowych roślin i cuda wianki. Potem zaczęliśmy porządkować kolejny zaniedbany teren i liczę na to, że jutro się z tym uporamy. Zamawiam słońce i ciepełko.
Kilka zdjęć.
Różaneczniki dahurskie królują, mają niezwykle intensywny kolor i kwitną cudownie jak co roku.





Wiśnia nippońska.




Śliwa wiśniowa Hessei coraz ładniej rozkwita.











A takie duże i bardzo ciemne pąki ma lilak Znamya Lenina.

U Ciebie widzę wszystko dużo wcześnie kwitnie. Na swoją wiśnię nippońską jeszcze poczekam. Tylko zastanawia mnie, czemu w tym roku tak słabo mi kwitła forsycja. Bida z nędzą.

Witaj Anito.
U mnie forsycje kwitną ładnie co roku, z wyjątkiem odmiany Goldzauber, ta co kilka lat wygląda jak drapak i tak jest właśnie w tym sezonie. Chyba ją przesadzimy i przytniemy, może to ją nieco odświeży.
Wiśnia nippońska zawiązuje pąki kwiatowe już w marcu i jak pojawia się słońce tak jak w zeszłym tygodniu, to automatycznie rozkwita, a takie ochłodzenie jak już rozkwitnie jej bardzo służy bo wtedy długo utrzymuje kwiaty.

Wiśnia wczesna Kojou-no-mai


Wiśnia nippońska.


A dla Danusi

Czyli jednak moja Hessei to Hessei . Nie pytam nawet ilę ja masz i jak jest duża, bo sądząc po wielkości Kojou no mai, w życiu u mnie taka nie urośnie

Marto, Hessei mam z czwarty sezon, jest szczepiona na wysokim pniu i w zeszłym roku zaszalała z rozrostem korony i to bardzo, w tym muszę ją przyciąć tylko jak...........na drabinę trzeba włazić.

Ewo -same cudności u Ciebie a rodek -gapię się na niego i gapię..... ,muszę kupić

Ewo, oglądając Twój ogród mam wrażenie, że jestem w jakimś parku
Niesamowita ilość krzewów.
U mnie tylko kwitnie morelka i forsycja

Jestem pod wrażeniem ilości kolorów o tej porze w Waszym ogrodzie u mnie nawet jeszcze magnolia nie kwitnie ale za to kiedy u innych będzie już tylko wspomnieniem u mnie wybuchnie kwieciem.

Witajcie Żaneto, Małgosiu, Romciu

Jak widać zbieractwo pospolite robi swoje po latach i jest na co popatrzeć. Krzewów i drzewek chyba naprawdę mamy sporo, skoro tak piszecie, według mnie żadna to ilość
Dziś dzień pochmurny i niezbyt ciepły, ale idealny do roboty. Znowu udało się nam sporo zdziałać. Przesadziłam mnóstwo bylin cieniolubnych ze skarpy pod domem, która po wycięciu modrzewi zrobiła się słoneczna. Przesadziłam zabiedzone liliowce spod spróchniałego pnia, który się zwalił nam przed zimą. Razem powycinaliśmy i wykopaliśmy niepotrzebny szpaler karagany i tam można teraz planować nowe nasadzenia. Generalnie jest w tym roku moc

Ewuś jestem dziękuję ślicznie za pierwiosnki wiśnie masz przepiękne widok niesamowity a co do ilości krzewów to nie przesadzamy bo na razie to to co widaiłam to jest dopiero początek i chętnie będę oglądać kolejne cudowności w Twoim ogrodzie
Ciesze się że moc jest i ciekawa jestem bardzo jakie kolejne rarytaski kupicie do obsadzenia pustych miejsc

Ewo, masz niesamowita kolekcję wiśni . A czy różaneczniki dahurskie kwitną faktycznie tak niezawodnie co roku? Może warto byłoby nabyć .

Witajcie Danusiu i Edyto
Danusiu, pierwiosnki mam co roku nowe po kilka sztuk bo nijak u mnie nie dożywają nowego sezonu , są cudne, takie wesołe, słoneczne więc kupuję je sobie na poprawę humoru.
Edyto, ja nie mam żadnych kłopotów z różanecznikami dahurskimi, mam je ósmy sezon, a może i dziewiąty już i z roku na rok są piękniejsze, do tego rosną w ciężkiej glebie bo tylko przy sadzeniu dostały po porcji kwaśnej ziemi. No chyba je w nagrodę w tym roku jakoś podkarmię . W każdym razie uważam je za najpiękniejsze i najbardziej niezawodne różaneczniki przynajmniej w moim zimnym ogrodzie.

Dzięki Ewo , chyba się za nimi rozejrzę .