Ależ piękna kwiecista ta Twoja wiosna! Obłędu można dostać podziwiając Przecudnie!!!

Danusiu, Juleczko - rano wpadłam na chwilkę bo jechałam dziś do Warszawy do swojej pani doktor i tylko zerknęłam na post sieriki

Lukrecjo, pięć drzewek na krzyż raptem kwitnie, a do tego mają zniszczone nieco kwiaty i liście przez mróz , nijaka ta wiosna niestety.

ewulab napisał:
Ewa bardzo ładna roślina w ,,moim typie'' ,jestem ciekaw czy sieje się tak mocno jak jej kuzynka..... , zimuje bez problemu.....?

I czy z owoców tejże Coloraty nalewkę można zrobić...

Ewo, ciągle nie moge wyjść z zadziwienia jak rośliny u Ciebie wspaniale rosną . I jeszcze nie masz strat mrozowych . Będzie co podziwiać cały sezon .

Witam serdecznie.
Chester, co do czeremchy Colorata to nie mam pojęcia czy się rozsiewa, kwitła rok temu, ale nie widzę żadnych siewek. Zimuje bez najmniejszych problemów bo u mnie tylko ją posadziłam wiosną rok temu i nawet jej nie podlewałam ani nie okrywałam na zimę, ostatnie przymrozki nawet nie uszkodziły jej liści, a niektóre rośliny przecież ucierpiały.

Betina, nie wiem i brak zainteresowania z mojej strony w tym kierunku, nie bawię się w żadne nalewki bo nie pijam ani nalewek, ani czegokolwiek z alkoholem i nie sadzę roślin pod kątem nalewek więc mam zerowe wiadomości w tym temacie. Roślina ma zdobić ogród i służyć ptakom, owadom i moim oczom, ewentualnie mojemu nosowi jeśli ładnie pachnie Dziś wyjeżdżam i będziemy z M. między innymi w starym niemieckim browarze powstałym około 1589 roku i pewnie będę wyglądała tam jak dziwadło bez kufla w ręce. No ale ja to ja i szybciej mnie ktoś namówi na zjedzenie kostki czekolady - tej też nie jadam od lat stu - niż na picie alkoholu.

Edyto, tak różowo to nie jest, nie jestem zadowolona z wielu kwitnień bo jednak podniszczyły się płatki niektórych wiśni o liściach to już nie wspomnę. Jednak wczoraj robiłam obchód i np. żylistek Pink-pom-pom ma piękne zawiązki pąków i zero uszkodzeń, a rośnie na otwartej przestrzeni od strony pola.

Nastrój do zdjęć mam marny bo u nas leje kolejną dobę. Na polach już stoi woda między skibami, masakra.
No a teraz zmykam się pakować do wyjazdu.

Widzę, że się szykuje wycieczka zagraniczna do Bawarii.
Zdjęcia będą..

Ewo czy ta cudna roślina z ciemnymi listkami i cudnie niebieskimi kwiatami, to wielosił?
Miłego pobytu i wielu wspaniałych wrażeń z wyjazdu.

Ewo -spokojnej podróży i wspaniałego wypoczynku Ci życzę ,no i czekam na fotki

Witam serdecznie

Żanetko, widziałam wcześniej Twój wpis z życzeniami i bardzo dziękuję , było super.

Elu, to wielosił Heaven Scent, jest bardzo ładny przez te czekoladowe listki.

Jurku, wycieczka była bardzo udana, dziękuję za zaproszenie na FB

A w ogrodzie zimno, popaduje deszcz, ale musiałam dziś między deszczem, a deszczem skontrolować ogród.

Rozkwitła świdośliwka kłosowa.




Pięknie pachnie kalina Judda, jest niezawodna i z roku na rok kwitnie obficiej.






Porzeczka krwista w tym sezonie nie zachwyca.


Wiśnia Oshidori rozkwitła.


Pięknie pachnie wiśnia Amanogawa.


Jabłoń ozdobna 'Ola' otworzyła dziś pierwsze kwiaty.


Kalina Eskimo pięknie przetrwała zimę i też niedługo zakwitnie.


Czeremcha Colorata rok po posadzeniu ma kilka kwiatostanów, liczę na to, że w tym sezonie się ładnie zagęści.


Pigwowiec Nivalis będzie miał w tym roku sporo owoców.


Wielosił Heavent Scent.

Ale piękny trejaż
Wszystko stanęło u mnie w miejscu ze względu na pogodę
Mój Wielosił jeszcze nie kwitnie, tak samo kalina

Ewuś ale u Ciebie już pięknie wszystko kwitnie a ja na razie cieszę oczy maleństwami bo reszta w pączkach

Ewo, pora abym się z Tobą przywitała Uwielbiam wszelakie krzewy i drzewa i tylko taki miał być mój ogród gdyby nie forum Amanogawa już u Iny zawróciła mi w głowie a i kaliny wszelakie uwielbiam. Chce się żyć

U mnie wielosiły też jeszcze nie kwitną. Heavent Scent ciekawie wygląda z tymi ciemnymi liśćmi.

Krzewy pięknie wyglądają i przez chwilę poczułam zapach kalin .Ja mam jedną przed oknami ,bardzo pachnąca !
Ten wielosił mam zamówiony ,bo też mi się podoba ,jak wszystkie błękity i niebieskości .Pomimo wszystkich niespodzianek pogodowych ,wiosna to najpiękniejsza pora roku

Witam serdecznie. W nocy była burza no i cały czas padało, teraz jest szaro i buro i nie wiem czy będzie można coś w ogrodzie podziałać, powinnam skosić trawę tylko jak??? Wszystko jest strasznie zamoczone i chaszcze się już porobiły. Powoli ogarnia mnie koszmarna niemoc i rozczarowanie, bo miałam na ten rok plan, utrzymać ogród w takim stanie, aby się nie wściekać i patrzeć w końcu na niego przychylnym okiem.

Małgosiu, u mnie zakwitła tylko kalina Judda i powoli rozkwita Burkwooda, reszta ma pąki kwiatowe i czekają na słoneczko.
Danusiu, no widzisz, ja zaglądam do innych ogrodów w poszukiwaniu kwitnących maluchów bo u mnie ich ilość minimalna jest, co przetrwa to kwitnie, ale w tym sezonie podcinałam od dołu wiele dużych krzewów i robi się ładne miejsce na mniejsze rośliny, trzeba będzie tę przestrzeń zagospodarować jakoś.
Aniu - dobra nuta, witaj. Amanogawa bardzo wolno rośnie, no ale to może tylko u nas, w każdym razie jest piękna jak zakwita i ładnie pachnie. Forum to zguba dla ogrodnika, ja też co rusz wynajduję ciekawą roślinę, którą muszę mieć u siebie
Nowinko, lubię wiosnę bardzo, w sumie maj i czerwiec to najpiękniejsze miesiące bo kwitnie wtedy najwięcej roślin - przynajmniej u nas, pogoda jednak w tym roku jest bardzo złośliwa i uparcie doprowadza mnie do złych nastrojów.


















Jabłoń japońska Tina jest zasypana pąkami kwiatowymi.

Z wielką przyjemnością popatrzyłam na kwitnące krzewy. Zaskoczyłaś mnie , że Amanogawa pachnie. Moja jest młodziutka i pierwszy raz w tym roku kwitnie. Żeby nie deszcz , to od razu sprawdziłabym jak pachnie. Ale nic straconego, pewnie w końcu przestanie padać, tylko czy jeszcze kwiaty będą.

Ewuś ja byłabym orła wywinęła bo sie pośliznęłam jak poszłam kukać czy Amanogawa nie przemarzła ale widzę że powoli zaczynają pączki pękać no to czekam dalej

A co się będzie wspinać po tym trejażu/
Powtarzać sie nie będę... no, może jednak powtórzę, że zadziwia mnie wciąż na nowo ten Twój ogród! TYle przepięknych krzewów!

Oj, udało się dziś popracować bo do 16 było ciepło, a raczej duszno i do tego nie padało, oprócz tego M. miał dzień wolny o czym jak zwykle mi nie powiedział wcześniej - standard- więc on kosił trawę, a ja wyrywałam zielsko z pewnej rabaty i wykopywałam paskudną paproć, która się rozpanoszyła. Uporządkowałam też gruzowisko - dwa lata temu M. wywalił kawał ściany na werandzie i wstawił nowe drzwi, ale gruz zostawił no bo tak jest ładnie, dziś postanowiłam zrobić mu na złość i to wszystko wyzbierałam na wózeczek i postawiłam mu na środek przejścia. No nie wiem czy jestem mądra bo ważyło to ze 100 kg jak nie więcej, ale jakoś kawałek przeciągnęłam ten gruz na kółkach.
Po 16 zaczęło znowu padać i trzeba było skończyć działania, ale i tak jestem zadowolona, że znowu dało się coś podziałać.

inag1 - jak jest chłodno i deszczowo, to Amanogawa kwitnie trochę dłużej, w słoneczku kwiaty szybciej przekwitają, co ciekawe, jak moja była młoda to wcale nie czułam zapachu kwiatów i dopiero ze 2 lata temu się zorientowałam, że to od niej tak ładnie pachnie.
Danusiu - spora różnica w tym kwitnieniu Amanogawy w różnych rejonach, a przecież nie jesteśmy tak ogromnym krajem.
Lukrecjo - tam rosną dwa powojniki i zastanawiam się co dalej i jak dalej. Trejaż M. dokończył rok temu, wcześniej była to pojedyncza kratka i tak stała ze dwa lata. U mnie wszystko musi nabrać mocy prawnej u chłopa, albo odstać, odleżeć swoje lata. No i szczerze to już mnie to wcale nie bawi.

Kilka dzisiejszych zdjęć.

Kalina Judda






Kalina Burkwooda też pięknie pachnie i powoli rozkwita. Jest ogromna, ale bardzo ażurowa, może jak rozwinie wszystkie kwiaty to wyjdzie ładne zdjęcie.


Pigwowiec Nivalis też jest wielki i ażurowy, muszę złapać dobre światło żeby pokazać jak pięknie kwitnie.


Uroczy wielosił Heaven Scent.


Trzmieliny.


Pierwsze kwiaty jabłoni Profusion.


Tawuła szara.