Wiesiu, prysznic prosto z natury, wystarczy wskoczyć do wanny w czasie deszczu

Nowinko, wanna wywołała sporo komentarzy, miała być wkomponowana...może w tym sezonie uda się cos wymyslić.. służyła jako łapacz deszczówki.

Marku, witam i zapraszam...

Hm, wbrew nawracającym mrozom.....i tak bliżej niz dalej

Nie wiem o co ten krzyk z mrozem , u mnie ma być maksymalnie -13* w nocy, toż przecież było już dwa razy tyle ... I śniegu dopadało, niech mrozi, mnie nie przeszkadza. Gorzej, że ponoć marzec ma być mało wiosenny, ale to jeszcze parę tygodni, mam nadzieję, że się zmieni .

Witaj Ewo, ale u Ciebie ślicznie A jakie świetne zastosowanie różnych pożytecznych, a niepotrzebnych już sprzętów! Świetne! Z przyjemnością będę zaglądać do Twojego rajskiego zakątka

Jest czas na zimę niech sypie i mrozi a jak przyjdzie czas na przedwiośnie to śniegu już nie chcę widzieć
Ewuniu czaruj nas cudnymi widokami, zdecydowanie fajniejsze niż realne za oknami

Cześć !Aż mi się nie chce stąd wychodzić ! Ja tez już czuję, że lada dzień przyjdzie przedwiośnie . Sikorki zaczynają gwizdać. To nic ,ze kilka dni zawieruchy zapowiadają.

Marta, no nie...ja o tygodniu mrozu a Ty juz straszysz marcem w marcu bedziemy porządkować nasze rabatki. W ubiegłym sezonie ostatni tydzień lutego praca na całego szła.

Joasiu, zapraszam, spaceruj, zagladaj.

Majeczko, masz rację niech się wymrozi w lutym i idzie precz......

Ewo, nie wychodź, przeczekaj do wiosny....

Chwalicie, miodem polewacie to teraz pocierpicie, było nie chwalić....

Ewuniu cierpieć to chyba będziemy tylko z tęsknoty za takimi cudnymi widokami

Witaj Ewo ja u Ciebie pierwszy raz ale będę tutaj często zaglądać choć z drugiej strony nie wiem czy to dobry pomysł bo to kolejny cudny ,duży ogród a jak tak u Was pochodzę to mój wydaje mi się jeszcze mniejszy ale chociaż oczy nacieszę

Ewo, ja też chcę cierpieć dawaj jeszcze, plisss . Mogę Ci jeszcze tym miodkiem, otworzyłam właśnie słoik z mniszkowym, och jaki cudny, kremowy .

Niech będzie, odsłonię całą mą masochistyczną naturę - chcę cierpieć .
A, i jeszcze powiedz proszę, co to za cudne białe kwiatuszki ?
sierika napisał:

Same masochistki....... może więc trochę wiosny.
Edyta, to orlaya....

nooooo i niepotrzebnie jeszcze weszłam teraz to znów nie będę mogła spać

Danusiu, a może będziesz śnić o swoim pieknym ogrodzie......?

i nie wódź nas na pokuszenie! ja chcę już wiosnę! a tu u nas -20 zapowiadają! a na Twoich zdjęciach takie cudne widoki

Pięknie tak cierpieć na początek dnia Orlaya widzę u Ciebie w całych łanach. Siejesz ją wprost do gruntu? W zestawieniu z przetacznikiem przecudna! Muszę ją mieć

Pochwal się Ewo jakie plany na wiosnę? Jakieś rewolucje? Pewnie tak bo taka pracowita pszczółka jak Ty na pewno nie będzie odpoczywać

Miło móc znowu pobuszować Ewo w Twoim ogrodzie.Jestem pod wrażenie zebranych eksponatów Czy mogłabyś zrobić fotkę tej podporze?Coś takiego chodzi mi po głowie

Miło gościć ponownie w Twoim pięknym ogrodzie i trawnika masz jeszcze tylegachno
Tamaryszek kupiłaś na pniu, czy to Twoje dzieło???
Pozdrawiam

Ewuś no powiem Ci miałaś rację śniłam o ogródku normalnie mnie ręce i plecy od przesadzania rano bolały jak patrzę na Wasze ogrody to kombinuję co u siebie jeszcze zmienić i chyba znów uszczknę trawnika a M się będzie burzył

A mnie jesienią odwiedził gość,który głównie był zainteresowany ,ile ja muszę wyciąć taczek przekwitłych roślin

Swoją drogą, to ciekawe ile to taczek

Ewo, ogród tętni i swawoli. Kipiel. Nie widać niszczycielskich akcji nornic i innych im podobnych, a pamiętam, że wiosną miałaś problem. U mnie był atak gryzoni w lecie - w pewnym momencie garaż zapełniły donice z podgryzionymi ledwie zipiącymi roślinami. Część padła, część się zbierała powoli ale wysadziłam jesienią na rabaty, część została na zimę w garażu. Na rabatach duże puste placki - jeżówki zostały wyjedzone chyba wszystkie. Zjadły też większość tego ciemnego fenkułu. Lilie zdziesiątkowały. Nie wiem jak się pozbyć tych paskud zanim zjedzą mi cały ogródek.