Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/07 22:45 #48650

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Joasiu, chyba nawet miłośnicy zimy mają jej dość....twardo czekamy na wiosnę.

Aga, sieję w doniczki a ona po kwitnieniu sama wysiewa się do gruntu, w ubiegłym roku siewki przeżyły zimę, niemniej i tak wiosną będę siac w doniczki, dla spokoju ducha 2smiech
Myślisz, że znów będzie rewolucja? 2smiech 2smiech 2smiech pewnie, że będzie..... :patel

Romciu, jutro zrobię bo nie mam chyba poglądowych fotek.

Vero, trawnika mam więcej niż byłabym w stanie zagospodarować, aż takiej werwy jak Ty nie mam..... :) tamaryszek to z patyka, tylko wyprowadzam pień na odpowiednią wysokość, mam juz kilka tamaryszków w ogrodzie, lubią moją ubogą glebę niech więc rosną.

Danusiu, ja ciągle walczę z moim M, mamy zupełnie inne wyobrażenie pięknego ogrodu...... :diabelek mimo upływu lat ani on ani ja nie zmieniamy zdania.... krecigl

Ewo, to samo jest u mnie...każdy wpada w panikę, ojej ile tu roboty.....nie chciałabym/chciałbym pielęgnować tego ogrodu, ja tez nie chcem wyrywać chwastów ale muszem.. polewkamax

Iza, akcje nornic widac dopiero po efektach, nie sięgam po trutki ze względu na psy....ale czasem mam ogromną ochotę. Gdy wyciągnęłam ogromną kępę miskanta :mur , nowy powojnik, ogromną LO itp., lilie..... podejrzewam, że moje zaginione Lancony to ich sprawka, fenkuł purpurowy to ich przysmak, dlatego wykopywałam latem siewki a miałam ich tysiące.
Zadeptywanie, zalewanie, niszczenie korytarzy nie pomaga, kupiłam pułapki ale na nasze piaski to kiepski pomysł, chciałam ekologicznie, niestety krecigl Myślę, że rozwiązanie jest jedno... :bezsil
Ostatnio zmieniany: 2017/02/07 22:45 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/07 22:59 #48654

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1744
  • Otrzymane podziękowania: 5330
Od lipca mam parkę kotów i wydaje mi się, że pomogą w sprawie nornic :lol:
Nie to, że namawiam na koty [chociaż koty teraz trendy polewkamax] ,
czasem to uciążliwe towarzystwo, najgorsza ta konieczność rolowania ubrań przed wyjściem z domu :silly: .
Jesienią koty przynosiły prezenty pod drzwi tarasowe, więc mam nadzieję na zmniejszenie pogłowia nornic.
Stosowałam kiedyś i trutki, zakopywałam przy cebulowych granulki zawinięte w ręcznki jednorazowe, w donicach ułożonych bokiem.
Trochę martwiłam się o psa, ale mój - wiele ma za uszami :diabelek - raczej w grządkach nie kopie.
Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Ostatnio zmieniany: 2017/02/07 23:00 przez Elsi.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/07 23:13 #48657

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
O kocie myślałam ale... swego czasu przychodziła do nas dzika kotka, siedziała w ogrodzie i...łapała jaszczurki, Sonia bawiła się z nią ale jak to kot, zdziczały w dodatku wędrowała po okolicy. Wtedy nornice grasowały u sąsiadów, którzy mają foliaki z warzywami, pewnego dnia kotka znikła, nie było jej dzien, potem drugi, szukaliśmy jej..i trzeciego dnia znaleźlismy kotke martwą, okazało się, że otruta, zginęła w strasznych męczarniach. Podejrzewaliśmy, że to sprawka sąsiadów, którzy stosowali trutki. Wiele razy znajdowalismy potem martwe szczury a raz nawet byłam świadkiem jak z dziury przy karmniku wyszła nornica, zataczała się, przewracała, słowem dalej trują. Dlatego jestem przeciwnikiem trutek, równie dobrze taki los może ptaka drapieżnika.
Moje psy ryją gdy czują zapach, i to jak...Sonia momentalnie wykopie dół niczym lej po bombie, a że ma 40kg wagi pustoszy wkoło wszystko, wiosną Sambor złapał jednego stwora.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/07 23:38 #48664

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2470
  • Otrzymane podziękowania: 2421
Co do kotów i polowań na nornicy, byłabym ostrożna. Mam 6 kotów a nornice panoszą się u nas jak na swoim.Jeśli chcę aby wiosną kwitły tulipany i inne cebulowe to muszę je sadzić co roku i wszystkie sadzę w koszykach.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/08 02:09 #48689

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2190
  • Otrzymane podziękowania: 2560
Ja też przywędrowałam i ogród podziwiałam, więc wypada się ujawnić. Wynajdywanie nowych zastosowań dla starych rzeczy jest super.
:witaj
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/08 15:00 #48749

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11971
  • Otrzymane podziękowania: 22976
Ewuś to tak jak u mnie M tak broni każdego kawałka trawnika jak niepodległości 2smiech mówi że nie będzie miał gdzie boso chodzić bo trawnika cały czas ujmuję no rusałka mi sie znalazła 2smiech ale ja i tak co roku po 10-15 cm kostkę przekładam i dosadzam roślinki rotfl
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/08 19:48 #48796

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Romciu, zgadzam się z Tobą, myślę nawet o sadzeniu lilii w dużych donicach, pytanie jak długo wytrzmają w nich gwizdac
Obiecałam fotkę podpory, mam w 2 częściach bo całośc wyszła słabo widoczna

To jest góra i dół






a to bułeczki polecane przez Ciebie, przepyszne, córka od razu wzięła przepis :mniam takie niestarannie wyplecione, ot rękodzieło 2smiech



Gosia witam serdecznie :witaj

Danusiu, prawidłowo... rotfl mój czeka na wnuka by grac w piłkę ale nie zanosi sie..... polewkamax


Jesienia kupiłam mebelki do ogrodu, przyszła pora na poduchy, popatrzyłam w sieci ale nic nie wpadło w oko, pomyślałam, że skoro sprzęty mam z odzysku to i poszewki...ruszyłam na obchód dzisiaj i nabyłam....zasłony za grosze, w angielski wzorek.....nie byłam pewna czy podobają mi się czy nie? gwizdac położyłam na oparciu kanapy i patrzę, patrzę...pomału dochodze do wniosku, że tak 2smiech wzór typowo angielski i produkt tez, ujrzałam metkę made in Britain, pzreważyło... polewkamax
Z ciekawości teraz spojrzałam na sklep z angielskimi zasłonami, obiciami.....metr takiej takaniny, o identycznym składzie kosztuje od 100, 140 w górę....szok, za te 6m musiałabym dac 1000......bez przesyłki zdziwko zdziwko zdziwko

Z wrażenia zapomniałam wstawic fotki.....








W rzeczywistości są jaśniejsze, robiłam fotke pod żyrandolem.... :oops:
Ostatnio zmieniany: 2017/02/08 19:51 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA, Gosia1704, chester633, Elżbieta, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/08 21:05 #48805

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7147
  • Otrzymane podziękowania: 16511
Ewa, urokliwe, w ogrodzie bardzo będą pasowały!
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/08 21:32 #48810

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33667
Ewciu, moje koty polują na wszystko: nornice, krety, ryjówki, jaszczurki (niestety też). Znoszą nam na obiad dość spore ilości mięcha 2smiech. Ale wiadomo, myszowate mnożą się na potęgę, więc wszystkich nie wyłapią, jednak populację zmniejszą.
Pytaliśmy sąsiadów, którzy uprawiają pole po przeciwnej stronie drogi, czy nie rozsypują jakichś trutek, ale sąsiad powiedział, że nic nie sypią. Też wie że nasze koty im plonów pilnują 2smiech

Materiał super, kupiłam podobny tylko w innych kolorach i też posłuży za poszewki na poduchy :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/08 23:00 #48820

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Ale śliczny materiał zdziwko chyba będę musiała poszperać po szmateksach 2smiech
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/09 08:19 #48830

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 228
  • Otrzymane podziękowania: 317
Ewo śliczny materiał. I jeszcze za kilka groszy. :kocham :kocham :kocham


Ja też obecnie zastanawiam się nad poduszkami na taras. Nie chcę gotowych bo żadne mi się nie podobają. Mi się właśnie marzy jakiś inny materiał, romantyczny wzór. Jaki to gatunek? Bawełna? Bo jedno co mnie zastanawia to czy taki materiał żeby nie przemakał musiałby być wodoodporny??? think: think: think: Bo już pomijając kwestie deszczu to jest jeszcze wilgoć. Ciekawa jestem jak taki materiał będzie się sprawował na zewnątrz. Czy już wcześniej używałaś czegoś podobnego?
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/09 10:30 #48835

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11971
  • Otrzymane podziękowania: 22976
Ewuś u nas był odwieczny problem bo chłopaki to dopiero nastolatki i grają w piłkę w tym naszym małym ogródku to wyobrażasz sobie jak ja cierpłam chwilami jak rozpędzeni w rabatki z piłką wpadali krecigl ale dwa lata temu udało nam się kupić kilka kroków od nas niewielką działkę i tam im M zrobił boisko do nogi i siatkę więc teraz mam tutaj trochę więcej swobody hu_rra Materiał śliczny na podusie mnie też się marzą na taras na ławeczki i jeszcze jedna ławeczka taka ze schowkiem może się uda w tym roku :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/09 12:49 #48854

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2470
  • Otrzymane podziękowania: 2421
Ewciu, czy aby na pewno jest to góra i dół od tej samej podpory? nie mogę jakoś tego ze sobą połączyć think:
Wszystkie moje lilie siedzą w donicach i co drugi rok wymieniam im ziemię a przy okazji dzielę cebule.Kiedy sadziłam bezpośrednio do gruntu to nie tylko nornice miały używanie ale i ja często uszkadzałam je przy okazji innych przesadzeń.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/09 19:13 #48890

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Nelu, mam taka nadzieję :)

Ewo, mam wrażenie, że kiedy samemu cos się wypatrzy i zrobi to ma jakis rys naszego autorstwa, gotowe często sliczne, ale wtedy i cena przesliczna.... 2smiech

Majka, szperaj, naprawdę mozna znaleźć perełki, także jakościowe.

Aga, bawełna z czymś sztucznym, jakościowo super. Przemakac ten bedzie bo to zasłonowe ale tez nie musi leżeć wciąż. Nigdy wczesniej nie miałam żadnych poduch bo ja w ogrodzie nie siedzę, nie potrafię.... :glupek czasem przysiadłam z herbatą na huśtawce ale trwało to sekundy.... 2smiech można postawić skrzynię na poduszki, tak sie praktykuje...

Danusiu, ławeczka ze schowkiem to dobry, praktyczny pomysł.

Romciu, na pewno..zauważ na dolnym zdjęciu widac, że boki podpory sa dłuższe, jak dobrze sie wpatrzysz to zobaczysz, że są tam leciutkie zgrubienia, to właśnie miejsce łączenia z górą, bo ona jest w 2 częściach, górę nasuwasz na dolna część.
Z liliami mam tak samo, czasem przecinam je pazurkami albo motyczką, pewnie tez będę sadzić w donice, to chyba nie odbija się na kwitnieniu?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/09 19:30 #48893

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11971
  • Otrzymane podziękowania: 22976
Ewuś ja też jeszcze nigdy nie miałam poduch na tarasie ale bardzo mi się podobają i marzą a co do siedzenia na tych ławeczkach to też rzadko mi się zdarza bo najczęściej grzebię w ziemi a w weekendy mnie raczej nie ma czyli czasu brak ale ja i tak nie umiem usiedzieć na tyłku w ogródku 2smiech
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/11 09:46 #49037

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7581
Tkanina śliczna, będą świetnie poduchy :bravo , bardzo lubię angielskie wzory, a już szczególnie w róże.


Dziewczyny :buziak z wielkim zainteresowaniem czytam Wasze rozmowy o liliach w donicach, sama tak zaczęłam je uprawiać, ale wielkiego doświadczenia jeszcze nie mam. Pierwsze eksperymentalne posadziłam w 2015, w ubiegłym wszystkie ponownie wyszły z ziemi, ale nie wszystkie zakwitły, to jednak wina ostępki lilianki, bo pąki zawiązały. Teraz mam zadołowanych ok. 30 donic z liliami i następne tyle w planach ( lilie zamówione, donice jeszcze nie wink-3 ), w przyszłym roku mam zamiar zacząć przesadzać najstarsze. U mnie problem nie w nornicach, a miejscem, upycham je pod tujami, tam cebule nie miałyby szans z korzeniami.
Czy eksperyment się powiedzie zobaczymy latem, a w zasadzie za rok - dwa wink-3 .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/11 12:07 #49076

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 228
  • Otrzymane podziękowania: 317
Czy u Ciebie też tak mroźnie i słonecznie? U nas -9 ale słoneczko dodaje energii :slonko :slonko . Po tym jak ostatnio napisałaś że już dalej niż bliżej do wiosny to uzmysłowiłam sobie że to już luty clap clap clap I przecież śnieg i mróz chyba w końcu ustąpią ? Już nie mogę się doczekać dłubania w ziemi! Chociaż do Twojego pszczółkowego zapału do pracy to mi bardzo daleko :owady :owady :owady :owady

Z tą skrzynią na poduszki to świetny pomysł. Dziś szperałam w ciucholandzie ale niestety nic tak pięknego jak Ty nie wygrzebałam. To pomyślałam sobie że zacznę może od skrzyni polewkamax polewkamax polewkamax. Już naświetliłam małżowi rozmiary. :jupi :jupi :jupi

A wiesz że teraz jak będą krzesłka i takie śliczne podusie to już nie będzie wymówki na popołudniową herbatkę :nie_wolno :kawa :kawa :kawa :kawa Trzeba będzie odpocząć :zdrowko
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/14 10:28 #49368

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Tak czytam o Twoich zaginionych Lanconach i zaraz myślę o swoich .Mnie zginęło z 15 sztuk ,starych i nowych cebulek .Pięknie się mnożyły ,aż zeszłej wiosny nie wyszła ani jedna cebulka .Nornic w tym miejscu nie mam .Więc może zwyczajnie zmarzły ? Na jesieni polowałam na nowe ,ale nie było .Może i u sprzedających wymarzły :nie_wiem Jeśli chodzi o poduchy ,to już sobie wyobrażam ,jak na nich siedzisz .Oczywiście po kąpieli w wannie z wiatrem we włosach :diabelek Buziolek :hejka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/16 20:15 #49700

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Danusiu, wiekoszośc tak ma, czasem jednak gdy wpadnie ktos z wizytą takie poduchy na ławce czy krzesełku zachęcą do przycupnięcia.

Krzysiu, Ty już niczym hurtowniczka z liliami..... 2smiech tyle donic? każdy sadzi w donice z tego czy innego powodu, przyznam, że nie przepadam za donicami ale czasem nie ma wyjścia jak się człowiek na cos uprze :diabelek

Aga, luty zaraz odejdzie, tylko patrzeć, dzisiaj wreszcie słońko mocniej przygrzało ale ziemia mocno zmarznięta i woda stoi na murawie....zacznij od skrzyni, to trudniej zrobić niz poduchy, no i wymaga pomocy męskiej ręki a z tym różnie bywa. Dopinguj męża... 2smiech

Nowinko, nie wiem czy to norniki czy wygniły? w tym obszarze norniki miały labirynty.... :nie_wiem z wanny hyc na poduchy... 2smiech

Skoro poduchy to pokaże co jeszcze wyszperałam... :oops: hu_rra kolory trochę przekłamane :oops:














Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Krzysia, VERA, Nowinka, Elżbieta, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2017/02/16 20:28 #49706

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11971
  • Otrzymane podziękowania: 22976
Ewuś masz racje i zawsze przyjemnie dla oka flower cudne te Twoje poduchy chyba muszę poprosić teściową bo ona ma rękę do grzebaków ja poszłam dwa razy i jeszcze coś z dziurą przywlokłam 2smiech
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.192 s.