Danusiu, piękny ten zakątek pelargoniowo-koleusowy A czy tam też masz paprocie? Przy ścianie pod skrzynką?

Ewuś dziękuję Ci bardzo cały czas jeszcze nad nim pracuję paproci tam żadnych nie ma

Danusiu serce mi fiknęło na widok kwiatów Daredevil..!
Niby też ją mam, od wiosny, ale nie kwitła i ma bardzo ciemne liście cały sezon...

Ale zagęściło się przy leżaku! Ciekawe kto tam najwięcej zalega..

Danusiu, mam pytanie - jak do tej pory uprawiałaś hortensję Derdevil, tę kwitnącą ? Piszesz, że posadziłaś do gruntu ukorzenioną sadzonkę i czekasz czy przeżyje
Kupiłam w Bąblinie ładną, ale jeszcze nie kwitnącą i posadziłam do gruntu.............i teraz nie wiem co z nią robić
Ależ pięknie, kolorowo jeszcze u Ciebie nie widać jesieni

Nelusia ja ja kupiłam zeszłej jesieni na zjeździe posadziłam do donicy i zadołowana była na zimę koło domu w byłej piaskownicy wiosną marnie wygladała i myślałam że nie zakwitnie a tu jednak
Co do leżaka to mało kto na razie tam leżał
Verciu tak jak pisałam Nelusi te zimowała zakopczykowana w donicy ale w tym roku chcę donicę zostawić pod domem a że ukorzeniłam kilka sadzonek to będę testować
Co do ogródka to jeszcze lato bo u mnie wszystko później startuje
Kwitną jeszcze hibiskusy, dzielżany zaczynają marcinki

Kochani powolutku bardzo do ogródka wchodzi jesień więc oczywiście Danusię poniosło z dekoracjami jesiennymi a że dynia na kompostowniku obrodziła niesamowicie to jest wszędzie



















W ogródku mam nowego pomocnika bo jeden z małych kotów sąsiadów zadomowił się u nas na dobre podczas pracy w ogródku chodzi za mną jak piesek i na dodatek przeszkadza a poza tym okropny pieszczoch jak tylko siadam na fotelu to od razu na kolana się wpycha

Danusiu, piękna jesień, piękne ozdoby z dyniami w roli głównej, ale te dwa ostatnie zdjecia, calkiem zawładnęły moim sercem

Ewuś no wiedziałam że Tobie ten słodziak na pewno się spodoba

Strasznie się zaniedbałam ze zdobnictwem przy domu ostatnio , a u Ciebie Danusiu jak zwykle szaleństwo , muszę się wreszcie zmobilizować bo jakoś weselej dookoła . A rudzielec milasty

Wiesiu no jakoś tak nie umiem inaczej jak zacznę to się muszę powstrzymywać żeby nie przesadzić

Super dekoracje dyniowe a skrzyneczka wyszła cudnie ......rudego kota miałam jednego, ależ był z niego indywidualista ,także rudzielce mają osobisty czar -niezaprzeczalnie

Danusiu, cudnie i perfekcyjnie w każdym zakątku, a na tym leżaku pomiędzy pelargoniami chętnie bym poleżała razem ze słodkim rudzielcem.
Daredevil zjawiskowa. Moja kupiona na ubiegłorocznym zlocie, dobrze przezimowała w gruncie okryta stroiszem, ale dopiero w sierpniu
zawiązała kilka pączków, nie wiem czy zdąży je rozwinąć. Zastanawiam się, czy nie wykopać jej, wsadzić do donicy i zabrac na balkon?

Jak dobrze, że dynie obrodziły ......

Danusiu,te twoje dekoracje,są kapitalne,masz kobieto pomysły.
Kącik pelargoniowo-koleusowy,miodzio
W ogóle wszystko jeszcze tak świeżo wygląda.
A ja sobie kupiłam dwie hortensje,dasz wiarę ?

Danusiu, pytałaś u mnie o klony palmowe w doniczkach. Odpowiem Ci tutaj również, bo mój wątek szybko spada w dół

Mam dwie klonikowe siewki i one cała zimę spędzają w doniczkach luźno stojących, bez okrywania. Pozostałe klony, które mam w donicach, jednak na zimę dołuję. Wykopuję dziurę, wsadzam doniczkę, a ziemię odkładam obok, żeby wiosną mieć od razu pod ręką. Jednak obawiałabym się zostawić je luźno... trochę droga impreza jak na eksperymenty

Coś mi się wydaje Danusiu, że na tym leżaku drewnianym, to chyba nie masz czasu leżeć, bo go obstawiłaś kwiatami A w sumie po robocie noży Ci się odpoczynek i polegiwanie jest wskazane!

Danusiu, co ci powiem to ci powiem ale ci powiem piknie.
Kącik leżaczkowy
Kociak słodziak.
Nie wiem dlaczego, ale wszystkie moje zwierzaki jakie miałam w swoim życiu to rudzielce. I to nie z wyboru, chyba one same mnie wybierają.
Czyli tak przypadkiem i Ciebie wybrał rudzielec.
Do domu sie pcha? Co zrobisz zimą?
Co do klonika to ja mam w donicy, ale mój stoi w rogu domu. Doniczkę postawiłam na styropianie, a poza tym go nie ukrywałam. Ale trzeba przyznać, że zimy mamy raczej łagodne

Danusiu, i ja dołączę się do pochwał. Naprawdę ładnie Wszystkie kąty dopieszczone, aż się chce patrzeć. Widać rękę Piotrka ...no ale jak mu taką pryczę wstawiłaś w kącie leżakowym to chyba woli prace w ogrodzie?

Żanetko dziękuję Ci ślicznie co do rudzielca Arnolda bo tak go dzieciaki nazwały to trzeba przyznać że przesłodka bestyjka jest Ania wpadaj jeszce ma byc ciepło więc spokojnie na leżaczku możesz z kotem poleżeć bo pieszczoch niesamowity
Co do Dedevil to ja bym zostawiła w gruncie skoro dała radę paczki i tak jej zmrozi.
Gosia dziękuję Ci slicznie a zakupami to mnie nie zaskoczyłaś a nie mówiłam ze kilka by u Was pasowało
Ewuś dziękuję Ci bardzo mam siewki kloników od Gosi i posadziłam w doniczki na rozsadniku zobaczymy czy dadzą radę Miłeczko jak Ty mnie znasz oczywiscie że jeszcze na nim nie leżałam czasem przysiądę jak buty zakładam do ogródka
Gpsia dziękuję Ci ślicznie kot jest nasz przez cały dzień a na noc wraca na razie do sąsiada do stodoły tam została kocica i drugi kotek
Tomeczku bardzo Ci dziękuję a chciałam Ci powiedzieć że ta prycza to dzieło własnie Piotrka to jedyne prace w ogródku do których Go dopuszczam tutaj

Za nami pięć fantastycznych dni w Bieszczadach pogoda dopisała więc wypoczynek był bardzo aktywny

Piękne widoki Danusiu..! I pogoda dopisała!

Ciekawe czy po waszym wyjeździe te korzenie jeszcze tam leżą...

Nelusia leżą ,leżą nie dało się ich ruszyć