Fotek nie umiałam sie doczekać to se pojechałam i połaziłam po ogrodzie...
Dziękuję za spacerek, ciacho i roślinne dary
01.07.2023



























Asplenium Trichomanes Stuart Wiliams

Asplenium Trichomanes Cristatum




































i zaplecze... przygotowania do kolejnego paprociowego zakątka...

Żanetko dziękuję bardzo za miłe słowa. Wiosna to jednak wszędzie ładna.
Danusiu,a ja myślałam że nikt nie zauważy mojego szybkiego przeskoku z wiosny do czerwca.
Jednak Cię trochę nie doceniłam
Aniu kochana,dwa razy obejrzałam zdjęcia przez Ciebie zrobione i zastanawiałam się czy to na pewno mój ogród.
Piękne foty porobiłaś,a jednak trzeba mieć dar, żeby to tak fajnie pokazać.
Dziękujemy za wizytę,bardzo miło było Cię znowu zobaczyć i uściskać.
Odwaliłaś za mnie kawal dobrej roboty, tak że zapraszam znowu

Gosia no masz szczęście że Ania zdjęć narobiła ale i tak się zaniedbałaś

No właśnie, ładnie to tak gości wykorzystywać?

Gosiu, pokazujcie więcej Waszego pięknego ogrodu.
Z przyjemnością wspominam wizytę w nim

Danusiu kochana ,widzę ze nazywasz rzeczy po imieniu,chcąc,nie chcąc muszę przyznać Ci rację.
Strasznie zaniedbałam swój wątek,dzisiaj troszkę nadrobię.Czas tak mi ucieka i nie mogę go dogonić.
Nie wiem jak to jest,ale przepływa mi przez palce,a wieczorem nie mam już siły na siedzenie przy komputerze.

Gosiu ,dziękuję Ci bardzo że jeszcze wspominasz odwiedziny.
Zapraszamy ,może jeszcze będzie okazja się u nas spotkać.

No to teraz co się dzieje w ogrodzie,pomalutku zachodzą pewne zmiany.W niebyt odszedł wielki srebrny świerk.
No i zrobiło się miejsce na małe paprociowisko.Trochę było z nim roboty,bo gałęzie przechodziły między światłowodem,a linką doprowadzającą prąd.
Trzeba było uważać, żeby czegoś nie uszkodzić.
W następnej kolejności wyleciał 4m.jałowiec i wielki bukszpan,który corocznie był podjadany przez mszycę.
No i znowu trochę miejsca zostało odzyskane.
Wczoraj w końcu trochę popadało,dzisiaj dużo chłodniej i przez moment leciała mżawka.
Cały czerwiec i lipiec był suchy i gorący,więc dzień kończył się podlewaniem.
Tak mi się czasami marzy choć jeden,dobry rok z opadami,a konewka schowana w garażu.
No to już trochę lipcowego ogrodu.
Kwitnie stary perukowiec.




Prusznik



Języcznik 'Adelheid Klinke',niedawno zawitał do ogrodu,jeszcze nie wiem co z niego wyrośnie.




Część nowego paprociowiska po wyciętym świerku.



Czerwonozawijkowa,wypuszcza nowe,miedziane pastorały.



Spigelia,ale piękne ma kwiaty.



Coś lichutko zakwitła w tym roku Alstromeria.



Natomiast akant się postarał.



Dryopteris Championii



Niezawodnie kwitną skalnice,podobają mi się te małe niepozorne kwiatuszki.



Maleńka rutewka



Bessia cefalonika,roślinka z samosiewu



Crispum Bolton Variegatum



Języcznik,roślinka z jesiennego siewu.

Dziekuję Ani za piękną porcję Gosinego ogrodu a Gosi za powrót do wątku
Zachwycająca Spigelia i Alstromeria do której przymierzam się już kolejny rok . Urocza skalnica którą chyba zmarnowałam , bo nie widzę jej już w ogrodzie .
A języcznik z jesiennego siewu chyba mnie zmotywuje do powtórki wysiewów paprotnych, bo chciałam bym ich więcej i więcej a pierwsze siewy mimo tego że pięknie wschodziły jakoś nie potrafiłam utrzymać później w ogrodzie

No widzisz i dało się?? Powiem Ci Gosia że miejsce po świerku to już ładnie obsadzone

Z jednej strony boli jak rośliny wypadają, ale z drugiej cieszy, że jest miejsce na nowe chciejstwa.
Ciężki żywot ogrodnika
Mam nadzieje, że kiedys znowu uda mi się zawędrować w Wasze rejony.
Bardzo chętnie odwiedzę jeszcze raz Wasz ogród i Basi

Wiesiu,jak się długo nie prowadzi wątku,to jakoś tak ciężko wrócić.
Postaram się poprawić.Skalnicy u mnie pod dostatkiem,więc nie ma problemu,chętnie się podzielę.
A sianie paproci polecam,dobry lek na odstresowanie.Z zahartowaniem roślin w ogrodzie wszyscy mamy problem

Danusiu,no dało się,podobno chcieć to móc.Faktycznie obsadzanie wolnego miejsca szybko poszło.
Myślę że tobie, poszło by szybciej.

Gosia,niektórych roślin mi nie żal.Kiedy zaczęliśmy zakładać ogród,nie było takiego wyboru.
Teraz jest tyle pięknych nowości na wyciągnięcie ręki,każdego mogą zadowolić.Nie chcę trzymać roślin które straszą,
albo się nie sprawdziły.
Jesteś u nas zawsze mile widziana.

Od dwóch dni dość mocno pada,wszystko już podlane na maxa.Rośliny odżyły i widać jak z dnia na dzień przyrastają.
W sumie to u mnie niewiele się dzieje,kwitnących roślin niewiele,a zieleninka rośnie.
Dobrze przezimowała w gruncie i teraz zakwitła kalia.





Zakwitła następna alstromeria.



Niedawno pokazała się arizema zakupiona u p.Radziula.



Niektóre hosty jeszcze nieźle wyglądają.
Moja kilkuletnia siewka.



Seducer



Simply Sharon



Sting



Dwuletnia siewka języcznika o cechach crispy.



inna zieleninka.

Gosiu, hosty masz piękne... u mnie tylko te, które rosną podwieszone i na parapetach, mają całe liście. A teraz jeszcze deszcz leje i ślimaków całe zatrzęsienie. Kulki się rozpływają, a zbierać w tym deszczu nie mam ochoty.

W ogrodzie ciągle zachwycają mnie rośliny pięknie wkomponowane i niezwykle- jak w ogrodzie botanicznym
A odnośnie Ogrodu Botanicznego , to rośnie tam perukowiec wypisz wymaluj jak Wasz





Ogród zachwalany przez Tomka . wart zwiedzenia

Kalla Ci przezimowała? Bo ja nawet nie próbowałam przezimować, bo zawsze mam w donicach, ale chyba to przez te ciepłe zimy?
Hosty nie tylko wyglądają nieźle, ale nawet cudnie!

Ewo u mnie niektóre hosty też poszatkowane przez ślimaki.Są takie miejsca gdzie jest ich dużo,
przełażą przez siatkę od sąsiadów,bo tam trawa koszona raz do roku.Granulek też używam,bo zżarłyby wszystko.

Majeczko miło Cię widzieć,nie raz o tobie myślę i wspominam.Fajnie że już niedługo się zobaczymy.
Ten perukowiec z Ogrodu Botanicznego,to dokładnie ten sam który u mnie rośnie.
Może i on ładnie wygląda jak kwitnie,ale potem brudzi niemiłosiernie,jego peruki są dosłownie wszędzie,przyklejają się do roślin.
Tak do końca to nie wiem czy jestem zadowolona z takiego kwitnienia.

Miłko,też myślałam że kalie to rośliny domowe.W zeszłym roku dostałam sadzonkę od Wojtka,
który zapewniał ze u niego zimuje,więc wsadziłam do ogrodu i cieszę się że żyje.
Tak jak pisałam Ewci,nie wszystkie hosty tak wyglądają.

To ja spróbuję w tym sezonie, bo jedną wsadziłam do gruntu

Miłko ja myślę że to zależy od gatunku kali,nie wszystkie zimują.
Wojtkowi trzy inne wypadły,tylko ta przezimowała.Jak mi się rozrośnie,a będziesz chciała ,to Ci podeślę.

Zawsze zachwycałam się jak to u Was rośliny 'mają czym oddychać'...

U mnie - przez różne chciejstwa - bardzo się zagęściło, a i rośliny się rozrosły.

Hosty pięknie wyeksponowane

Kalia w gruncie też mnie zaskoczyła, bo mam je od lat lecz zawsze w donicy a na zimę zasuszam i do piwnicy wędruje. Chyba spróbuję w gruncie tylko powiedz Gosiu czy jakoś ją zabezpieczałaś na zimę?

Gosiu -Wasz ogród niezmiennie zachwyca