jugo napisał: Gosiu, na moje oko to Jurek dostaje za małe porcje . Myślę, że musisz je zwiększyć przynajmniej o 1/3
Paprocie to u Was jak wiosną

Tomasz ,no coś ty.Jak zwiększyć porcje?
Człowiek pojedzony to leniwy.

Gosia nooooo dałaś po oczach tymi klonami szczególnie ten drugi cudny jak dla mnie reszta oczywiście miodzio i ta pełna wigoru i ta troche podsypiająca
Jureczka w ogrodzie to Ci trochę zazdroszczę takiego faceta co się zna na roślinach to i w rabatki można wpuścić u mnie nie ma mowy zresztą juz tak się przyzwyczaiłam że prawie wszystko robię sama że nie wiem czy bym dopuściła

Języczniki cudne , coś mnie one ostatnio łapią za serce , pewnie dlatego że nieźle u mnie rosną . Ale chciałam zapytać o skalnice bo zakupiłam sobie ostatnio , czy zabezpieczasz je Gosiu jakoś na zimę?

Danusia napisał:
Danusia, czytałaś co Gosia pisała o porcjach? Piotrek jest chyba ...pojedzony W tym przypadku sugerowałbym zmniejszyć racje o 1/3

Gosiu, cieszę się, że wreszcie trafiłam do Waszego ogrodu, jestem pod wrazeniem! Na każdym kroku widać, że wszystko przemyślane, a potem dopracowane w każdym calu. Jak wam się udaje mieć tak idealnie wypielęgnowany ogród? Rośliny są tak dorodne i zdrowe, czy nie macie np. ślimaków?
Piękne jesienne obrazy, klonów zazdroszczę bardzo.

Nelu,taki skarb często się przydaje,zwłaszcza przy tych cięższych pracach.Chociaż czasami dwóch gospodarzy w jednym ogrodzie
to trochę za dużo.Ale podobno zawsze jest coś za coś.

Danusiu ,wybacz,ale mimo że się staram,to jakoś nie mogę sobie wyobrazić,jak twój Piotrek klęczy i pieli w tych twoich maluchach.
Może i dobrze że go nie dopuszczasz. Chyba nie każdy facet się nadaje,ale do jakiś cięższych prac ,to pewnie by się przydał.

Tomasz myślę że nie ma szans zabrać Piotrkowi część jedzenia.Danusia za dobrze gotuje.

Wiesiu,nie dziwię Ci się że lubisz języczniki,ale najlepiej rosną te zwykłe,odmianowe są bardziej kapryśne,ale są śliczne.
Skalnice troszkę okrywam,najlepiej gałązką iglastą.Ja bardziej od przemrożenia ,boję się opuchlaków,załatwiły mi już skalnice.

Izo ,dziękuję, ,cieszę się że do mnie zajrzałaś.Ogród nie jest idealny,wiele rzeczy jeszcze poprawiamy,przesadzamy ,
wykopujemy takie które z piegiem czasu zrobiły się brzydkie,albo źle rosną.Stale coś się zmienia,bo i gusty się z biegiem lat zmieniły.
Ziemia jest gliniasta,więc do większości roślin trzeba przygotować nowe podłoże,ale ogólnie wiele roślin rośnie dobrze.
Ślimaki oczywiście są,ale nie w takich ilościach jak kiedyś.Granulki trochę pomagają.Z klonami jak do tej pory nie mam problemów,
i pięknie się przebarwiają na jesień.Jest ich chyba 20 szt,może trochę więcej.

Fotki wczorajszy,dziś cały dzień mocno pada.

Gosiu, ja zawsze zachwycam się Waszym ogrodem.
wszystko wygląda jak na wiosnę a zielsko w tym ogrodzie chyba nie rośnie .

Podpisuję się pod wszystkim co napisano przede mną

GOSIU,
ja zawsze okrywałam co wrażliwsze i dość dobrze przeżywały zimy nawet w czasach, gdy te zimy były ostrzejsze. Fakt,że był też śnieg.
W tym roku nic nie okryłam. Zima mnie zaskoczyła
Zdążyłam zabrać do pomieszczenia donice z tymi, które nie przeżyją na mrozie. Nawet tulipanów nie zdążyłam wsadzić
Martwię się o paprotniki chińskie. Teraz są pod pierzynką śniegową,a jak stopnieje to będę zabezpieczać. Nie mam doświadczeń z paprotnikami a bardzo mi się podobają. Jak zabezpieczasz swoje?



.

Dziękuję za odwiedziny w moim ogródku ...Ło matko jak ty masz pięknie ....szukałam choć jednego chwaściorka i....no i się nie udało.Jak Ty to robisz?Za nic nie jestem w stanie doprowadzić ogródka do takiego stanu

Przepraszam bardzo ale ja tutaj za chwilę dół na wielkie drzewo wydeptam w oczekiwaniu na nowe fotki

Wywaliło mi cały duży post. Tak że teraz tylko króciutko.
Dziękuję wszystkim którzy jeszcze tu zaglądają.
Przyszła wiosna ,więc czas coś w końcu pokazać.
Dzisiejsze fotki z dedykacją dla Danusi ,coby ten dół nie był za głęboki.
Nawet zdjęć nie podpisałam,bo nie wiem czy mi znowu nie wywali.

Bardzo lubię ten czas w ogrodzie - wszystko jest takie świeże, hosty już z liśćmi, ale jeszcze zwarte,
nie rozpychają się, rośliny startują wiele nam obiecując... jest cudnie!

Śliczna wiosną u Ciebie,cudne trojlisty a obuwik ...moje marzenie

Gosia post wszedł więc ja poproszę więcej tych śliczności trójlisty ,obuwik no i cała reszta

Nelu,ja też uwielbiam wiosnę.Dla mnie mogła by trwać i pól roku.Stęsknieni po zimie zachwycamy się każdą wychodzącą rośliną.
Tak jak piszesz,wszystko jest czyste ,świeże i piękne.

Gosiu dziękuję,ja wiele lat zachwycałam się obuwikami,bojąc się wsadzić do ogrodu.
Wydawało mi się że są tak delikatne i sobie nie poradzą.Na razie jednak rosną,choć jeden mi po zimie wypadł.

Danusiu mówisz i masz.Ty to jednak masz siłę perswazji.
Klon Shirasawy 'Aureum',pierwszy ,już bardzo duży egzemplarz wypadł,chyba jakaś choroba grzybowa go załatwiła.
Kupiony ,kiedy jeszcze ciężko było o takie ciekawostki.



Obuwik,ten przeżył już 2 zimy.Kupiony jako biały,choć tak naprawdę jest kremowy.



Następny,też bez nazwy,dwie zimy za nim.Dopiero zaczyna kwitnienie,zimno bardzo go spowalnia.



Tu jeszcze widać,te wolne miejsca między roślinami,tak właśnie lubię.
Niedługo zaczną na siebie włazić.






Klon palmowy''Filigree',nieduża bardzo wolno przyrastająca odmiana.



Polystichum aculeatum
paprotnik kolczysty



Athyrium otophorum var.okanum,mam nadzieję,że już jakiegoś kataklizmu nie będzie.

Piękne zdjęcia... i mam nadzieje, że ciągle aktualne...
Klonik Filigre fajny, odwdzięczy sie, że zabraliście ostatnia bidę

Siedzę,nie dam rady nic zrobić,to przynajmniej uzupełnię wątek.
Cypripedium formosanum - obuwik Formosa ,tegoroczny zimowy zakup.Podobno bardziej wymagający w uprawie,ale śliczny jest.



Trójlist Luteum,w tym roku wyszedł jako ostatni.



Wawrzynek burkwooda 'Golden Treasure' kupiony zeszłego roku w Krzywaczce.



Wawrzynek burkwooda 'Astrid'



Impatiens omeiana -niecierpek,kwitnie jesienią.



Zapomniałam jeszcze o wawrzynku od Wojtka.




Hosta Ivory Coast,świeci z daleka.



Hosta Montana Aureomarginata,piękna jak co roku.



Wiosenne liście kasztanowca 'Monstrosa'

Aniu zdjęcia aktualne,przymrozek nas ominął w tym roku,ale czytałam że u Ciebie nie jest za wesoło.
Współczujemy strat.