Ja też kupiłam w Biedronce Calsapa i Nową Zemblę . Pokrzywa u Ciebie faktycznie bujna. u mnie jeszcze nie ma z czego nastawiać .

Żanetko fajnie już masz w ogródku
Zakupy imponujące rodka P.J.M. Elite miałam zeszłej wiosny, zakwitł a potem zdechł
Do koszenia, a raczej posprzątania trawnika z liści, zbieram się ale czy pogoda pozwoli
Dorodne pokrzywy zawsze się przydają, też mam takie w zakątkach ale jeszcze zbyt niskie na zbiory

Danusiu może to i ułudka -nie pamiętam ,ale niebieskie kwiatuszki cudne.Romo- zające niech się mnożą,wszak Wielkanoc za pasem.Mogę Ci wstawić jeszcze fotkę bokiem bo z tyłu jest podpórka.
Edulkot- trochę się zmartwiłam tym co napisałaś o P.J.M Elite bo to tegoroczny zakup ,więc mam nadzieję ,że przetrwa bo to najwcześniejszy z moich rodków.Edyto-mam nadzieję ,że będziemy zadowolone z biedronkowych zakupów.
Deszcz porządnie podlał ogród teraz ,tylko ciepełko potrzebne ,wieczorem trochę się uspokoiło ,ale temperatura leci w dół-mam nadzieję ,że mrozu nie będzie

Zanetko już szyby pomyłaś a kiedy ja to zrobię 11 okien to nie zły wyczyn i ile czasu..... wolę jak Ty w ogrodzie popracować

Aniu -nie przejmuj się już deszcz je zachlapał ,umyłam na razie 3z 9,reszta w sobotę

Witaj Żaneto.
trawnik wygląda pięknie, u mnie prawdziwego trawnika brak, jest tylko trawsko............ Zając urody cudnej, lubię takie dodatki. Ja P.J.M. Elite mam od roku w ogrodzie, pięknie przezimował i zaraz zakwitnie, dziś sporo czytałam na forum, że wielu osobom padają różaneczniki i azalie, ale to chyba kwestia miejsca zakupu sadzonki. Mi nigdy żaden nie padł, no chyba że sama bym go ubiła niedbalstwem.

Ewo -może masz rację bo ja niby robię wszystko co każą znawcy a co rusz jakiś rodek padnie...

Witaj Zanetko trochę głupio mi że tak puzno tu zerknęłam teraz na wiosnę czas goni,ja od tygodnia próbuję rozszyfrować dalie ktore dostałam,w ogrodzie nie widac końca roboty.Idą świeta czas porządkow dobrze że sie pogoda pogorszyla to się w domu siedzi i te kurze wyciera a końca nie widac
Ogród masz piekny, jak dobrze widę to kalina Ci przecudnie kwitnie,ja kupilam w tamtym roku krzaczek,ale nie wiem czy zakwitnie bo mam dziką kalinę i jej jakies robale i mszyce zawsze zjadaja pąki,ochydnie to wygląda nigdy niczym nie pryskałam w tym roku musze przypilnowac,pozdrawiam cała rodzinkę

Dagusiu w moich skromnych progach ,dziękuję za pozdrowienia .Co do kaliny to moja - ma mszyce ,ale i tak zachwyca jak zakwitnie rośnie bezproblemowo kilkanaście lat i jest co roku podcinana.U mnie też dziś zimno ,więc trochę ogarnęłam dom ,ale jakoś marnie mi to w tym roku idzie..Dali mam kilka ,ale takich zwykłych też je lubię chociaż z nimi trochę roboty jest ....

Całkiem widzę jesteś ogarnięta ,a ja mam jeszcze wszystkie okna brudne .Może by tak gęściejsze firanki założyć ? Cały wolny czas poświęcam teraz różom i wreszcie widzę końcówkę ,zostało mi jeszcze 8 do obróbki .A potem to już pikuś aby pogoda dopisała ,bo nie zawsze można wyjść i pracować .

Ewciu okna ogarnęłam, ale człowiek to głupi jest --tak się dziś narobiłam ,że nawet pisać mi się nie chce.... ,ale po domowym sprzątaniu chociaż na godzinkę poleciałam do ogrodu ......a tam zawsze coś znajdzie się do roboty.Straszą zimnem na Święta mam nadzieję ,że się nie spełni prognoza bo wszystko rwie się do życia.

To już Wielki Tydzień przed nami- oby pogoda dopisała ,dziś obiecanego ciepła nie było a wiatr ciągnał zimnem i ogród przystopował tylko magnolia coraz ładniejsza;

kolejny zając zawitał do domu

i troszkę ogrodu


i czyżby liliowiec wystawił pąk?

Sprawdziłam swoje piwonie chyba nie zakwitną pierwszy rok to rozumiem -ale drugi też nie, pewnie za głęboko posadziłam

Witaj Żanetko u mnie też szału w pogodzie dalej nie ma niestety Magnolia cudeńko ja podziwiam Wasze bo nie mam

Danusiu ja też mam tylko dwie,które zakwitną bo jedna chyba nie przeżyła a czwartą dopiero w tym roku wsadziłam.Ta druga to "Nigra" o ile dobrze pamiętam ,ale ma ciężki żywot bo rośnie w świerku ,który 10lat miał 1,20 a potem zaczął szalenie rosnąć a ,że magnolie nie lubią przesadzania to tak zostawiłam...

Pogoda dziś nie rozpieszcza i wicher a ja muszę zrobić kolejny oprysk rodkom -bo na oko jest lepiej i przydałoby się trawę skosić...
Liliowce przed domem niezawodnie rosną

i sasanki nieśmiało kwitną


a szałwie rosną na parpecie

i niecierpki również

Ja swoje piwonie sadzę bardzo płytko, ledwo pod powierzchnię ziemi. Chyba nawet nie ma tych przepisowych 2 cm . Jednak nigdy mi nie marzły i kwitną . A dużą kępę posadziłaś? Bo jeśli z woreczka, to mogą wciąż być za młode.

Edyto -za wielkie te kłącza nie były mają po 3-4 łodygi po 2 latach ,ale dostałam tez od sąsiadki spore kłącze i też chyba nie zakwitnie doczytałam ,że może powinnam im zakwasić podłoże...

Żanetko piękny widoczek a liliowce bardzo lubię i zaczęłam robić szpaler za płotem koło potoczka z tych co mi się rozrosły

liliowce te za płotem to takie zwykle rudawe pochodzą od jednej rośliny,przez lata bardzo się rozrosły i są niezawodne . Mam też trochę szlachetniejszych ,więc niecierpliwie czekam na ich kwitnienie..

zanetatacz napisał: Żanetko, a gdzie wyczytałaś, że piwonie lubią kwaśne podłoże? Z tego co mi wiadomo optymalna jest dla nich gleba obojętna i taką mają u mnie. Tolerują lekko kwaśną lub lekko zasadową.

P.S. A tutaj masz ostatni past Orszulki o kwitnieniu piwonii:
Dlaczego piwonie nie kwitną?