Joasiu -dziękuję i wzajemnie wszystkiego najlepszego

Dzisiaj i nie wieje to od razu przyjemniej no i w końcu ma być przez przymrozków -oby bo ogród chce żyć

Wesołych Świąt (Wielkanoc trwa do Zielonych Świątek )
Ten zielony zając czaderski!

Miłko -dziękuję...tak ozdoby jeszcze trochę pocieszą.......a u mnie nadal zimny wiatr hula i chociaż obiecali deszcz to świeci a mus znowu podlać......dobrze ,że już po świętowaniu bo świętowanie jest męczące

A u mnie dzisiaj padało od nocy.
Z jednej strony dobrze, że pada, ale mogłoby być cieplej. Nawet nie chce się wychodzić na dwór.
Na dokładkę chyba sie podziębiłam.
Coś słaba ta wiosna tego roku

Gosiu -ja miałam dzisiaj wolne ,ale nic nie udało się zrobić tak jak piszesz mżyło no i zimno..... czas już posiać warzywa a grządka nie odchwaszczona może jutro się uda .Teraz o przeziębienie nie trudno trzeba uważać ,mnie ostatnio trzymało z dwa tygodnie a teraz córka na antybiotyku od piątku i nic nie lepiej dychra całe noce ,także trzymaj się cieplutko mleko ,miod i czosnek i wygrzej się dobrze

U mnie też się pogoda popsuła i pokrzyżowała mi plany, ale przynajmniej podleje trochę Ja już wszystkie warzywa mam posiane, ale nie jest to jakiś imponujący warzywnik, trochę zieleniny i buraczków, starczy dla mnie.

Dzisiaj udało się popracować -czuję to w kościach ,ale udało się posiać buraczki ,pietruszkę ,marchew ,jarmuż ,szpinak oczywiście w niewielkich ilościach bo warzywnik coraz mniejszy a jeszcze ogórki i pomidory muszą się zmieścić ....posadziłam nowo wyklute liliowce po 3miesiącach zdecydowały się żyć no i poprzesadzałam te co pierwsze wzeszły no i jeszcze trochę popieliłam nową część a została stara do pielenia-może jutro się uda. Jakoś sporo miejsca mam na rabatach oczywiście znowu nie widzę jeżówek ,ale może jeszcze się pokażą, kilku floksów też nie widzę a przecież zimy nie było -czyżby podziemie grasowało?

A dzisiaj znowu zimnica chociaż bo wieje taki zimny wiatr ta huśtawka pogodowa jest wkurzająca a zaplanowałam dużo roboty

To się napracowałaś! Niby tylko takie sianie, ale ile się człowiek nachodzi i naschyla!

A ile razy człowiek się wróci po coś o czym ........ zapomniał (czytaj sekator , graca ,grabie itd.itp.) i tak kilometrówka rośnie ,dobrze ,że mam taki mały ogródek .Trochę znowu popieliłam ,muszę już wyrównać trawnik bo są miejsca ,gdzie sporo trawa urosła i brzydko to wygląda

Dzisiaj nawet chwilę poleżałam na leżaczku z książką chociaż ubrana w kurtkę.....









-azalia Gristede

U mnie wiosna zdecydowanie opóźniona

Wczoraj zamiast odpoczywać skorzystałam ze względnie ładnej pogody i obrobiłam z grubsza skalniak. Później deszcz wygonił mnie z ogrodu i pada do teraz
Śliczna Twoja wiosna i magnolia wygląda bardzo świeżo

Mój rodek "Blue Wonder" jeszcze nie zaczął kwitnąć, a u Ciebie już wystartował. O ile to on, ale chyba tak, bardzo podobny. Wiosnę mam trochę spóźnioną.

Ewo -ja też mam takie wrażenie jak oglądam Wasze ogrody..... chociaż ostatni deszcz i cieplejsze noce trochę pomogły i rabaty się zapełniają.
Verciu -magnolia biała jest podmrożona tylko z daleka tego nie widać ,ale masa robi swoje i cieszy , u mnie miało padać ,ale na razie tylko chmury no i zimno 8 stopni na termometrze ,ale ciągnie ....
Tomku -a wiesz ,że nie wiem jak się nazywa ten rodek ma śliczny kolor kwitnie co roku....dla mnie zbliża się najpiękniejszy czas jak rodki ruszą to będzie cudna wiosna.... oby nie przyszły upały ,ale na razie raczej chłodno w prognozach.
Na dzisiaj w planach sadzenie dalii i pewnie coś tam jeszcze się znajdzie ,niech tylko cieplej się zrobi


-jedna jedyna się uchowała

Nie wiem czy to wina pogody czy jakaś słabość mnie dzisiaj ogarnęła posadziłam kilka dalii i uciekłam do domu bo jakoś sił brak.....chmury wiszą nisko i nic z tego nie wynika choć deszcz by się przydał

Czy ja dobrze zauważam, że i u Ciebie ścieżki robią się lekko wklęsłe? Czy to złudzienie optyczne?
U mnie trawiaste ścieżki mają tendencję wypiętrzania się w stronę rabat i trochę mnie to wkurza.
Niby rozumiem mechanizm, ale nie wiem, czy można temu przeciwdziałać?
A ta słabość? może kondycja po zimie jeszcze nie wróciła? Pogoda też swoje dokłada.

Piękne masz narcyzy! zamawiam kolejne fotki, zrób po południu, tak po 17, kiedy słońce nie będzie sostre. czy wiesz jakie to odmiany?
Mi pozostało sporo dalii do posadzenia. Dziś po południu będę sadzić.

Elu -tak masz rację środki minimalnie obniżone bo tam jest nieprzepuszczalna ziemia i wszystkie rabaty mam podniesione jedne wyżej ,drugie niżej ale wyniesione ,żeby woda nie zalewała roślin bo szczególnie jesienie są u mnie mokre no i wtedy woda obniżeniem w trawniku wraca do oczka.....Elu to pesel daje znać o sobie ,dzisiaj obciachałam jałowca i mam serdecznie dość ,kręgosłup szyjny wysiadł .....,mówiłam do córek ,że czas się uczyć obsługi ogrodu.
Miłko za późno przeczytałam o zdjęciach bo ciachałam iglaka potwora ,nazw nie znam bo niektóre są kilkuletnie a ja już nie zapamiętuje wszystkiego a znaczniki nawet jak są to koty mają z nimi zabawę i wędrują w różne dziwne miejsca a cebulowych to nawet nie oznaczam .Z daliami się uporałam chociaż znaleźć miejsce między roślinami było trudno ,niech teraz rosną.....ale co tam moich kilka sztuk przy Twoich ilościach