O masz już dekoracje świąteczne .
U mnie w tym roku chyba nie będzie .
Jak się chociaż z remontem ogarniemy to już będę szczęśliwa. Na posprzątanie domu za bardzo nie liczę .

Verciu -u mnie pogoda podobna ,ale chociaż lepiej się sprzątało bo nie było żal ,że do ogrodu nie można wyjść a dzisiaj znowu był przymrozek nocny
Edytko-dekoracja to takiego spontaniczne ustawienie bo paczka przyszła....ale już obrobiłam się z porządkami to zacznę dekorować ....najważniejsze ,żeby fachowcy skończyli Ci robotę to ogarniesz raz ,dwa ,trzy i będzie pięknie
Znowu zimno i chłodny wiatr a przydałoby się trochę popielić....no ale do środy bo prognozują ciepełko

Właśnie widziałam w TV prognozę pogody ....w czwartek nawet +20 .

Olusiu -zobaczymy na ile się sprawdzi bo w ubiegłym tygodniu padać miało codziennie a padało dwa razy

Dzisiaj pochmurno i zimny wiatr na termometrze+5 stopni

A tam z tą pogodą! Łamie w gnatach niemiłosiernie. Nic się człowiekowi nie chce. Mogłoby się już ustabilizować. Pąki pękają na magnolii, więc z oczywistych względów nie życzę sobie przymrozków (dzisiaj rano o 6ej tylko +1, było blisko. Niech no się trochę słupek rtęci odsunie od zera na bezpieczną odległość.

Tomku -ja również z niepokojem patrzę na swoje magnolie bo dzisiaj i jutro zapowiadane -2,-3 a ostatnio ciągle wiecej było na minusie niż zapowiadali ,gdyby jeszcze ten wiatr nie smagał zimnem o jeszcze lepiej weszłam na accuweather a tam w poniedziałek -5 oby się mylili

U nas też zimnisko, chwilami sypie gradem a coraz więcej magnolii ma wybarwione pąki (sporo pąków już niestety przemarzło)

Żanetko powiem Ci że na temat pogody nie chcę się na razie wypowiadać u mnie 5 st od kilku dni i deszcz ze śniegiem

Oj dziewczyny i u mnie dalej zimnica .....zrobiłam taka dekoracje na cmentarz przynajmniej nie zmarznie

Ile już dekoracji zrobiłaś! ja też zrobiłam wiązankę na cmentarz, ale nie mam zdjęcia.
Jak poczytałam o Psotce, to już wiem dlaczego nie mam żadnych zwierzaków! Gorzej jaj z dzieciakami...

Miłko- żebyś wiedziała bo dzieciaki to chociaż powiedzą gdzie idą a te robią co chcą.....ale coś ją porządnie wystraszyło bo jest jeszcze bardziej strachliwa i tylko wychodzi za potrzebą i zaraz wraca .Dekoracje to najprostrze z najprostrzych ,ale cieszą no i koniecznie świeże kwiaty muszą być
No i już mrozi -0,5stopnia ,trochę poprzykrywałam ale zapomniałam o wychodzących hostach ....a już trudno

A ja żadnych dekoracji jeszcze nie zrobiłam... choć powinnam... przychodzę z roboty, szybki obiad i gnam do ogrodu... jak wracam to już mi się nic nie chce...
Pogoda ostatnio była pod psem i zakupy czekają na wysadzenie... może dziś uda sie coś więcej zdziałać bo pogoda na śląsku cudna...
Dobrze, że łobuzica już w domu...

Aniu-jeszcze zdążysz a wystarczy wstawić świeże kwiaty do wazonu i będzie pięknie.....ja nazbierałam mnóstwo pierdółek ,więc mus je wykorzystać...
Dzisiaj w końcu fajny wiosenny dzień ....opróżniłam beczki zakwaszając kwasoluby z myślą ,że jutro ma padać ....a tu w prognozie deszczu już nie ma ,ogród już zarasta -rabaty się wypełniają liliowcami ,floksami coraz mniej gołej ziemi

Ja też chyba oprę się na tym, co w ogrodzie zakwitnie. Plus karton dyżurny z gipsowymi zajączkami! I jak pisałaś, będzie pięknie.
Ja dopiero zaczynam się rozkręcać z pomysłami dekoracyjnymi w Wielką Sobotę.

Miłko -byle była radość w Nas to będzie pięknie....zakwitła mi czerwona kokoryczka od Ciebie -jest cudna
U mnie dzisiaj cudowny wieczór z przyjemnością posiedziałam w ogrodzie.....wczoraj przesadziłam z roznoszeniem wody w konewkach i miałam huśtawkę w głowie od kręgosłupa szyjnego ,że hej taki głupek ze mnie zamiast rozłożyć robotę przynajmniej na dwa dni, po prostu zapominam czasami o nr pesel .Szkoda ,że znowu będzie ochłodzenie ,,,,,,a dzisiaj przyszła paczka z bylinami z fb:,szałwie ,hosty ,floks .przetacznik ,rudbekia w sumie 22doniczki ,ale tylko grzecznie rozpakowałam i odstawiłam do posadzenia na po Świętach no i jeszcze dalie 5szt. ze Świata kwiatów -zdrowe sadzonki ,nie za wielkie ale i nie maleńkie to wsadziłam je w doniczki niech już rosną a reszta dnia przy garach -tego nie lubię

Żaneto, ja myślę, że zapominanie o peselu to typowa przypadłość wśród ogrodników. Ja też nagminnie o tym zapominam, nie bardzo umiem rozkładać sobie robotę, planować jej w jakiś rozsądny sposób. Jedno robię, a przy okazji dostrzegam mnóstwo innych rzeczy do zrobienia i tak się człowiek rzuca to w jedną, to w drugą stronę. A wczorajszy dzień faktycznie był super, aż chciało się pracować. Niestety dzisiaj pada, ale deszcz też potrzebny, więc nie narzekam.

Tomku -święta prawda co piszesz......u mnie też miało padać a tylko pokropiło ,więc pewnie wieczorkiem będę musiała podlać

Wszystkiego najlepszego świątecznie !
-trochę koloru

Zdrowych i radosnych Świąt Żanetko:)

Joasiu -dziękuję i wzajemnie wszystkiego najlepszego