Cudowne lato u Ciebie, Żanetko, takie jak lubię, kolorowe i bujne
Floksy masz zdrowe... moje w tym roku to masakra, całe białe od mączniaka. Właściwie tylko jeden, bardzo wysoki, jest zdrowy, resztę, mimo bujnego kwitnienia, wycięłam prawie przy samej ziemi... no nie mogłam na nie patrzeć, choć kwiatów trochę żal. I krwawnicę muszę mocno zredukować, bo rozsiewa się niemiłosiernie na równi z rudbekiami
Co do tojeści rozłogowej... mam, a jakże... cały trawnik. Zupełnie jej nie przeszkadza ani słońce i susza, ani cień i nadmiar wody. Rośnie nawet w ceberku z wodą. Ale jak będziesz pilnować, żeby się nie rozsiała po kwitnieniu, to powinno ograniczyć jej zapędy. Choć muszę zaznaczyć, że na rabatach, gdzie jest ciasno, zupełnie jej nie ma. Opanowała tylko trawnik.