Marysiu, przeczytałam wpis na blogu o piklach wujka Raka... myślę, że tez zrobię

Nie musisz wklejać całego linka, możesz wkleić bez początkowego http i wtedy już nie będzie źle wpływał na pozycjonowanie naszego forum

No i jeszcze liliowce Czekam na dalsze kwitnienie

Maryś ale, że jak? Ukochane liliowce do słoika.. Żeby Ci w gardle nie stanęły.... Ciekawe jak będą smakować... bo wyglądają apetycznie.
Jak przeszłam sie dziś po ogrodzie to pomyslałam dokładnie to samo... busz ... busz nie do ogarnięcia... I chwastów nie widać...

Zaintrygowały mnie te pikle, muszę posadzić liliowce rdzawe bo takowych nie posiadam............

Ale te chwasty tam są i niespodziewanie kwitną i się sieją
Czemu nie można jeść swoich ulubionych roślin, a jak robimy płatki z róż to też są przecież ukochane kwiatki a jakie smaczne, w środku zimy mamy wspomnienie lata.
Marysiu podoba mi się ta nieróża Laguna na tej kolumnie,
A liliowce u mnie też zaczęły. Dawida nie mam bo zabrakło, ale i tak nie odpuszczę.

Efciu, skoro udało ci się odnaleźć przepis to już nic nie będę zmieniać, z rady jak wklejać link skorzystam następnym razem
Aniu, a to ty nie wiesz, że to najwyższy stopień zbratania i przyjaźni zjeść swojego przyjaciela?
A tak poważnie to u nas w okolicy rdzawy jest traktowany prawie jak chwast, ja sama mam 5 dużych jego kęp i kilka paków mniej jest prawie niezauważalne




Veruś, to chyba nie musi być rdzawy, każdy się nada, tylko innych szkoda Gdybyś chciała to chętnie spakuję Ci paczkę jesienią
Majka, masz rację - ja z róży robiłam nalewkę, jakoś słodkich rózności mam nadmiar i płatków róż nie przerabiam na konfiturę
Silent Sentry

Exotic Treasure

liliowiec Sir Francis Drake

Scarlet Orbit

Król Jan III Sobieski

liliowiec Tooth

Ale fajny pomysł! Ale ja nie mam tylu pąków. Przydałby się łan liliowców tych rdzawych. One w dobrych warunkach cudnie i obficie kwitną.
Marysiu! Twoje liliowce są piękne i robisz im piękne portrety.

nowababka napisał: To ja się chyba zastanowię nad kolejną wizytą...
A tak na poważnie to piękne te Twoje liliowce...

A ja się już zastanawiałam nad ograniczeniem zapędów rdzawego , ale się wstrzymam bo pikle wyglądają zachęcająco

Marysiu -już się cieszę na Twoje liliowcowe cudności ,dla mnie to po rodkach ukochane rośliny

Marysiu, Twoja Laguna wygląda zdrowo, więc ciesz się, że ładnie przezimowała i kwitnie na wysokościach.
Ona ma jednak piękne te rozetkowe kwiaty i zapach starych róż (w sensie odmian ).
Kolkwicję masz luzem? Moja jest wiązana grubym sznurem w pasie i trochę ją tnę po kwitnieniu.
A i tak miała tego roku ok. 3,5 m szerokości i tyleż samo wysokości.
Nie doceniałam jej kiedyś, a wygląda przepięknie z tą masa kwiecia.
Bardzo szybko przeszliśmy tego roku od różaneczników do liliowców .

U mnie też liliowce już zaczynają.
Niestety mam tego wstrętnego szkodnika Paciornicę liliowcową.
Zniszczyłam już kilka pąków.
I zastanawiam sie, czy nie poświęcić wszystkich w tym roku

Marysiu liliowce przepiękne i na pewno mam za mało żeby robic na nich takie eksperymenty kulinarne

Miłko, - staram się pięknie sportretować, ale nie zawsze wychodzi
Aniu, nie bój nic
Wiesiu, sama jestem ciekawa smaku a tu trzeba 4 tygodnie czekać
Żaneto, wczoraj zakwitł liliowiec od Ciebie, jest piękny



Elu, moja kolkwicja to też potężny krzak - już kolejny rok ją przycinam po kwitnieniu. A o wiązaniu nie pomyślałam
8.06.21



Margo, ja też prawie codziennie jakieś niszczę, ale to tylko kilka sztuk na całą masę zdrowych. Moja siewka WBartoSzewski


Danusiu, może jak spróbuję okaże się, że niesmaczne

Leje od rana, kilka fotek w deszczu
Matejko

Winyah Double Purple

Destined to See

Pencil Thin Moustache

i taka śmieszna na dobry humor
Winyah Double Purple

Spektakl liliowcowy zaczyna się na dobre
Winyah Double Purple, to jeden kwiat, czy dwa w połowie rozwinięte...

Nie doczytałam gdzie piszecie o tym szkodniku liliowcowym. Teraz wszędzie czytam tylko o urywaniu pąków i nadal nic nie wiem

Edycja.
Już znalazłam

Marysiu -to super ,że się podoba ......ja mam sporo siewek i czekam co z nich będzie ...jestem ciekawa jaki to będzie sezon dla liliowców u mnie jeszcze nie wszystkie zawiązały pąki

Piękne liliowce
W końcu tytuł wątku zobowiązuje

Cudne kwiatki… Dobrze, że ja kompletnie nieliliowcowa chociaż o irysach też tak mówiłam…a teraz Twoje pięknie rosną…

Kolejna uczta! te z fioletowymi brzegami urocze. reszta zresztą też, ale ostatnio za fioletami się rozglądam.

Miłko, w fioletach to ulubione liliowce Mireczki i chyba Marty U mnie wszystkie kolory i mieszanki - rosną obok siebie pomarańczowe i fioletowe, niektórych bolą zęby


dla Ciebie -pierwsza moja dalia


a może wolisz liliowca Maciej?




Aniu, każdy ma swojego bzika
Jurku, ano, jak piszę wyżej - bzik zobowiązuje
Żanetko, ja też bacznie obserwuje swoje nowo kwitnące siewki - ta taka nieudana, kwiaty się nie otwierają, nazwę ją "tuliPan"




Ewa, nie odpisałam od razu bo sama nie wiem - to chyba dwa kwiaty były

W niedzielę biegał u nas zając, nie wiem skąd się wziął, teren ogrodzony... Fotka fatalna, więc zagadka - znajdź zająca

O, ja mam rdzawego! To może wypróbuję przepis
Exotic Treasure jak z aksamitu.
A zająca znalazłam