Gosiu, nie wiem czemu, ale moja czeremcha prawie wcale nie ma owoców - nie mogę zrobić żadnych przetworów.
Miłko,u mnie siewki zdarzają się sporadycznie - w tym roku widziałam jedną.
Danusiu,
Majka, Wiesiu - mam nadzieję, że sprawdzi się pomysł z łąką - trochę mam obawy, że bardziej chwastowisko nam wyjdzie

Tydzień nas nie było, ogród zrobił się bujny i pięknie wygląda, ale czemu tak zimno, brrr
Kilka fotek z dziś - przebiegłam z aparatem szybko bo ręce marzły













I kilka fotek z cieplejszego kraju

- nie wiem co to?

Marysiu, ten kwiatek to irys afrykański
Znalazłam takie info o nazwie: Synonimy: Moraea bicolor, Iris bicolor
Nazwa zwyczajowa: żółty dziki irys, kwiat pawia, irys zimozielony, lilia dwutygodniowa, irys afrykański,
Soshikino Norio
Kwiat cebulowy, dorasta do 60-80cm, nadaje się do ogrodów wodnych, ze względu na duże wymagania wodne.
W Afryce kwitnie cały rok.

No to fajnie miałaś, mogłaś się wygrzać, a tutaj taka zimnica brrrrrr

Efciu, bardzo dziękuję za nazwanie kwiatuszka - dla ciebie winogronko

Winogronko nad wyraz apetyczne ......dobrze ,że się ogrzaliście ale i u nas w końcu ma być cieplej

Ojaaaaaaa, gorące południe i smaki słodkiego lata

Odpoczywaj kochana

Dziewczyny - pięknie jest!

Marysiu -tak to prawda-pięknie jest.....maj to mój ukochany miesiąc

Ja tyle posadziłam takich narcyzów! I żadnego nie mam
Bez cudny, mój jeszcze w pąkach.

Ojeju! Wszystkie widoczki piękne, ale ostatnie zdjęcie super!
Kwitnące drzewa mają dla mnie coś takiego wzruszającego, jakoś tak wtedy człowiek myśli, że ten świat nie może być zły (taka piosenka kiedyś była...)
W. tez łączkę kwietną zaordynował na wsi, zobaczymy co wyrośnie.

Dziewczyny, - jak dla mnie maj mógłby trwać cały rok Teraz jeszcze popadało, zieleń świeża, bujna - żadnych chorób i szkodników jeszcze nie widać ( no kilka mszyc juz widziałam ) Wszystko byłoby wspaniałe, gdybym miała ogrodzony ogród i cudze psy by mnie nie atakowały ( znowu miałam niemiły incydent )
kilka

nowababka napisał:
Oj tak, tak. Tylko jak to załatwić?
Kiedyś czytałam opowiadanie SF, w którym życie było na kartki, jak niegdyś np mięso. Każdy miał kartki na 30 dni miesięcznie, ale biedni ludzie handlowali swoim przydziałem dni do przeżycia, więc co bogatsi mogli przeżyć w miesiącu np 60 dni. Zapozyczyłabym się, ale dokupiłabym sporo majowych dni.

Świetna opowieść, Polu
Tymczasem zaczęły kwitnąć pierwsze liliowce
24.05.2023

26.05.2023

róże rugosy




i inne


maki szaleją





i takie tam




i wrócili budowlańcy

Aaa, zapomniałam się pochwalić, że zamieszkała u nas rodzina zajaczków, ja widziałam tylko dorosłe kilka razy, ale mój M. widział dwa malutkie jak kicały uciekając przed nim gdy kosił winnicę



i taki figiel - nowa odmiana żurawki


i hosty

To wspaniale że osiedliły się u Ciebie w ogrodzie , ja już nie pamiętam kiedy widziałam zająca

Ja też mam wszystko w pyłkach. Zwłaszcza samochód, którego wypadałoby już wreszcie umyć Gratuluję zajęcy! Cudne pierwsze róże i maczki!

Wiesiu, zajączki nadal widujemy
Miłko, nasz samochód w naprawie już drugi tydzień więc nas pyłki na nim nie martwią Maczki kończą, ale róze zaczynają spektakl, chyba najbardziej dała czadu Nevada



ale inne też niczego sobie wygladają





Przepięknie pachnacy irys NN też mi się rozrósł, gdybyś była chętna to wykopię dla Ciebie po kwitnieniu



Ogólnie, ogród kwitnie, ale zaczyna być niebezpiecznie sucho
Kilka

Tak Marysiu! Bardzo chcę! Jest piękny!
Róże cudne, Nevada wymiata! Dziś zauważyłam, że Variegata di Bologna mi jedna otworzyła kwiat

Chyba u Ciebie trochę cieplej, bo moja Nevada dopiero pokazuje pierwsze kwiatki
a i kolkwicja jeszcze w pąkach.
Pięknie jest teraz w ogrodzie i te zapachy snujące się ścieżkami .
Kolkwicja też pachnie, zauważyłaś?
Czyżby powrót budowlańców dawał nadzieję na ogrodzenie?

Miłko, róże dopiero zaczynają, będzie co
Elu, może ciut ciepłej u nas Ale jestem wreszcie szczęśliwa jeszcze tylko w poniedziałek powieszą siatkę i koniec epopei pod tytułem gazociąg A jak trochę popada zaczniemy sadzić