Piękna ta hortensja kosmata i ładnie ukwiecona.....kolorowy ogród dodaje radości ,u mnie też pstrokato

zuzanna2418 napisał:
I właśnie dlatego kocham lato

Efciu, niechaj trwa!
Tak nawiązując do dyskusji w Twoim wątku pokażę hostę, która rośnie u mnie w najczarniejszym cieniu. Ślimaki ją oszczędziły, cień nie zaszkodził, jest ładnie wybarwiona tylko...nie wiem jaka to hosta. Podobna do Alex Summers, ale to oczywiście tylko moje skojarzenie.

Wisteria przycięta, przy okazji i kalina hordowina zaliczyła fryzjera, bo razem z hortensją omszoną i kaliną sztywnolistną zrobiły mur z gałęzi.
W ogrodzie spokój i zapach lilii

Tak -żaden zapach nie jest tak intensywny jak lilii orientalnych ,mam tylko 3kwitnące a pachnie na pół ogrodu ,w końcu i pogoda bardziej przyjazna

Żanetko, zapach lilii w ogrodzie to czary i magia W wiejskim także "obrodziły". Póki co jednakowoż widok mój ulubiony

Cudnie wygląda teraz Wasz wiejski domek. Witraże są istotnym elementem krajobrazu. Ale to, co do nich prowadzi jest niesamowite!

Na fotce z domkiem nie widać, że rzadko bywacie w ogrodzie, roślinność bujna i zadbana.
Bardzo fajny obraz, wizytówka wiejskiego.
Ponieważ lilie padają u mnie ofiarą gryzoni, to najczęściej dokupuję tanie, białe azjatyckie,
ale zapach orientalnych lilii znam dobrze i rzeczywiście mocny, jak rzadko który.

Zuzanno, nie mogę wyobrazić sobie, jak ogarniacie wiejski, skoro tak rzadko tam bywacie . Chyba macie kogoś, kto dogląda ogród pod Waszą nieobecność ?

Miłeczko dziękuję! to miejsce od połowy czerwca jest jednym z moich ulubionych do fotografowania, bo Albiczukowski wtedy już pokazuje moc. Przydałaby się jeszcze jakaś ścieżka , bo póki co przedzieramy się pomiędzy roślinami...



Elu w tym roku deszcze zrobiły robotę, roślinność poszła wzdłuż i wszerz. Widzisz, u nas lilie jedzą najmniej. Najbardziej trzebią tulipany. Zostały jakieś niedobitki. W styczniu rozsadzaliśmy lilie, bo cebule się mocno namnożyły.



Edytko dziękujemy za komplement! Niestety nie mamy żadnych [pracowitych krasnoludków i prawda jest taka, że my wiejskiego nie ogarniamy Tam, gdzie rośliny zwyciężają chwasty- jest nieźle, natomiast jest wiele miejsc do tej pory nietkniętych, zarośniętych pokrzywami. Ogród ma już 10 lat i sporo roślin zbudowało masę, która powoduje, że idąc ścieżkami czuje się trochę jak Guliwer w krainie olbrzymów.
Tu widać. że wszystko włazi na siebie, a ścieżka jest widoczna tylko dlatego, ze wcześniej ją oczyściłam, a roślinność podwiązałam.


A w miejskim liliowce powoli kończą kwitnienie, ale z godnością





Pojawiają się kwiaty późnego lata










Wczoraj znów podlało, komary tną niemiłosiernie.

Zuziu, Albiczukowski po prostu wymiata Ale i w miejskim pięknie jest. Teraz hortensje przejmują stery

Efciu połowa lata to dla obu ogrodów dobry czas
Hortensje pięknie kwitną, większość prowadzona jest w formie drzewek, bo miejsca mało. Nawet przesadzana jesienią Pinky-Winky zakwitła bukiecikiem. To ta niżej


A tu taka, bardzo duże wiechy



Floksy kwitną wspaniale






jakiś gratisowy szczawik kwitnie w balijce


Jak pisałam, liliowce powoli kończą z godnością A nawet z przytupem.




Lilie


Kaktusiarnia



I widoczek na część centralną


Wczoraj udało mi się popielić, głownie ścieżki żwirowe, choć komary tną niemiłosiernie.

Najpierw zachwyciłam się liliowcami, teraz floksami.
Niby mam ich sporo, ale mimo wszystko u mnie to tak nie wygląda.
Wiejski ma naprawdę cudowny wiejski charakter.

Czyżbym poznała kierską kępę floksów? A mam nadal kilka fioletowych, które mi się sieją i rozrastają, ale nie mogę się Was doczekać...

Margosiu u mnie tez nie zawsze tak wygląda W tym roku jest sporo siewek, ale głównie białych. Liczyłam, że pomiędzy zakwitnie werbena patagońska, ale bardzo późno wyszły siewki i na razie jest tylko zielsko.
W wiejskim musi być wiejsko Choć lubię jak trawsko jest wykoszone.
Miłko kurczę, wydawało mi się że na wsi siedzą... Musimy się jakoś wybrać, bo kaczki pieczonej dawno W. nie jadł

W ogrodzie powolna przemiana pokoleń, ostatnie liliowce jeszcze gdzie nie gdzie kwitną



Zakwitł nawet jeden z tych kupionych niedawno w słowackim sklepie online Stern Von Rio , może powinnam go jednak pozbawić pędu kwiatowego, żeby energia poszła w ukorzenienie


Ognisty dzielżan

I takie widoczki

To znaczy ja nie wiem, czy to są te, bo dałam Wam takie różowe z ciemniejszym środkiem, jeszcze z działki moich rodziców. Dokładnie takie, jakie u Ciebie rosną przy tych ciemnoróżowych. Zresztą nieważne!
Werbena patagońska - świeże siewki faktycznie kwitną późno. Teraz (zresztą od miesiąca prawie) kwitną te werbeny, które przeżyły zimę.

Miłeczko floksów u nas sporo różnych, sieją się i dziś właśnie wykopywaliśmy nadmiary na sadzonki. Kochamy floksy!
U mnie niestety werbeny zimy nie przeżyły, ale ku mojemu zdumieniu siewki na wsi znacznie szybciej zakwitły.

Dostałam nową kosiarkę, malutką Makitę. Zobaczymy jak się będzie sprawować.
W ogrodzie w zasadzie ograniczam się do obcinania przekwitłych kwiatów. Wody jest pod dostatkiem.

Dalie




Mieczyki powyginane w różne strony, ale lubię je





Hortensje





Kolorki energetyzujące




W ostatnim odcinku Gardeners World była relacja z wizyty Camilli, żony Księcia Karola u Monty'ego w Longmeadow. Monty w swoich zwykłych ogrodowych ciuchach, Camilla opowiadała o swoich doświadczeniach w ogrodowaniu, głaskała psy. Zastanawiam się, czy któryś z naszych "włatców" mógłby coś podobnego zrobić. Że w ogóle przyszłoby im cos takiego do głowy.

Fajna ta łaciata nasturcja .....cudowne dalie ....u mnie po szaleństwie liliowcowym jakoś tak brakuje mi koloru

Cudne widoki w obu ogrodach

Cudownie! I dalie, i dzielżany!
Mieczyki uwielbiam, ale w tym roku posadzone jeszcze nie zakwitły. Czyli ciąg dalszy bryndzy tegorocznej.
Nasturcje cudnie rosną w donicy. Musze spróbować koniecznie tego sposobu. Są wyeksponowane i mają gdzie obwisnąć.