Danusiu ech, potrzebuję trochę spokoju, bo inaczej nie idzie mi pisanie na forum.
Budki są fajne, mój sąsiad ma jedną na wielkim modrzewiu i zawsze co roku patrzę, czy lokatorzy się wprowadzają.
U mnie w dziuplach w orzechu były sikorki i sporo gniazd jest chyba w gęstym bluszczu na murze.
Wiesiu pytałam W. , który stwierdził, że pytał autora budek, a on stwierdził, że pleszki tak lubią
No to musze wierzyc. Budki z poziomym otworkiem sa dla jerzyków.
Czy ja mam od Ciebie cieszyniankę? Pięknie wyrosła i zakwitła
Miłeczko ocet "kupiejny" z bazarku w Wisznicach, ale może kiedyś sama wyprodukuję
Tulipany już się rozbujały na całego!
Małgoś buziaki serdeczne, Bożenka nie zawiodła jeśli chodzi o ciasta wielkanocne, ale dostaliśmy tez chleb produkcji jej siostry. Ale o tym na blogu będzie , jak się zbiorę do pisania...Chwasty są, bo jakżeby bez nich
Dorotko
W ogrodzie coraz bardziej wiosennie. Kwitnie pierwszy rzut tulipanów, pieris, miodunki, pierwiosnki i wawrzynek. Magnolia już prawie prawie.
Kałuża zarasta ładnie wokół, budzą się wodne roślinki, bobrek ma malutkie pączki kwiatowe, chyba wysiała się miniaturowa pałka wodna, irysku ładnie przezimowały.
Róże i powojniki przycięte.
Posadziłam dwie piwonie drzewiaste z OBI, zobaczymy jak im będzie u nas.
Dziś był dzień wyprowadzki kaktusów ze strychu, przedsięwzięcie wielce pracochłonne z wagi na liczbę egzemplarzy, ciężar tego wszystkiego i konieczność łażenia po stromych schodach w górę i w dół. Ja wytaszczałam wszystko z pokoiku strychowego a W. wynosił na zewnątrz ustawiając póki co w maksymalnie zacienionych miejscach.