hahahahahahahahaha! Czegokolwiek! To zupełnie jak ja! Po wysadzeniu wszystkich dalii miałam dość i poszłam do biedry po masło i ... wróciłam z dalią!

Co najmniej 100 razy w życiu czyniłem takie postanowienie wiedząc, że to się nie uda, I się nie udało! I mam na działce dżunglę.

Moje postanowienia brzmią podobnie i jak u większości nieefektywnie , moje dalie natomiast jeszcze w doniczkach

Wszyscy mają tak samo ...ja też....dziś pojechałem po pieczywo a wróciłem z rojnikiem ......to Forum powinno nosić inną nazwę Zielonoopętani , cieszę się że zemną wszystko w porządku
tę chorobę Mam i Ja

Siberka normalnie na razie też mam takie postanowienia ale wczoraj M jeszcze mi zamówił lilię do stawu i boberka i jeżówkę zieloną

Siberko, kochana co Ty takie obietnice bez pokrycia składasz na szczęście nikt Ci nie wierzy, to kwadratura koła

Skoro nikt mi nie wierzy tylko zdjęcia

chester633 napisał: Też jestem za zmianą nazwy - opętanie to właściwe słowo! Ileż razy sobie obiecywałam - nic już nie kupię
Siberko, piękny maj pokazujesz, proszę o jeszcze

Na tym ostatnim zdjęciu to się chwalisz, że jakiś nietypowy listek hosta Ci wypuściła?

Tak jest To Frosted Jade Więcej moich jej fotek w wątku na naszym hostowisku

Marysiu, reszta to zdjęcia host i czasem paproci, ale te strasznie się ociągają... Na szczęście są wyjątki

Lakeside Cha Cha i Wietlica samicza (Athyrium filix femina) 'Dre's Dagger'


Od lewej: zielona Tardiva, Ring Master, Frosted Jade, na dole Green Gold i jeszcze zielona Piedmont Gold- co 10 minut tam chadzam i robię fotki duetom i całej grupie


Dark Star


Wietlica samicza (Athyrium filix -femina) 'Lady in Red' (ma czerwone "nóżki")


Dean's Dream i Dark Star

No to w takim razie gratuluję!
U mnie takiego dziwoląga puściła Pinneapple Poll, ale chyba za mało o tym napisałam i gdzieś tam przeszło bez echa...

Jeden inny liść cieszy, ale to jeszcze nie nowa odmiana. Takie nieoczekiwane mazidełka w następnych latach mogą się już nie pojawić.
Inny musi był cały pęd. Oddzielony od rośliny matecznej powinien powtórzyć odmienne cechy w następnych latach i wtedy to jest coś co można nawet opatentować
Nazywa się to mutacją (sportem).

Mój aktualny pupilek - Ring Master Niesamowity kolorek, subtelne śmietankowe obrzeżenie i delikatna falbaneczka

Siberko hosty i paprocie u Ciebie piękne ale moją uwage bardziej zwróciły kalinki a juz ta zółta coś kolejna do listy zakupowej

Osobiście nie polecam, przypala się na brązowo No chyba że w południe dostanie cień jakiś
Ma owocki i to jej jedyna przewaga nad sąsiadką.
Na szczęście znalazłam w ogrodzie jakąś siewkę i mam nadzieję na kalinę koralową z koralami!!!

Masz piękną kolekcję host i paproci. Szczególnie zaintersowała mnie wietlica 'Dre's Dagger' Czy jest trudna w uprawie, o u mnie zero doświadczenia.

Z tego jak wygląda po zimie w moim ogródku wnioskuję, że jest w uprawie jedną z prostszych Na dodatek wysiałam ją i mam kilkanaście takich samych egzemplarzy
Niestety, wiele paproci (głównie paprotników) doprowadza mnie do rozpaczy, bo albo zeszły były z tego łez padołu, albo będą dogorywać na moich oczach do zimy...

Wygląda na to, że wietlice mi pisane...

Zakopałam się na wsi z psami i kotami i dobrze mi z tym

Masz już wakacje ?
A jakbym Ci w przyszłym tygodniu wysłała kosmosy, bo już porosły wielkie, czas wyrzucać . Miałam wysłać w tym, ale taki upał, że szkoda roślinek

Siberio chciałam raz jeszcze podziękować Ci za hosty - szczodrze oddzielone kępy stworzyły
(razem z kilkoma od Mirdem) moją nową rabatkę... To zupełnie co innego niż szkółkowe jednokłowe
z reguły sadzonki... Mam naprawdę sporo radości podglądając jak rosną, zaglądam do nich co
godzina prawie.... ciągle coś nowego widzę, a to nowy listek, a to już pałki kwiatowe wypuszczają,
kolorki też zmieniają się wraz ze wzrostem... Nawet kwitnienie kwasolubów nie cieszyło mnie tak jak
spokojne i dostojne piękno host...
Będę Cię chwalić na wszystkich jarmarkach i nie tylko...

A w takiej zieloności fajnie jest się zakopać...

Hosty fajne, ale i inne rosliny ciesza oczy i pobudzaja apetyt na nowy zakup . Ogladamy nawzajem swoje ogrody i tylko się napędzamy na rośliny - pospacerowałam teraz czuję niedosyt u mnie host...