Paweł piękna jesień w twoim ogrodzie , masz większą część iglaków i widzę jeszcze liściaste...czy pod każdego iglaczka dajesz kwaśną ziemię a o wyższym ph pod liściaste....

O rety, ale ja mam zaległości u Ciebie Pawle. I w ogóle nie wiem jak to się stało
Dziękuję za piękne duchowe przykłady:rispetto napisał:
No, jakbym miała u siebie przed oknem to... musiałabym się długo przyzwyczajać do tego widoku

Piekna jesień jeszcze u Ciebie. Żwirowe ścieżki? Ja tam wole trawiaste, mam żwirowy podjazd i niestety chwastów to się z tego wyrwać nie da. Trzeba lać chemią, a zawsze boje się o moje koty, żeby nie zaczęły jeść tego pryskanego, więc nie pryskam... no to domyśl się jak to wygląda Ale może u Ciebie nie ma tak dużo pól wkoło to i chwastów mniej się będzie rozsiewać.

Pawle - dzięki Kiedyś tam na samym początku bawiłem się jeszcze w dosypywanie lepszej ziemi pod nowe nasadzenia, ale od lat już tego nie robię. Sadzę prosto w rodzimą glinę. Jedyny wyjątek robię dla niektórych bylin, jak np storczyki lub traw (miskanty), bo one po prostu zgniłyby w zimie. Inna sprawa, że po latach dosypywania kory jako ściółki wytworzyła się parocentymetrowa warstwa naprawdę dobrej ziemi.
A! I oczywiście dla typowych kwasolubów jak azalie, czy rododendrony to podsypuję kwaśnego torfu i regularnie zakwaszam ziemię.

Ewa - przyznam szczerze, że nie także nie jestem przekonany do takiego widoku za oknem Z tego co pamiętam, to chyba sekwoje, więc raczej nie grozi nam ich obecność W związku z tym, że w ostatnich latach zimy u nas jakieś takie niemrawe, to robię w tym roku eksperyment z zimowaniem jednej sekwoi. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Co do żwirku, to położę pod niego geowłókninę, więc jakoś dramatycznie chwasty nie powinny rosnąć i zostawiam sobie chemię w zanadrzu. Na czas oprysków zamykam koty w domu na kilka godzin i raczej nie ma z tym problemu. Jak na razie wszystkie żyją

Wstaję dziś rano i biało za oknem! Śnieg nie padał, na termometrze +1,5. Może coś rozpylali po nocach?

A to efekt ostatniej inwentaryzacji w ogrodzie. Tyle dubli znalazłem

Piękne dubelki .Mogłabym je mieć je wszystkie ,pod warunkiem żeby nie rosły A czy dubelek wierzbinki ,o którą Cię pytałam wcześniej się znalazł ? Bo ja nadal chętna i nadal szukam

Paweł, to znaczy, że one są do zbycia??
Proszę napisz mi na pw co i jak, jestem zainteresowana.

Nowinko - ciągle zapominam odpisać Ci o tej wierzbie, a ona tak tęsknie wygląda Ciebie To wiosenne sadzonkowanie, więc nie jest duża, ale spokojnie można ją sadzić do gruntu Odstawiona dla Ciebie

Nelu - iglaki są na zbycie Wreszcie w weekend miałem okazję wyjść do ogrodu i pstryknąć ich fotki za dnia Oto kilka z nich:

Abies fraseri Pigglett's WB


Abies pinsapo Fatima


Picea abies Falik


Picea breweriana B-Dwarf


Picea omorika Minimax


Pinus aristata Silver Boy


Pinus aristata Silver Shaker

Pada właściwie bez przerwy od niedzieli, a nie licząc pojedynczych dni to chyba od miesiąca No i w ostatnich dniach temperatura constans. I w dzień i w nocy od 0 do +2. A właśnie dowaliłem sobie roboty w ogrodzie. Przyjechała wywrotka grubego żwiru i będę ścieżki robił

Paweł, podsypujesz swoje iglaki jakimś jesiennym nawozem? Jak oceniasz ich działanie?...nawozów, nie iglaków

Jak każdy początkujący ogrodnik przez pierwsze lata kupowałem jesienne nawozy do czego tylko się dało Sypałem trawnik, sypałem pod iglaki, a to dolomit, a to coś tam jeszcze. Teraz nie sypię nic. Ostatnie nawożenie robię w połowie lipca i na tym koniec. Nie zauważyłem, żeby coś się pogorszyło. Poprawił się za to na pewno stan mojego portfela
Generalnie z roku na rok nawożę coraz mniej. Pędzę jedynie nowo posadzony żywopłot, który ma mnie odgrodzić od drogi, regularnie nawożę trawnik i zakwaszam ziemię pod kwasolubami. Czasami też coś sypnę na rośliny kwitnące (np. powojniki), ale tego chyba też zaprzestanę, bo wydaje mi się, że jak nie nawoziłem, to lepiej kwitły
Robiłem ze dwa lata temu eksperymenty z naturalnym nawozem (krowim), ale gdy spaliłem dwa kloniki, to dałem sobie spokój Wiem, że bezpieczniej z końskim, ale skąd tu konia wziąć na obecnej wsi

Coby nie było pusto graficznie to zostawiam dwa iglaczki do podziwiania i lecę do pracy
Abies nordmanniana 'Lennartz'


Picea abies 'Diffusa'

Jak myślicie? Czy to już wiosna?

Rozchylający się kwiat czereśni w naszym ogrodzie

Pawle, zdecydowanie dla mnie wiosna ! Zima już była dwa dni temu. I starczy

U Ciebie czereśnia się obudziła teraz u mnie kwitła we wrześniu
Ciekawe czy to im nie zaszkodzi.

Witam.
Parę stron wcześniej pytałeś Pawle o rabaty wysypane kamyczkami, ja mam takową , właśnie z iglakami. Polecam dla tych, co nie lubią przesadzać

Pawle ogród masz piękny ,robi wrażenie.Ilość i różnorodność ciekawych roślin olbrzymia.

Pisałeś że profilaktycznie robisz opryski przeciw grzybowe.
Mógłbyś coś więcej na ten temat napisać,chodzi mi o to czym i w jakim terminie to robisz.

Pozdrawiam Gosia

Ewa - zima niestety wróciła, ale gdyby do jej końca miała być taka jak teraz, to nie miałbym nic przeciwko Lekki mrozek (jakieś -1), do tego co chwila wychyla się słońce, smniegu akurat tyle, żeby okryć co wrażliwsze rośliny, więc tylko się cieszyć

Gosiu Margo- te czereśniowe kwiatki to na pewno na zmarnowanie, ale drzewku nic się nie stanie Nasze czereśnie tak się rozrosły, że w tym roku ledwo "nadanżaliśmy" z jedzeniem

Fabiolu - no właśnie o coś takiego mi chodzi. Na starych rabatach wiele już nie przesadzam i to o nie głównie mi chodzi. A co robisz z liśćmi berberysów po lewej stronie, gdy opadną i wlecą pomiędzy kamienie? Wydmuchujesz je jakoś, czy zostają?
A tak w ogóle, to bardzo fajna rabata

Gosiu Jugo - Dziękuję Trochę tych kłujaków się uzbierało Gdyby to człowiek na początku ogrodniczej przyrody miał wiedzę taką jak dziś, to pewnie połowy z tego by nie posadził, a tak to urosło, szkoda wyciąć i męczę się z niektórymi
Jeśli chodzi o środki grzybobójcze, to nie ukrywam, że stosuję twardą chemię. Staram się dobierać środki w miarę nieszkodliwe dla środowiska (szczególnie dla pszczół), ale bez tego po prostu się nie da. Pryskam tak mniej więcej co miesiąc i to głównie te najmniejsze rośliny. Takie miniaturowe, zbite iglaki tworzą doskonałe środowisko dla grzybów i często jest tak, że gdy choroba stanie się widoczna gołym okiem, to na oprysk jest już za późno. Przy takiej ilości nie ma fizycznej możliwości regularnego dokładnego oglądania każdej z nich. Opryski zaczynam tak mniej więcej w połowie marca, gdy temperatura przekroczy na dobre +5 stopni.

A to dowód, że mamy śnieg

Pawle ,dzięki za odpowiedz.
Nigdy nie pryskałam iglaków na grzyba i to chyba był błąd.Kilka i to właśnie maluchów wygląda dość nieciekawie.
Myślałam że to raczej przędziorek je zaatakował,ale możliwe że to był jakiś grzyb.
Na wiosnę odpowiednio spryskam i może będzie lepiej.
A co do wiedzy na początku kariery ogrodniczej to wszyscy chyba mamy tak samo, kupujemy oczami nie zastanawiając się co będzie potem.

Dziękuje Pawle , z liśćmi nic nie robię na razie,muszą zadziałać siły natury. Z liśćmi traw trochę gorzej , ale daję radę

Prawdziwy śnieg

Ja czereśnię bardzo mocno tnę
Utworzyło się całkiem zgrabne drzewko
Stwierdziłam, że będę cieła, bo po co drzewo ma się wysilać na tworzenie owoców, które i tak albo ptaki zjedzą albo nikt, bo przecież ja tak wysoko nie wlezę

Gosiu - spróbuj wiosną prysnąć jeszcze jakimś preparatem olejowym, ale koniecznie PRZED rozpoczęciem wegetacji. Pomoże to pozbyć się ewentualnych larw robali, które mogły się zagnieździć w często dla nas niewidocznych miejscach. Może to być np Promanal

Fabiolu - właśnie dziś grabiłem liście z trawnika. Miałem już tego nie robić, ale pada u nas właściwie non stop od miesiąca i trawa pod liśćmi zaczęła gnić. Do wiosny pewnie nic by z niej nie zostało. Do tego w jednym miejscu napadało mi sporo obeschniętych pędów metasekwoi i też zaczęły zalegać i zagniwać. Grabie musiały pójść w ruch

Verko - no prawdziwy Teraz po nim ani śladu, bo mamy +10 ( o tej porze!!!), ale wicher taki, że głowę urywa. W ciągu dnia musiałem poprawiać wiązania osłon wrażliwszych roślin, bo od poniedziałku u nas mróz. Nawet w ciągu dnia ma być poniżej -5

Gosiu - Małe drzewko ma tą zaletę, że nie musisz się po nim wspinać, ale u mnie zasłoniłoby całe przejście, więc musi być trochę wyższe. Drabinę mam długą, więc dosięgnę

Kilka aktualnych iglastych "strzałów", bo tylko na igiełkach można teraz oko zaczepić

Abies procera (jodła szlachetna) 'Moornixon'


Pinus mugo (kosodrzewica) 'Kopienica'


Pinus sylvestris (sosna zwyczajna) 'KBN Gold'