Verka, ale w ogrodzie nigdy nie jest smutno! Zawsze są piękne miejsca, nawet jak leje i wieje, jak leży śnieg, a nawet jak błocko się robi. Smutno może być nam, ale to zupełnie inna historia!

Żanetko, pisząc smutnawo (24.09.) miałam na myśli okres, kiedy przekwita sporo bylin a na jesienne przebarwienia roślin trzeba jeszcze poczekać
Dzisiaj wygląda to już zupełnie inaczej, przynajmniej niektóre


Wiesiu, taką złotą, polską jesień lubię i ja. Nie lubię szarugi, szarych i pochmurnych dni, kiedy jeszcze wichura dokłada swoje
Co do alstromerii, nie wiem jak przezimują u Ciebie, ale okryte na zimę korą powinny dać radę

Gosiu, Miłko, tak jak pisałam Żanetce i Wiesi, już powoli zaczyna się typowo jesienny spektakl w ogrodzie

Verciu ślicznie w słoneczku u mnie też było od piątku i przy okazji przymroziło już w sobotę -3 dziś -5 a od jutra mówią podobno już deszczowo ,cudne te łany obrazków a pod nimi co to sie tak ładnie przebarwia??

Verciu piękna kolorowa jesień. Przymrozek zabrał trochę kolorów, ale coś tam pewnie jeszcze zostało.

Vera, a jak Ci się sprawdzają żwirowe scieżki??
Czy ptaki nie mieszają żwirku z korą?
U mnie kosy grzebią w rabatkach i niestety śmiecą na ścieżki .
Jesień potrafi zabłysnąć urodą i wtedy zachwyca .

Danusiu, pod obrazkami leżą nie posprzątane jeszcze nasienniki tychże..............................



Czeka mnie ta robota, bo inaczej znów się tego bractwa nasieje w ilościach zdecydowanie za dużych


Kasiu, rzeczywiście, szczególnie zawilce japońskie nadal szaleją


Elu, u mnie nie ma żwirowych ścieżek, są ze zrębków, co nie przeszkadza kosom przekopywać zarówno kory jak i zrębków. Najbardziej aktywne są w okresie karmienia piskląt, później trochę jakby mniej bałaganią..................
Żwir jest tylko przy skalniaku i oczku wodnym a te graniczą w większości z trawnikiem

18:23 dzisiaj, a tu taki ponurak zza chmur już się wyłonił

....nie lubię tych wczesnych wieczorów

Vero dzięki za ogólniejsze widoki..

A widok na skalniak (jakby trochę z góry..?) zachwyca o każdej porze roku

Ja dzisiaj mojej mamie, załamanej szarugą za oknem tłumaczyłam, że trzeba lubić ten czas, bo to czas na odpoczynek! I można porobić coś w domu np ciasto, obejrzeć dobry film lub zająć się domowymi roślinami. Przyznała mi rację.
Pole obrazków cudowne! Oj gdybym miała taki areał!

Nelu, te zdjęcia robiłam dzisiaj z balkonu ( zapomniałam, że można go wykorzystać również w tym celu )
... pogoda licha to i widoki takie same


Miłko, a mi nie ma kto tego wytłumaczyć, bo M też nie przepada za jesienną szarugą

Verciu, jesienna szarga to fajna pora roku .

Jest wreszcie czas na spokojne obejrzenie letnich zdjęć, na planowanie kolejnego sezonu.
Czas na gry karciane, planszowe i inne przy ulubionej herbatce .
Na odwiedziny zaniedbanych latem znajomych czy kuzynów .
Fajny opoczynek przy książce czy filmie .

Nareszcie odpoczynek .
I co? Pomogło?

Verciu to powiem C że ja będe sie uśmiechać o taki obrazek nie musi być w ramce
Co do jesieni to mi nie przeszkadza teraz mam więcej czasu dla drugiej pasji czyli haftowania

Elu - pomogło

Danusiu obrazki podesłać ??? Chociaż odbiór osobisty bardzo mile widziany - zapraszam

Zebrałam dzisiaj owoce urodlinu


Nie wierzyłam że się utrzymają i dojrzeją. W przyszłym roku muszę się uczciwie przyłożyć do zapylania, bo całkiem smaczne są

..................a w ogrodzie rządzi jesień i na przemian

A możesz opisać smak owoców urodlinu? A może masz fotkę owocu w przekroju?
Pewnie są odmiany różniące się smakiem ?
To trzmielina o takich kremowych owocach

Elsi napisał:

Coś jakby dojrzały banan z nutką melona. Tak ja odebrałam ten smak. Fotkę zrobię jutro to wstawię bo jeszcze dwa zostały
Czy są inne odmiany nie mam pojęcia, szukałam szkółkach ale nie znalazłam

Tak, to trzmielina "Albus"

Vera,,do zapylania to Ty lepiej wykorzystaj Adama.

Olusia napisał:
Olka, będę miała na uwadze Twoją sugestię , zapylanie fajna zabawa

Elu, obiecane , przekrój owocu urodlinu

Verciu, ślicznie prezentuje się ta trzmielina Kupiłam niedawno podobna kolorystycznie, ale moja, to trzmielina Hamiltona 'Koi Boy'. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z zimowaniem. Ile lat ma Twój urodlin i po ilu zaowocował?