Martuśka, co czytam..masz ulewę..

Ściskam, pozdrawiam..i cieszę się razem z Tobą!

Dorcia, nie picuj, bo w stres mnie wpędzasz i poczucie winy, bo ja bimbam. DObrze, że zabrałam się za odnowienie mebelków, bo mobilizowałam się od kwietnia.. Jednak wizja zabawy szlifierką kątową spowodowała, że się nie mogłam doczekać

Oj koniecznie musze te floksy zakupić, szczególnie po tym zdjęciu z liliami
Cudo
Wpadła mi też w oko lipa
Szuka jakiegoś niewielkiego drzewka, a że uwielbiam zapach lip, może i ona by się nadała?

Marta widzę że znów się skusiłaś na zakupy w Bergenii ale te sadzonki chyba jakieś słabsze niż te z wiosny ? czy tylko mi się wydaje? Czy zakwitł już u Ciebie Le mahdi zamawiany właśnie tam bo mój chyba zakwitł (nie oznaczałam od razu bo stwierdziłam że oznaczę jak zakwitną) ale to chyba nie ona jakiś taki różowy bardzo. Też kupiłam ostatnio liliowca co na doniczce podpisany był Goblin Moon ale trochę się różnił od tych ze zdjęć z netu, ciekawe czy kupiłaś takiego samego jak ja, pokaż jak zakwitnie. Czytam że podlało Ci ogród to dobrze a nawet się dzisiaj rano zastanawiałam czy te zlewy dotarły do Ciebie?

Marto jak zwykle cudne ujęcia!!! I jakie łany werbeny. Co do zakupów z bergenii....ich sadzonki są bardzo średniej jakości. Ale przez to że mają tak wiele odmian to przynajmniej raz w sezonie skuszę się na zamówienie. A potem jestem wkurzona. Jednak ogólnie wiele sklepów internetowych sprzedaje marną jakość za duże pieniądze. Choć mam jeden ulubiony sklep i oni mają na prawdę ogromne sadzonki.

Marta, patrzyłam dzisiaj na chmury w północnym pracowym oknie i pomyślałam, że u Ciebie też na pewno pada.
A tak wracając do floksów, ja nie wiem, czy Uspech to inaczej Laura, wiem natomiast, że mój Uspech ma większe "oczko" niż moja Laura
i kwitnie póżniej od niej. A ten wysoki wściekle biskupi floks ode mnie to bardzo stareńki jest, ma na pewno pół wieku z okładem,
on pochodzi z ogródka mojej babci i tam był od zawsze . I zawsze był wyższy ode mnie, teraz także .
U mnie trwa oswajanie psa z kotami, ciężko idzie, ale już doszliśmy do tego, że mijają się starając na siebie nie patrzeć .
Kociambry już od kilku dni zostają w domu same na kilka godzin i nie ma żadnego problemu, co dwa to nie jeden, nie tęsknią.

Moje jeżówki rozwijają pączki - wydaje mi się, że to jest Glowing Dream:




EDIT:
Martuś czy mogłabyś pokazać jak Ty masz posadzoną Princess Dianę? Kupiłam ją po zachwytach nad Twoją a teraz zupełnie nie mam pomysłu, co z nią zrobić .

Wczoraj napisałam u Ciebie półmetrowy wpis i mi uciekł .Tak się wkurzyłam ,że w końcu wcale nie napisałam .A te Twoje zakupowe floksy ,to faktycznie nie za bardzo okazałe .Ale ta moja sadzonka floksa anonima też jednopędowa ,ale za to masywna.On bardzo szybko przyrasta .A ten aster wrzosolistny ,
to jest żółty ? Tak się zastanawiam ,czy ja go przypadkiem nie mam z wymiany U mnie takie komary ,że wieczorem wyjść nie można ,a ja zamieniłam się w jeden wielki swędzący bąbel

Oczywiście, że linii dalej nie mam Rozleniwiłam się, bo ostatnio prawie codziennie pada i widzę, że odpuszczam temat. Żebym się nie zdziwiła Jeżeli mogę powybrzydzać, to wolałabym niższą odmianę floksa, mam nadzieję, że do wiosny nabierze ciała i bez problemu kawałek uszczkniesz Eccentric miała być czerwona czerwoną czerwienią, a jest w niej trochę amarantu, to mi się nie podoba. Na razie trzyma fason, mimo ulew i wichur. Fajna ta lipa, muszę o niej poczytać. Posadziłaś?
A moje werbenki przepadły, wcale się nie wysiały, chyba im się tu coś nie podoba. Wielka szkoda, bo są prześliczne.
Wszystkie linie ułożone? Poszłaś zapewne wężykiem i pętelką? Ja się znowu będę męczyć z 'kompozycją'

Skoro popadało wreszcie, to teraz możesz leżeć i pachnieć Co Ty biedulko będziesz robić, tyle godzin wolnego nagle Ci z nieba spadło

Deszcz miałyśmy z tej samej chmury, wypędzili z Krakowa a nam wreszczie udało się...
Skad pomysł z lipą? szczerze to i ja szukam lipy coby nieba nie sięgała ale może jednak ta zbyt mała? pachnieć będzie?

Martuś, nareszcie doczekałaś się deszczu! Solidnie podlał czy jak zwykle? A ten floks biały z różowym oczkiem to chyba taki sam jak u mnie. Ech, że też nie mogę być tam...On tak pięknie pachnie i tak cudnie zarasta mi moją Monikę

Jeśli Ty nie masz dość deszczów ostatnio to chyba większość chmur Cię mijała. U mnie niemal codziennie podlewa że plewić się nie da.

Fajnie, że i u Ciebie polało
Co do jeżówek pomylonych to chyba jednak nie są pomylone - sorki za zamieszanie. Zmyliły mnie 2 rzeczy: 1. W pierwszej fazie rozkwitu kwiaty mają bardziej koralowy kolor niż różowy i pomarańczowe smugi, dopiero z czasem nabierają tego żarówkowego różu. Teraz wyglądają jak glowing dream. 2. Mam 1 szt. glowing dream zakupioną w innym miejscu i wygląda zupełnie inaczej niż te, które teraz kupiłam...Wcześniej nie przyglądałam się jej na tyle dokładnie bo i nie miałam potrzeby. Teraz jednak zaczynam się zastanawiać czy to nie ona jest w rzeczywistości inną odmianą.... ale nie będę teraz tego drążyć bo nie mam zupełnie do tego głowy. Tak czy inaczej, wygląda na to, że to mój błąd.
Edytka - sorki

Dorcia no i odpicowałaś , mózg mi stanął w poprzek , a kanty tak ostre, że golić się nimi można . A poważnie, to kawał roboty wykonałaś przez ostatnie dwa lata , ogród wypiękniał, dojrzał i zrobił się bardzo kolorowy . Pedantyczny porządek tylko potęgował wrażenia

Moniś efekty ulewy w niektórych miejscach utrzymują się do dziś , niestety hortensje musiałam już podlewać
Mebelki ślicznie odnowiłaś , super się siedziało na Twoim tarasiku . Jak pojawi się tam otoczenie, o którym rozmawiałyśmy, będzie cudnie i klimatycznie

Małgoś floksy w letnim ogrodzie koniecznie , ja znowu 10 nowych przytargałam , gdzie ja to wsadzę
Moja nowa lipa właśnie jest niewielką odmianą, rośnie w kulkę i z pewnością nada się wszędzie

Iwonka o zakupach w Bergenii już wszystko Ci dziś powiedziałam , to były moje ostatnie zakupy w tym sklepie
Mój Le Mahdi chyba wcale nie zakwitnie, ale zobacz co mam od Marty nie oznaczone, podobny chyba ?



Z kolei mój domniemany Goblin Moon wyglądał tak




Podobny do Twojego?

Agnieszko do Bergenii zraziłam się definitywnie , nawet nie będę zaglądać co tam rzekomo mają. A jaki sklep masz na myśli, że sprzedają bardzo ładne sadzonki?

Elu jak mi brakuje obrazków od Ciebie , wstaw coś czasem w ogrodach gości, albo u mnie, co? Na początek mogą być kotki, bardzo jestem ich ciekawa
To nie mój pomysł, że Uspech i Laura to synonimy , przeczytałam tu www.helenium-phlox.de/phlox/laura . Często zaglądam na tę stronę jak coś szukam lub usiłuję identyfikować.
Twój floks faktycznie wysoki , kwiatki na wysokości nosa mam , ten od Siberki jednak niższy, może też bardziej fioletowy niż biskupi jak Twój
Podlało mi dość porządnie, co z tego, jak znów upały i hortensje wołają piiiiić!

Edyta faktycznie Glowing Dream
Moja Princess Diana rośnie przy jednej pergoli z Jasminą. Teraz już nie wygląda imponująco




Ale gdy obie kwitły




Ewcia miałam ostatnio to samo , opisałam się jak głupia, wywaliło internet i wszystko wcięło . Strasznie to podcina skrzydła
Aster wrzosolistny nazywa się Pink Star i ma kwitnąć na różowo , jak zakwitnie na żółto, to się wścieknę
Mnie dziś też komary wygoniły z ogrodu , w dzień za gorąco, wieczorem komary, kiedy ja mam coś zrobić

Haniu czytałam, że u Ciebie pada i znowu zakup linii odłożyłaś , moje kupione i leżą... w garażu , ale kiedyś wężyk i pętelka będzie , może nawet szybciej niż mi się wydaje, bo coś sucho zaczyna się robić, a upały okrutne
Floksa Ci uszczknę od Siberki w takim razie, on niższy i chyba jednak bardziej fioletowy
Lipę posadziłam i to jedyna rzecz, którą posadziłam, bo znów za gorąco




Trochę mało ją widać na razie , a wydawała się takim wielkim drzewem jak upychałam do samochodu

Agusia cały wolny czas od podlewania spędziłam na wizytach na Mazowszu , u Dorci i Moniki-Sz. Wróciłam i znów muszę podlewać , zbyt długo to wolne nie potrwało

EWa oj, udało się z deszczem , mogłam ogród na dwa dni zostawić
Z lipą było tak, że ja wcale jej nie wymyśliłam, tylko przypadkiem spotkałam w sklepie , potem w domu poczytałam o niej, bo nigdy wcześniej o tej odmianie nie słyszałam. To, co przeczytałam na tyle mi się spodobało, że stwierdziłam, że będzie idealna w miejsce, które chcę wypełnić, no i tak trafiła do mnie . Mam nadzieję, że będzie pachnieć

Jaguś podlało porządnie, nie tak jak zwykle
Biały floks, którego dostałaś rośnie wciąż jak głupi, ale kwitnący wygląda bosko




Ula myli mnie ten Twój nowy nick , ciągle myślę, że jesteś tą drugą Ulą
Jakie codzienne deszcze , lało raz, ale na szczęście porządnie
Sorry, że nie dotarłam , straszne mam ostatnio obsuwy czasowe

Monika najważniejsze, że teraz masz właściwą Glowing Dream i Edyta też , ciekawa jestem, czy będziecie miały o niej tak samo dobre zdanie jak ja






Udało mi się wyrwać z domu na chwilę, zostawić podlany ogród na dwa dni i pojechać w odwiedziny do Dorci . Udało się również przy tej okazji odwiedzić Monikę
Spędziłam w stolicy bardzo intensywne dwa dni na odwiedzinach, wizytach w szkółkach i sklepach, u dziewczyn w ogrodach, a także udało się zobaczyć ogród pokazowy przy szkółce Szmit w Pęchcinie.
Moc wrażeń, które trudno ująć w słowa
Jeszcze raz dziękuję Dorci za gościnę, wożenie mnie po okolicznych sklepach, szkółkach i koleżankach , mam nadzieję, że kiedyś przyjedziesz do mnie chociaż na dwa dni, żebym się mogła zrewanżować . Ogród Dorci widziałam na żywo po dwóch latach nieobecności i powiem Wam, padłam z wrażenia . Zdjęcia u Dorci w wątku
Miałam też okazję odwiedzić Monię i osobiście się przekonać choćby jak to jest z tym trawnikiem . I powiem Wam, że trawnik ma boski , zresztą nie tylko trawnik, cały ogród prezentuje się bardzo profesjonalnie, a jak Monia wprowadzi zmiany, o których rozmawiałyśmy, to dopiero opadną nam szczęki

Wyjazd to również zakupy , miałam okazję pierwszy raz odwiedzić Zielone Progi i ...popłynęłam , 9 nowych floksów, krwiściąg, rozplenica, jakiś krwawnik , więcej grzechów nie pamiętam
Trochę byłam zła na siebie, że tyle kupiłam, bo na drugi dzień jechałyśmy do Szmitów i tam się czaiłam na floksy, ale jak się okazało, dobrze zrobiłam, bo u Szmitów kupiłam...jednego miskanta , floksa żadnego, bo nic nie było
Dobrze, że za to zobaczyłam ogród pokazowy , coś pięknego, kto nie był i się zastanawia, czy warto - warto
Kilka ujęć


























A teraz powoli wracam do codzienności , nie jest łatwo, sadzić się nie da, bo gorąco , wilgoć wysycha w zastraszającym tempie, już musiałam dziś podlewać , a zaległości rosną

Nie mam Jasminy, więc z całą pewnością takiej kompozycji nie będzie . Nadal nie mam pomysłu jak ją zagospodarować .

Marta floks niby podobny ale wiesz jak to z nimi, wydawało mi się że ten mój jest taki sam jak te moje różowe stare ale jak przyłożyłam kwiatek to dopiero zobaczyłam że się różnią, jak będę do Ciebie jechać to wezmę jeden kwiatek dla porównania. Liliowiec natomiast taki sam jak mój.

Dzięki za piękne fotki, miło nacieszyć oko

No właśnie,rośnie jak głupi ale ja lubię takie. Ech sprawiasz,że zaczynam tęsknić...a to nie dobrze Jeszcze tylko brakuje żeby mi się zaczęły śnić po nocach rośliny zwiędnięte z braku wody

Marta mogę Cie pocieszyć, że astry wrzosolistne mają piękne, mam od nich kilka i rosną jak szalone.....i zawsze zgadzały sie odmianowo a kupowałam kilka razy..
Ogród pokazowy cudowny, odpoczęłaś i teraz masz siły do ogrodu, nie narzekaj... , jakie te floksy mieli w ZP, pokaż albo chociaz napisz....

Edyta dosadź do Edenki , kolorystycznie będzie pasować, wspina się sama po czym tylko może
Zbiorczej fotki zakupów nie mam , ale mam dwa nowe liliowce
Night Beacon



Gamma Quadrant



Iwonka w takim razie chyba obie mamy pomyłkę, bo ten liliowiec na zdjęciach w sieci wygląda zupełnie inaczej

Agusia miło mi

Jaguś nie taki był mój cel , ale wiesz, wchodzenie na forum jest pod tym względem niebezpieczne

Ewa to mnie trochę pocieszyłaś, bo te floksy od nich to nędza i rozpacz
Floksom nowym też nie za bardzo robiłam zdjęcia , niektóre już przekwitnięte, bo Dorcia wcześniej mi kupowała, mam tylko fotkę floksa pod nazwą 'Chocolate Black Leaves'



co ciekawe, nigdzie w sieci nie znalazłam takiego floksa, nawet w ofercie Zielonych Progów . Ale jest inny niż wszystkie i ma naprawdę czekoladowe pędy i nasadę liści
Poza tym przywiozłam "Cool Water', 'Hesperis', Younique Bicolor', Jeff's Pink, Baby Face, Sweet Summer Favourite, Uralskie Skazy i Dusterlohe.