Edyta a panoszcie się
, czym chata bogata
Uwielbiam ciemne iryski chyba tak samo jak blade
.
Maczki pooglądałam z uwagą, oczywiście wchodzę wszędzie, gdzie tylko ktoś z forum kupuje
, nie wiem dlaczego widziałaś tylko jedną odmianę, ja wczoraj widziałam całkiem sporo
. Jestem jednak uodporniona, raz zamówiłam dwie odmiany u Podstolca, jedna padła, druga żyje i kwiat nawet ma ładny, co z tego, jeśli pędy leżą
. W tym moim niestabilnym piachu leżą wszystkie wyższe byliny
Kasiu Hollywood Night to nowy nabytek, ale Old Black Magic już chyba będę mogła podzielić
. Irysy rosną mi całkiem nieźle, więc jak najbardziej możesz brać pod uwagę
. Wprawdzie nie są to rośliny bezproblemowe, choroby grzybowe atakują liście, ale jakoś nie zauważyłam wpływu chorób na kwitnienie
. Estetyka czasem cierpi, ale kwitną
. Bazarek to pieśń dalekiej wiosny
, kwiecień może, siewek pewnie będzie dużo, jak zwykle, obiecuję, że dostaniesz trzy razy tyle ile zamówisz
Ewof hmmm
, a jakich sklepów objazd? W lutym?
Dziś ciąg dalszy wspominków, bo na śnieg już patrzeć nie mogę
Elu za latem to ja też nie tęsknię (upały
), ale za wiosną, to już tak
. Odśnieżanie daje mi popalić
, pod śniegiem ciągle lód, a białego g.. codziennie dosypuje
.
Ja z prac ogrodowych zaledwie posiałam kobeę
. Podziwiam, że zmierzyłaś się ze swoim potężnym żywopłotem
, szkoda kwitnienia trochę, ale Cię rozumiem. Najgorsze, że za rok on będzie wyglądał tak samo
. Ale jak już będę miała porządne akumulatorowe nożyce do żywopłotu, to wpadnę Ci pomóc
.
W tym roku dalej będę "zabałaganiać: podwórko
, no bo przecież nie mam gdzie sadzić
Romciu buszuję głównie towarzysko
, poszukuję różnych roślin dla sąsiadki, sobie zamówiłam trochę lilii i jakieś nasionka
Zaglądaj jak Ci wygodnie, pisz kiedy masz ochotę
Ino bardzo się cieszę, że coraz więcej gości mnie odwiedza i coraz częściej słówko zostawia
, niechybnie to wiosenne przebudzenia
.
Ciemne iryski to moja słabość
, choć po zakupie często okazują się nie takie ciemne jak oczekiwałam
.
Ewcia czarniawe iryski mogę podzielić
, ale gdzie Ty biedaczko je wciśniesz
?
O padającym śniegu już mi nie mów
, codziennie dosypuje, nie rozstaję się z łopatą, już mi się trochę znudziło
.
Też zauważyłam jakby zwiększony ruch na forum
, bardzo mnie to cieszy i zdecydowanie zwiastuje falę wiosennego nastroju
.
Iza też zamówiłaś tę paskudę Apricot Fudge
? Wszyscy w tym roku chyba zamówili
. Ja także...dla sąsiadki, na jej wyraźne życzenie
. Tam sobie pooglądam na żywo
.
Dycha w latach też by się przydała
, ale mój cel jest przynajmniej teoretycznie realny
.
Ewo sieriko w maczki powiadasz
, poszłam pooglądać, czemu nie
, wszędzie wchodzę, gdzie tylko ktoś wspomni
. Ale maczki mnie nie kręcą, mam jeden, wywraca się padalec
. Ale fajne lilie wypatrzyłam i w całkiem dobrej cenie, może jeszcze tam wrócę
.
Maczek piękny sobie zostawię
Agnieszko witaj w Nowym Roku
Skoro kotki gdzieś przepadły (może komuś się spodobały
), to natychmiast bierz następne, tyle kociego nieszczęścia czeka na swoje domki
.
Jeśli chodzi o oferty floksowe, to zgodzę się z Tobą, że nie ma szału...Ale zamierzam w tym roku znowu nawiedzić Zielone Progi osobiście i może coś wyszperam
, w zeszłym roku wyszukałam wiele floksów, których nie było w ofercie
.
Wiesiu biedroneczki też nabyłam, dzięki Tobie
, będę siać wprawdzie u sąsiadki, ale to blisko, więc sobie pooglądam
. Myślisz, że to już by trzeba było
? Miałam nadzieję, że do gruntu pójdą
. Trzeba Kasi-Robaczka zapytać, ona ma doświadczenie
.
Danusiu witam Cię bardzo serdecznie
Nie ma co siedzieć w czarnej dziurze, tylko szybciutko otwierać wątek
, widziałam gdzieś jedno zdjęcie, zapowiada się interesująco
. A metraż akurat to jest coś, na co nie zawsze mamy wpływ, więc tym bardziej nie ma się co stresować z tego powodu
. Byłaś u Marka Amaranta? To jest dopiero mały ogródek, ale bardzo przez nas ceniony
.
Zima nie odpuszcza, więc dalej wspominamy