Dawno nie zaglądałam na forum, ale spróbuję nadrobić zaległości. Przeglądam wpisy i podziwiam Wasze ogrody tym razem w jesiennej szacie.
Znów się tak trochę czuję wśród Was...
Elu, jakże mi przyjemnie czytać takie miłe spostrzeżenia o moim ogrodzie. Zawsze Cię chętnie widzę u siebie. Na oglądanie jesiennego ogrodu już chyba za późno,
ale za chwilę będzie zimowy...???
Pamiętam o Twojej propozycji, żeby przed ścianą świerków zasadzić czerwone drzewo. Może właśnie takie, jak Twój przepiękny klon Red Sunset?
Wspominam o okresie zimowym, bo to też dobry czas na spotkania i pogaduchy ogrodowe.
Spotkanie z pokazem zdjęć i obszernymi komentarzami z wyjazdu Izy (Tamaryszka) do ogrodów w Anglii, omawianie postępu prac przy zakładaniu oczka u Edytki i mnóstwo innych
tematów nie koniecznie tylko ogródkowych, to był cudowny wieczór w przemiłej atmosferze.
Może następne zorganizowałabym u siebie?
Może ktoś nabierze ochoty i dołączy do nas?
Tymczasem Elu, Gosiu, Nelu, Iwonko, Edytko zmobilizowałyście mnie do wrzucenia zdjęć z mojego, jesiennego ogrodu.
Może Was nie zanudzę.
Liście z drzew zaczynają już masowo spadać, ale u mnie nie było jeszcze mrozu, więc nastrój nadal się utrzymuje i nawet coś tam jeszcze kwitnie.
Tak było kilka dni temu.