Tak sobie myślę, że chyba mogę wyrzucić z rodków Jadźkę i Jaśka .
Zostanie 5 szt, które spokojnie posadzę w trójkącie po kompostownikach i za orzechem . Trzy kalmie też się tam zmieszczą. Z prawej strony orzecha mogę dać zawilce, które rosną u mnie jak szalone i powoli stają się chwastem . Albo paprocie . Jakaś osmunda fajnie by tam wyglądała
Hortensje mogę posadzić z przodu altany . Tam będą 3 panele i mogą być 3 krzewy hortensji. One są słabiej rosnące, takie do metra.
Co o tym sądzicie

Wybrałaś rodki docelowo duże i małe... planujesz jakieś dalsze i bliższe nasadzenie?

'Królowa' jest dość wczesna... z pozostałymi się albo tylko ciut zazębi albo całkiem rozminie... tak ma być?

Naprawdę chcesz 'Polarnachta'? Może mojego?


Edit: Zanim się zebrałam z pytaniami, to już po części odpowiedziałaś

Kalmie możesz posadzić na bardziej nasłonecznionych stanowiskach niż rodki... w Wojsławicach rosną na patelni.

Moniczko, Polarnacht pasuje mi kolorystycznie. A jakiego niedużego rodka proponowałabyś zamiast niego?

Wiem, że kalmie znoszą słońce, ale lubią kwaśną ziemię. Muszę więc dosadzać je do wrzosowatych, żeby pilnować zakwaszenia, bo u mnie ziemia naturalnie obojętna.

'Polarnacht' cenię za głęboką barwę... natomiast same kwiaty gdzieś mi nikną przy ogromniastych liściach tudzież za mało ich... takie moje subiektywne uczucie

Nie za duży i w fioletach... trudna sprawa, bo fioletowe z reguły aspirują do większych rozmiarów... mogę Ci rzec tak... ja - obecnie - zamiast 'Polarnachta' posadziłabym 'Dramatic Dark'... ale to też subiektywne uczucie, bo wielkość kwiatów porównywalna, tyle że jest ich dużo więcej w kwiatostanie a i falbanki robią robotę... niestety nie jest aktualnie u nas dostępny, w zeszłym sezonie był w ofercie u Uzdowskich wraz ze swoim bratem bliźniakiem, idącym bardziej w bordo 'Midnight Beauty', w tym już tylko ten drugi... ewentualnie postawiłabym na 'Azurro' lub 'Burgundulę'... oba dostępne w szkółce Pudełek

Edit: Jako że chwilę pobyłam dziś z 'Polarnachtem' uzupełniając bazę w ubiegłoroczne foty, stwierdzam, że... może ja za bardzo wymyślam i się go czepiam

Moni, a co sądzisz o 'Olin O.Dobbs?
Wiem, że jest wysoki, ale posadziłabym rh nieco inaczej.
Przypomniało mi się, że już kiedyś przymierzałam się do Polarnachta, ale potem zobaczyłam do na żywo w szkółce i na tle innych rh wyglądał jak ubogi krewny .
Miejsce nasadzenia będzie dość cieniste i zależy mi na tym, żeby je rozjaśnić. Szukam więc rodka, który będzie mocniejszym akcentem kolorystycznym, ale niezbyt ciemnym.

Edytko zaglądam, śledzę zmiany, ale ja to Ci nie doradzę. U mnie prace idą baardzo wolno, moja altanka będzie dużo mniejsza niż Twoja, mówię, że za mała, ale chłopaki się uparły. Też marzą mi się rodki, jednego już kupiłam, ale to na zasadach -poszłam po mleko, a kupiłam... .Chyba nigdy nie wyrosnę z takich zakupów.
Na ścianę stodoły też bym dała jakieś okno. U mnie w planach na ścianie dawnego chlewika stare drzwi

Edytko, nie wiem, czy rodek w takim ciemnym miejscu będzie pięknie kwitł. Poza tym, okres kwitnienia nie jest zbyt długi, więc 11 miesięcy będziesz miała tylko zieloną plamę... chyba, ze posadzisz odmiane o pstrych lisciach i jednoczesnie dobrej mrozoodporności, jak Anna's Platinum.

Poll napisał: Polu, no po Tobie bym się tego nie spodziewała .
Nie wiem czy uda mi się kupić gdzieś Anna's Platinum' .
Generalnie dla towarzystwa rodkom planuję dosadzić kolorowe byliny: hosty, pierwiosnki japońskie i Grace Barker” - kokoryczka pstrolistna (oba już kupione ). Zamówiłam także konwalię majową, która ma żółto paskowane liście. Na pewno dosadzę tam jeszcze paprocie (osmunda regalis i Purpurascens oraz Dryopteris wallichiana „Jurrassic Gold” wylądowały w nocy w koszyku ).
Jeśli będzie miejsce to w celu rozjaśnienia posadzę dereń biały Elegantissima.
To miejsce nie będzie aż tak ciemne. Spokojnie przez kilka godzin dziennie będzie w słoneczku, Pod samym orzechem zostawię trawę.

P.S. w kwestii kwitnień to zamysł jest taki: najpierw rodki, potem kamelie i pierwiosnki, hortensje i na końcu zawilce .
EDIT: oczywiście miało być kalmie, a nie kamelie .

edyta napisał:
Boshhh.... Ja się ich pozbywam nawet na moich powierzchniach. Na początku powoli się zbiera, ale jak się już rozbuja ...
A czego byś się po mnie nie spodziewała? Że zaproponuje takiego pstrokatego rodka? Owszem, nie pałam wielką sympatia, ale tez podchodzę do sprawy praktycznie: jestem, jak komputer - wrzucasz dane i dostajesz wg nich wynik.
W kamielie poszłaś?

Poll napisał: To może posadzę ją do donicy . Bardzo mi się spodobała.

Polu, nie spodziewałam się, że Tobie będzie przeszkadzać zielone .

Właśnie przed minutą odebrałam paczkę od Rudnickich .
Rośliny zdecydowanie przeszły moje oczekiwania. Sadzonki były tanie, więc oczekiwałam malutkich roślinek. Tymczasem :







pieris Debutante:


Kamelia Zebulion będzie kwitła




Z racji zapowiadanych przymrozków na najbliższe 2 noce, rośliny wstawiłam z powrotem do kartonu i umieściłam w budynku gospodarczym.
Polu, nie mam żadnych doświadczeń z kalmiami (zrobiłam literówkę i zamiast kalmie, napisałam kamelie ), ale podobno łatwiejsze w uprawie od rodków . Przekonamy się .

Edytko, mi zielone nie przeszkadza, wprost odwrotnie , ale przeczytałam, że szukasz czegoś do rozjaśnienia tego kątka. Ciemnozielone liście, to nie jest to, co rozjaśnia.
Kalmie nie wymagają tyle wody, co różaneczniki, ale też swoje muszą dostać. Jedynym minusem, jaki w nich dostrzegam, to skłonność do łapania plamek na liściach - z jakiego powodu, nie mam pojęcia.
Zakupy zacne, teraz czekamy na relację z sadzenia i kwitnień.

Polu, ten fragment jest jednym z najbardziej wilgotnych w ogrodzie. Raczej myślę o podniesieniu rabat, żeby korzenie nie miały zbyt mokro. Obok będzie beczka zbierająca wodę z dachu altany, więc w razie czego można będzie .
Potraktuję kalmie Polyversum - u mnie doskonale się sprawdza na choroby grzybowe .

Edytko -kalmie dobrze zahartuj bo mi jedna podmarzła mimo hartowania ,bo one chyba w tunelu są na zimę ,Anna"s platinum dobrze zniosła zimę i mrozy mogę polecić a z fioletowych jeszcze Alfred z falbankami cudny jest i bezproblemowy

U 'Olin O. Dobbs' kolorystyka faktycznie podobna co u 'Polarnacht', może ciut bardziej w purpurową czerwień idąca, natomiast i plamkę ma 'Olin' wyraźniejszą, i falbankę, i zdecydowanie szerszy górny płatek, co czyni go bardziej przyjemnym dla oka... przynajmniej mojego... nie wymieniałam go z uwagi na wielkość a tu Pola pisze, że nie rośnie u niej szybko... aż sprawdziłam raz jeszcze... niemiecka baza pisze o rozmiarze 1,60 x 1,80 m na 10 lat, katalog roślin prowadzony przez ZSP tą informację powtarza, Amerykanie piszą o 5 stopach czyli o wysokości 1,50 m... w końcu zajrzałam do rodkowego rejestru (International Rhododendron Register Second Edition) i tam też stoi 1,50 m ale uwaga! x 1,10 m... zatem wychodziłoby, że rejestrujący go widział wysokiego a szczupłego


A powiedz mi, jak te nowe rodki chcesz ze sobą zestawić?

Monik, patrze teraz przez telefon i 2 pierwsze foty wydaja mi sie niezbyt prawdziwe, szczegölnie kolor Polarnacht. Ja tu widze taki biskupi, czy fuksjowy...
Co do powolnego wzrostu... Tak u mnie rośnie, nie mam powodu pisać nieprawdy. Nie wiem, jak u innych osób, które go posiadają. Nie widziapam tez go w arboretach, czy ogrodach pokazowych, gdzie moznaby dopytac o wiek roślin.
P.S. Sprawdziłam, jest w spisie rodkow w Wojsławicach, posadzony w 2014r.

Przepraszam za ewentualne byki.

Skoro fotki niewiarygodne, to usuwam kolaż... acz 'Polarnacht' przedstawiłam w nim mój osobisty

Poll... nie zarzucam Ci nieprawdy, raczej chciałam zwrócić uwagę, że czasem rodki rosną nam w sposób odbiegający od prognoz... warto to wyłapywać i o tym pisać... no chyba że odmiana pomylona, ale to insza inszość

Ciekawe, jak Olin rośnie u Hani (w tym roku sezon 7) i Doroty (sezon 5)... spróbuję dopytać

Edytko... z dużych rodków purpurowych warto jeszcze rozważyć 'Old Port' (Pudełek)

Czytam tę dyskusję, rozważam różne opcje, a jak doszłam do konwalii to mi skóra ścierpła, nie ważne jaka by ona była zawsze staje się wrednym chwastem.

edulkot napisał:

Konwalia "Ewa Witkowska" pana Radziula przyrasta raczej wolno. Od trzech lat czekam na przyzwoitą kępkę, a ta jak na złość

Verciu, mam konwalię w jednym miejscu w ogrodzie, od wielu lat. Stworzyła sporą kępę, ale nie postrzegam jej jako inwazyjnej .

Maju, ale ona się rozrasta przez kłącza, czy również sieje?

Moni, i nie zdążyłam zobaczyć kolażu . Old Port piękny, ale u Pudełka już nie ma i nie mogę go nigdzie namierzyć . Tylko na all.., ale małe sadzonki bez kwiatów (takich kupować nie będę). Jestem teraz w pracy, więc nie pamiętam dobrze, jak to sobie zestawiłam (mam zapisane w pliku domowego komputera), ale chcę posadzić rodki w trójkącie prostokątnym: na rogu Eskimo, po prawo Kazimierz Odnowicie, potem na brzegu Alfred. W drugą stronę od Eskimo (czyli do przodu) Old Port lub 'Olin O.Dobbs. Tak więc rosnące 1,5-1,6 m byłyby na skraju. Przed nimi jako wypełnienie trójkąta Władysław Łokietek przeplatany krzewami kalmii, pierisów i bylin.

Edytko nie wiem czy konwalie się sieją, ale im starsza jestem tym wszystko co inwazyjne przyprawia mnie o ciarki. Na poddębowej kolejny rok walczę z konwaliami, kokoryczką i trawką, a i jeszcze pióropusznik czasami odbija z kawałeczka.