Kochani dziękuję za wpisy . Wybaczcie proszę, że nie odpisuję indywidualnie, ale zwyczajnie brakuje mi czasu - przepraszam
Jutro przylatuje Skrzacik, obiecała pomagać w ogrodzie........................................



W kuchni.........................












Coś namalować...............................




Myślę, że z taką pomocą znajdę więcej czasu na bywanie i pisanie na Forum

Vercia ciesz się i wyściskaj i wycałuj wnusię od cioci Danusi

No na taki piękny czas odpuszczamy Ci forumowanie Baw się dobrze

Veruś jesteś szczęśliwą Babcią mając takiego aniołka

Verciu -ależ urosła Ci wnusia -śliczna dziewczynka i jaki pracuś

Verciu dopiero nie będziesz miała czasu na forumowanie
Skrzacik uroczy i jaki pracowity

Podziękowania w imieniu Skrzacika

Od rana gotowa do drogi.............................



Już lądują

Nieustająco podziwiam Verciu Twój ogród i Twoją wnusię ,która jest fantastycznym dziewczątkiem .Masz z niej pociechę bez dwóch zdań ! Ja mam czworo wnucząt w różnym wieku .Najstarszy ma dwadzieścia lat i jest już dorosłym facetem ,ale dla mnie wciąż moim wnusiaczkiem Trochę mnie tylko dziwi ,jak on mówi do mnie babciu ,no bo skąd ja ,babcia dorosłego faceta ,który jest dwa razy wyższy ode mnie

Ewuniu, dziękuję

Wnusia po przylocie zajęła się podlewaniem. Oczywiście konewka taka jak dziadka, tylko wody dużo mniej - wiadomo




Uczciwie, do ostatniej kropelki.............




Jeszcze karmienie rybek................


I odpoczynek zasłużony




Ewuniu, też mam dorosłe wnuki, tylko Skrzacik tak mały, no i tak daleko

Cudowny pomocnik Vero..!

Teraz już wiem dla kogo tyle prześlicznych roślin hodujesz..

Ale masz cudowną pomocniczkę.
Teraz ogród rozkwitnie jeszcze bardziej.
Staw masz zachwycający
Dopiero teraz zobaczyłam jaki on wielki

Nelu, Gosiu, szkoda że czas tak szybko mija Skrzacik dzisiaj już u siebie, a pomocnica z niej rzeczywiście bezcenna . Nie tylko w ogrodzie, ale przy każdej czynności rwie się do roboty Ma dopiero trzy lata

Gosiu, czy to staw , raczej takie sobie bajorko.................................

No cóż miłe chwile mijają szybciutko i pozostaje znów oczekiwanie
A tymczasem ogród o zachodzie słońca prezentuje się przeuroczo

No to jeszcze jeden zachód słońca

Ostatnie ochłodzenie sprzyja wybarwieniu kwiatostanów miskanta chińskiego "Boucle"









Pierwszy sezon u mnie, ale przyrasta zupełnie przyzwoicie

Vero, takie czasy nastały, że dzieci często daleko... za daleko... Ale są szczęsliwi, więc wypada nam się tylko cieszyć ich szczęściem i chwilami naszego szczęścia, gdy przyjeżdżają.
Dzieciaczki mają zadziwiającą chęć podlewania do ostatniej kropelki. Mój wnusiu też tak przechyla konewkę i sprawdza, czy wszystko się wylało

Ogród o każdej porze dnia i roku, zachwycający

Wydawało mi się, że niedawno pisałaś, że urodziła się wnusia a tu proszę, panienka już ogród podlewa.
Zdjęcie ze stawem o zachodzie słońca przepiękne.

Zachody słońca -cudne ,wnusia urocza i pracowita a miskanta miałam okazję obejrzeć na ZtŻ ......Verciu co planujesz na jesień ,dużo cebul posadzisz? ja się ciągle zastanawiam czy warto jak wszędzie dziury w ziemi ,,,,ale z drugiej strony wiosna bez tulipanów?

Ewo, dziękuję Ogród jako tako wygląda, szkoda mi tylko roślin, które dosłownie upiekły się tego lata.........nie pomogło podlewanie i cieniowanie

Inko to zdjęcie to robota Mata, zięcia - ja aż tak zdolnym fotografem nie jestem . Wnusia cóż, za rok idzie już do szkoły - a dopiero co raczkowała

Żanetko, dokupiłam tylko białych zimowitów.
Wczoraj 'pozbierałam' już kwitnące, rozsiane w kilku miejscach na białej rabacie powyciągane zimowity i posadziłam w bardziej słonecznym miejscu.

Innych cebul nie kupowałam. Myszate też opanowały w tym sezonie ogród i zrobiły spore spustoszenie. Zobaczę wiosną co ocalało

Czyli Twój ogród dojrzewa, skoro są już miejsca niesłoneczne! Krokusy maja nieco lżej, bo kwitną, jak jeszcze nie ma liści na drzewach. U mnie są same owocowe więc cały ogród wiosna jest słoneczny. Imponująca ilość! Sadziłam kilka razy, ale chyba mnie nie lubią, bo już ich nie mam.