Aniu, dziękuję , cieszę się, że zielone się przyjęło i rośnie
Krokosmia u mnie zimuje w gruncie, ta którą się zachwycasz miała być czerwona.
Mam czerwoną...............

Chciałam większą kępkę i dokupiłam 30 cebulek czerwonej by była większa plama tego koloru - wyszło jak wyszło

Kuda jej do czerwieni, ale skoro również zimuje w gruncie, to została , kwitnie później od czerwonej.
Myślę, że pustynniki możesz śmiało podsadzić rozchodnikami. U mnie rosną pomiędzy drzewkami, więc kiedy zaschną im liście nie ma za dużo gołej ziemi.
Pustynniki olbrzymie rosną pospołu z ...........................................

....więc też nie widać pustego miejsca

Ogród wśród pól ma swoje wady i zalety. Tych pierwszych niestety jest zdecydowanie więcej.
Zbliża się jesień, pola pustoszeją a głodne hordy myszatych na potęgę pchają się do ogrodu.
Dochodzące koty nie wykazują żadnego zainteresowania futrzakami, chyba przestanę je dokarmiać, może wezmą się do roboty
Puki co "dokarmiany" też myszate, nie mamy innego wyjścia
Dzisiaj posadziłam krokusy wiosenne, ciekawe ile przetrwa by wiosną zakwitnąć ???
Jeśli się uda, wiosną powinna być niezła, kolorowa rzeczka krokusowa. Poszło do ziemi ponad trzy tysiące cebulek...........................


Tymczasem w ogrodzie..............................

Już krokusy posadziłaś? Ja na razie zbieram, a wsadzę pewnie w drugiej połowie października!
Masz jakieś nowe odmiany? Wiem że miałaś chyba wszystkie do tej pory dostępne, ale może o czymś nie wiem?

Verciu, te białe lilie to taka pózna odmiana, czy celowo póżno je sadziłaś.
Biały liliowiec.

Verciu a mnie się. bardziej podoba krokosmia pomarańczowa, nawet kiedyś miałam ale wymarzła.
Wspaniała kępa lilii Speciosum Album, u mnie zdycha powoli, w tym roku tylko jeden pęd bez pąka wydała. Rubrum sobie dokupiłam bo też mi zdechła i w tym roku kwitnie, ale jak będzie za rok.
Zdrówka życzę.

Tak jak Majeczce, mnie też bardziej ta pomarańczowa krokosmia wpadła w oko... Białe lilie to taka późna odmiana?

Dla ciekawych białych lilii, to są Speciosum i one kwitną jako ostatnie, zapraszam do naszej wiedzy liliowej.

Miłko, posadziłam krokusy, ale mam jeszcze trochę zamówionych i będę dosadzać tak na chybił trafił

Aniu, tak jak pisała Majeczka , to późna odmiana. U mnie rosną czwarty sezon. Liliowiec już jest Twój

Majeczko i na wzajem zdrówka Krokosmią pomarańczową mogę się podzielić, a lilie tak jak pisałam Ani. Rubrum też mam, ale sfociłam tylko ostatni kwiatek



Aniu ( a.nia ) tak, to późna odmiana, już powoli kończą kwitnienie

Od dwóch lat czekałam na okazję by zobaczyć ogród Very a tu okazja sama się znalazła..

Vero bardzo, bardzo dziękuję Ci za zaproszenie i poświęcony nam czas,
nie tylko ogród mnie zachwycił, ale także Wasza bezinteresowna życzliwość i gościnność..
oraz szczodrość bo wyjechałam z pełnym bagażnikiem..

Pozdrawiam serdecznie i ciszę się, że mam parę fotek na pamiątkę...

Czyli obóz wędrowny! Albo rajd!
Mogłyście jeszcze do Kondzia do Krakowa jechać i na Podkarpacie! Potem do Mireczki w okolice bodajże Białej Podlaskiej jak już podróżować, to z rozmachem!
Kochane! Cudnie wygląda ogród Verki o tej porze! A zimowity - miód!

Powiem tylko jedno słowo...... zazdroszczę. przesyłam
Dziewczyny miło Was zobaczyć , aż lepiej się poczułam
Ogród pokazany przez Nelę wygląda z.....Nelu nasze plany poszły w łeb
Pozdrawiam Was

Miłka! niewiele się pomyliłaś.. chciałyśmy skoczyć jeszcze pod Opole i do Kudowy,
ale Monia musiała wracać do domu...

Majko Ciebie i nasze plany też wspominałyśmy.. pozdrawiam nie piekły Cię policzki..?

Policzki mnie nie piekły ale myślałam o spotkaniu u Milki
pomyślałam ,że spotka Was taka miła niespodzianka .

Miłko, zapomniałaś wymienić kierunek odwiedzania ogrodów nad morzem
Wszyscy do Poznania jakoś dojadą a dalej .........

Dziewczyny ale Wam zazdraszczam tego spotkania. Fajnie Was widzieć uśmiechnięte
Z pod Opola to już nie daleko do mnie by było ...

Bardzo Wam zazdroszczę że zawitałyście do Verusi, bardzo miło Was widzieć takie uśmiechnięte
Na przyszły rok to musicie zaplanować rajd spotkaniowy i odwiedzić przynajmniej pół Polski

Chyba z Majką pisałyśmy w tym samym momencie ...

a.nia napisał: Może nie w tym samym czasie ale myślimy podobnie, jak dożyjemy do przyszłej wiosny to musimy ruszyć w objazd

To samo pomyślałam czytając post Miłki Taki urlop wagabundy ogrodowego.
Spotkania Wam zazdroszczę i chłonę każdy opis i każde zdjęcie.

Jakie uśmiechnięte buźki! No, nie dziwię się, bo takie spotkania, to zastrzyk energii na długo. Covid sporo namieszał w naszym życiu, ale chyba czas już przyjąć, ze inaczej nie będzie.
Pozdrawiam Was wszystkie i do rychłego zobaczenia w Rykach!