Monia ja nie "biorę pod uwagę" pijanej ścieżki - ja ją po prostu zrobię . Początkowo miała być tylko przez Monisiową rabatę, ale nieoczekiwanie Tata naciął mi tyle krążków (i może naciąć więcej ), że postanowiłam że zrobię nawet dwie ścieżki . W niedzielę tłumaczyłam Babci, która nie ogarnia tego pomysłu , że to najnowsze trendy w modzie ogrodowej . Mówię: "Babciu, nawet projektanci ogrodów coś takiego projektują " , a Babcia... "To ja się nie znam" . Uśmieliśmy się tam wszyscy

Dziś pogoda jaszczurkowa ... więc będę działać w temacie . A tak w ogóle, to wszystko wskazuje na to, że od listopada będę miała jaszczurkę w domu - od wiosny Szymon nam wierci dziurę w brzuchu o agamie brodatej i obiecaliśmy, że jak będą dobre oceny, to będzie jaszczurka . Jak znam Szymona, to on już się postara o te dobre oceny . W zeszłym roku poprawiał 5- z wiersza ... rozbroił swoją Panią tym totalnie .

Monia , ale kwas chodziło mi o ssaki które w nocy śpią a nie biegają po necie..... a że nietoperz to ssak to chyba wiedziałem... , co do drzewa to już nie wiem czy żartujesz czy ..mówisz'' prawdę... .
Ty taki ,,filar'' z marmurową osobowością i takymi perdołami się przejmuje....hm.... ,ja wiem że wiele trudu kosztowało Cię zdobycie tego drzewka ale sama mówiłaś że to tylko rośliny a zdrowie jest największym darem

Mam nadzieję że synoptycy się mylą i zapowiadane + 30 na weckend to pomyłka, komuś się paluszek omknął na klawiaturze i miało być +20....jeżeli to się sprawdzi to mazowieckie jaszczurki będą szczęśliwe, a ja z Hanią znów przesiedzę największy skwar w domu....
Dorcia widziałaś tego stwora...tzn.jaszczura ....typ pochodzi z Australii , a jakie musi mieć warunki-maty grzewcze,specjalne żarówki i +28 w terrarium......coś w tym jest.....

Oj joj joj... To ja tylko dzień dobry powiem i zwijam szybko mój cięty język, żeby nie palnąć czegoś głupiego...
Całusy dla Projektantów !

Paweł, nie podejrzewasz mnie chyba o zgodzenie się na coś o czym nie mam pojęcia?
Mamy w domu już jedno terrarium, a w nim boa tęczowego - naszego Zygfryda też musimy docieplać , nawilżać i karmić .
No i jest większy od tej jaszczurki , bo w tej chwili ma z półtora metra .

Cześć Moniś Podobnie, jak Paweł mam nadzieję, że te prognozy to pomyłki, bo inaczej się zapłaczę. Szkoda siedzieć w domu w ostatnie dni lata, a upał mnie dobija, choć na duchu podnosi świadomość, że siedzę w domu, aby smażyć się mógł ktoś
Dorcia sobie sprytnie wykombinowała: maty grzewcze będą dla Niej, a żarówki i terrarium dla nowego lokatora. Muszę doczytać, o co chodzi z pijanymi ścieżkami, dlaczego pijane? W sensie, że wężykiem może albo jaszczureczką
Nowe miejsce do obsadzenia kusi okropnie, też tak mam. Pojawiło się kilka m2 i poczekam do wiosny, bo teraz mam tyle pomysłów, że żaden nie będzie trafiony. Chcę obsadzić roślinami, które już tu są, ale konfiguracja i wybór, ciężka sprawa.
Niespodzianki pobudowlane w ogrodzie to też mój problem, tu /na mojej działce/ kiedyś #$%^*U^%*&$ urządzili śmietnik! Ileż wywiozłam świństwa wszelkiego rodzaju, najbardziej się boję, że zakopane głęboko są jakieś trujące paskudztwa np. farby, lakiery itp. Dobrze, że udało się u Was rozkuć beton, teraz już powinno być dobrze, zwłaszcza, że przesunęłaś drzewo, jak Marta poradziła. Fajnie wyszło, a szczuplutka modelka przytyje szybko i pewnie będziesz ją odchudzać sekatorem za kilka sezonów.
Jeżeli się zdecydujesz na jeżówki w nowym miejscu, to daj znać, bo mam taką jedną, może Ci się spodoba .... U mnie pasuje, jak Kubie drugi ogon A może dzwonki skupione? Piękny fiolet Już chyba o nich pisałam.

Moniś, wklejam zdjęcia tej kaskady, musiałam się nieźle nakombinować by zrobić bo jakieś wredne babsko stało tam i stało i za nic nie chciało się ruszyć, no miałam ochotę aż kopnąć bezczelnie się wepchnęłam a jak....a ta prycha na mnie
ech........szkoda słów, ale zdjęcia są

Moniśka, już tak nie przepraszaj, bo mi głupio, że zrobiło mi się przykro

Wiem, że sama się podłożyłam pisząc, że drzewo to szczupak.. szczupaczek z niego faktycznie..ale mimo wszystko cieszy mnie ogromnie- na całe swoje 5m wysokości Jedynie nie spodziewałam się takiego wybuchu śmiechu, komizmu itp..bo ja się z niego zwyczajnie cieszę bardzo- że wysokie, że szybko przyrasta.. że JEST, a rabata podoba mi się bardzo z nowym drzewem..
No trudno, taka jestem, że się wszystkim zbytnio przejmuję i bardzo biorę do siebie- a z drzewem od czerwca był ogromny żal..i wreszcie radość, że jest i że rabata przerobiona zyska nowe rośliny. Z Mężem siedzieliśmy zadowoleni wpatrując się w nie, jakie ładne, wysokie..a tu tak po głowie dostałam.. taki wybuch śmiechu.
Zrobiło mi się smutno, więc napisałam, żebyś się nie śmiała, bo mi przykro sie robi i głupio też, że się aż tak nabijasz z mojej rabaty, która mnie cieszy- zaskoczył mnie ten wybuch gromkiego śmiechu ..nie sądziłam, że aż tak sie tym przejmiesz WYBACZ

Dorciu, dzięki za rozmowę- zamawiam zapoznanie się z wężem i jaszczurką Z jaszczurką to koniecznie..w końcu to nasza krewniaczka..
Pogoda piękna, prawda- aż szkoda do pracy chodzić

Paweł, jak już tak poetycko porównujemy, to marmur kruchy bardzo jest... (ja mam marmurową osobowość hmmm..musze to rozgryźć..)

Masz rację, zdrowie najważniejsze..ale skoro chwilowo dopisuje, to można się przejmować pierdołami

Z drzewem nie żartuję- serio zrobiło mi się bardzo przykro. Ja się cieszyłam, że jest- ładne, wysokie, prościutkie, szybko urośnie.. a trafiłam na wybuch śmiechu i mocno mnie to zmieszało..ot i tyle
Widzisz..żarty o kalafiorach tak mną nie wstrząsały

Asiu, to niezdrowo hamować emocje, bo zębami można zacząć zgrzytać w celu uwolnienia stresu.. Dawaj co tam się na język ciśnie

Haniu, przy Twojej ilości cienia w ogrodzie to powinnaś marznąć raczej

Pijane ścieżki to takie, po których chodzi się krokiem pijanego oczywiście i nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Dorcia zrobi nie tylko przez Monisiową rabatę, ale też poprowadzi troszke dalej
Trawnika ma tyyyyle, że jest jak odwiedzających ścieżkami kierować

ROśliny na odzyskane metry już są
jaką jeżówkę chcesz wyrzucić

Martuśka, baaardzo dziękuję za zdjęcia..i to pomimo takich przeszkód. Wiedziałam, do kogo się zwrócić

****

Byłam dziś w Zielonych Progach..i mam już rośliny na rabatę narożną pod moim ślicznym klonem
Wymyśliłam sobie rozplenice, jeżówki i rozchodniki..celując w różowe jeżówki i białe rozchodniki, które mnie ostatnio u DOrci zachwyciły.
Pani Bianka na widok zdjęć stwierdziła, że dużo miejsca tam mam- no zupełnie to samo myśli, co ja

Najpierw wiadomość dla Dorci i Markity.. Na wejściu do szkółki spotkałam naszego sprzedawcę.. od razu zapytał, gdzie koleżanki Jak Go zbeształam, że się na mój widok nie cieszy i dlaczego ja sama nie wystarczam..zupełnie sie nie przejął

Martuśka, złożyłam reklamację, że paskowana rozplenica u CIebie nie kwitnie. P Bianka powiedziała, że ma kwitnąć na srebrno, ale pewno za młode sadzonki i w tym roku nie dadzą rady, bo oni też nie mają- widziałam u nich cały zagon, też bez pędzelków..

Kupiłam sobie, jak wspomniałam- dużą rozplenicę, jeżówki i białe rozchodniki.. i jeszcze maluszka- Burgundy Bunny. Nie wiem, gdzie go wsadzę..ale wpadłam na niego już wracając z zakupów, więc to było przeznaczenie

Chyba musiałyśmy zapaść w pamięć panu sprzedawcy , a zwłaszcza w sprawie kwestionowania jego znajomości odmian floksów
Skoro kupiłaś jeżówki, rozchodniki i rozplenicę, to nadal nic nie będzie kwitło w czerwcu

Myślę, źe tak wesoło zakupów nikt wcześniej nie robil
Jak poszłam sie z nim przywitać to od razu stwierdził ze cos sie nie zgadza.. Martuśka wybacz ale na kolejny mój wypad do ZP jedziesz ze mną

Jak to nic w czerwcu.. A rodek

Moniś
Drzewko bardzo szybko się zagęści, ja też bym takiego 5m. kupiła! W zeszłym roku kupiłam ok. 80 cm klona jesionolistnego ( inny niż Twój ), który w tym sezonie osiągnął ponad 190 cm. A jak się w szerz rozrósł Nawet go troszkę ciachłam. W każdym razie żadna moja roślinka nie urosła w tak krótkim czasie ( 1 sezon ) tak szybko. Zamierzam mieć ich więcej na "polu" żeby tak łysawo tam nie było. I ciąć na odpowiednią ( dla mnie ) wys.
W końcu i ja jeżóweczki muszę kupić a rozchodniki są wspaniałe. Właśnie sobie ukorzeniłam sporą kępkę z mojego jedynego I następne gałązki aż się proszą o to samo.
A róż naprawdę nie chcesz? Nie w temacie jestem jak to z tymi królowymi u Ciebie jest, bo tylko tyle pamiętam, że ich nie chcesz. Ale nie znam przyczyny Są czerwcowe.
A wracając do pogody - moją ulubioną porą roku była zima. Ale jak zimy były polskimi białymi zimami. Najlepsze mam tym czasie samopoczucie. I jeszcze trzaskający mrozik i skrzypiący śnieg pod nogami Uwielbiam to! Przy wysokich temp. nie żyję, max 23 - 25 i może być.
A marmur jest po stokroć lepszy od np.betonu ( osobowość)

Ten Pan w ZP na pewno za mną się stęsknił i za moim targowaniem , no ewentualnie za tym, że odbierałam mu robotę przy podpisywaniu znaczników . Monia trzeba było Pana od nas pozdrowić i powiedzieć, że następnym razem przyjedziemy wszystkie ... nich już kombinuje kiedy brać urlop .

Czerwiec.... późne tulipany?
Zakupy na rabatę bardzo bardzo fajne . Te białe rozchodniki to są moje ulubione . Będzie się pięknie wszystko komponowało, bo rozchodniki z trawami wyglądają bardzo urokliwie .

Aniu, lejesz miód na moje serce informacją o klonowych przyrostach Moje drzewo to zwykły acer rubrum, więc podobno tez przyrosty roczne ma duże- już się nie mogę doczekać, bo po tegorocznym cięciu u producenta drzewo wypuściło sporo nowych przyrostów. Ja bym się na pewno nie zmobilizowała do cięcia i miałabym kilka gałązek..a tak od razu będę mieć dwa razy więcej

Jeżówki polubiłam bardzo- to niezwykle wdzięczne kwiaty! Lubię takie rośliny, które długo zdobią..i jeżówki takie własnie są. Jak mi w początku lipca zakwitł bukiet ośmiu kwiatów, tak trzyma się całkiem ładnie do tej pory..i tak ładnie komponuja się z trawami i bukietówkami

Za różami niezbyt przepadam..nie wiem, dlaczego Jakoś zniechęca mnie ta uciążliwa pielęgnacja- cięcie, kopczykowanie, czytanie o wiecznych chorobach, szkodnikach..i zwyczajnie nie budzą moich emocji tak, jak rodki czy hortensje
Ogródek mam nieduży i na coś musiałam się zdecydować..jedna róża jest od czapy, bardziej pasowałaby cała różana rabata- a aż tak ich nie lubie, żeby miejsce przeznaczać na różankę..tak więc bez większego sentymentu rezygnuję.
Przyznaję- na widok róż dostaję czasem zaćmienia i uznaje, że jakaś jest mi potrzebna, ostatnio u Dorci napaliłam się na różę piękną.. Nie widze jednak miejsca na nią u siebie, więc pewno obejdzie się smakiem, bo już ochłonęłam..

Dzięki za wszystko

Dorciu, nasz pan obśmiał się wczoraj dość mocno na moje żarty, że się tu o koleżanki dopomina i rani moje serce Widać wyraźnie z usmiechu, jakim mnie zawsze wita, że bardzo mu sie podobały nasze zakupy, żarty.
Pani Bianka się smiała zaskoczona, o co chodzi z tymi koleżankami- wspomniałam, że bardzo panu dokuczałyśmy w czasie zakupów i widocznie dobrze się bawił

Rozchodniki białe piękne są i to Twoja zasługa, że zwróciłam na nie uwagę.. tak, to będzie Dorciowa rabata bo i białe szałwie tam rosną

Myślę, że fajnie się to będzie komponować, bo są tam też berberysy, cisy i pełno carexów.

Jedyna obawa, jaką mam, to przetrwanie nowo zakupionych roślin- obserwowałam dziś mojego Łabądka, jak w szale tam biegał, bo jakiegoś psiaka spacerującego po ulicy wypatrzył- normalnie czarny taran z mniejszym, białym cieniem

Wiosną to ja planuję z Izą wypad do ZP.
Nie udało się teraz, więc przekładam na przyszły rok.
Zazdroszczę, że masz tak do nich blisko
Ja potrzebuje od nich floksów, paproci, dzielżanów,krwiściągów, jeżówek i nie wiem co jeszcze
Na razie zdjęć nie mam kiedy robić.
Musze w końcu zrobić te z podlewania.
Rabata zapowiada się super
Coraz bardziej podoba mi się takie zestawienie jakie Ty zrobiłaś i sama też zamierzam zrobić coś takiego u siebie na tej części wydartej za schodkami. Już rosną miskanty, rozplenica, teraz czas na byliny

A ja gdzieś na jakiejś karteczce zapisałam nazwę mojego klona tylko gdzie dałam karteczkę - nie wiem
Chciałabym aby wszystkie drzewa przybierały w takim tempie. Naprawdę nie spodziewałam się tym bardziej, że to takie lichuteńkie było a w szkółce znalazło się przypadkiem i sprzedali mi je za 6 zł. A ja wiem jaka róża Ci się spodobała - kupiłam je. Dostarczone w tej nędznej mojej różanej przesyłce, ale rosną. Będę musiała zajrzeć do Waszego ZP i ja - on line -oczywiście, bo ciągle ta szkółka się przewija w całym forum a ja nawet nie wiem co też oni tam mają.
Ciekawa ta kaskada - u mnie w kamieniach fajnie by się wkomponowała taka niewielka.
Dla projektantów a dla Ciebie -

Nawet nie wiesz ile bym dała, żeby mieszkać bliżej i jeździć z Tobą do Zielonych Progów choćby co drugi dzień . Może jak wreszcie skończą szybkie połączenie z Warszawą - jeszcze jakieś dwa lata - i będę w półtorej godzinki u Was , to wtedy się piszę

Gosiu, licze na to, że kolejny rok będziesz mieć luźniejszy. Zawalczyłaś katorżniczo z trawnikiem, więc może na odwiedziny więcej czasu znajdziesz. Wiesz, że zawsze Was zapraszam, tylko daj znak..

Ja też lubię to połączenie, a zupełnie nie wiem, jak to się stało, że nie znałam białych rozchodników.. Są cudne!! Mają je w ZP

Aniu, w ZP mają wszystko Popatrzeć na ofertę możesz, ale tylko przykrość sobie zrobisz, bo pomimo info na stronie, nie robią wysyłki. Jedyna rada- musisz przyjechac osobiście
A tak w ogóle- to popatrz na ich ofertę jednak! Wiem, że planują być w Wojsławicach, może jest opcja złożenia zamówienia z odbiorem na tamtejszym kiermaszu

Mi się bardzo marzy takie delikatne ciurkadełko- wodospadzik z 3 kamieni i mała kałuża u stóp..a w lustrze wody przeglądający sie klon palmowy
Może kiedyś..

Martuś, już..już myślałam, że to wizja częstych spotkań ze mną tak działa na wyobraźnię..ale nie, jednak to nie to
Serio ma byc taka szybka trasa- ale będzie super!! Będziesz tu do nas z Dorcią wpadać często- oczywiście podejrzewam, że to nie my będziemy główna pokusą

*********
Kto rano wstaje, ten..jest bardziej zmęczony wieczorem

Wczoraj psiaki obudziły mnie przed 8 rano- jakiś piesek śmiał biegać po ulicy i Cyguś na jego widok oszalał, a Marviś dzielnie wtóruje w każdej rozrubie
Cygusiek od zawsze był szalenie towarzyskim psiakiem, garnącym sie do każdego psa w zasięgu wzroku- nawet przez okno samochodowe obszczekuje i chce wysiadać się bawić. Sądziłam, że kumpel w domu wypełni te potrzebę, ale nie- nadal wszystkie pieski wywołują szalony entuznazm.
Skoro już wstałam skoro świt, to uznałam, że czas przed praca spożytkuję ogrodowo.
Po szybkim wypadzie do ZP wróciłam bogatsza o rozplenicę Autumn Magic, 3 jeżówki Blackberry Truffle i 3 rozchodniki Stardust..oraz niezwykle mi potrzebną rozplenicę Burgundy Bunny.
Ja się chyba z tych rozplenic nie wyleczę, mimo tegorocznych strat nic rozumu nie nabrałam Z oburzeniem patrzę, jak cudownie mają się rozplenice na pobliskim skwerze- a moje bezczelne zdechły. Ooooo, oby to był ostatni raz!

Białe rozchodniki sa przecudne i zasługuja na swoje imię..a jaka sensacja wśród motyli i pszczół- niezła przepychanka była przy sadzeniu
Nadal się dziwię, że mnie jeszcze pszczoły nie użądliły- po tym, jak sadziłam niedawno wrzosy a teraz rozchodniki, powinnam wyglądać, jakbym wpadła do ula Chyba mnie moje pszczółki musza lubić za tak suto nakryty stół

jedzenie synchroniczne


i trochę mniej..


dziwny szary motyl




nie wiem, gdzie się podziały trzmiele


urocza Burgundy Bunny. Rozmyślam, gdzie ja posadzić, ale jestem spokojna, że ją mam


fikuśna jeżówka. Wiem, że nektar nie jest dostępny przy tym kształcie kwiatu..ale jest taki efektowny..i ten głęboki kolor


porobiłam trochę roszad, kolejny raz przesadziłam szałwie..i Aniu Nutko, ze wstydem przyznaje, że przesadziłam carexy- na swoje usprawiedliwienie dodam, że od czasu posadzenia w czerwcu to jest pierwsze przesadzanie


Gustowne bambusowe patyki to ochrona przeciwcygusiowa- impet, z jakim psiak biega po rabacie nie wróży jeżówkom długiego życia..
Myślę, że jak się wszystko rozrośnie, to będzie bardzo fajnie. Jeśli rodek przetrwa (słabe ma korzenie..) i sie rozrośnie, to jeżówkom będzie trochę ciasno, ale będe sie o to martwić kiedyś

rabata urodzinowa. Serce mi się kraje, że będę musiała cisy wiosną skrócić- wiem, że trzeba, ale chyba będę płakać w czasie cięcia


wrzosowisko, bo dawno nie było


dzwonki Kent Bell powtarzają


mój ulubiony zakątek- jakiś spokój tu panuje w moim odczuciu


rozplenica oczywiście.. Różne trawy mi sie podobają, ale to one najbardziej chyba skradły moje serce. Inne też ładne, ale najbardziej cieszą mnie te szczotki do mycia butelek


W sobotę, o ile si e orientuję, wyprzedaż w Chronosie- szkoda, że nie mam szansy pojechać, bo ciekawa jestem, co tam ciekawego będzie..Może za rok się uda.. Nastawiałam się co prawda, żeby pojechać i wyhaczyć jakieś fajne ciurkadełko, szkoda..

Czyż nie uważacie, że pogoda jest cudowna ( Martuś, nie czytaj tego...!). W dzień upalnie jak w lato, wieczory chłodne, więc dom przyjemnie można przewietrzyć- kocham tę pogodę..

Szybkiego piątku życzę i niech weekend ciągnie się dłuuuugo

Udaję, że nie widzę uwag o pogodzie

Generalnie chciałam napisać, że jednak ludzie zawsze będą znaczyć dla mnie więcej niż rośliny i to Wy z Dorcią będziecie głównym magnesem jak już zrobią tą trasę
A i jeszcze przypomniałam sobie, że moja rozplenica Pennstripes ma zgrubienia u podstawy , będą kłosy

Serio.. Dorcia się ucieszy, jak to przeczyta, bo ja to nie miałam złudzeń , a jednak..
A propos Dorci- muszę zajrzeć do Ciebie, czy juz odpisała nt Ryk, czy nadal sprytnie omija temat

Ja się prawie nastawiłam na wycieczkę- planuję wpaść na chwilę i jeśli nie zaśpię , to będe ok 10tej. Będziesz też od rana, czy masz inne plany?

Super z ta rozplenicą - zerknęłam mijając zagonik z nimi w Zp i raczej nie rokowały na kłosy.. Bardzo jestem ich ciekawa- mają byc podobno srebrne

Ja kupiłam Autumn Magic..ale dwa lata temu tez kupowałam i pędzelki są inne.
Wtedy urzekły mnie kłosy z białym pędzelkiem na końcach, ale p Bianka mówi, że to nie jest typowa Autumn, tylko jakaś wyrodzona.


Teraz kupiona sadzonka kłosy ma zwykłe i to te zwykłe podobno sa prawidłowe. Mój pierwszy okaz, z tymi pędzelkami, poszarpany został w czerwcu, bo słabo przezimował..a najpierw przesadzałam jesienią 2015- nie kwitła rok temu, ale to moja wina, bo słabo podolewałam teraz, po czerwcowym poszarpaniu, pędy pogrubiałe, ale kłosów na razie nie ma. Jak jeszcze pogrzeje trochę, to może zdąży..
Z tym podlewaniem to początkowo pokpiłam sprawę- nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że trawy ozdobne mało sie podlewa..nie wiem, skąd wzięłam ten pomysł. W tym roku bardzo tego już pilnowałam!
Za to jaki okaz tej wyrodzonej, z pędzelkami na kłosach, mają w ZP Chyba będę żebrać u nich na kolanach o jakąś sadzonkę, bo jednak te pędzelkowane kłosy mi sie podobają bardziej..

Wywaliłam w weekend irgę i ostatkiem sił się trzymam, żeby nie kupić pierwszego klona palmowego, jaki mi w ręce wpadnie. Obsesję mam na tym punkcie. Kiedyś kupiłam, zimował w doniczce w garażu, wiosną wystawiłąm..i zdechł po nocnym przymrozku A taki byłby ładny, już 3 lata starszy.
WYmyśliłam sobie, że wepchnę jakąś odmianę na rabatę rodkowo-azalkową..ale nie mam bladego pojęcia, na co się zdecydować

Moniś, i jak mam się nie uśmiechnąć na wieść o carexach? Bo jednego takiego Carexa również przeniosłam, posadziłam w msc. rozplenicy Nie miałam pomysłu na straszącą dziurę. Ale to tak z 2 tyg. temu. Miejmy nadzieję, że przezimują bez uszczerbku.
Białe rozchodniki robią wrażenie jak i wrzosy. Pooglądałam ofertę w ZP- ależ wybór niesamowity. Może i to jest myśl żeby w taki sposób zrobić zamówienie, ale z 2 str. nie mam pewności 100%, że dojadę do Wojsławic. Czułabym się b. źle gdyby nie wyszło. W przyszłości ( w następnym sezonie ) zaplanuję sobie taki dzień na ZP. I się obkupię
Kłoski rozplenicy piękne. Pogoda super aczkolwiek nie dla mnie - planuję zrywanie darni - pewnie ucieknę do domu

Moniśka, nowa rabata prezentuje sie wspaniale. Drzewko szczupaczek to prawda, ale wysoki i jak bujnie.... będzie cudny!
W białych rozchodnikach zakochałam się w zeszłym roku. MAm posadzone z trawami i cudnie wyglądają. Szybko przyrastają, sztywno trzymają pion świetny wybór, Będzie Pani zadowolona