Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/15 12:23 #24732

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Moniś :przytulam , no słów mi brak na Twoje zaangażowanie :oops: :przytulam , jestem Twoją dłużniczką vishenka

Sąsiad słodki :kocham , teraz to dopiero będzie się działo wzdłuż płotu 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/15 12:38 #24740

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Nie ma o czym mówić :oops:

Wzdłuż płotu to już się dzieje- niech no tylko Cyguś znajdzie wolną chwilę, gdy akurat nie zaprowadza porządków po drugiej stronie domu- od strony ulicy :silly:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/15 22:45 #24821

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 16792
Pozwolę sobie wyjść z kąta i zadumać nad klonem... nowym klonem... :P jak powiem, że mi się podoba, to ktoś uwierzy? gwizdac Nieważne... podoba mi się... :kocham mnie też ciągnie do tych palmowych, ale gdzieś w tyle głowy mam zakodowane, że one niskie a szerokie są mocno... a że u mnie miejsca już jak na lekarstwo, więc ograniczam się do podziwiania... zatem prawda li to?
Monia... a jak wysoki/szeroki ma być Twój? Myślałam, że jego miejsce docelowe to będzie miejscówka po irdze a Ty zrobiłaś kolejne przetasowanie na rabacie... wnioskuję więc po tym, że spodziewasz się, że śmignie think:

Szalejesz z tymi trawami... zwyc ale skoro wyśmienicie się u Ciebie prezentują, więc niedziwota, że ich co i rusz przybywa... mąż zauważa ten trend? Bo mój nie zauważył nawet przetaszczonego przeze mnie na nową rabatę rododendrona... prawie równego mi wzrostem 'Petera Alana'...taa... polewkamax

Czy czarna 'Eva' jest zagrożona eksmisją ??? :woohoo: No nie żartuj... przeca piękna ona jest... :kocham choć faktycznie tło ogrodzenia niekoniecznie jej pasuje... może zrób jej zielone plecki z bluszczu, który, jak wspomniałaś, w nadmiarze pląta Ci się przy azalkach... szybko porośnie, jak umocujesz tu i tam... a w razie czego... znaczy się w ostateczności w postaci szpadla... ja przyjmę ją z rozkoszą... nie wiem, gdzie, ale przejmę/przyjmę :P
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2016/09/15 22:46 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/15 23:57 #24828

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Czeeeeeść Moniśka w kącie sobie posiedzisz w listopadzie, bo i tak nie warto nosa nigdzie wystawiać, teraz aż szkoda tracić ostatnie podrygi lata ;)

Wszyscy uwierzą w sprawie klona, bo każdy widzi, że to przecież cudo jest :silly:

Co do rozmiarów- wikipedia twierdzi, że to drzewko dorastające do 5m, a i szerokość też pewno niemała. Nie oszukujmy się- w tym miejscu, gdzie go posadziłam, nie ma na niego miejsca. Cyprysik potrafi zaszaleć na szerokość, grab też nie ułomek, chociaż na siłę mogłabym ciąć..ale wiadomo, jak u mnie z cięciem ;)
Wychodzę z założenia, że jakoś się muszą dogadać 2smiech
Klon to raczej kojarzy mi się z luźną, ażurową korona, a nie zwartym kłębem liści, więc może nie będzie efektu osaczenia 2smiech
To fotka podpisana, że z wiki, ale znaleziona na stronie nasionatropikalne.pl


Piękny, delikatny.. taka subtelna korona- jakoś to będzie ;)

Z tego co czytałam, to są mniejsze odmiany, są też i bardziej płożace np DIssectum.
masz rację, planowałam klona posadzić w miejsce irgi, DIssectum albo Dissectum Garnet miałam na oku, za ten pierwszy łapałam sie ostatnio w ogrodniczym- śliczny zielony parasol :kocham Uznałam jednak, że za bardzo mi się w tym miejscu rozlezie ten parasol, a drzewa mimo wszystko są łatwiejsze, bo dołem pozostaje przestrzeń.. a już listki głaskałam w ogrodniczym, jakby były moje.
Polujesz na jakoś okaz, czy faktycznie chcesz poprzestać na miłości platonicznej?

Na początek spodziewam się, że mój okaz przezimuje i to będzie jego pierwszy sukces 2smiech ale po cichu liczę też, że w miarę szybko przyrasta. Chciałabym ogromnie, żeby mu się u mnie dobrze żyło..ale co będzie, jak kiedys przyjdzie taka zima, jak kilka lat temu, gdy nocą było -30* zdziwko

Trawki mnie bardzo kuszą, ale nie wszystkie. Są takie, które mijam obojętnie..i takie, którymi bym sie najchętniej obsadziła dookoła.
Hakonki bardzo mi się podobają, a dziś przed pracą zrobiłam obchód obserwując, jak przyrastaja sadzone rok temu Naomi..

Te przesadzane w czerwcu..i proszę, jak ruszyły w świat




Na urodzinowej najokazalsze kępy mam, a pod czupryną odkryłam kilka przyrostów rozchodzących się rozłogami



Jeszcze kłoski i przebarwienia




Moja przechadzka w poszukiwaniu odrostów spowodowana jest tym, że waham się, jak posadzić zakupione we wtorek Aureolki.. Mam 4 sztuki, przestawiam je centymetr w lewo, dwa w prawo wink-3 i bije się z myślami- upchnąc 5tą, czy odpuścic i dać czas na rozrastanie się.

Jeszcze jedna myśl mnie naszła- będę musiała ostrożnie pielić przy hakone macra- czyli zielonej.. żeby z perzem nie pomylić! Pamiętam moje nerwy po pierwszej zimie, gdy Zebrinus zaczął się budzić, a ja w nerwach obserwowałam, że perz wdarł się do kępy i ją opanował- dopiero doczytałam na necie, że on startuje zielono i z czasem nabiera ciapkowania.

Nad Evcią czarne chmury.. to fakt. Znowu też mi się przypomniało, że i krzewuszka była wiosną na cenzurowanym :mlotek jeszcze nie wiem, co z nimi zrobić i czy w ogóle coś- ale kombinuję i jak wpadnę na pomysł, co dać w zamian, to decyzja będzie krótka. W razie czego Evcię rezerwujesz?
Waham się o tyle, czy drzewa jakiegoś w to miejsce nie posadzić, w którym Eva rośnie think: Nie wiem sama, może na początek zacznę ją przycinać..? Cały misterny plan padł, gdy pojawiło sie drewniane tło.
Nad puszczeniem bluszczu czy winobluszczu myślałam, ale obawiam się, że pnącze zniszcyłoby płotek, zwyczajnie obrywając go swoim ciężarem.

Mąż trawy zawsze chwalił, chociaż nie oczekuję od Niego, że będzie rozpoznawał remontowane miejsca. :P Sama Go wołam i pokazuję, co zmieniłam, chociaż najczęśćiej wie, gdzie trwa remont, jak mnie w weekend dookoła domu szuka :silly:
Czasem jednak lepiej, jak nie wie- po co dyskusja, że nie daję roślinom spokoju. Drobnicy w ogóle nie kojarzy wędrującej- ogródek to moje królestwo i tylko co większe zmiany konsultuję- w końcu zależy mi na tym, żeby i Jemu się podobało nasze otoczenie :lol:


Jeszcze nie ma północy, a jakaś taka śpiąca jestem- to chyba pobudna o 8 rano tak mi nie posłużyła :blink:

Przeczytałam, że widzimy się w Daglezji :przytulam
Ostatnio zmieniany: 2016/09/16 00:07 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/16 00:30 #24832

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 16792
Tak, widzimy się... możesz mnie przywitać... klonową witką :silly:

Nie poluję na żadną szczególną odmianę... ot tak sobie wzdycham, jak jakiegoś palmowego gdzieś u kogoś w wątku wyhaczę... wtedy kiełkuje myśl: A może by tak... ale szybko ją oddalam... porządek muszę najpierw zrobić... :mlotek tymczasem forsycja nadal u mnie w ogródku... te moje sentymenty... gwizdac ale, ale... cosik drgnęło... bo przy okazji zjazdu wyjechały ode mnie 3 borówki... 2 znalazły przystań u Romy, 1 powędrowała do Siberki... się szykuje miejscówka dla bukietówki... w końcu! hu_rra Tyle że dotąd myślałam, że będzie to Vanilka, ale u Romy znalazłam sobie inny obiekt pożądania... :kocham przy czym moje zdjęcia kompletnie nie oddają jej uroku... ten kolor i mocarne pędy :kocham

'Evę' w przypadku :burza pozwolę sobie zarezerwować B)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2016/09/16 00:33 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/16 23:52 #24942

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Moniśka, hortusia faktycznie ciekawa.. :woohoo: DObrze, że ja miejsca na spory krzew nie mam, bo byłby kłopot 2smiech

Borówki oddałaś w świat..To faktycznie ogromne krzewy i pewno miejsca trochę na nie nie miałaś, ale tęskniłabym za własnymi borówkami
ROzmawiałyśmy o tym u mnie- że żałuję, że miejsca na takie krzewy nie mam, to byłoby coś..wyskoczyć na ogródek i się nimi zajadać prosto z krzaczka.. :kocham
Co dzieci Twoje na taką wymianę powiedzą- borówki na hortusię wink-3

Forsycja..też spora roślina zdziwko CHociaż wiesz- widziałam kiedyś fajnie prowadzoną na grzybka, ciętą solidnie w kulkę na nóżce, corocznie uroczo kwitła.
Ja może postrzegam ją jako potwora, bo tak na żywioł u Mamy rośnie i od siebie szybko ją wyprowadziłam.

W sprawie Evci- pewno jej losy będą się rozstrzygać zimą. Sama nie wiem, co bym chciała- może pojade sobie kiedyś do p Tomka popatrzeć, co fajnego mają :nie_wiem
W razie decyzji o jej wyprowadzce- będę pamiętać :przytulam

Spokojnej podróży i do zobaczenia jutro :witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 05:46 #24952

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 16792
Owszem, oddałam 3 borówki ale... kolejne 3 wciąż w moim ogródku rosną... :silly: o nie, nie... ja się ich nie pozbywam... jedzenie prosto z krzaczka to jest to... i dzieciaki mają radochę i ja takoż! :lol: Ja jedynie ograniczyłam ich buszowatość... no sama popatrz, jakie borówczane kłębowisko miałam... zdjęcie późnopaździernikowe z zeszłego roku... w tym roku ofkoz masy znów im przybyło gwizdac



a tymczasem... 3 lata temu rzecz zaczęła się całkiem, całkiem niewinnie polewkamax



Zostawiłam te 2 najbardziej wysunięte na lewo + 1 z prawej acz tą będę jeszcze przesadzać... i miejsce dla hortensji się zrobiło zwyc


Do zobaczyska wkrótce :)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 06:41 #24953

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Tak patrzę sobie na godzinę, o której zrobiłaś wpis i rozmyślam- wstałaś już..czy nie poszłaś jeszcze spać :silly:
Ja zasnęłam po 3.30 :mur ale się nie odzywałam, bo się Hani bałam- że jeszcze nie śpię ;)

Faktycznie borówki nieźle dały czadu :blink: DObrze im u CIebie- fajnie owocują gwizdac ?
Ja kiedyś czytałam, że to dość spore krzewy i nijak nie umiem im u siebie miejsca znaleźć- a szkoda!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 09:20 #24962

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33633
Moniu, klonik uroczy :heart . Ja również zakupiłam na wyprzedaży w Ogrodzie Botanicznym, ale jednopędowe były tylko. Podobają mi się, tylko cały czas nie wiem gdzie ona ma u mnie docelowo rosnąć. Już nawet miałam plan, ale się okazało, że nie dobry 2smiech No nic to, póki co, siedzi zadołowany w pobliżu hortensji krecigl .
Sama nie wiem, czy chciałabym, żeby mój mąż tak wszystko zauważał co z ogrodu wyautowałam. Ile to było marudzenia nad wykarczowaniem starego derenia krecigl . Dlatego już w samodzielności swej, wycięłam dwa tygodnie temu, trzymetrową, starą śliwę, z której żadnego pożytku (oprócz robaków) nie było. Mąż do dziś jeszcze nie zauważył :diabelek

Masz miejsce wzdłuż ogrodzenia na tyle, żeby królewicze biegały za sąsiadem bez szkód w roślinach? Bo maluchowi z sąsiedztwa to się raczej samemu będzie nudzić i chłopaków do zabawy w ganianego może zachęcać...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 15:50 #24999

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Ewciu, klonik szalenie mi sie podoba, mimo, że nieduży i nieodmianowy :oops: ..a dziś w Daglezji miałam okazję zobaczyć, jak będzie się prezentował za wieeeeele lat :woohoo:


klonowe noski..


W klonach zakochana jestem od dawna, ale nie miałam odwagi zainwestować w lepszą/droższą sadzonkę na moim wygwizdowie :mur Dlatego tak się ucieszyłam z tego malucha nieodmianowego..opatulić w pierwszych latach łatwo.. Niby za tą cenę i nie będzie straty jak wymarznie..ale to dyskusyjne stwierdzenie, bo w sercu strata będzie ogromna.
Idąc za ciosem..kupiłam dziś drugiego.. 2smiech za niewiele więcej, też zwykły gatunek.
Całą droge rozmyślałam, gdzie go posadzę. Planowałam klona palmowego nad oczkiem..ale oczka jeszcze nie ma- może za rok.. i teraz jestem w kropce- może zadołuję gdzieś w kącie doniczkę na zimę.. think:
CHociaż zarowk Paweł, który sam mnie do tych klonów zawołał i jest sprawcą mojej klęski urodzaju, obiecał do wieczora wymyślić dla niego miejscówkę.. tzn- wcale nie obiecał, ale ja powiedziałam, że ma obiecać polewkamax

U mnie Mąż niewiele wtrąca się do ogrodu- raczej chodzi, chwali, informuje mnie, jakie rośliny się podobają. Zazwyczaj akceptuje wszelkie moje zmiany- jak chociażby przesadzenie szmaragdów i posadzenie w ich miejsce cisów- niższych..ale dał się przekonać, że szybko urosną i z biegiem czasu będziemy bardzo zadowoleni z tej decyzji gwizdac
Czasem się buntuje, jak chcę się czegoś pozbyć- bywa tak, że ustąpię..ale najczęściej daje się przekonać, że zmiana konieczna.
Natomiast w pełni rozumiem Twoje wykopanie potajemne starej śliwy :P Ja wiosną, żeby uniknąc dyskusji, wykopałam ogromną pęcherznicę Luteus i przetargałąm ją za dom.. Po jakims tygodniu P się kapnął, ale nawet zbytnio nie drążył tematu- jakoś przeszło bez echa..czym byłam zdziwiona, bo to był 2m krzew- w jej miejscu już rośnie hortusia Phantom.
Mąż sobie zażyczył duży krzew w tym miejscu..więc ja- jako posłuszna żona- od razu pojechałam do ogrodniczego :silly:

Moje chłopaki to nieduże psiaki, chociaż potrafią siać spustoszenie. Na szczęście wzdłuż ogrodzenia rośnie świerk serbski, 3 jałowce i ten młody Phantom- niech biegają na zdrowie :lol: W innym miejscu, które namiętnie tratują- dereń, berberys, cyprysik, grab- wszystko duże już rośliny i szaleńśtwa psiaków nie powodują żadnych szkód- poza znikaniem kory i pojawianiem się torów bobslejowych ;)

******
Dziś miałam cudownie ogrodniczy dzień.. WYbrałam się na wycieczkę do RYk, aby podziwiać trawy w Daglezji.
Pogoda dopisała cudownie- aż nie chciało się wracać do domu..tak przyjemnie jest w tym ogrodzie. Przestrzeń, dorodne rośliny, ciekawe kompozycje.
Fajnie jest mieć okazję zobaczyć dorosłe rośliny i mieć pogląd, jak wyglądać będą sadzone niedawno mikrusy.

Oczywiście udało się przy okazji spotkać garstkę Forumowiczów- nie ze wszystkimi miałam okazję się widzieć, bo wypad na Lubelszczyznę tym razem był symboliczny- już w południe ruszyłam w drogę powrotną.
Udało mi się zaprosić kilka osób do wspólnego zdjęcia- ja, to ta z różową żyrafą :lol:


gdyby się ktoś zastanawiał, jak czuje się Paweł.. Jest w świetnej formie!
Pawełku- super było mieć możliwośc spotkać się z Tobą i Gosią, dla odmiany poza murami szpitalnymi :przytulam


To może trochę widoczków..

Na początek z dedykazją dla Ani Nutki- Aniu, nie da się wejść na tył rabaty a teraz trawy zasłaniają..ale może dopatrzysz się tych tujowych "klocków" które stanowią bardzo ciekawy żywopłot..


i po kolei..








ehhh, dorobić się kiedyś taaaakiej rozplenicy :kocham


popatrzyłam sobie, jak może kiedyś będzie wyglądać moja molinia Dauerstrahl, którą kupiłam na zlocie








Dorciu- jeśli zaglądasz..to Helga Reich, wyższa ode mnie


a to dorodny Silberspinne, obfocony z uwagą, bo mam te odmianę




Z tego trawiastego raju spacerkiem przenieśliśmy sie do dalszych części ogrodu.. mijając ogromny staw, który widze kolejny raz już..i ponownie przywodzi mi na myśl mojego nieżyjącego Tatę. Kiedyś Taty marzeniem było zrobienie stawu na działce na Mazurach..a ja bym chciała kiedyś zrealizować tę wizję..
Działkę mam, jeszcze tylko kupię koparkę i mogę działać :silly:
Tymczasem..
Oczko i dalsze rejony




przez zielony łuk..


górzyste klimaty




cdn..
Ostatnio zmieniany: 2016/09/17 15:59 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, th, hanya, piku, markita, inag1

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 16:14 #25004

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Powoli schodząc z górskiego szlaku wink-3


coś za bardzo zaczęłam fotografować miłorzęby ;) Zresztą już na ZtŻ mocno się przy odmianach mikrusów kręciłam..
bez tabliczki..


tu Mariken


oczywiście oczy uciekają wciąż do klonów..
palmowy Shaina..myślę sobie- cóż za zgrabny mikrus! Taaaa, już doczytałam- 2m w górę, do 3m na boki :blink:


i kolejny, niestety niepodpisany. Mało odmian klonów znam, więc pierwsza myśl- Dissectum Garnet, ale sie nie upieram :silly:


sfotografowałam sobie hakonkę- tak ku pamięci ;) i przy okazji kolejny ginko..


widoczki różne..






przyjemny zakątek i od razu rewelacyjne wykorzystanie nóg Singera- musze kolejny raz zbesztać Mamę, że wiele lat temu pozbyła się takiego cudeńka :mlotek




dekokarcje i bibeloty








użytkowo..


jesienne klimaty
dynie albinosy


i w kompozycji


na pożegnanie- widok stawu od strony parkingu


moja uwagę zwróciły kolejne cudownie wielkie kępy rozplenicy..


a tuż obok..cóż by innego- moja obsesja..klon palmowy i kuzynostwo.. czyżby to Shirasawanum think:
Ostatnio zmieniany: 2016/09/17 16:21 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, th, hanya, piku, markita

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 16:30 #25007

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Na koniec jeszcze się pochwalę kolejnym przytarganym do domu klonikiem palmowym.. tym razem przypomina drzewko zwyc :kocham
Paweł myśli, że kupił ładniejszy okaz..ale oczywiście jest w błędzie 2smiech (pomijam, że na moje usilne prośby o wymianę egzemplarzy, pozostał całkowicie obojętny :mlotek ) polewkamax


Ta extra kula, to prezent od Martuśki. Dzięki ogromne Martuś za podarowanie mi mojej pierwszej dekoracji ogrodowej :przytulam :przytulam


Bardzo było mi miło spotkać się kolejny raz, co prawda w mniejszym gronie, ale jakże sympatycznym :przytulam

Trasa na Lubelszczyznę upłynęła mi rewelacyjnie- szybciutko, w promieniach słońca, ruch na drodze przyzwoity..aż chce się częściej wpadać :lol:

Z ogromną ciekawością czekam na Wasze relacje- co tez udało Wam się upolować w przepastnych szkółkach, do których tak niecierpliwie się wyrywaliście :woohoo:

Pozdrawiam i udanego weekendu życzę :witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, hanya, markita

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 18:57 #25018

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Teraz już wiem dlaczego uciekłaś już o 12 do domu gwizdac , żeby stworzyć i opublikować tę niezwykle szczegółową relację ze zdjęciami i podpisami :woohoo: rotfl . Bo jakbyś wróciła teraz, a ja dopiero weszłam do domu, to już by Ci się nic nie chciało 2smiech

Dzięki jeszcze raz za wszystko :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 18:59 #25019

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
My też dopiero w domu :)
Dzięki!
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 20:17 #25058

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 16792
Monika-Sz napisał:
Tak patrzę sobie na godzinę, o której zrobiłaś wpis i rozmyślam- wstałaś już..czy nie poszłaś jeszcze spać :silly:
Ano przysnęłam i ocknęłam się... naturalnie na krześle... :P patrzę, że jestem w połowie wpisu, bo miałam jeszcze dodać coś o forsycji, ale że już nie do końca kontaktowałam, kliknęłam: Wprowadź i... poszłam spać do łóżka... na godzinkę polewkamax


Monika-Sz napisał:
Faktycznie borówki nieźle dały czadu :blink: DObrze im u CIebie- fajnie owocują gwizdac ?
Mizernie... :silly: dojrzałe nie doczekały się zdjęcia, bo małe rączki były niecierpliwe :mniam




Monika-Sz napisał:
Ja kiedyś czytałam, że to dość spore krzewy i nijak nie umiem im u siebie miejsca znaleźć- a szkoda!
Dla klonów znalazłaś/znajdziesz miejscówkę, to dla borówki nie znajdziesz? B) Może nad przyszłym oczkiem wodnym... think: będą tam robić za... klony... zwyc im patelnia nie posłuży a dla borówek to + mega kwaśna ziemia i będzie w sam raz wink-3


Relacja... jak zwykle, dodam... pierwsza klasa... :bravo świetnie się czyta, ogląda i... wspomina... tylko ja Cię proszę, nie wybywaj następną razą tak szybko, bo człowiek nie zdąża się nacieszyć Twoim towarzystwem :)

Ogród trawiasty w Daglezji, choć to przecież nie moja bajka, mnie wchłonął i wyjść mi było z niego trudno... natomiast wrzosowy u Majewskich... :kocham :kocham :kocham tam to mogłabym zamieszkać... ech... te łany wrzosów... te rodki... te japonki niemal równe nam wzrostem... :woohoo: no nie, ja je muszę zobaczyć w maju!

Kula od Marty świetna! Ciekawam, gdzie ją wkomponujesz

A moje nickupowanie skończyło się... świecznicą u Dębskich i hortensją pnącą u Kurowskich... gwizdac obie przytuliły siędo mnie tak w ostatniej chwili, na odchodnym... :silly: całe szczęście, że u Majewskich, nie dane mi było się przejść po placu, tylko... wzywana telefonem... ;) od razu się zapakowałam do samochodu, bo... wiem, jakby się to skończyło... niebezpieczna ta szkółka dla mnie polewkamax
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 21:22 #25074

  • Iwona1311
  • Iwona1311 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 604
  • Otrzymane podziękowania: 1537
Monika świetna fotorelacja z Daglezji i spotkania. Bardzo miło było Cię poznać i jeszcze raz bardzo dziękuję za kupno trawek :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 21:33 #25080

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Zacznę od wcześniejszych postów, bo jak się okazuje, miałam zaległości :diabelek
Fotki z psiakami cuuudo :kocham Super ujęcia rozrabiaki sasiadów. Takie wesołe, że od razu uśmiech leci do monitora :) Moi sąsiedzi mają małego jednego i takie akcje odchodzą, że interweniujemy wzajemnie wink-3 Moje raczej polują na tamtego ( tylko owczarki ), bo widok mają zasłoniety. Za to na polu siedzą rzędem i wzajemnie przypatrują się sobie. Kiedyś muszę zrobić im fotkę.
Dziękuję Moniś za zdjęcia tych żywopłotów. Są przecudne :buziak Ciekawa jestem z jakich żywotników są zrobione. Czytałam już u mnie twój wpis i absolutnie nie na darmo obfociłaś. Mam jeszcze takie zakątki, gdzie mogę spokojnie wykorzystać. A nawet tam gdzie przesadzone tuje padły...bo jednak nic z tego nie wyszło i msc. dalej jest nieciekawe. Taki prostokąt pomiędzy iglakami fajnie by wygladał o ile nie postawimy tam z rozpaczy pamelowego kawałka :diabelek
Oczyska napojone fotkami z Daglezji. Te trawyyy... Klonik następny - zdziwko - śliczny a prezent od Marty- piękny. I ja jestem ciekawa gdzie wkomponujesz? Może dzięki niemu będziesz miała apetyt na inne cacka ogrodowe? Ta kula idealnie pasuje do Twoich rabat.
Miłej niedzieli - :przytulam
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 23:03 #25112

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Martuśka, od początku był taki plan, że wpadam na chwilę..a teraz nieco w brodę sobie pluję- jak ja mogłam ogród pokazowy Majewskich pominąć, zapomnieć.. :mur :mur

Fajnie jednak, że wróciłam tuż po 14tej- sąsiedzi zaprosili nas na pożegnanie lata grillowo-imprezowe, dopiero do domu ściągnęliśmy..ale masz rację- u źródła mojego planu szybkiej wizyty była nieodparta chęć opublikowania fotek jako pierwsza 2smiech 2smiech

To ja Tobie dziękuję za, jak zawsze, serdeczne przyjęcie..i za prezent.. Już wiem, gdzie będzie kula chyba stała.. gwizdac

Rozważałam ustawienie na którejś rabacie..ale tak sobie myślę, że przechowam ją sobie troskliwie..i jak za rok (oby!!) powstanie taras, a może też jakieś ciurkadełko niewielkim kosztem..to posadzę sobie nad oczkiem klona.. i tu też usadowię tę kulę- będzie idealnie współgrać z drewnianym tarasem.. i będzie odpowiednio wyeksponowana :kocham Jak sądzisz?

Obawiam się kłaść ją na rabatach biegnących dookoła ogrodzenia, bo psiaki zbyt szaleją i mogą uszkodzić..a że oczko będzie przy ścianie domu, to tu takich interesów w bieganiu mieć nie powinny think:
Poza tym na ten sezon schować muszę, bo czekam, aż psiaki nieco zmądrzeją- na razie wszystko je bawi- patyczki, kora- a ta śliczna smakowita kula jeszcze by się zachęcająco turlała zdziwko

Agnieszko- Lubelszczyzna długo z objęć Was nie chciała wypuścić zwyc
Mi było bardzo szkoda opuszczać urokliwy ogród p Majów..a co dopiero działoby się u Majewskich..może dla mojego dobra to lepiej, że nie pojechałam wink-3

Moniśka, znowu byłaś poszukiwana telefonicznie- jesteś niemożliwa polewkamax

Borówki łatwiej byłoby mi wkomponować, gdyby były drzewem..chociaż żal mnie nie opuszcza, bo robiłam obchód ogrodu z sąsiadem..i podziwiałam sadzonki winogron, jerzyn..i borówek właśnie :woohoo:
DO Majewskich to chyba dobrze, że nie pojechałam- a co by było, jakby sie okazało, że wrzosowisko mam do remontu 2smiech

W sprawie kuli- już wiesz.. zwyc

Ty mnie tu nie strasz, że klon nie wytrzyma na słońcu, bo właśnie na słońcu musi wytrzymać- kiedyś, nad oczkiem. CO ja z nim zrobię do tego czasu- chyba trzeba będzie zadołować.. Ale jestem spokojna, że go mam wink-3

Iwonko, też się bardzo cieszę, że miałyśmy okazję sie poznać..i mam nadzieję, że będziesz zadowolona z wybranych sadzonek :oops: Te akurat zakupy robiłam z p Bianką i dręczyłam Ją, że musimy się postarać, bo to dla koleżanek teacher

Aniu- fotki psiaków zamawiam w ilości nieograniczonej!!

Cieszę się, że mimo wszystko dotka żywopłotu się może na coś przyda..chociaż teraz, jak trawy w największym rozkwicie, to niewiele widać.. Szkoda, że w czerwcu nie obfociłam :mur
Jeśli jestes zainteresowana, to można na fb napisać do Daglezji zapytanie, na pewno odpowiedzą :przytulam
Też żywopłot zwrócił moja uwagę, bo niby zielona ściana..a sama w sobie niezwykle ciekawa..a jak ktoś ma sporo miejsca, to może tak kombinować gwizdac

Kula jest świetna..a że po zwiedzaniu Lubelskich ogrodów kusi, żeby urozmaicać z czasem rabaty- tym bardziej się cieszę, że taki fajowy prezent dostałam..chociaż nie wiem, czy sobie zasłużyłam na takie cacko :oops:
Na razie mi jej szkoda zostawić w ogrodzie- pomysłowośc psiaków na razie mnie jeszcze przerasta chwilami- szczególnie Cyguś wiedzie prym..chociaż Marviś niby cichutko..niby nic..a tu sobie przysiądzie niewinnie i pogryzie gazetę..a to w innym miejscu przycupnie i nadgryzie łóżko w napadzie rozpaczliwej nudy.
Na razie wydaje mi się, że pomysł wyeksponowania jej w okolicy oczka, które będzie przy drewnianym tarasie..to całkiem niezły plan.. think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 23:30 #25120

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Gdziekolwiek nie umieścisz kulę, będzie dobrze wyglądać, bo tego typu dodatki już tak mają ;) , oczywiście nawiązanie do drewna zrobi robotę :P
Myślałam też, że jak nie znajdziesz dla niej miejsca w ogrodzie, to możesz położyć obok donicy, którą masz przy drzwiach wejściowych i też powinna się wkomponować ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/17 23:43 #25123

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
To co- wstępnie przyklepane..z okolicą tarasu..?

Przy donicy na schodach- pomysł dobry sam w sobie..ale na moim wygwizdowie, które potrafi klamkę wyrwać z ręki, kule musiałabym uwiązać 2smiech

Czy Ty w ogóle wiesz, jak ja się z niej cieszę :oops: :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.206 s.