Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/30 14:18 #26797

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7103
  • Otrzymane podziękowania: 16365
Moniś,
Ty masz prawdziwą chorobę cisową :lol:
Moja sąsiadka też tak ma, pokażę Ci bo jedziemy na wickend na działkę, to obfocę trochę.

Miłego i ciepłego leniuchowania życzę.
Chyba, że wolisz popracować :silly:

Odezwę się po niedzieli.
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/30 17:49 #26830

  • Shirall
  • Shirall Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 707
  • Otrzymane podziękowania: 1629
ano cieszymy się ale najważniejsze, że mama jutro wraca! hu_rra
2 tygodnie bardzo szybko minęły, może dlatego, że praca, dom, babcia, no i mama razy dwa, a byłam raz z tatą a drugi raz z koleżanką mamę odwiedzić gwizdac
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/01 11:38 #26932

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Neluś, bardzo ciekawa jestem ogrodu sąsiadki ;)
Choroba cisowa- o tak..od wielu lat dokuczała, ale od roku poddaję się leczeniu :silly:
W ogóle to ja odporność słabą mam- wrzosy, rodki, cisy..tylko na różyczkę byłam zaszczepiona w dzieciństwie 2smiech
Tata w ogrodzie miał 3 klomby różane, Babcia (Mama Taty) uparcie między nimi sadziła koperek :lol: a mnie te róze w ogóle nie brały.. biegłam na sąsiedni ogródek drugiej Babci, gdzie były drzewa, krzewy, kwiaty..róże też, ale ja wolałam inne :kocham

Udanego weekendu życzę! Ja muszę trochę popracować, bo koniecznie muszę kilka doniczek przed zimą zadołować..ale też bardzo chcę, bo pogoda piękna i może to ostatni tak cudowny weekend hu_rra

Martuśka- fajnie, że już dziś wszyscy w komplecie..i że Mama wraca w lepszej formie. Udanego weekendu życzę!

*******
Kilka wczorajszych fotek...

proso Prairie Sky


Zebrinus- aaaale się cieszę z tych kłosów!! Zerkałam w prognozy- od poniedziałku ochłodzenie i deszcz.. Z deszczu oczywiście się cieszę, bo świetnie się składa- niech się wszystko pięknie nawodni przed zimą.. Dodatkowo się cieszę, bo prognoy na dziś i jutro cudowne a opady od poniedziałku- więc idealnie wink-3 ale jednocześnie troszkę smutno, bo to zapewne ostatni taki weekend. Nie spodziewam sie, że jeszcze w październiku tak przygrzeje, jak dziś.. Muszę się nacieszyć tymi dniami!!
Wracając do Zebronusa.. Biorąc pod uwagę prognozowaną pogodę..to zapewne ostatnie kłosy, jakimi się nacieszę- nie sądze, żeby zbyt chętnie brnęły dalej, skoro ma byc mizerne kilkanaście stopni, troszkę szkoda, bo sporo jeszcze jest w pogotowiu. Mimo wszystko cieszę się z tych trzech, które zakwitły hu_rra






kilka innych..






klon na rogu zaczyna sie przebarwiać- oby zbyt szybko przymrozek liści mi nie popsuł :angry: To taki piękny spektakl jest co roku!


słówko o cisach jeszcze.. ROk temu kupiłam szczupły i wysoki okaz, na pierwszy rzut oka szału nie było, ktoś nawet trochę go wyśmiał..a ja sie i tak cieszyłam! I proszzzzz, jak się cudownie zagęszcza- już sięga prawie do ogrodzenia, a jeszcze rok czy dwa i będzie piękny gęsty i jednocześnie wysoki! To dzięki takim obserwacjom nabrałąm odwagi i na żywopłot kupiłam te chude patyczki, które rosną- za dwa lata będę nimi zachwycona..albo powinnam napisać- będe zachwycona jeszcze bardziej, niż teraz zwyc


Jeszcze obrazek z wizyty u Mamy.. winobluszcz powoli wchodzi w spektakularną faze- bardzo lubię ten czas, gdy orzech robi się żółty, zielone iglaki górują nad ogrodem..a tłem jest ognisty winobluszcz..jeszcze chwila :woohoo:


bardzo zadowolona jestem z efektu, jaki sie robi z tyłu domu, gdzie sąsiad za zgodą Rodziców postawił w granicy garaż. Ściana mocno nieciekawa, więc usilnie starałam sie ją zasłonić. Kupiłam najszybciej rosnący bluszcz (tak twierdzą opisy na necie)- odmianę Thorndale..


wiosną 2015 było jeszcze tak..


a wczoraj..juz gęsta piękna ściana- teraz będziemy kierować bluszcz w lewo, a ja się cieszę, że zrobiło sie tak malowniczo


jeszcze info z Lidla- w cenie 7pln do kupienia bardzo ładne sadzonki Golterii.. Na doniczce nazwa WInter Kiss- nic na necie nie mogę wyszukac na ten temat. Znam taką tradycyjną, o czerwonych niedużych koralach- ta ma duże i raczej różowe- ciekawe, czy będzie chciała zimować think:




Zmykam w teren- jest cuuuudownie piękny dzień hu_rra
Udanego weekendu życzę :witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, chester633, zanetatacz, Danuta

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/01 21:42 #26997

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Już wróciłam, tęsknota jak widzę, nie dokuczała Wam zbytnio 2smiech

Pogoda nie była aż tak doskonała, jak się wydawało, trochę jednak podziałałam.
Rano padał deszcz, więc radośnie pominęłam podlewanie i ruszyłam do pracy- najwyższy czas już był, żeby zrobić porządek na pagórku pod jabłonką.
Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu- mimo ostatnich opadów, na pagórku suchy piach.
Nie wiem, jak to możliwe- na całej działce rozrzucana byłą ta sama ziemia- miejscami jest nieźle wilgotna..a na pagórkach piach- skąd on się tam wziął think: i jakim cudem w ogóle cokolwiek w nim rośnie zdziwko
Chyba wiosną będę musiała kompost rozrzucać nie jak myślałam- sprawiedliwie po garstce każdej roślinie..ale skupić się na całym pagórku i jakoś zacząć poprawiac jakość tych piachów krecigl
Projektanci odwalili kawał dobrej roboty- skutecznie stratowali rośliny, więc odpuściłam, udrożniłam im obwodnicę na autostradzie i wyłożyłam piaskowcem.
Ułożenie ścieżek jest konieczne- dzięki temu biegając nie osypują ziemi- do tej pory Limka miała odkopane korzenie, a z kolei rosnący obok jałowiec- zakopany pień :mlotek do tego oczywiście wyrzucona kora i wszechobecny suchy piach. Pod kamieniami nic się nie osypuje, a jest wilgotno.
Na upartego moge sobie wmówić, że mam tajemniczą ścieżkę, wijącą się między roślinami wink-3

Jedną z Limek przeniosłam do poczekalni, a drugą- większą, posadziłam nieco bardziej centralnie- będzie jedynym krzewem tutaj. Jeżówki zgrupowałam przed nią, zostawiając jedną tylko z lewej, która o dziwo jest zazwyczaj omijana..
Wszystko jakieś już takie mizerne- większość jeżówek przekwitła, w dodatku stratowane są, Limka gubi liście- z jednej strony jesień..ale z drugiej częściowo winny temu jest piach i trudne warunki życia- a też psiaki, osypując ziemię z korzeni też nie pomagały ;)



Odbiór roboty :lol:




nie łudzę się jednak zbytnio krecigl
na przełaj po irysach (i tak liście brzydkie, więc nie szkoda)


gorzej, że i hakonki nie są oszczędzane


uroczy młody sąsiad nie pomaga- chwilami psiaki go ignorują..ale to rzadkie chwile- zazwyczaj pędzą na oślep, odpowiadając na jego rozpaczliwe nawoływania.


nieliczne jeżówki dały radę przetrwać entuzjazm psiaków.. Pogrupowałam je przez Limką i mam nadzieję, że to zwiększy ich szanse..może Projektanci będa biegać po rozwidleniach, jak do tej pory przebiegały ich zwyczajowe trasy..


bardzo fajne te astry- nawet nieźle mi się przypadkowo skomponowały- wyglądają zza Limki przy płocie. Wiosną muszę jakoś je rozsadzić po obu stronach bukietówki. Ładnie pasują do jeżówek i takie są żarówiaste, że aż miło popatrzeć w ponury jesienny dzień


Zebrinus :kocham aż się serce krje na myśl, że za chwilę się to skończy. Na wtorkową noc prognozowane jest zaledwie 3*- jak wiatr dmuchnie lodowaty, to pewno zmrozi kłosy i będzie koniec na ten rok.. :unsure:
Szkoda, że taki klimat mamy głupi, że październik nie jest uczciwie ciepły, jak na złotą jesień przystało..


na trawiastą aż miło popatrzeć- tyle kłosów. Ogromna z nich radośc jest- cały sezon się na to czeka- dobrze mieć na rabatach coś, na co sie wyczekuje tyle czasu :lol:




coraz wyraźniej widać, że to nie przelewki, ale jesień pełną gębą.
Trochę mi smutno na myśl, że jeszcze chwila i wszystkie liście zważy jakis nocny przymrozek. CHociaż to też czasami cieszy- po bujności w sezonie lubię tę zimowe pustki na rabacie- dzięki temu od wiosny znowu sie nie mogę na bujność doczekać






kloniunio-palmunio ślicznie przebarwiony. (ten drzewkowaty jeszcze zielony :blink: )


w tym miejscu też mnie zawsze napada nostalgia- przebarwiony berberys, opadające pożółkłe listki brzozowe :dry:


Melancholijnie się więc żegnam :witaj
Ostatnio zmieniany: 2016/10/01 21:49 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edyta, piku, VERA, inag1, Gosia1704, chester633, nowababka, zanetatacz, Danuta

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/01 21:47 #26998

  • Shirall
  • Shirall Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 707
  • Otrzymane podziękowania: 1629
Hehe u mnie tez nareszcie padało 037
Na działkę mam zamiar iść jutro :kocham
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/03 21:37 #27329

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7103
  • Otrzymane podziękowania: 16365
Czeeeść Moniś :witaj
Że też Ty nie brałaś udziału w przetargu na budowę A2 na przykład - wygrałabyś w podskokach
a my mielibyśmy w końcu porządne autostrady clap clap
Wyszło Ci pięknie i jakże zadowoleni czworonożni.

Muszę u Ciebie na terminowanie w przesadzaniu się zapisać. Tak łatwo Ci to przychodzi. Ja przesadzałam
wiosną Pinky Winky i po niej miałam dość. A jeszcze też czekają w kolejce azalki japońskie co rosną
coś za bardzo na słońcu, horka wsadzona wiosną też sie przypala, ze dwie hosty takoż.
Kiedy ja to zrobię krecigl

Nie pofociłam sąsiadki bo miała gości i nie chciałam przeszkadzać, następną razą.

Zawsze zapomnę zapytać gdzie kupiłaś te bodziszki co jeszcze tak cudnie kwitną?
Są niesamowite! U mnie jedna szałwia taka odporna na jesień jest a nie wiem jak się nazywa. Listki ma jeszcze zielone.

Kolorowo, jesiennie u Ciebie. :przytulam
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/03 22:43 #27351

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Pewnie masz depresję pogodową ;) , ale przyznasz, że deszcz potrzebny :silly: . Ja dziś po całej dobie opadów weszłam do lasu, grzebnęłam butem i chmura pyłu się uniosła :angry: . Jak dla mnie trzeba jeszcze ze trzy dni ciągłych :P . Tylko dlaczego od razu ma być tak zimno :(
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/03 23:08 #27354

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Martulu i jak, na działce wszystko dobrze-podlane, wiec pewno tak.. ;)

Neluś, autostrady takie przedwojenne raczej-kocie łby 037 ale użytkownicy dają radę.

Z foceniem ogrodu sąsiadki nic pilnego ale kiedyś przy okazji.. chętnie zerknę gwizdac

Szkolenie z przesadzania haha-na pierwszych zajęciach temat "przesadzanie nie w terminie" 2smiech

Bodziszki to odmiana Rozanne, kupowana w Zielonych Progach. Jesli chcesz to wiosną mogę pomóc w zakupach.. gwizdac

Martuśka podlewa sie pięknie i cieszy mnie to bardzo! O reszcie atrakcji nie chce wspominać-zimno ponuro wietrznie krecigl U nas w ramach atrakcji awaria prądu :angry:
Dobrze ze wpadłaś- mam pytanie związane z kompostem :silly:Wczoraj bohatersko przerzuciłam-boszzzz jaka to katorga! Muszę zmienić technologię bo kręgosłup mi pęknie.. To sie powinno nazywać diament ogrodnika,a nie złoto-kopalnia diamentów brzmi gorzej niż płukanie rzeki w poszukiwaniu złota.. :P Ale ja nie o tym..
Trochę przesiałam i rzuciłam po garstce pod niektóre krzaki i tu powstała nowa wątpliwość..
Przemieszałam leciutko z wierzchnią warstwą ziemi, ale czy moge zostawić go tak goło czy przysypać korą-może on sie wyjałowi i wyschnie jak tak łyso będzie leżeć
Jak sypiesz kompost-starannie dookoła krzaczka czy na odwal w jedno miejsce? Ja zrobiłam na odwal polewkamax
Zostawiasz na wierzchu czy mieszasz troche? Nie traci właściwości taki nieosłonięty-ziemia tak bez okrycia przesycha i wyjaławia sie to może kompost tez korą powinnam przysypać? think:

To jeszcze kilka fotek ponuro-deszczowych..


szczególnie to przygnębiające i bure..W słońcu milej to wygląda- liście azalek aż świecą, uroczo zażółcone rozplenice i wrzosy- mimo, że już wyblakły, to nadal całkiem zdobią


tu rabatka jak u Barbi, różowa :silly: Takie miałam przeczucie, że ten żarówiasty kolor będzie energetyzował w takie dni jak dziś..








na szybko machnięta jesienna kompozycja na schodach.. DOszłam do wniosku, że ja za małą donicę mam- tzn wysokośc jest dobra, ale obwód za mały- nijak nie mogę rozwinąć skrzydeł krecigl


Kiedyś sobie może wymienię, na razie radzę sobie z tą. W sumie szkoda, bo ładna i trwała- przetrwała ubiegłoroczne mrozy nieosłonięta.
Kupowana w tym pobliskim sklepie z wyrobami z Tunezji- reklamują jako mrozoodporne, ale nie dawałąm wiary.. Mimo wszystko na zime zapomniałam schować i przypomniało mi się już w czasie mrozów- nie pękła, więc moge powiedzieć, że do -19* sprawdzona :silly:

Przykry tydzień w prognozach- deszcz i zimno.. Niechby ten deszcz był- przyda się! ..ale czy musi padać w ciągu dnia, do tego tak przykro zimnno jest. Pomijam już kwestię całkowicie upaćkanych psiaków :mlotek
Ostatnio zmieniany: 2016/10/03 23:25 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, chester633, zanetatacz, Danuta

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/03 23:38 #27359

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Kompost generalnie rozsypuje się po wierzchniej warstwie gleby. Nie trzeba mieszać, możesz korą przykryć ;) . Padający deszcz rozpuści, co trzeba i zaniesie w głąb :P . Najlepiej rozsypywać równomiernie, ale na odwal też spełni rolę rotfl
Mnie ta robota dopiero czeka, a zważ o ile ja mam więcej ;) . Zamówiłam właśnie dwa nowe, spore drewniane kompostowniki, którymi będę zastępować stare, mniejsze i rozpadające się :silly: . Tam, gdzie nic nowego nie będę stawiać, też muszę przerzucić 43pomoc
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/04 00:07 #27361

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
To przerzucanie, to ciężka robota!
Ja powinnam na przyszłość rozkładać te moje skrzynki, bo wydłubywanie z środka ciężkie jest, łatwiej pewno będzie po rozłożeniu, ale z drugiej strony- rozpadnie sie wszystko na boki- ehhh, tak źle i tak nie dobrze.
Dopracować to muszę jakoś i usprawnić, ale wszystko przede mną zwyc

Pod tym względem te skrzynki są nieżyciowe- powinny mieć drzwiczki z przodu, a nie tak, że muszę wszystkie boki rozkładać, bo deseczki układane na mijankę- tak, jak kiedyś z zapałek się wieże budowało. WYbrałam jednak takie, bo mi sie podobają :silly:

Kolejne kompostowniki kupujesz zdziwko No tak, zielonego masz duuużo, to co się dziwię, skoro u siebie znalazłam zapotrzebowanie na dwa.
Teraz po tym, jak w czerwcu skończyłam załadunek pierwszego i widzę, jak od tej pory poziom opadł- będę więc kolejny ładować z czubkiem.
Ale wiesz, jaką miałam frajdę, jak się do kompostu dokopałam- takiego pulchnego :woohoo: ..a jakie tam mam przedszkole dżdżownicowe :woohoo: Bardzo dużo takich 2-3cm maluszków znalazłam :kocham ..i zero mrówek!

Ja przemieszałam odrobinę, bo miejscami mam straszny piach- uznałam, że nie zaszkodzi od razu troszkę głębiej wprowadzić- ciekawa jestem, czy to sypanie kompostu kiedyś piach zamieni w coś lepszego ;) Mam miejsca, które są całkiem niezłe, ale też trafia się i suchy pył..i ten pył trochę przemieszałam- może z czasem z tego kompostu żyjątka sobie wyjdą i uzdatnią pustynię. Najlepiej by było, jakbym miała wywrotkę kompostu- wykopałabym wszystko i przekopała rabaty 2smiech


.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/04 08:55 #27383

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
I u mnie były awarie, zerwało linie energetyczne i byliśmy odcięci od świata :silly: Pada 3 dzień, ziemia nabrała mocy, ale na prerii jeszcze dużo brakuje do pełnego nasycenia. Rabata w kolorach różu jest taka sympatyczna, w taką pogodę faktycznie te kolorki cieszą Twoje oko flower Oczywiście musiałam się uśmiechnąć na wpis o nieterminowym przesadzaniu 2smiech , no bo wiesz... Pięknie pokazałaś przyrost cisów :buziak , teraz mam rozjaśnione w głowie jak one przybierają. Na pewno sobie kupię, ale jako solitera do różanych kompozycji- w każdym razie gdzieś tam go posadzę. I z bluszczem u swojej mamy trafiłaś w moje obecne poszukiwania takiego na mur z prawej str. prerii. Już sobie nazwę zanotowałam. Ile posadziłaś sadzonek bluszczu? Muszę sobie to przeliczyć na moje metry. Tylko mam jedną niepewność czy w słońcu - parę godz. da radę... jak nie to wypróbowany rdest Auberta ponownie kupię. Coś muszę wymyślić think: Albo wielkie krzewy- sama nie wiem lub go artystycznie pomaluję :diabelek
Trzymaj się w tę jesienną pogodę ! :przytulam .... aaa- ta kompozycja bardzo fajna przed domem, a ja nie dałam niczego i może dobrze, bo skrzynki i donice wichura mi pozrzucała - jaka to była w takim razie siła...
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/04 15:28 #27465

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Aniu, jeśli chodzi o bluszcze, to rosną 3 sztuki, wieczorem poszukam, może mam zdjęcie startowe.
Jutro będę u Mamy to zmierzę, jaka tam długośc jest i dam znać :buziak

Co do cisów- Hicksii rosną szeroko i jeśli mają być wąskie, to trzeba ciąć. Są też odmiany od razu same rosnące w wąską kolumnę- chociażby ten mój WOjtek, są też odmiany kolumnowe- Mecenas, Fastigiata, czy złotoigielny Dawid.
Ja mam Hicksii, Wojtka i Dawida- widzę, że wszystkie z nich mają spore przyrosty. Hicksii największe, ale i pozostałe nieźle gonią.
U ROdziców rośnie Fastigiata kilkanaście lat i ma ponad 3 metry, a wciąż wąskie okazy- nigdy nie cięte, trzymają wąski pokrój.

Wiedziałam, że temat pierwszego wykładu przypadnie Tobie do gustu 2smiech

U nas wczoraj popadało, ale nie jakos ulewnie. Dziś słonecznie i koszmarny wiatr wieje- wichura głowę urywa, nawet Projektanci nie chcą na ogródek wychodzić, a szybko do domu zwiewają.
Według prognoz ma padać przez najbliższy tydzień i pomijając moją miłośc do słońca- jestem bardzo ZA deszczem- niech mi się pięknie wszystko przed zimą nawodni!

********
To chyba pożegnalne fotki słonecznej jesieni.. :dry:
Pomijam okropny wiatr, który skutecznie wygania do domu..to słońce dodaje otuchy. Aż miło na rabaty popatrzeć, na coraz okazalsze przebarwienia.
Popatrzyłam w prognozy- zapowiadany jest deszcz i za kilka nocy nawet zaledwie 2*..oj, żeby nie było przymrozków..za szybko..za wcześnie krecigl
Na razie jednak zdjęcia cudownie słońcem prześwietlone :woohoo:







będzie mi bardzo przykro, jak przymrozek tak wcześnie Zebrinusa zetnie..ma aż 12 pędzelków :woohoo:














chyba trzeba przepisu na nalewke poszukać;)


Marviś tu próbuje zerwać owoc, nie korzysta z toalety :P














niedługo to karmnik będzie centralnym punktem ogrodu..



:omg Właśnie w tv zapowiedziano od jutra załamanie pogody, ulewy i napływ arktycznego powietrza zdziwko

Napatrzeć się muszę na słońce dziś, bo nie wiadomo kiedy powróci :unsure:

Miłego dnia..i oby nikomu zapowiadane ulewy nie wyrządził szkód!!
:witaj


EDIT..a skąd przy moim wątku wzięła się złota gwiazdka..i co oznacza think:
Ostatnio zmieniany: 2016/10/04 15:36 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edulkot, VERA, Gosia1704, chester633, annawu, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/04 16:43 #27468

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33633
Cudowne te ostatnie zdjęcia Moniko :) Kochane słoneczko u mnie już od kilku dni chyba na urlopie. Cóz, teraz chyba juz trzeba czekać na wiosnę :0
Złota gwiazdka dodanie wątku do Ulubionych :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/04 18:33 #27483

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Coś miałam napisać, ale wywaliło mi internet i zapomniałam :blink:
Jak sobie przypomnę, to wrócę :silly:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/05 15:34 #27687

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Słoneczne zdjęcia poprawiają humor , tym bardziej że u nas deszcz i straszne wietrzysko a do tego zimno. Przyznaję , że już tęskniłam za deszczem ale o dodatkowe bonusy nie prosiłam. :angry: Jeszcze ma tak być kilka dni a potem poprawa pogody.
Kompost rozsypuj bezpośrednio po ziemi i nic więcej nie musisz robić. Też jesteśmy na etapie rozsypywania kompostu . Mam jeszcze ok. dwóch taczek do przesiania i cały drugi kompostownik do przerzucenia. Nie wiem kiedy to zrobimy krecigl . Nasz kompostownik składa się z segmentów , więc go rozkładamy na wysokość ,jaką potrzebujemy.
Fajnie wyglądają dwa futerka na autostradzie. Jak stoją razem , to widać jaki Cyguś jest duży przy Marvisiu. :)
Dekoracja doniczkowa też pikna. :)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/07 17:35 #28210

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Monia, żyjesz flower ? Trzy dni Cię nie było :blink: , toż to wieki :silly:
Jak Cyguś, zregenerował się?
Wiem, że pogoda była fatalna, ale nie zostawiaj nas na tak długo ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/07 21:32 #28275

  • Tamaryszek
  • Tamaryszek Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • "Ogrodnictwo w zgodzie z naturą jest łatwiejsze, niż przeciwko niej"
  • Posty: 250
  • Otrzymane podziękowania: 140
Cześć Moniko! Martwisz się jesienią, a ona taka ładna w Twoim ogrodzie, nawet gdy pochmurno.
Fajne to nowe, drewniane ogrodzenie, zadowolona jesteś?
Czytam, że masz kłopoty z kompostownikiem - u siebie zrobiłam z przodu wyjmowane pojedynczo deski, w takiej prowadnicy, można je wyjmować pojedynczo i regulować wysokość wyjścia, aż do ziemi. Łatwo się wtedy wyjmuje kompost. Musisz zobaczyć u mnie.
A kompost przekompostowany lepiej mieszać trochę z ziemią, taki trochę niedorobiony rozkładam po prostu na powierzchni.
Co to za klon rośnie u Ciebie w rogu działki?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/07 21:57 #28282

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7103
  • Otrzymane podziękowania: 16365
Moniś,
czy Ty już jesteś tam?
Taki tu spokój... :nie_wiem
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/07 22:25 #28299

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3128
  • Otrzymane podziękowania: 6573
Naczytałam się tu wczoraj o drogich cisach i dziś z ogrodniczego z Wojtkiem i Hicksi wyszłam 2smiech po 12 i 13 zł.
A poszłam tam zupełnie w innym celu polewkamax
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/08 17:28 #28421

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Jestem pewna, że masz się dobrze i miło spędzasz czas :) Ja się rozchorowałam i mam przymusowy odwyk od ogrodowania. Bardzo jest mi to nie na rękę :(
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.211 s.