Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 07:33 #28880

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1225
  • Otrzymane podziękowania: 3232
Moniś ale dałaś do pieca :woohoo: 037 zdziwko , relacja opisana ręką przyszłej Noblistki z literatury :blink: :oops: jestem pod wrażeniem - niesamowity opis i zdjęcia oddające piękno tego kraju.Wieża niesamowita :woohoo: ,ogród-park zatyka dech w moich piersiach :dry: , te gigantyczne trawy pampasowe clap , a nie widziałaś tam ogłoszenia pt.zatrudnimy ogrodnika.... question
Faktycznie z tym grzybem to ktoś przykwasił :diabelek takiego bohomaza wcisnąć w taką scenerię krecigl , elfy jeszcze ujdą w tłoku ;) .Dobrze że nie próbowałaś zrobić sobie ,,selfi'' na klifie - od razu przypomniałem sobie o tym ,,fotografie'' co spadł z mostu Świętokrzyskiego do Wisły w 2015 :( na głupotę brak lekarstwa......
Gdybym był młodszy o jakieś 20 lat pakowałbym już walizkę i szpadel ( nie myśl o posadzie grabarza 2smiech )

Proszę Pani :bravo :bravo :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 08:12 #28887

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1206
  • Otrzymane podziękowania: 3817
Hej!
Świetna wyprawa, pomimo że pogoda należała raczej do barowych. No, ale Ty niskoprocentowa jesteś, więc nie pozostało nic innego, tylko zwiedzać ;) polewkamax ...
1/ To niebieskie "coś" to agapant. W naszym klimacie nie zimuje w gruncie, ale do donic nadaje się jak najbardziej.
2/ Praca w kamieniołomach? Wydaje mi się, że w swoim obecnym fachu też masz sporo do czynienia z kamieniem... a czasami to i mech się znajdzie 2smiech ... Mam rację ;) ?
3/ To raz jeszcze w sprawie kulek cisowych. Przyszła nowa dostawa. Są dostępne w dwóch rozmiarach: mniejsze i tańsze po 42,50 (wielkość mniej więcej piłki do kosza) i nieco większe (piłka lekarska) po 64.99; pierwszych jest 8, drugich 11. Zdjęcia poglądowe poniżej (jak co, to usuń):
mniejsze (na te w pomarańczowych doniczkach nie patrz - najmniejsze, ale najdroższe - pewnie od innego dostawcy)


i większe



Zainteresowana?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 09:02 #28899

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
O jakim tutaj zanudzaniu piszesz ? :patel Mowy nie ma!!! W tak krótkim czasie bardzo dużo zobaczyliście, jestem pod wrażeniem tempa :blink: I pod wrażeniem tak przejrzystej fotorelacji. Tunel i mur z furteczką jest cudowny, aleja ze świątynią zadumy również, bardzo ujmują mnie takie klimaty. Na długo zawiesiłam wzrok przy różanych rabatach. Prostota kształtów tak bardzo mi się spodobała, że zaczynam żałować moich zawijasów, które pomału powstają w mojej różanej części :mur Traw pampasowych szczerze im zazdroszczę :diabelek ech ... się rozmarzyłam ... Pisałam o moim choróbsku a Ty w nie lepszej kondycji. Kuruj się i zdrowiej. Bierz przykład ze mnie :P :silly: Na widok sadzonek to może tak na 10 minut powrócą moje siły i nastąpi wielkie zniechęcenie. Moniś - wielkie dzięki za relację - :przytulam
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 09:18 #28900

  • Kasionek
  • Kasionek Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 125
  • Otrzymane podziękowania: 45
Moniś ;) kuruj się , zdrowiej.Dziękuje za wspaniałą relację i zdjęcia.Fiordy cudne,ogrody wspaniałe.Fajnie , ze miałaś udany wypoczynek.Uściskaj Psiurki :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 10:26 #28909

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7741
  • Otrzymane podziękowania: 17340
Moniś, wspaniała fotorelacja clap . Może dodałabyś wątek w Parki i ogrody pokazowe think: ?
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Ostatnio zmieniany: 2016/10/11 10:26 przez edyta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 10:45 #28915

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4444
  • Otrzymane podziękowania: 8355
Widzę, że sobie wzięłaś do serca moją prośbę o mega szczegółową relację 2smiech . A serio, to chciałoby się skomentować praktycznie każde zdjęcie :woohoo: , masz świetny zmysł obserwacji, każde zdjęcie jest "o czymś" :bravo
Czy w kamieniołomach jest taki zawód "podziwiacz kamieni" ? 2smiech Bo chyba do podziwiania byś się chciała zatrudnić, a nie do wydobycia polewkamax
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 10:48 #28919

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Paweł, z tą noblistką to pojechałeś polewkamax
Cieszę się, że moje spojrzenie na Irlandię się podobało- zdjęcia to wyraz tego, co przyciągało uwagę..a komentarze- wiadomo, że wodolejstwo to moja domena :silly:

Ogłoszenia i zatrudnieniu ogrodnika nie było niestety.. zadnego dla stomatologów tez nie widziałam. :P

O zdmuchiwaniu turystów z klifów czytałam przed wyjazdem, więc szczególnie na to uważałam, bo chwilami faktycznie wiało..a podobno to jeszcze było "nic" w porównaniu z tym, co na klifach może się dziać!

Asiu, z procentowością to prawda, w dodatku byłam tak chora, że sił starczyło tylko na delikatne sączenie Baileys- to jeden z moich ulubionych likierów. Miałam plan na delektowanie się Malibu z mlekiem- ulubiony słodziutki drineczek :lol: ale poprzestałam na scorbolamidzie i gorącym mleku 2smiech

W ramach odpowiedzi piszę, co następuje...
ad 1. dzięki za nazwę- ładne to było!

ad 2. racja..chwilami nawet bardzo racja :silly:

ad 3. bardzo zainteresowana!

Aniu, cieszę się ogromnie, że moja przydługa relacja wzbudziła Twoje zainteresowanie.
Byliśmy szczere zaskoczeni tym, jak bardzo znajomi przejęli się naszą wizytą. Szykowalismy się na spacery po okolicy, z nadzieją, że może gdzieś uda się chociaż raz wyskoczyć. Kolega pracował w czwartek i piątek, koleżanka w piątek- sądziliśmy, że posiedzimy, pogadamy, a w sobotę gdzieś się bujniemy coś ciekawego zobaczyć. Tymczasem Oni bardzo się starali pokazać nam jak najwięcej okolicy- przed pracą, po pracy, w wolną sobotę..jeździli z nami na bliższe i dalsze atrakcje.
Fajnie mieszkają- klify niecałą godzinę drogi, obydwa zamki 10min drogi od domu. Nawet do większego miasta na shopping udało sie pojechać wink-3

Oni są bardzo aktywni, prawie każdy weekend spędzają poza domem- gdzieś jeżdżą, coś zwiedzają. Z wyprawy na Mohery się ucieszyli, bo byli tam kilka lat wcześniej, a przy okazji naszej wizyty z radością wybrali sie ponownie, przy okazji odkrywając nową drogę.
Namawiają nas na wiosenną wizytę, żeby gdzieś z nocowaniem pojechać i zobaczyć, co ciekawego jest na północy..może kiedyś ;)

Trawy pampasowe od pierwszej chwili wzbudzały ogromne emocje- falujące wiechy, niektóre kępy już bardzo okazałe. WIdać, że u nich świetnie zimuje, bo to bardzo popularna roślina w przydomowych ogrodach.
W sumie spora część ogrodów to jedno czy dwa drzewa i trawnik..a czasem małe ogródki tylko żwirkiem wysypane..ale trafiały się też prawdziwe perełki. Wisienką na torcie był nocą prezentowany ogród- zachwycił mnie, co widać po ilości fotek :silly:

Kasiu, pozdrawiam serdecznie i cieszę się z Twojej wizyty :przytulam
Staram się kurować.. Czuję się w miarę nieźle..tylko pogoda strasznie dołuje krecigl

EDIT

Edytko- masz na myśli tę ostatnią relację z ogrodu przy zamku..? Mogę jak najbardziej- z przyjemnością. :przytulam Nie wiem jak w tygodniu się wyrobię, ale w razie czego obiecuję przysiąść nad tym w weekend.

Martuśka- relacja i tak by była, ale bardzo dodałaś wiatru w żagle 2smiech

W kamieniołomach mogłabym zajmować się też szabrownictwem :silly: chociaż jak sadziliśmy ostatniego klona i P miał przerwę od młota pneumatycznego, to ja ręcznie rozwalałam beton młotkiem..uż wtedy padło hasło, że załatwi mi fuchę na 3cią zmianę :silly:
Ostatnio zmieniany: 2016/10/11 11:06 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Gosia1704, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 11:12 #28926

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6041
  • Otrzymane podziękowania: 16806
Popieram postulat Edyty... umieść relację ze spaceru/ marszobiegu... ;) po ogrodzie wokół zamku Dromoland w naszym dziale o ogrodach pokazowych... jest warta tego, by nie zaginęła wśród naszych pogaduch :)

Doczytałam, że noc na zamku to wydatek jedynie 400 €... gwizdac krykiet w cenie :silly:


A to Cię zrozumiałam... polewkamax no to dobrze, że Twoje zdrowie idzie ku lepszemu :zdrowko
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/11 12:03 #28942

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Dziękuję za relację zdjęciową i kapitalne komentarze. Na razie siedzę i trawię ;) to co pokazałaś. Na pewno jeszcze nie raz wszystko obejrzę. Najbardziej zachwyciły mnie klify i dzika przyroda, chociaż ogrody przy zamku też piękne. :) Na pewno masz jeszcze jakieś fotki, to wrzuć . Z wielką przyjemnością obejrzymy.
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/12 14:07 #29269

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7114
  • Otrzymane podziękowania: 16390
Moniś,
a to się porządziłam Twoją fotką! :lol:
No tak mi pasowała do czytanych akurat wątków.
A skopiowałam ją sobie wcześniej bo mi się spodobała.
Nie masz mi za złe? Czasem najpierw zrobię cuś a potem się zastanowię think:
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/12 14:27 #29272

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Moniśka, tak, słyszeliśmy, że nocleg w zamku to wydatek rzędu 400-500 euro i tak rozważaliśmy..może następnym razem :silly:

Inuś, bardzo mi miło, że moje telefonowe foteczki przypadły do gustu :przytulam
Wrzuciłam najlepsze, ale jeszcze rzucę okiem do folderu, może coś się jeszcze znajdzie..ale zapewne będą to kamienie :silly:

Neluś, absolutnie nie mam za złe- skąd ten pomysł!! Bardzo się cieszę, że moje zdjęcie może wzbudzić zainteresowanie..a jak jeszcze kogoś zainspiruje, to tym bardziej mi miło!
Ucieszyłam się, widząc fotkę u Pawła- to znaczy, że coś ciekawego mi w oko wpadło, skoro jest cytowana :lol: Nie wypadało się nie wpisać w tej sytuacji :P
Kopiuj do woli, to dla mnie wyróżnienie :buziak

EDIT.. u mnie ciągle pada. Słońca nie ma, deszcz siąpi..a ja mam dość. To aura na kominek i koc, a nie dziarskie podążanie do pracy.
Zauważyłam, że od pewnego czasu każda pogoda przeszkadza w pracy- słońce..szkoda z ogródka wychodzić; deszcz- nie chce się z domu ruszać. To się nazywa gen pracowitości :silly:
Ostatnio zmieniany: 2016/10/12 14:28 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/12 17:50 #29285

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Moniśka, chyba nie wątpisz, że u Ciebie jestem stałym gościem i na bieżąco czytam uważnie wszystko. I bardzo mi przykro, że nic, lub prawie nic o Projektantach :mlotek Zdjęć nie ma, żadnych szczegółów o zdrowiu Cygusia, nic o manierach Marvisia. Normalna zgroza.
Zdjęcia i opowieści zza morza bardzo świetne, masz talent narracyjny, oj masz.
Buziaki, spokojnego wieczoru, cieplutkiego kominka i gorącej czekolady :buziak :buziak
Serdeczności dla P.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/12 21:06 #29328

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Haniu, jakże się cieszę, że się odzywasz- strasznie pusto bez Ciebie było :buziak

Projektanci nic nowego chwilowo nie wymyślają,więc głupawych fotek brak :silly: Po ogródku przemykają się samotnie- ja nosa nie wystawiam na ten deszcz..a i oni dośc szybko do domu chcą wracać.
Cygusiątko już w formie- nie szaleje aż tak strasznie, bo i pogoda raczej do chandry nastraja, chociaż oczywiście bawią się psiaki na całego. Już przed naszym wyjazdem skończył przyjmować syropek NLPZ, ale kontynuował jeszcze leki osłonowe na żołądek.
Teraz już wszystko dobrze- humorek dopisuje, skowytów bólu nie ma. Mimo wszystko staram się, żeby nie biegał po schodach i cieszę się, że pogoda go zniechęca do szaleństw na ogródku.

Gorąca czekolada..hmmm-przemówiłaś do wyobraźni...

Talent narracyjny brzmi o wiele lepiej, niż gadulstwo 2smiech

**********
W odpowiedzi na prośbę Iny..wstawiam pozostałe fotki. Znudzonych Irlandią zapraszam, jak deszcz przestanie padać i pojawią się zdjęćia z ogródka zwyc

Klify Kilkee
Osiedle malowniczo położone nad brzegiem Atlantyku- akurat był odpływ


dzień był dość wietrzny, więc woda wzburzona






to był pierwszy dzień naszego pobytu, ja mocno przeziębiona, okolica wietrzna- nie dość, że w kapturze, to dodatkowo bluzę przewiązałam w pasie, żeby mnie nie zawiało- do pełni szczęścia na urlopie rwy kulszowej mi nie brakowało wink-3
















tu się bałam zejść- dość kamieniste zbocze, na brzegu klifu, poza ścieżką- ale jak się ze mnie pośmiali, to myślę- coooo, ja nie dam rady ?!? :silly:


trafiliśmy doskonale z tą wycieczką w środku dnia i tygodnia.. na szlaku tylko my i wiatr






oo- to fajne. Zwróćcie uwagę na tę jakby jaskinię, widoczną w dolnej części zdjęcia


to było wymyte w skale okno, przez które z góry widać było ocean






Ostatnio zmieniany: 2016/10/12 21:19 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edyta, th, hanya, piku, VERA, Gosia1704, chester633, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/12 21:28 #29332

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Ostatnie zdjęcie z Kilkee się nie zmieściło..
Wędkowanie w falach Atlantyku, na skraju klifu. WIdać, jak ten schowany za skałą człowiek w beżowej kurtce wędkuje- zza skały wystaje wędka.. zdziwko


Haniu, a propos Marvisia..podejrzewamy, że cichaczem pali ganję :silly: Jest tak wesolutki, skoczny, rozkoszny. Ciągle merda ogonem i podchodzi taki rozmerdany wijąc się radośnie na boczki jak robaczek :lol:
Pierwsze 2-3 tygodnie u nas był wesoły, ale tak spokojnie..jakby lekko przygaszony. Teraz widać cały charakterek psiaka- psotny i niezwykle optymistyczny!
Cyguś nieco przystopował i jest spokojny- może wydoroślał po prostu i aż tak nie rozpiera go energia..za to Marvinio wciąż w młodzieńczo-głuptasiowej formie :lol: Obecnie mówię na Marvisia- "rastaman" 2smiech


EDIT..
dorzucam jeszcze zdjęcia z Limerick. Nad rzeką Shannon, zamek króla Jana, z XIII wieku


Ostatnio zmieniany: 2016/10/12 21:47 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Gosia1704, chester633, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/13 10:44 #29420

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Dziękuję za nową porcję zdjęć. Klify i spienione fale odbijające się od nich przemawiają do wyobraźni. Okno z widokiem na ocean :woohoo:
Też proszę o zdjęcia projektantów. Mogą być poważne. ;)
Mam obiecane zdjęcia z Wyspy robione przez Magdę. Pochwalę się jakie widoki preferuje moja córcia. 2smiech
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/13 21:25 #29521

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Inuś, zdjęcia od Córci wstaw koniecznie! Baaardzo jestem ciekawa :woohoo:

Zdjęcia na zamówienie są :buziak i trochę ogrodowych też.


Z przyjemnością przespacerowałam się po ogródku- po tygodniu.. Padał deszcz, wiał wiatr, więc odechciewało się. Dziś słońce przygrzało- no..prawie ;) ale kilka rundek było.
To może najpierw projektanci :lol:


Panowie, do zdjęć szybciutko zapraszam!


braterska miłość :silly: i przy okazji pięknie rzucająca się w oczy Parasolka




powitanie z sąsiadem


okupione suchym gardziołkiem wink-3


papuga już przybiegła..


jedziesz młody... pyszna brudna woda, cała dla ciebie, a nie to czyste paskudztwo, co w domu czeka..


phi- deszczówki to ja pić nie będę,


powitanie z sąsiadem pełne poświęcenia.. nawet kolce w majtach nie przeszkadzają 2smiech


a ileż jest emocji!! Potu na czole nie ma, za to piana na pyszczku- owszem


a Marvinio..trochę nie ogarnia całej sytuacji :lol:


jak nie wiadomo co robić, to najlepiej ewakuować się na kolana do paniusi- nawet przepaść na brzegu murka nie jest straszna


Naczelny Projektant z dumą lustruje rabaty..w stepie szeeeroookim, którego okiem..


jakoś o zdjęcia rabat nikt sie nie upominał, ale i tak wstawię 2smiech













nie mogę się doczekać, aż cisy urosną w śćianę tutaj..ale i tak patrzę na nie z radością- że są :lol:


to jeszcze rzut oka na trawkę.. Odżyła po deszczach i rozsypanym nawozie, chociaż nie jest aż tak zielona, jak w lipcu.. miejscami jest nieco badziej blada- i te blade miejsca pewno zdechną zimą krecigl
Nie będzie jednak załamki, jak w tym roku- już wiem, że wygrabienie, może nawet wertykulacja, do tego dosiewka, nawóz, trochę wody- i będzie znowu pięknie!
Ostatnio zmieniany: 2016/10/13 21:44 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edyta, VERA, chester633

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/13 22:19 #29533

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7114
  • Otrzymane podziękowania: 16390
Wiesz Moniś,
tak jak z tą piosenką graną codziennie w radio, że zaczynasz sama ją sobie nucić - tak jest
z Twoimi rabatkami - jak ich nie ma to czegoś jakby w życiu brak... :nie_wiem 2smiech

Dziwna jest ta jesień, niby zimno a liście ciągle się trzymają i nie wszystko jeszcze się przebarwia.
Chciałam zamówić hosty jeszcze teraz, myślisz że można?
Wiesz, że jesteś moim guru od wsadzania i przesadzania clap

U nas też zaświeciło dziś słoneczko, ale nie podniosło temperatury niestety.
A bodziszki ciągle Ci kwitną! :slonko :slonko
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/13 22:55 #29543

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Jeszcze dorzucę kilka kolejnych.
Nie wiadomo, jaki krajobraz w ogrodzie zobaczę jutro- na noc zapowiadany jest zaledwie 1*, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby był przymrozek.. krecigl

Tymczasem cieszę się, że jeszcze ogród nie został ścięty mrozem. CO prawda jakieś liźnięćie było, bo w okolicy opadły w większości liście z winobluszczu, a jedna z tawułek od pewnego czasu w późno jesiennej szacie. Dziwne, bo pozostałe są zielone, jakby nigdy nic..




i w stronę rodkowo-azalkowej


na razie Zebrinus dzielnie się kłosi :kocham




zawilce też się nie przejmują chłodem


jabłuszka na jabłonce Everest


i pięknie przebarwiający się klon- acer rubrum nieodmianowy (podobno..). W tym roku coś mało czerwieni..


caxery u jego stóp jak urocze zielone czuprynki- pięknie będą też wyglądać, zasypane klonowymi liśćmi- a i pierzynka im sie przyda do przezimowania!


klon palmowy też daje czadu


za to grab ani myśli o jesiennym żółknięciu


jeżówka wciąż utrzymuje kwiat dość świeży


za to tutaj te pierwsze- lipcowe, już czarne. Nie ruszam ich- niech zdobią zimą, oszronione


brzozy dostały nowe skarpety..
w barwinka- ta za domem


i kępka lidlowa golterii dla brzozy na wrzosowisku- ciekawe, jak jej tu będzie.. Kępa u Mamy, sadzona kilka lat temu, prawie nie urosła do tej pory


rozplenice Hameln
pod jabłonką


i na wrzosowisku


a skoro o wrzosowisku mowa


żurawka, jakby czuła pełnię lata.. z kłosząca się Naomi


a tu już sama Naomi, w jesiennym balejażu


jesienna pstrokacizna- jakże urocza


EDIT..

Neluś, ja nie wiem, czy to dobrze, bo takie piosenki, co wpadają w ucho, to czasem męcząca sprawa :silly:

Hostową wyrocznią absolutnie nie jestem..oj nie! Mogę jedynie wspomnieć o swoim doświadczeniu z zimowaniem..
Miałam kiedyś hosty, z którymi nijak sie nie mogłam dogadać. Wykopałam, przeniosłam do donicy, a że nie miałam co zrobić, to przed zimą donice zadołowałam w kącie rabaty..pięknie przezimowały, odkopałam, umyłam donice i budzące się hosty przekazałam w dobre ręce.
Tak więc pod tym względem ja mam dobre doświadczenia. wink-3
Mogłaby się wypowiedzieć może Hania.. Hostową kolekcję ma i na pewno sporo dośiadczeń w przesadzaniu i zimowaniu.
Haniu..prosimy!! vishenka

U nas słońce też tylko pościemniało z tym swoim świeceniem, nic nie ogrzewając- po ogródku chodziłam w ocieplanej kurtce z założonym kapturem. Mnie chyba zawiało, bo bardzo boli mnie mięsień karku- od nasady czaszki aż po obojczyk. Z anatomii pamiętam jego przebieg, a teraz jeszcze pięknie to czuję :mlotek
Mimo nieciekawej temperatury słońce zawsze mnie pozytywnie nastraja- to wystarczy do szczęścia.
Nie lubię dołujących ponurych dni, o wietrze i deszczu nie wspominając..
W prognozach widze kolejne opady- fajnie, bo nie muszę ze szlauchem latać przed zimą- a juz ruszałąm z napojeniem zimozielonych i czuję się cudownie rozgrzeszona..ale kolejnego kilkudniowego deszczu chyba psychicznie nie wytrzymam :mur

Bodziszki będa chyba szalały do porządnych przymrozków- są cudowne!!
Oby tylko przezimowały porządnie!
Rok temu sadziłąm w sierpniu, kret rył całą jesień i wiosną nie obudził się ani jeden! (bodziszek..bo kretów nie liczyłam po zimie :silly: ) W dodatku zbyt piaszczysto wtedy miały i to też mogło im dokopać..
Kupiłam raz jeszcze, posadziłam wiosną i licze na to, że ukorzeniły się porządnie, kreta nie widać, kompostu im nasypałam po garstce w czerwcu..oby przezimowały, bo robią mi na rabacie świetną robotę.
Szkoda, że kremowe jeżówki Mozzarella już padły, bo pięknie mi się tu komponowały.
Bardzo polecam tę odmianę bodziszków :kocham

Zupełnie przypadkiem złapałam się za nie w Zielonych Progach- p Bianka mi je zasugerowała, gdy szukałam "czegoś fioletowego długo kwitnącego, może bodziszka". Kupiłam, wróciłam do domu, poczytałam o zakupionej odmianie- i okazało sie to strzałem w 10tkę! Kolor mój ulubiony, kwitnienie bujne- czegóż chcieć więcej.. No, może dobrego zimowania 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2016/10/13 23:28 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, chester633, nelu-pelu

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/14 00:31 #29561

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6041
  • Otrzymane podziękowania: 16806
Normalnie chyba przyjadę i Ci tą trawę ukradnę... gwizdac piękności gęstwina... :) bo moja... śmiechu warta... ale, jak już kiedyś wspominałam, się do tego faktu przyzwyczaiłam i traktuję ją jako rośliność mocno jednosezonową... zobaczymy czy zastosowanie magicznego guana w przyszłym sezonie coś zmieni w tym moim postrzeganiu :P

Miło znów zobaczyć Twój ogródek w słońcu... a przede wszystkim te falujące na wietrze uszy... :silly: cieszę się, że Cyguś wrócił do formy :)

Ja też na chwilę zajrzałam do ogródka, pstryknęłam ku pamięci to i tamto... zauważyłam 2 pąki 'Polarnachta' szykujące się do rozwinięcia... :woohoo: ciekawe, czy zdążą przed przymrozkami... i się zawinęłam... kręgosłup mi mi dziś wysiadł aż musiałam wspomóc się farmakologicznie... spanie po wielokroć na krześle chyba dało efekty :unsure:
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/10/14 08:54 #29585

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Moniśka, pęknę ze śmiechu! Ekspert ze mnie hostowy, no, szkoda gadać 2smiech 2smiech Ja się zraziłam do jesiennych zakupów host i choć mnie kroci, w tym wypadku na razie nie zmieniam zdania. Ale to moja bardzo subiektywna opinia: dopadła mi je jakaś zgnilizna, straciłam kilka ładnych odmian i póki co jestem na nie. Dziewczyny kupują i sadzą - wątek o 'zbiorowych zakupach'. W donicach mam kilkadziesiąt host, rosną ładnie, najważniejsze to nie przelać.
Z innej beczki: w kolorowej kępce jeżówek jest kilka bardzo ciemnych łodyg, sprawdż, czy to nie jest grzyb/szara pleśń?/ i koniecznie wytnij, bo się rozlezie po ogrodzie.
Bardzo dziękuję za zdjęcia i info o psiakach, pomawiasz Marvisia okropnie, a to taki radosny zwierzak, dobrze, że doświadczenia z nieudaną europejską karierą nie zostawiły śladów. Moje kudłacze też wolą deszczówkę na nie czystą wodę, którą też mają w miseczce w ogrodzie, ze studni, nie z wodociągu. Rano poleciałam sprawdzić, czy przypadkiem moje zapasy wody nie zmarzły, bo jednak mrozik troszkę nas polizał :mlotek Na szczęście nie się nie stało, ale już beczki opróżnię, na wszelki wypadek.
Przypomniało mi się, że miałam Cię zapytać, czy masz widły do kompostu; wyobraż sobie, że kupiłam i robota dużo łatwiejsza, może i Tobie ułatwią życie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.226 s.