Odrabiam zaległości i tak się zastanawiam pięć konewek, to Ty zdolna jesteś
Ja potrafię tylko dwoma na raz
A tak na poważnie, łyszczaków kilka zmieścisz jeszcze u siebie??? bo tak jedną doniczkę słać głupio jakoś

Ja cały czas się zastanawiam jak Ty dajesz radę ogarnąć ogórd konewkami
Jak na razie jestem zadowolona z rozłożenia węży, chociaż jak do tej pory były nie potrzebne
Pada co drfugi dzień

Maryniu ,jak wiesz u mnie nigdy nie ma nadmiaru wody ,ale rozumiem ,że to też może być problemem .Mnie martwi to ,że znów szykują się przymrozki .Mam kilka roślin nieźle pomrożonych i niektóre zaczynają odbijać .Jak znów zmarzną ,to się chyba zapłaczę


Jaguś moje kamienie są różnej wielkości .Mój cały ogród składa się z rabat z których każda jest inna .Toteż i kamienie są rozmiarem przystosowane do roślin ,jakie tam rosną .Co do pustek w moim ogrodzie wiosną ,to i mnie one cisną w oko i wciąż coś dosadzam ,a potem okazuje się ,że jest za gęsto


Ineczko z zielskiem uporałam się teoretycznie .Przed chwilą go nie było ,a teraz jest wszędzie .Co dzień wytyczam kawałek do pielenia ,ale pogoda trochę niekorzystna . Jeśli chodzi o konewki ,to we wszystkich jest deszczówka .
One nigdy nie stoją puste


Żanetko nie mam Tego rodka ale kusi mnie za to Bill Nowinka .Ostatni oglądałam wiele rodków i zauważyłam ,ze wiele osób mogłoby kupić swojego imiennika .Najbardziej podobał mi się z imieniem Hania .
Bardzo śliczny !


Veruś nie pytaj się łasucha ,czy ma ochotę na kolejne ciastko Oczywiście ,że chcę .Masz tam takie cudeńka ,że biorę w ciemno A konewki ,to moje wodne pogotowie ,mnie najlepiej to pasowałby wóz strażacki z wodą ,żeby gdzieś stał w pobliżu


Gosiu ,ja też się zastanawiam skąd w starszej pani tyle siły do tych konewek ? To chyba w większości determinacja i wielka miłość do moich roślin .No i ta wszechobecna susza ! Tylko ,że zamiast zmniejszać liczbę nasadzeń ,to ja wciąż kupuję nowe

Nowinko -koniecznie musisz mieć takiego rodka jak Bill Nowinka no jakże by inaczej a widziałam fajny jest

Czytam, czytam, choć mało się odzywam, ale na bieżąco jestem u Ciebie Ewciu
W przymrozki już nie wierzę, dość ich było, koniec i kropka. Oj, chętnie oddałabym trochę deszczu do Ciebie. U mnie mokro, ślisko i wciąż słoneczko nie może się przebić ...

Żanetko ,pomyślę o nim ,ale już nie w tym sezonie .Teraz mam na głowie dwie azalie i muszę znaleźć miejsce.
Wstępnie już wiem gdzie wsadzę ,ale łatwo nie jest


Ewciu muszę Cię zmartwić w temacie przymrozków ,bo w wieczornej prognozie podali ,ze jednak będą .Trzeba będzie znowu z doniczkami latać i ratować ,co się da . Wieczorem zrobiło się tak zimno ,że aż wierzyć się nie chce że to maj .

uwielbiam Twoje fotki

Ewuś musiałam się cofnąć, żeby zobaczyć wszystkie Twoje piękne fotki.
Oglądając stwierdziłam , ,że potrafisz ożywić ogród nie tylko kwiatami
w miejscach gdzie rosną rośliny zimozielone jest taka gama barw ,że ogród wygląda cudownie.
Bardzo ciekawie wygląda tulipan czerwony z jednym żółtym płatkiem

Żanetko ,jak mało jest w ogrodzie ,to takie fotki się przydają ,bo chociaż kwiatuszki pojedyncze ,to gdy ładnie podane ,to można obejrzeć .Niestety kępy kwiatów jeszcze śpią


Majeczko tych tulipanów było siedem w kępce ,ale przez lata ostał się jeden i tak co roku kwitnie ten sam
Tulipany jakoś szybko giną ,ale dla mnie największym wezwaniem z uprawianych cebul ,jest szachownica perska .
No ta to już bije wszelkie rekordy w niekwitnieniu .Nie wiem co ja robię nie tak ,ale kwiatów nijak nie mogę się doczekać Natkę ma bardzo ładną ,ale to tylko to .Masz ją może ?

Już się Cieszę na piękne zdjęcia rodków i azali. Widzę, że zaczynają u Ciebie kwitnąć.
A u nas , dla odmiany .... pada.

Ewuś szachownica perska rzeczywiście robi wrażenie , trzy lata temu kupiłam cebulki w L
zakwitła tylko jeden sezon a w następnym roku już jej nie było.
Teraz szachownicę perską kupiłam niedawno w donicy/szt2 za 9 zł/ ale jeszcze nie kwitnie i czekam na kwiaty z niecierpliwością
Tulipany i u mnie znikają jak kamfora już staram się nie kupować cebulek ,bo szkoda zachodu.
Dzisiaj pogoda nieciekawa, żeby nie powiedzieć brzydka ,pada deszcz mam nadzieję ,że do wieczora się rozpogodzi.
Ten deszcz tylko sprzyja ślimakom na szczęście tych w skorupkach.
Ostatnio zaatakowały liście przekwitniętej szachownicy cesarskiej .

Ewuś, widzę rodki u Ciebie zaczynają... U mnie jeszcze słabo. W ogóle ta wiosna jest beznadziejna dla niektórych roślin ... No nic, może ogrodnicy miną i pogoda sie poprawi. Tylko żeby nie zrobiło sie od razu upalnie ...

Witaj Ewciu, po Twoich kwitnieniach widać, że mój ogród jest co najmniej 2 tygodnie do tyłu ale miło u Ciebie popatrzeć
Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę, bo ostatnimi czasy jest na wagę złota

Ewuś no psze pani ale cudnie i kolorowo u Ciebie te rododendrony cudne ,jabłonka u mnie cała w pączkach i ciekawe co będzie po przymrozkach tak samo ja fotergilla i kilka innych krzewów co w pączkach czekają aaaa i clematis tam widzę z tyłu cudny

Ino ,u mnie dla odmiany kropi Coraz gorzej zimno .Wieczorem latałam z agro i trochę przykrywałam rośliny ,ale było tylko zero na szczęście .Dziś może być gorzej ,ale to podobno wcześniejsi ogrodnicy


Majeczko co do ślimaków to u mnie też już są i to niestety nie tylko w skorupkach .Nienawidzę tych dziadów ,bo zeżrą dosłownie wszystko .U mnie są nawet podczas suszy !


Swietko u mnie teraz dopiero widać na rodkach zniszczenia od mrozu .Najbardziej ucierpiały te ,które wcześniej kwitną .Zostało na nich po kilka zdrowych kwiatów Jednak najlepsze w naszym klimacie sa takie ,które później kwitną .Postanowiłam ,że w życiu już wcześniaka nie kupię


Ewciu jeśli masz opóźnione kwitnienie ,to nawet lepiej ,bo Ci przynajmniej kwiaty nie zmarzną .Ciekawa jestem jaka będzie ta noc .Te przymrozki mnie dobijają .Dziś przyjadą moje dwie azalie ,ale postanowiłam je wsadzić dopiero pod koniec tygodnia .Póki co mam tylko jedno miejsce


Dana ,ano mimo wszystko rośliny rwą się do życia .Wszystkiego mróz nie da rady nam zniszczyć ! Wczoraj pokazywali w Faktach zniszczone przez mróz drzewka owocowe i pąki .Sadownicy bardzo się martwią tym wszystkim i straszą że owoców będzie mało i będą drogie .No ale my już na to wpływu nie mamy

Nowinko, pięknie i tajemniczo w Twoim ogródku, z przyjemnością oglądam grupy tulipanów bo lubię je właśnie w takich skupiskach. Jak nazywa się ten kwitnący powojnik, nie znalazłam nazwy albo przeoczyłam chociaż dwa razy podczytywałam co tam u Ciebie się dzieje .

Ewciu ten powojnik to Constance .Też go lubię ,bo nie choruje i długo kwitnie .Wielkokwiatowe powojniki słabo u mnie rosną ,a ten jest w sam raz .No i nie przemarza

ogrodowo..

Ewuś powiem Ci że dwa razy obejrzałam Twoje królestwo i powiem tylko jedno -pięknie jest a jeszcze jak te wszystkie rododendrony i azalie zakwitną o mamuniu to będzie cudo widok to czekam

Może i racja, że to co się spóźnia z kwitnieniem , to przynajmniej nie zmarznie
Dzisiaj dłużej pospałam więc nie wiem jaki był mróz ale za to w dzień pięknie padało szkoda, że w Wigilię tak nie było
Poszłam trochę popielić jak pogoda się uspokoiła ale ręce mi zgrabiały i tylko przez okno patrzyłam jak zielsko się cieszy, że za uszy go jeszcze nie wyciągam

A jakie rodki kupiłaś? Mi to sie wydawało, że już nic ładniejszego nie znajdziesz niż to co rośnie u Ciebie

Ewciu -przeglądając Twoje fotki -to znalazłam jeszcze trochę miejsca u Ciebie -jakbyś z iglaków płożących zrobiła bonsai -to by było miejsce na rodki trzymaj się cieplutko