Nowinka napisał: Przymrozki się skończyły i koniec kropka. Nawet niech nie próbują . Ja ostatnio mam fazę na iglaki. Skoro mamy tak krótki i niepewny sezon wegetacyjny to zdecydowałam postawić na niezawodne rośliny, które zdobią ogród cały rok .

Edytko tak wczoraj pisałam ,że już nigdy żadnego rodka .Ale łatwo powiedzieć ,tylko że trudno się zastosować .Dziś byłam w szkółce i poległam na całej linii .Kupiłam dwa mianowicie Alfreda ,bo nie można go nie mieć i Carolin Scholz bo urodziwa do tego trochę bylinek i skutkiem tego spędziłam prawie cały dzień na powietrzu .Oczywiście nie wszystko wsadziłam ,jutro będę znowu kombinować gdzie wsadzić drugi różanecznik .Jednego upchnęłam

Ewuś poobrywałam żeby nie straszyły i od razu lepiej się prezentuje widzę że masz taką samą silną wole jak ja

Oj Ewciu kusisz co chwilę -Alfreda mam a Scholz -piękna ,zachłanne to my jesteśmy oj jesteśmy

Rozalko
Zdaje sie- gdzieś to przeczytałem-, że tez dostałas przesyłke z floksami.
Masakra.Chyba powędrują do doniczek.

Dana jeśli chodzi o roślinną silna wolę ,to niestety jest wprost odwrotnie .Świr ze mnie do kwadratu
Wczoraj byłam w dwóch szkółkach i w obydwu widziałam przemarznięte rośliny ,aż przykro było patrzeć .W ogrodach widzimy po kilka sztuk ,a tam dopiero widać rozmiar zniszczeń mrozowych


Żanetko , Carolin była tylko jedna ,która miała pączki .Reszta zmarznięta ,a pączki już poobrywane . Za to widziałam dużego Marcela i aż mnie kusiło , już cały w kwiatach tylko ta cena .No i zwyczajnie mi zbrakło ,bo już wcześniej kupiłam Alfreda ,który tez nie był tani .Co to jest ,że ile by nie wziąć kasy ze sobą to i tak wrócisz bez grosza


Jureczku te floksy to jedna wielka ściema .Teraz rozumiem czemu one takie tanie .Pies ich drapał ,ja tam kupiłam pierwszy i ostatni raz .Oczywiście wsadziłam je do doniczek ,ale one nie miały nawet mizernego śladu zieloności .Postawiłam doniczki w pobliżu i obserwuję .Ciekawe czy wypuszczą nowe pędy

Nowinka napisał: Nie ma to jak zakupy na poprawę nastroju .

takie same floksy kupiłam w Benexie po dwa listki mają -też powędrowały do doniczek,dziś mam zamiar wszystkie doniczkowe z piwnicy powynosić bo pogada na razie stabilna ,miłego ogrodowania i sadzenia

Edytko ,wprawdzie wróciłam cała w skowronkach ,ale gdzieś tam w głębi ,to jestem trochę zła na siebie za ten brak rozumu .Przecież mam ich i tak sporo ,a każdy z nich to dodatkowe konewki .A jeszcze niech przyjdzie taka wiosna ,jak teraz i nawet kwiatka nie zobaczę .


Dawno nie zaglądalam do Benexu .Na jesieni kupowałam u nich kilka tulipanów i kilka lilii .Tulipany ledwo co zobaczyłam ,bo zmarzły .Ciekawe czy lilie się zgodzą z tym ,co zamawiałam .Jakieś były przecenione .
Ale kupiłam tylko kilka ,to w razie czego mniejszy stres .W pięciu czerwonych tulipanach trafił się jeden żółty ciekawe ,czemu on tam wskoczył

fotki

Nowinka napisał:
A cóż to za piękność? No i powiedz mi co to za tulipany te białe.
Coraz ładniej się robi....

Ewuniu, pomalutku oglądałam i podziwiałam Masz mistrza świata w sadzeniu roślin. I duże i małe i wszystko gra! A ja stoję i dumam i krążę a czas leci i tak naprawdę dłuuugo potrafię. Po czym dzisiaj stwierdziłam, że mam za mało miejsca, bo nic mi jakoś nie pasuje Dzisiaj zachwycałam się u Ciebie drzewami, nie mogłam oderwać oczu A co do tulipanów, u mnie wśród fioletowych pojawiły się 2 czerwone , o jak to boli moje oczy

Ewuś, ponawiam prośbę o zdjęcia i komentarz w wątku o Constance .

Ewuś - słabą masz tę silną wolę
U mnie irysy zaczęły popis, hmm na razie zostanę przy wstawianiu zdjęć w wątki tematyczne. Za mały jeszcze ten mój roślinny areał.

Tralala! Zarzekala się żaba błota. ...i kupiła se rododendrona. ..

Chciałoby się w realu pospacerować po tych wąziutkich ścieżynkach, tylko trzeba by na to ze dwa dni przeznaczyć ,żeby wszystko obejrzeć.
Podziwiam Cię Ewuś, jak Ty to ogarniasz?

Ewciu, a myślałaś o założeniu linii nawadniającej? Co prawda, rh wola deszczówkę niż kranową, ale nie wiem czy i tak poisz je deszczówką, bo właściwie skąd być tyle wzięła .

Jaguś te białe tulipany ,to mam już od dawna .Nazwy gdzieś się zagubiły A fioletowa roślinka to jest miesięcznica lub ,jak kto woli srebrniki Judasza .Co roku sama się wysiewa ,a mnie jej szkoda wyrywać Raz posiejesz i cały czas gdzieś wyrasta


Aniu ja też długo wędruję z doniczkami .Dziś przyjechał do mnie słonisz .Teoretycznie wiedziałam gdzie go wsadzę ,ale jednak koncepcja się zmieniła i stoi w kolejce ,aż mnie olśni .Wbrew wszystkiemu ,każda moja roślina musi jednak choć trochę się zgrać z innymi .No nic do wieczora może wsadzę ,a jutro będę wędrować z wisienką ozdobną ,bo podobno przyjedzie


Kasiu ,ja już nie mogę się doczekać tych Twoich irysków .Wiem , że masz ich sporo .Mnie w sumie też sporo przybyło ,a to dostałam ,a to kupiłam .Ale nadal jest wiele cudnych .Jakoś przy sadzeniu miejsca dużo nie zajmują ,więc chętnie bym jeszcze kupiła .Ciekawe ,czy Kasia w tym roku będzie jakieś u Czecha kupowała


Betinko ,ano się zarzekałam i byłam pewna na stówę ,ze nie kupie ani jednego No ale jak zobaczyłam takie piękności ,to co miałam zrobić ? najlepiej to nie jeździć nigdzie i nie oglądać ,ale ja je nawet oglądać lubię .Sama przyznaj ,że kwiaty mają przepiękne


Elciu czasem nie ogarniam .Jestem wtedy zniechęcona i robię sobie wolne .Zawsze działa .Na drugi dzień rzucam się na robotę ze zdwojoną siłą


Edytko linia u mnie się nie sprawdzi ,mam za duży ogród i za dużo roślin i innych pierdołków .Rabaty nie są obsadzone stałymi nasadzeniami .Ciągle coś przesadzam i dosadzam ,żeby się jak najwięcej zmieściło .Więc to nie dla mnie .Pojemnik na deszczówkę powinien mieścić wszystką wodę która spada z budynku .Na razie mam podstawione plastikowe beki ,ale po ostatnich opadach ,to się z nich przelewało i woda się marnowała .Cały czas główkuję ,jak by to miało wyglądać

My już po komunijnych uroczystościach a jak wnukowi poszła matura? To nie do wiary, że Ty - taka młoda laska masz już w tym wieku wnuczka
Piękne rośliny prezentujesz. Ja ostatnio przeczytałam, ze kleszcze nie lubią kociomiętki i postanowiłam obsadzić nią cały ogród Już dużo u mnie rośnie, a i tak ostatnio wyciągnęłam dziada z mojej ręki

Witaj Nowinko, spaceruję sobie powolutku i zerkam na Twój ogródek. Jak tak patrzę na Twoje iglaki to bardzo żałuję, że dałam się namówić M. kilka lat temu, na zrezygnowanie właśnie z iglaków. Dziś miałabym piękne, duże okazy wzbogacające ogród i nadające mu nieco tajemniczości - u Ciebie jest właśnie tak ciekawie, tajemniczo. Różaneczniki już prawie Ci kwitną, a moje jakoś tak ociągają się, niektóre nawet zmarzły tydzień temu i kwiatów nie będzie. Podobają mi się te ciemne irysy, takie wpadające w czerń. Dobry pomysł z tawułą i floksikiem, nie wpadłabym na takie połączenie, a wygląda bardzo uroczo.

Nowinko- ,