Ewciu-w Twoim ogrodzie można zapomnieć o wszystkich smutkach....ach te kolory ,cudne azalki ,cudne irysy ,czy to jest kalina sztywnolistna? ,bo ja taką mam ,ale ciągle się pokłada a kwiatka jeszcze nie widziałam

Żanetko ,to ta kalina właśnie .Teraz trochę odżyła ,bo przedtem wlazły na nią iglaki ,które teraz są podcięte i wreszcie bidula może złapać powietrza .Kwitnie co rok ,chociaż wcale nie miała dobrych warunków ,ale to żelazna dama a ja jestem arcy zadowolona ,bo upolowałam hostę ,za którą wypatrywałam oczy od dwóch lat .Już szukam jej najlepszej miejscówki

Znam imię gwiazdy z ostatniej fotki u mnie też już kwitnie... Jakaż to hosta taka wyczekana?
Kalina sztywnolistan to nawet tych kwaitków mogłaby nie mieć.... bo liście wyglądają pięknie na tle tej jaśniejszej zieleni.

Anusia ta hosta to Lakeside Prophecy Fulfiled .Bardzo purchlasta ,a ja takie uwielbiam

Klimat w ogrodzie masz przecudny, to kwietny park pełen niespodzianek. Czerwony mostek jak zawsze. Dla mnie Twoje prawie 2000 m (dobrze zapamiętałam?) to całkiem spora przestrzeń ogrodowa, bo nie wiem, czy ja mam więcej niż 1/10 tego co Ty
Co do Trujki - mnie też ostatecznie nie dziwi, że się tak skończyło, ale może pozytywem tego wszystkiego będzie jednak to, że trochę ludziska otrzeźwieją

Ewciu -jak mówisz ,że to sztywnolistna to chyba muszę swojej miejscówkę zmienić ....a hosta śliczna

Ewcia musiałam zrobić drugie podejście bo mi coś wcześniej internet muliło i fotek wcale nie pokazało-cuuuudnie no cuuuudnie te kolory i irysków i azalii i jeszcze do tego kaliny -no czego chcieć więcej

Halinko 1750 metrów .Tyle ma mój ogród .Mostek czeka na odnowę ,bo farba się starła ,a na podłodze grasuje mech .Mnie to się nawet podoba ,ale boję się ,że zniszczeje ,jeśli go nie odnowimy .Jeśli chodzi o ostatnią aferę radiową ,to faktycznie wiele osób przetarło oczy i odkorkowało uszy .Kłamstwa i manipulacje zaczynają docierać do ludzi ,ale czy do wszystkich ? wątpię


Żanetko miejsca tej kalinie nie żałuj ,wtedy Ci pokaże ,jak jest ładna .Ja dziś ostatni raz poleciałam z nakryciami na jednoroczne .Jutro już nie nakrywam .Co będzie to będzie Ciekawa jestem ,jaka ta hosta będzie na dużość ,spodziewam się maleństwa .Zamawiałam kiedyś u Barcikowskiego floksy ,nie były takie ostatnie nawet ,ale co do host ,to nie wiadomo .Rekordy maleńkości bije Sadzawka .Nie wiem ,czy to tylko mi sie trafiły takie wypierdki ,ale do tej pory ledwo je widać .Więcej u nich nie kupię


Danuśka internet to i u mnie ostatnio szwankuje ,czasem to mnie już szlak trafia . no ale ,co na to poradzisz .W ogrodzie cała paleta barw .
Nie chce się nic w domu robić ,bo myślami jestem na zewnątrz .I nawet ,jak coś mam do zrobienia w domu ,to ciągle po coś muszę wyjsć i czasem długo mi schodzi zanim wrócę

Ewciu -ja u Barcikowskich raz nawet byłam ,ale mają takie hektary do obejścia....ciekawa ta hosta zobaczymy jaką Ci przyślą

Nowinka napisał:

Mam dokładnie tak samo, chałupa odłogiem stoi...………………………………….

Żanetko sama jestem ciekawa .Chodzi za mną jeszcze Amalia ,ale podobno panna kapryśna więc się zastanawiam


Verciu ,bo to taka pora roku ,że w domu ciężko usiedzieć ,a chałupa przecież nie ucieknie

fotkowo

Bosze ale cudny kolorowy, tygiel. Uwielbiam te Twoje kwiotki

Nowinko, dobrze że mamy swoje ogrody, to taka odskocznia i regenerowanie organizmu.
U Ciebie jak zwykle szaleństwo barw, nie można się oderwać od cudnych fotek. Ja tradycyjnie przeglądam kilka razy.

Ewuniu, kolory bajeczne i bardzo energetyczne Dzięki Twoim fotkom w moim ogrodzie pojawiły się rododendrony i bardzo teraz się z tego cieszę. Co prawda nie mam ich dużo i tylko królewskie, ale właśnie kwitną... i to tam, gdzie nigdy nic nie kwitło

Pięknie,kolorowo.Czemu się dziwić?.Przecież to ogród Rozalki.
Ja też czekam na rosliny od Barcikowskich

Ewo Twój ogród to chyba rajski niesamowite kolory, soczysta zieleń, ogrom gatunków i cudne dodatki, czerwone pergole, łuczki i mostek zachwycające, aż szkoda, że nie mogę odgapić, ale czerwień dodatków chyba u mnie by nie zagrała.

Piękną hostę sobie zmówiłaś, uwielbiam ją, a Amalia nie taka kapryśna, moja co prawda rok temu zmarniała, ale udało mi się część uratować, kilka innych też miało kryzys, więc nie wiążę tego z jej humorami. Beahosta ma ją w swojej ofercie, to dobry producent host, o Barcikowskich różne mówią, choć mam coś tam od nich i jak na razie wszystko ok.

Aneczko ja swoje kfiotki tez uwielbiam i nawet cudze


Kondziu ,no Ty nie byłeś cale wieki u mnie na spacerku .Cieszę się podwójnie


Ineczko teraz odbieram sobie w naturze to ,ile trudu wkładam przez cały sezon ,żeby cieszyć się tymi krótkimi chwilami .Ale mówię ,warto


Ewciu te królewskie ,które masz są bardzo piękne .Zaczęłaś od razy z wyższej półki .Zobaczysz ,jak one superowo wyglądają ,jako duże krzaki .Zapragniesz więcej


Jurciu a co zamówiłeś u Barcikowskich ? floksy jakieś ? bo też mają


Krzysiu ja w hosta Bea zamawiałam jedną funkię .Jestem w niej zakochana ,bo jest niebanalna i ma superowy kolorek .Nazywa się Diamond Lake .
Na Amalię w dalszym ciągu mam chętkę ,ale na tym pozostanę ,bo portfel mi się skurczył do minimalnych rozmiarów

Zamówiłem dwie brunnery i parenaście floksów - głownie maluszki z serii "Flame".
'

Jak obficie Ci kwitną..! Naprawdę zasłużyłaś na wdzięczność swoich roślin..

Powiesz mi imiona pierwszej i szóstej..?

Ewcia no co tu powiedzieć -cuda Pani macie no cuda-