Dootko ale śliczne masz te fuksje a widoczki śliczne

Ina, też mi deszczu mało. Mam w planach taką wielką beczkę na deszczówkę kupić, tylko ciągle coś ważniejszego wypada.
Trawy zwłaszcza miskanty i rozplenice bardzo mi przypadły do gustu już kilka lat temu i co jakiś czas ich przybywa.
Fuksje są piękne, dla mnie absolutny hit wśród tarasowych roślin

Danusiu, dziękuję
Fuksje lubię i hoduję od początku mojego zamiłowania do roślin. Jeszcze ogrodu nie miałam, a one już były. Szkoda mi tylko takiego bardzo starego krzewu fuksji, miał chyba z 15 lat i jednej zimy opuchlaki mi go zjadły

I jeszcze jedna grupa roślin, które skradły mi serce



Berberys th. Tiny Gold


Berberys th. Bagatelle


Berberys th. Aurea


Berberys th. Maria


Za różą Berberys th. Admiration


Aurea i Maria


Berberys th. Green Carpet


Tu też Berberysy thunberga, już w szpalerze


I jeszcze z trawami

Oj jak ładnie wyglądają te berberysy w szpalerze, to są jakieś konkretne odmiany? Piękna jest róża Rhapsody in Blue, ciągle się nią zachwycam w innych ogrodach, a sama jej nie mam, może dlatego, że te wymyślniejsze róże u mnie giną po pewnym czasie. Trawy masz Dorotko ładnie rozrośnięte.
A wracając do mojego ogrodu, to może masz rację, że powinnam nieco przychylniejszym okiem spojrzeć na ten mój zielony świat - tylko ciężko się tak przestawić nagle
Widzisz, mam problem z pamięcią i często nie wiem czy pisałam u kogoś czy nie, a rzadko korzystam z opcji - moje wątki - za to wizualnie wiem, że łaziłam, dumałam i podziwiałam u kogoś

Berberysy -też lubię tylko te kolce....a wczoraj idąc do pracy miałam olśnienie bo tą samą drogą chodzę 30lat - no dobra Ci ludzie mieszkają z 8 lat odkryłam szpaler zrobiony z bordowych berberysów i hortensji bukietowej na przemian -powiem Ci bosko to wyglądało to bordo i białe kwiaty,aż przystanęłam i kombinowałam ,gdzie by u siebie tak zrobić ,ale kurcze działka mała a ten szpaler miał z 25m.długości.........

Ewo, berberysy w szpalerze to i siewki i odmianowe. Wszystkie Thunberga. Lubię ten gatunek berberysa. Rosną tam i Maria i Green Carpet i Atropurpurea Nana i wspomniane siewki, zielony i bordowy.
Co do Rhapsody do ja spec nie jestem. Przesadzałam ją ze trzy razy, a cztery sezony u mnie rośnie Dopiero ta miejscówka jej spasowała. Ogólnie za różami nie przepadałam, zawsze za dużo pracy przy nich jest, ale coś się zaczyna zmieniać w tej kategorii. Róż zaczyna przybywać..
Cieszę się, że zaglądasz
A takie kłopoty z pamięcią miewam i ja. Ale ogród wizualnie pamiętam, tylko czyj to już nie pamiętam..
Ogród masz piękny, spójrz na niego moimi oczami i zobaczysz duże i wspaniale kwitnące krzewy. Drzewa, które dają klimat. I hosty, które rosną u Ciebie pięknie i wiele innych rarytasów, które u innych są ale okazami są u Ciebie

Żaneto, ten pomysł żeby berberysy z hortensjami rosły kiełkuje u mnie już dwa lata. I chyba go zrealizuję w tym roku, jesienią, bo mi się ukorzeniły Hortensje Annabelle i może wyjdzie. One chyba najbardziej bezproblemowe są a i duże i berberysy ich nie zagłuszą. No taki mam plan, a co z niego wyjdzie to się okaże.
Obecnie posadziłam tam dalie, żeby coś kwitło do jesieni.
Ale może i bukietowe by się prezentowały u mnie. Tylko musiałabym znowu czekać, bo sadzonek nie mam, a patyki dopiero na jesieni będą.. Muszę pomyśleć..
A widok tych hortensji i berberysów musi być cudowny
Tak, kolce berberysów to zmora od lat, ale nie przeszkadza mi to w ich sadzeniu. Są dla mnie wyjątkowe

Dorotko berberyski lubię i ja .One pierwsze zawitały do mojego ogrodu razem z iglakami .Ale niestety czas pokazał ,jaka ze mnie fujarka i jak źle je wsadziłam Rosły tu gdzie nie powinny ,a one kolczaste ,jak piorun.Skutek był taki ,że z większych zostawiłam tylko Marię .Teraz dokupuję karłowe ,jako że i miejsce u mnie karłowe .Ale te maluchy są cudne i wciąż są jakieś nowe .Piękny jest Coral ,polecam

Dorciu widzę, że upodobania mamy podobne. Berberysów mam kilkanaście sztuk i choć wiosną kiedy je przycinam (a czasami muszę ciąć też latem bo nie przejdę dalej) klnę na czym świat stoi! Bo całę ręce poharatane, choć przecież goła do ogrodu nie chodzę, to i tak za nic się ich nie pozbędę. Chyba nie mam w okolicy takiego krzewu do którego tak chętnie jak do kwitnącego berberysu przylatywały by pszczoły i trzmiele. W porze kwitnienia aż wszystko buczy wokoło, ale tak miło i przyjemnie. Lubię wtedy siedzieć i słuchać natury.
Trawy też uwielbiam, kilka odmian muszę jeszcze dokupić. W moich okolicznych szkółkach mam tylko doniczki pt. trawa ozdobna. W czasie wakacji muszę się wybrać na jakiś sensowniejszy szkółking. Wolałabym nie kupować z netu. Jak widziałam sadzonki chakonechloe które dostała koleżanka, to prawie obie płakałyśmy, takie liche, w końcu zdechły.
Piszesz, że byliny rosna to tu to tam. Znam to ze swojego podwórka I wiesz, poza tą nową kwietną rabatką jakoś wcale mi to nie przeszkadza, że w większości są drzewa i krzewy, a byliny tylko wypełniają puste miejsca.
Bardzo mi jest bliski ten Twój ogród!

Dorotka o tej miłości to akurat wiem i sama troche ich juz u siebie nazbierałam

Dorotko co słychać? -też marzniesz? do kitu to lato jak na razie...

Witajcie i wybaczcie mój brak gościnności.
Dziewczyny kochane, dziękuję, że zaglądacie, choć gospodyni marna i nawet szklanki wody z cytryna i miętą nie podaje..

Ewuniu-Nowinko, lubię mikre berberysy, bo sadzam je na skalniakowej rabacie i dobrze im się tam wiedzie. Poszukam tego Coral, bo mam Admiration, ale on się wykłada i nie rośnie taki znowu malutki.
A Marię mam w trzech miejscach i komponuje się ze wszystkim. Ja lubię żółte w ogrodzie, bo u mnie kolor robią krzewy i więcej jest zielonych, to takie złamanie robi dobrze na oko

Lukrecjo, cieszy mnie, że lubimy podobne rośliny. Berberysy, to jedna z moich pierwszych miłości i trwa do dziś.
Co do traw ozdobnych, to ja wszystkie mam z neta, ale z jednej szkółki, w której kupuję już kilka lat i jestem zadowolona. To trawki.pl (mam nadzieję, ze nie uznane to będzie za reklamę), ale p. Smal ma piękne sadzonki, zawsze się przyjmują, a jak coś z nimi, bo np. za małe lub niedawno sadzone, to informuje i nie wysyła, chyba, że na Twoją prośbę. Poszukaj u niego, bo ceny ma kapitalne, jak za takie rośliny, jak wysyła.
Właśnie się wybieram róże poprzesadzać, bo coś im stara miejscówka nie pasuje, a pogoda dobra. I może jeszcze jakieś drobiazgi poprzesadzam, bo po deszczu jest..

Danusiu, no z dziesięć róż mi się uzbierało

Żanetko, nijak u mnie ostatnio, ale widać tak musi być od czasu do czasu. U mnie co prawda, częściej, ale jakoś sobie trzeba radzić. Życie za krótkie na lamenty..
Pogodę mam dobrą, nawet jak te zimna były, to nie było tak źle. Teraz pada często, więc ogród podlany. Można sadzić, przesadzać. I cieszy się człowiek..


Ogrodowe wszystko, taki mały przegląd co gdzie kiedy...

Dorotka widoczki cudne ,trawy niesamowite ale fotka fuksji

Danusiu, dziękuję A fotkę fuksji to mi się udało zrobić, one dla mnie trudne do obfocenia są

Moje ulubienice. Fotki nie oddają ich urody. Dla mnie to jedne z piękniejszych kwiatów doniczkowych..

Dorotko masz niesamowitą kolekcje tych ślicznotek co jedna to piękniejsza

Fajnie Dorotko, że jesteś Ach twoje trawy a fuksje prześliczne. Wyobraź sobie, że kupiłam 3 berberysy , stoją jeszcze w doniczkach, ale jeden już mi usycha. I tak sobie myślę, że nie popatrzyłam co kupuję i na pewno kiedyś gdy je miałam i nie zdążyłam się nimi nacieszyć było tak samo. Ten jeden ma czarne pędy, góra w miarę. Za to o czerwono-zielonych listkach jest ok. Zaraz w szkółce o Tobie pomyślałam i Twoim berberysowym świecie

I ja pochwalę fuksje bo urokliwe wielce . Jakiś czas temu też zgromadziłam nieco ale skutecznie mnie zniechęcił mączlik , a Ty nie masz z nim problemów?

Danusiu, mam chyba za 40 odmian. Choć nie wszystkie rosną, jak powinny. Muszę się temu przyjrzeć dokładniej, bo żal by mi było je stracić. Tym bardziej, że planowałam zrobić z co niektórych formy pienne

Aniu, miło mi niezmiernie, że gdzieś Ci tam został mój berberysowy świat.. Co do tych ,marniejszych berberysów, to nie zachodź w głowę. Posadź czym prędzej do gruntu i podlej. Nawet, jak byś miała za miesiąc je przesadzać, to dadzą radę, a w gruncie łatwiej Ci będzie wilgoć utrzymać. One świeżo ze szkółek, to wydelikacone są. Te z uschniętymi, czy czarnymi końcami, przytnij koniecznie. Nie bój się, nie zaszkodzisz im absolutnie.
Trawy zachwycają, i to bardzo. Tak chodzę po ogrodzie i czekam aż urosną te posadzone jesienią. To dopiero będzie widok. Już się nie mogę doczekać. I jeszcze róże posadziłam na tej rabacie. Ciekawa jestem jak to się połączy wszystko. Szukam jeszcze jakichś niskich, niebieskich kłosowców, tych wysokich też zresztą. Bo mam różowe, ale nie pasują mi tam. No, to plany mam, a co z nich wyjdzie to się okaże..

Wiesiu, fuksje uwielbiam i choć trudne są w pielęgnacji, to nie decyduję się ich zmieniać. Choć kto wie, co będzie??
A z mączlikiem walczę co roku, kilka razy pryskam. Jego chyba bronią atomową nie idzie zlikwidować. Ale ograniczam ile mogę i fuksje rosną. Lubi je też przędziorek, ale teraz zimno często jest, to jeszcze go nie widzę. Na grzyba też podlewam, profilaktycznie.
U mnie najgorzej było zimą. Nie dopilnowałam i larwy opuchlaka w doniczkach z fuksjami, zjadły większość korzeni. Trzy, cztery tylko dały radę przezimować. W tym roku będę skuteczniejsza i częściej podleję wrotyczem w zimie

Część fuksji przed wejściem do domu.


Najstarsza fuksja, bez nazwy, prowadzona na pniu.

Dorotko jeszcze raz powtórzę -cudeńka

Danusiu, są piękne, to fakt. Sama nie mogę się na nie napatrzeć.. I jeszcze zakwitły takie..

Jak baletnice w cudnych sukienkach

Znowu chłodno, wieje wiatr. Słonko gdzieś tam prześwituje. Takie chłodne to lato. I chyba mogłoby takie być. Bez tego prażącego słońca. Wczoraj wreszcie ruszyłam się z domu i spędziłam dobrze dzień. Choć to tylko spacer i to niedaleko od domu i tak jestem zadowolona. Tak sobie postanowiłam, że częściej trzeba takie wyjścia uskuteczniać

A takie widoki mam kilkaset metrów od domu.. Zapraszam na spacer.. Naturalne ogrody, naturalne oczka wodne. Przyroda potrafi pokazać nam, że warto brać z niej przykład. Jak dla mnie to i u nas można zobaczyć prerię, nawet niedaleko od domu..





























Danusiu, dziękuję serdecznie za odwiedziny