W trawiastych rabatach można się zakochać ,więc wcale się nie dziwię ,że kupujesz trawy .Ja też dziś sobie zamówiłam jedną na którą długo czatowałam .Powinnam też miejsca szykować pod to wszystko ,a do ogrodu nie ma jak wyjść .A na drugą trawę to już tak długo poluję ,że aż zapomniałam ,jak się nazywa

Efkaraj napisał:
Ewuś, ale słodki. Widać, że mieszka tu miłośniczka ogrodu.
Co do szamb i szambowozów...Nie zapomne nigdy pewnych wakacji na greckim wybrzezu...Widoki wspaniaeł, bo na królestwo mnichów, czyli Atos. Turystów niewielu...Cudne, jeszcze półdzikie miejsce. Jedyny feler, to szambo, bo kanalizacji pełnej nie było i co 2 dni nad hotelem unosił się taki fetor, że jeść się nie chciało...Schudłam w 5 kilo, co było niewątpliwie dobrą stroną tych wakacji.

Majko, malutkie, ale przecież urosną. Tylko miejsca trzeba im zostawić. Nie tak jak u mnie. jeden sezon i już maja za ciasno. A to dopiero rozplenice, a mają być jeszcze miskanty
Gosiu, no, ja też nie powinnam na razie kupować, tylko zrobić porządek z tym co jest. Ale ten sklep był tak bardzo po drodze, tak bardzo...
Polu, no to miałaś wakacje zmysłów A za takie specjalne, odchudzające to na pewno musiałbyś drożej zapłacić
Dziękuję za pochwały

Biorę się powoli za porządki jesienne. Na pierwszy ogień idzie żywopłot. Rozsadzam co za ciasno, a przy okazji likwiduję to coś zielonego, co miało być trawą, a jest chwastowiskiem wszelakim. Szalonego tempa nie mam, zwłaszcza, że po pracy jakoś strasznie szybko skraca się dzień. Już widać jesień. Wyziera powoli z zakamarków.



Berberys przesadzony w luźniejsze miejsce po jaśminowcu i krzewuszce. Obok posadziłam maleńką Silver Dolar zakupioną u KiT Grochowskich w czerwcu. Po drugiej jego stronie wsadziłam trawę mannę mielec, bo w starym miejscu zaczynała zawłaszczać sobie za dużo miejsca. W sumie to nie wiem, czy tutaj zostanie, bo coś mnie wnerwia. Jakaś taka połamana się zrobiła.

Przebarwiają się też trzmieliny. Jedną przesadziłam na rabatę przed oknem kuchennym, wykopując sporo liliowców, które też bardzo mi się rozmnożyły i zaczęły zagłuszać wszystkie inne rośliny.





Jeszcze dla równowagi muszę przetrzebić drugą stronę tej rabatki.
Niezawodnie kwitnie biała hortensja ogrodowa, Choć też ma chyba przyciasno, ale dzięki temu nie marznie zimą.



Bukietowe też kwitną pięknie

Magical Fire


Bobo


Bardzo się zgrała z kolorem rozchodników, które dostałam od Edytki na zlocie





Tylko też coś tu muszę podziałać, bo rozchodniki są większe od niej

Pinky Whinky


Rozplenice szaleją. Nie myślałam, że one tak szybko nabierają masy. Co dwa sezony będę je rozsadzać??? Jak już pisałam, kupione w ogrodzie botanicznym pod nazwami, którymi jednak nie są. Więc nn, ale kwitną ślicznie.







Wsadziłam też Red Barona. Wiem... za ciasno. Ale wiosną będzie na większej rabatce, która dopiero jest w planach.
Za dużo planów, za mało czasu







I na koniec widoczek zapłakany deszczem

Ewuś, dzisiaj jechałam przez twoje strony i machałam do Ciebie
Ja mam tak samo jak Ty - zawsze za gęsto posadzę. Ale trudno - będę latać z łopatą.
Połączenie hortensji Bobo z rozchodnikiem - rewelacja.
A co miskanta - to pisałam już u mnie - wydaje mi się, że jest to najładniejszy z miskantów. Może nie przyrasta tak jak pozostałe ale jest bardzo delikatny i subtelny. I te srebrzyste liście. Zobaczysz będziesz zadowolona.
U Ciebie już jesień?
A ja własnie dzisiaj stwierdziłam , że się pospieszyłam obwieszczając koniec lata. Jeszcze się nacieszymy słoneczkiem. Mam nadzieję

Aga, ja Cie proszę, weź na drugi raz nie machaj, tylko wejdź. Furteczka dla zielono zakręconych, zawsze otwarta.
Herbata i paluszki też zawsze są

Tak, na Gracillimusa zachorowałam jak go zobaczyłam u Tomasza TUTAJ. A potem u Edytki na rabatach mieszanych i przepadłam z kretesem.
Teraz mam myślenice, bo przecież nie przekopię całego ogródka

Ewa dzięki za zaproszenie, ale to był wyjazd służbowy i nie byłam sama
Cośmy się nawkurzali w korkach to nasze, zwłaszcza, że bardzo się śpieszyliśmy. Akurat był jakiś wypadek na autostradzie i wszędzie ruchem kierowała policja.
Tak więc ani czasu, ani humoru
Ale gdyby coś to będę o Tobie pamiętać

Oj działo się, owszem. Jechałam do pracy w tym korku. Przy zjeździe na obwodnicę zderzyły się trzy samochody. Cysterna z cementem wywróciła się i cement wysypał się na szosę, bus i samochód osobowy. Zwykle zajmuje mi droga 30 minut, dziś 1h45m. Oczywiście ja też wyjątkowo się spieszyłam Jak wracałam do domu po 14, to w radio mówili, że można już jechać obwodnicą, bo usunęli zniszczenia.

Przed chwileczkę czytałam o tym wypadku na TVN24. Przykra sprawa. A najgorsze, że coś takiego paraliżuje totalnie ruch na drodze...

Co do rozchodników, które kupiłam w Castro, to myślę, że są w każdej.
U mnie nie mam wyboru- jest tylko jedna

Jaka fajna fotka z góry, daje większe wyobrażenie o ogrodzie. Rozplenice przyrastają niczym pampuchy, 2-3 lata i olbrzymy sie robią.

Ewciu, to się cieszę, bo ja lubię duże rośliny

Hortensjowo i przedkuchennie było, więc może teraz coś spod lasu?

Hakonechloa i Katherine Lewis


Silver Falls


Wolverine


Happy Dayz


Ogólne




Grzyby są Zbieram codziennie pod moimi brzózkami


Na zlocie czerwcowym, dostałam od Edytki miskanta i dziś... tadammm

Każde źdźbło ma pędzelek.

Nic dziś w ogrodzie nie zrobiłam, ale dom wysprzątany od piwnicy aż po dach.
Ziemia mokra, a ja nie lubię kopać jak mi się plastelina lepi do łopaty.

Ewuś a za hakonechloa rośnie taka ciemnozielona hosta. Wiesz co to za jedna, bo mam takie dwie i chciałabym wiedzieć jak się nazywają.

Jaguś, ona teraz jest taka ciemna, to fortunei Albopicta, wiosną wygląda tak







A czerwiec zaczyna ją przebarwiać



Lipiec wita ja już zieloną

Znaczy się to nie taka jak te moje dwie, bo one cały czas są takie ciemne. Kurcze, podoba mi się ta Albopicta.....

Jaguś, mam dwie, jak chcesz, jedna mogę Ci dać. jest mniejsza, ale równie piękna. Rośnie w całkowitym cieniu i tam po prostu świeci


zdjęcie z 18 maja.

Ewa ciekawa ta Hosta Albopicta,trzeba sobie zapisać tą nazwę jak się kiedyś zdecyduję na kolejne hosty to będę jej szukać. Ewcia mam prośbę możesz pokazać swoje zadaszenie tarasu, czytałam w wątku o Ztż że robiłaś sama ja ciągle poszukuję inspiracji.

Iwonko, wszystko opisałam w tym wątku

Co ja bym dała za taki cienisty zakątek z cieniolubami , ech................................................

Verciu, masz ślicznie bez tego. Ale zobaczysz, że szybko Ci roślinki urosną i będziesz miała cień
Mój ceń co prawda jest naturalny, bo las tu rósł, jak jeszcze moja mam była mała

No powiem Ci Ewciu, że ten cienisty zakątek skradł moje serce. Przecudny!!! Tak naturalnie...

Ewuś trawki cudne ja kupiłam rozplenicę z ciemnymi kłoskami a Twoja ma jakby lekko różowawe -cudne Ciasno mówisz się robi-skąd ja to znam już myślę że wiosną będę chyba musiała przekładać kostkę i znów przesadzać pierwiosnki Hortensje ślicznie się już u Ciebie wybarwiają moje na razie niektóre dopiero pączki rozwijają