Witajcie,
Pora przebudzać się z zimowego snu, pierwsze promienie słońca pod koniec stycznia to już coś, dobrze nastrajają dając nadzieję na rychłe nadejście wiosny, chociaż prognozy pogody do końca lutego pozytywnie nie nastrajają. Ale w domu już całe masy wielodoniczek z mieszkańcami w środku. Nawet Growbox jest a to nowość u nas, miejmy nadzieję że się sprawdzi Plany na ten sezon są dość rozbudowane. Dla mnie priorytetowa sprawa to wędzarnia. Niestety nawet wiejskie wędlinki są już coraz gorszej jakości więc trzeba samemu zacząć wędzić o rybach nie wspominam bo one zamiast w morzu to łapane są chyba w najgłębszym szybie Wieliczki. Czekam również do płowy lutego i lecę podcinać wszystko co się da, szczególnie aronię gdyż w tym sezonie liczę na jeszcze więcej owoców co za tym idzie będę pił, pił pił tylko własne nalewki
Tak więc do napisania w cieplejsze dni. Powodzenia w planowaniu bo to najlepszy czas, oraz życzę sukcesów w wysiewie.

Mmm! Nalewka z aronii jest najlepsza! Tego nie może zabraknąć! Wędzenie domowe polecam, ale chyba nie muszę! 2016 to był nasz debiut, ale jeszcze sporo trzeba się nauczyć.
Wielodoniczki to oznaka rychłej wiosny! Zaraz będzie fajnie, bo sikorki zaczynają już pitolić na gody!
Dobrze, że się odezwałeś! Buziaki dla Was!

No proszę ,Qra wyjrzał spod pierzyny.Jeżeli chodzi o wędzarkę, co była potrzebna ,coby godnie świętować , to małym nakładem finansowym 2 beczki metalowe po oleju . Po wypaleniu jedna obsadzona w ziemi, a druga przecięta na pól i zrobiony z niej tunel na dym.Wędlinka już prawie zjedzona. No chyba ,ze chcesz bajer.

Qrczaczku a o malowaniu drzewek pamiętasz?

Witam,
30 min pisania i wstawania fotek... i posta niema cóż widać tak musiało być...

Pozdrawiam.

dzisiaj coś dziwnego się dzieje bo mi pokazuje się jakieś-App is blocked,zmienia się rozmiar forum i zjadło mi posta też ,pozdrawiam

Jestem dzisiaj cały dzień na forum i grzebię tu i tam ale nic mi się nie przytrafiło. Zasygnalizuję problem gdzie trzeba

Witajcie w klubie mnie przedwczoraj wyrzuciło w kosmos bo za mało zmniejszyłam zdjęcia.A zaczynałam właśnie wyłazić z

Nie należy się poddawać ino pisać jeszcze raz Choćby i w skrócie

Dobry wieczór,

Podejmuję kolejną próbę wpisania posta i wstawienia zdjęć

Cóż u nas zima przebiegła dość spokojnie, chociaż się już dłuży co nie nastraja pozytywnie.

Dziś mimo że wczorajszy śnieg nie zdążył zniknąć do końca, żona zrobiła rekonesans po ogrodzie licząc straty w roślinności.
Na szczęście na chwilę obecna nie wygląda to źle, co będzie dalej zobaczymy.

Zdjęcia z przed 2 tygodni





zdjęcia z dzisiaj.














Dodatkowo, w domu też rosną roślinki growbox wymiata

kolejna próba wysiania dwulistu... ciekawe co za nasiona w tym roku nam sprzedali...


i moja ukochana bazylia czekam na nią od jesieni...

Wcześniejsze zdjęcia, które miały być zamieszczone i się nie udało
Koty dalej w stałym zestawie pilnują znaczników czyli rudy brudasek i niebieski arystokrata. Żona coś wspominała o koleżance dla niebieskiego ale cóż... trzeba będzie zrobić kilka rabat i może temat wróci...


Zakwitł też amarylis neon jak co roku.


Kocie ścieżki


Zimowe widoczki

A krab jeszcze żyje?

A co tam tak skrupulatnie zostało zawinięte chochołem..... widać że koty wiosny jeszcze nie czują.....

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale jeden Qrczak to i owszem . To ja czekam teraz na więcej zdjęć.

Witam Wszystkich, nie powiem że się lekko nie zdenerwowałem jak wcięło fotki ale cóż, tak więc w telegraficznym skrócie:
U nas zimno i pada i ogólnie dziś około 8:00 rano były 2°C więc tylko żona zdeterminowana zdecydowała się pracować w ogrodzie i tak jej dobrze to szło że zakończyło koło 14:00.

Krótki pokaz fotograficzny.

Śliczne wiosenne kwiatki. Qrczaczku kochany, mam nadzieję, że już więcej nie będziesz musiał się wkurzać.Zakupiliśmy dodatkowy sprzęt i teraz kopie bezpieczeństwa będą robione codziennie. Wielka musiała być determinacja Kaśki bo ja dzisiaj nawet nosa nie wyściubiłam za drzwi

Kolejna furtka do wiosennego ogrodu otwarta, zatem wchodzę,
witam Gospodarzy i podziwiam pierwsze oznaki cieplejszej pory roku.

A co to za piękność na ostatniej fotce, czy to przylaszczka jakaś?

Romo Dziękuję za informację no to spokojnie będę mógł już pisać częściej Kacha zdeterminowana to fakt areał wielki do ogarnięcia.

nelu-pelu Witamy i zapraszamy Na ostatnim zdjęciu to Hepatica transsilvanica Konny Greenfield

Zapomniałam Ci powiedzieć, że odszedł od nas Genio [*] nawet nie wiemy co się stało, rano znaleźliśmy go w swoim domku