Wiesiu -cudowne te iryski ,ja też trochę uzbierałam ,ale jeszcze wszystkie nie kwitną

Danusiu, to się będzie działo irysowo u Ciebie

Żaneto, u mnie też jeszcze kilka w pąkach

Tymczasem te aktualnie kwitnące

Wiesiu no to liczę ale to dopiero za rok cudne te Twoje a szczególnie ten pierwszy

Zgromadziłaś już całkiem zgrabną kolekcyjkę . Wiesz może jak nazywa się irysek ostatni na poprzedniej stronie?

Muszę dziś zrobić fotki siewkom róży czerwonawej, żeby Ci pokazać . To dzikuski pierwszej wody, a Ty chyba wciąż zbierasz i sama siejesz, prawda?

Danusiu, poczekamy cierpliwie, wszak cierpliwość to pożądana cecha ogrodnika . A ten pierwszy irysek tak ładnie przyrasta że mogę go po kwitnieniu podzielić
Dla Ciebie mój nowy pierwiosnek , z wielkim buziakiem dla Gosi




Marto, iryska muszę sprawdzić w domowych notatkach, jak znajdę to wieczorem Ci odpowiem . A różę czerwonawą nabyłam kilka lat temu i nie mogę doczekać się nasion . To moja ulubienica i chciałabym jej duuużo ze względu zarówno na kwiaty jak i barwę liści. Jeżeli masz nasiona to uśmiecham się do Ciebie szeeroko
A dla Ciebie różowe tulipany

Te grupy irysów pięknie wyglądają i w ogóle bardzo mi się akurat te odmiany podobają. Sama wpadłam w irysy i co roku kupuję jakieś odmiany.

Ewo, przyznam szczerze że irysy bródkowe traktowałam po macoszemu , bo w mojej glinie nie były zbyt atrakcyjne. Te maluchy jednak skradły moje serce i mają już u mnie specjalne stanowisko
Dla Ciebie natomiast moja ulubiona kalina

Viburnum sargentii 'Onondaga'

markita napisał: Marta, mam podobnego od Andrzeja/babaewa i przyjechał z nazwą: 'Whydidi'

Wiesiu, ale ja nie mam nasionek, ona mi się sama wysiała . Jak chcesz, to Ci wyślę te siewki, tylko niech jeszcze trochę podrosną. Wyrwałam jedną, żeby zobaczyć, czy przypadkiem to nie są od korzenia, ale gdzie tam, mają własne, mega długie korzonki
Na razie są takie malutkie

Marysiu, dziękuję za podpowiedź , właśnie dokopałam się do notatek i potwierdzam

Marto, jeżeli chcesz się ze mną podzielić to bardzo się cieszę, może najbezpieczniej będzie jesienią . To super że same się wysiewają . A nazwę iryska już podpowiedziała Marysia, to 'Whydidi'

Ja w ciągłym niedoczasie a ogród żyje swoim życiem. Chwasty i pozostała roślinność tymczasem w symbiozie
W przydomowym ogródku pokazują swe piękno azalie, choć trochę podmarzły to jeszcze kwiatów jest sporo

Piękne zdjęcia, jak zwykle U mnie zmarzł jakiś młody, dziwny lilak, chyba drobnolistny - ma trzy kwiatki Szkoda tych wrażliwców. Martwią mnie też przemrożone końcówki kwaśnodrzewa bo to oznacza, że jak był tak i zostanie niewielki
Wiesiu, roślinki od Ciebie trzymają się dzielnie - już chyba się przyjęły po przeprowadzce

U mnie Wiesiu identyczna symbioza i się tym nie przejmuję, tzn. przestałam Ty też masz azalie? Kolor śliczny

Nie masz litości! Cudowne te azalie. Ja mam jedna taka drobną. Dostałam od koleżanki, jak rozbudowywała dom i chciała ją dać w dobre ręce. Dostał mi się też rododendron Duke of York - chyba mam szczęście!

Marysiu, no cóż żal podmarzniętych roślin bo tracą wiosenne kwitnienie ale też czasem tracą swój pokrój i mamy problem jak to zgrabnie uformować . Cieszę się że roślinki dają radę ale gdyby coś nie wyszło to daj znać. A pomylona roślinka to ładny ciemno fioletowy dzwonek ale zapomniałam jak się nazywa

Aniu, azalie i rododendrony sadziłam jako pierwsze krzewy w moim przydomowym ogródku, teraz większość już przeprowadziłam na Podkarpacie a i kolejne czeka podróż

Miłko, masz szczęście , ja lubię zarówno azalie jak i rododendrony, ale azalie jakoś lepiej sobie u mnie radzą

i jeszcze iryskowo

Wiesiu jestem i nadrabiam zaległości iryski masz prześliczna ,kalinka mi sie taka marzy ale musze sie zastanowić czy ją jeszcze wcisną i gdzie azalie pięknie już kwitną moje jeszcze w pączkach całe dwie sztuki

Wiesiu, ze mnie straszna gapa jest bo nie napisałam który z kolorów tak mi wpadł w oko. Pojechałam do sklepu i cały czas o tym myślałąm ...pomarańczowy... i już mi ulżyło, że dokończyłam poprzedni wpis

Danusiu, mam sadzonkę tej kaliny, jeżeli więc znajdziesz dla niej miejsce to napisz mi adres na PW

Aniu, pomarańczowy to mój ulubiny kolor w ogrodzie

I tulipanowo

Masz jeszcze tulipany ? U mnie to już wspomnienie a szkoda, bo bardzo je lubię. Zaczęłam juz wycinać żółte liscie wcześniejszych odmian.
Dzisiaj cały czas pada i ogród sam się podlewa. Cieszę się z tego deszczu , bo na moich piaskach było już bardzo sucho.

Ino, zostało mi jeszcze kilka tulipanów późnych, a wczesne pomału będę wykopywać bo liście już mają żółte

To jeszcze takie tam