Miłeczko mówili że do Puszczy Białowieskiej o ile dobrze pamiętam
Aguś to możliwe że tak będzie zobaczymy co styczeń pokaże.
Majeczko ja miałam w środę kolędę a dzisiaj sprzątnęłam dom przed świętem i obeszłam z chłopakami na pierwszy piątek bo przygotowują się do bierzmowania.Wymyśliłam sobie że ze trzy małe różyczki bym posadziła koło podjazdu tak jak u Ewki
Ewcia już mi przechodzi kaszlę coraz mniej a styczeń mam wolny więc dam radę
Jak myślicie mogły by tutaj rosnąć jakieś drobne różyczki??

Według mnie nie tylko trzy ,powstałoby wyższe piętro i byłoby kolorowo latem

Żanetko tez tak sobie wymyśliłam

Danusiu, ja tam naliczyłam jakieś 5 do 7 różyczek. Trzy będą wyglądały troszkę samotnie

Dobrze, że zdrowiejesz

Ewcia no wiedziałam że mi doradzicie i nawet ilość już mi się podoba

Popieram dziewczyny , miejsce wymarzone dla róż, takie reprezentacyjne

Popieram dziewczyny, kilka różyczek raczej z tych mniejszych będzie idealnie wyglądało i optycznie zróżnicuje prawie równą powierzchnię zwłaszcza że floksy szydlaste szybko będą tylko zielone, co tam jeszcze później kwitnie

Martusia
Majeczko później kwitną tam niskie goździki i posłonki i bratki które same sie tutaj wysiewają

Czy już masz na myśli jakieś różyczki Danusiu? Ciekawa jestem nowego oblicza tego fragmentu. Myślę że różyczki będą ładnie uzupełniały późniejsze braki kwitnienia

Wiesiu patrzyłam na RosaĆwik na miniaturki i bardzo mi sie podobają-Charmant,Coco,Lupo i Mandy a jeszcze podoba mi sie Little artist -na razie mam czas na szukanie nie chcę żeby były za wysokie i nie az tak rozłożyste jak The Fairy bo by wszystko zasłoniły.

Danusiu, tylko zwracaj uwagę na odporność na choroby. To miejsce reprezentacyjne, więc ważne, żeby od lipca różyczki nie były bez liści

Ewciu własnie dlatego patrzyłam na Rosaćwik bo te co od nich kupiłam dwa lata temu ładnie rosną i tylko jedna lekko chorowała ale jeszcze popatrzę w naszej bazie czy są małe opisane przez dziewczyny bo to zawsze pewniejsze

W Rosa Ćwik kupowałam jeszcze miniaturę Flirt. Bardzo fajna, kwitnie cały sezon, zdrowa i rzeczywiście jest malutka, żadnego rozkładania się.

Czyli postanowione a teraz tylko zakupy i będziemy podziwiać latem efekt.....czy tylko u mnie idzie mróz ,jak u Ciebie?

Żanetko na razie jest +3 ,zobaczymy co będzie do rana ale powiem Ci że wolałabym żeby trochę przymroziło i sypnęło śniegiem bo roślinki by nie zaczynały szaleć.

U mnie już prawie -6...

Danusiu, widzę że już, już prawie jesteś potentatką różaną!
Przez Majkę a właściwie przez obie Majki, wczoraj do nocy siedziałam w bazie różanej...
Też poszukuję niskich, zwartych, ha, oczywiście odpornych na wszystko i kwitnących cały sezon...
Jestem ciekawa jakie Cię urzekną.

Wiecie co... ja też przeglądam róże... to się nazywa... szaleństwo! S-z-a-l-e-ń-s-t-w-o !!! Przecież już zdecydowałam i twardo zapowiedziałam koniec różanego eksperymentu

Moje priorytety: wysoce mrozoodporne (bo do donicy), zdrowe ponad wszystko, liście błyszczące, kwiaty trwałe, wzrost niewybujały, zapach w tym momencie już nie najważniejszy.. i na dobranoc wpadła mi w oko: Ślicznotka z Koblencji

Potrzebuję szybko zapewnienia, że się nie nadaje

Danusiu! To zależy, co chcesz osiągnąć. Jeśli chcesz, żeby dołem zostały poduchy bylin a górą róże - polecam wielkokwiatowe, które poszczają w górę pędy i kwitną jedną różą na końcu. A może chcesz z róż mieć poduchy, to polecam z serii Biennenweide - płożące, okrywowe, tworzące piękna plamę.

Neluś kilka typów już mam te co wyżej pisałam tez bym chciała niskie i długo kwitnące
Moniczko cudna ta Ślicznotka powiem Ci że u mnie do tej pory jakoś strasznego zachwytu nad różami nie było ale dwa lata temu cos mnie wzięło a że te 7 szt które kupiłam coraz ładniej rosną to mnie jakoś dopadło i nawet miejsce pod płotem które miały zając niskie hortensje zdecydowałam że zajmą róże a teraz jeszcze wzdłuż podjazdu sobie wymyśliłam czyli trochę ich zaproszę
Miłeczko raczej poduchowate by mi sie marzyły albo takie miniaturki jak wcześniej wypisałam wielkokwiatowe mi tam nie bardzo pasują,bo tamtędy dzieciaki często przebiegają na trawnik na skróty więc chciałabym kilka takich kępek wzdłuż do 50 cm najwyżej -podoba mi sie też Bad Brinbach u Ewki

Danusiu widzę, że powoli wybierasz różyczki
Coco mam i mimo że rosła w pełnym słońcu była bardzo chorowita. Przy budowie została zasypana piaskiem i byłam przekonana że całkiem padła a tu jesienią wyłaniają się z kupki piasku listeczki wcale jej nie pokazywałam bo cały jej folder przerzuciłam do odeszłych róż Coco

Lupo ładniutki cukiereczek, choć niektórzy piszą że ma zapędy okrywowe, moja jest raczej zdyscyplinowana. Lupo

Reszty nie mam to się nie wypowiadam
Bad Brinbach rzeczywiście śliczności