Dziewczyny jakby coś to małe co nieco jeszcze z ciasteczek zostało
Święta u mnie były u mnie piękne białe i mroźne śnieg jeszcze dalej leży bo przez dzień też jeszcze na minusie,ptaszki szaleją w karmnikach tak że Piotrek stwierdził że jak nic spod Krakowa nawet przylatują

U mnie w karmniku to ptaki od Poznania przylatują ..... pewnie mają tyle samo kilometrów co Twoje od Krakowa ( 50 km ).
Jeszcze wszystkich stron nie przeczytałam ale już oczekiwanie wiosny w 2017 roku zaliczyłam więc mogę przyrównywać z 2022 rokiem .

Olusia raczej wszystko to samo tylko coraz gęsciej

Już widziałam hosty w bardzo zwartym szyku

Dobrze że po obiedzie jestem bo bym się zaśliniła do tych ciasteczek, ja nic nie piekłam, kilka pierniczków przyniosła wnuczka i tyle, ile to potrzeba do dwóch starych doop.
Zimy też nie ma, raczej przedwiośnie, dzisiaj widziałam wychodzące liście ziemowitów, cieplutko choć wietrznie.

U mnie już Danusiu po zimie całkowicie... Ja to nawet trochę się cieszę, bo mnie strasznie stresowało jeżdżenie po ślisku, zwłaszcza, że od Wigilii do ostatniego dnia ze śniegiem nie przejechał ani jeden spychacz i ani jedna piaskarka... masakra Jak już przejechał, to na drugi dzień wszystko zaczęło się topić...

Jak były mrozy, ptaków miałam całe stada, więc nie wszystkie krakusy do Was zleciały

U nas śnieg zniknął w jedną noc. Podobnie jak Ewka, miałam dość śniegu (choć pięknie wyglądał), bo wyrżnęłam się idąc do sklepu powyleganym śniegu. Gwiazdki mi się pokazały, jak na kreskówce.

Kochani u mnie od sylwestra nastój przygnębiający zmarł najbliższy sąsiad z którym całe życie i rodzice i my byliśmy jak rodzina i ta pogoda jeszcze do tego choć dzisiaj jak jechaliśmy na pogrzeb to wyszło słonko i piękna tęcza więc może pójdzie ku lepszemu.Trzymajcie się zdrowo .

Danusiu -wyrazy współczucia .....tak dobry sąsiad to skarb .......u mnie już wiosna ,codziennie leje

Dziękuję Żanetko powoli trzeba wracać do codzienności .Dzisiaj pierwszy raz w życiu sadziłam ,musiałam pod świerkiem wsadzić zadołowane przed wigilią dwie azalki i sernik bo wtedy dopiero przyszli podłączyć nas na dobre do kanalizacji i niestety trochę inaczej mówili niż potem robili nie mogłam nic przed nimi wykopać bo akurat prze wcześniejsze dni napadało więcej śniegu więc wykopałam tylko to co najważniejsze bo byliny i cebulowe niestety poszły pod łyżkę koparki Dzisiaj przy sadzeniu i wyrównywaniu po swojemu udało mi się jeszcze odnaleźć dwie sasanki ,hostę i pierwiosnka resztę będę obsadzać na nowo wiosną żeby tylko krzewy przetrwały.Było juz dosyć ładnie obsadzone no ale cóż będę działać na nowo.

To jak wszystko pięknie uprzątniesz to z Verką przyjedziemy !!!

To współczuję! I odejścia sąsiada i demolki w ogrodzie. Mam też dobrego sąsiada i ostatnio chorował. Ale na szczęście wyzdrowiał.
Demolka mnie czeka podobna do Twojej. Tyle, że rozryją mi podjazd, a nie nasadzenia na szczęście.

Danuś pomyśl inaczej... jak coś padnie będziesz miała miejsce na nowości Sprzątania tej mokrej ziemi nie zazdraszczam...
Trzymaj sie cieplutko...

Danuśka
Pomyśl, wiosna już niebawem i do maja (!) coraz bliżej..

Olusia czekam na Was oczywiście w maju mam nadzieje że ogródek Was nie rozczaruje i postaram się jak mogę
Miłeczko dziękuję
Aniu tek tez pomyślałam jak cos wypadnie to akurat jedziemy tam gdzie spokojnie nadrobię straty oprócz serniczka mam nadzieję że mimo wszystko da radę.
Neluś nawet nie wiesz jak się cieszę

Kochani u nas jak zwykle pięknie zimowo czapy na iglaczkach tylko słonka brakuje nie będę Was śnieżnymi fotami zamęczać kilka wspomnieniowych.

Danusiu, bardzo dobrze, że nas zamęczasz wiosennymi zdjęciami.
Jakoś wolę takie kolorowe męczarnie niż białe
Nie mogę się napatrzeć na Twoje pierwiosnki
Jestem bardzo ciekawa czy przeżyją te, które posadziłam w zeszłym roku.

Ta rabata przy altance wymiata -super kompozycja ,zresztą dookoła fajne kompozycje.To jeszcze raz 100lat!!!

Danusiu ,pokazuj,pokazuj,tę swoją wiosnę.Fajnie się ogląda,i jakoś tak przyjemnie się na duszy robi,
U mnie też biało i już nie mogę się doczekać maja.

Tak! To dobre widoki na dzisiejszy dzień! Lubię zieloność Twojego grodu. Te żółtawe źdźbła nad oczkiem, to co?