Aniu, u Ciebie już lilie . U mnie w ściśniętych pąkach jeszcze, tak samo jeżówki i rudbekie... chyba za mokro maja moje rośliny...
Budka dla ptaszków idealna, dla męża I wcale czyścić jej nie trzeba. Im bardziej naturalnie, tym szybciej ptaszki się zadomowią.
Uwielbiam słuchać te pisklakowe wrzaski z budek, gdy domagają się jedzonka. Takie pełne energii i waleczności

Iście wzorcowa działeczka .....

Aniu nie mam sprawy możemy się wymienić podejrzewam że chodzi Ci o ten pełny u mnie liliowce dopiero zaczynają Różności masz piękne szczególnie trawy zaczynają pięknie szaleć a jeżówki u mnie tak samo jak u Ewusi daleko w tyle :)dla M wielkie

Aniu, ja mam sporo pastelowych liliowców i białe floksy - chętnie się podzielę
Twój M nie tylko robi znakomity sos pieczarkowy, ale i buduje domki dla ptaszków
Pozdrawiam i przesyłam buziaki

Ewuniu, kilka lilii już przekwitło, ale większość w pąkach i myślę, że przez jakiś czas jeszcze pocieszę się ich kwitnieniem i zapachem.

W tym roku w budce na jabłoni gniazdo miały pleszki, obserwowałam je zza firanki w altanie, ale nie robiłam zdjęć żeby ich nie płoszyć.
Pewnego dnia w budce było sprzątanie, pod jabłonią leżała zawartość gniazda, widocznie maluchy wyfrunęły a kolejne ptaszki zajęły budkę.

Olusia, dziękuję.


Danusiu, tak właśnie o tego mi chodzi, a wymiany najlepiej robi się osobiście.


Veruś, bardzo się cieszę, jestem chętna i z góry dziękuję.


Dziewczyny, przekazałam M. pochwały za budkę, bardzo się ucieszył i dziękuje.

Veruś, że Ty pamiętałaś o sosie.?

Kwitną hosty

Aniu no wiem może kiedyś się uda

Aniu, są smaki których się nie zapomina

Ja też wolę liliowce o delikatnych kolorach. Ale te żywe też piękne. Ja mam sporo od Geni, bo jak była 2 lata temu u mnie, to obiecała, ze w odpowiednim momencie mi podeśle i podesłała kilka cudownych odmian. Miały być przed daliami, ale w tym roku będą na zakładkę.
Budka zgrabnie wyszła i już widzę zadowolenie sikorek z nowego lokum!

Danusiu, musi się udać, bo w końcu kwiatki na podusi zwiędną.


Veruś, szczegółnie smaki z dzieciństwa.


Miłeczko widziałam Twoje liliowce, jeden z nich szczególnie zapadł mi w pamięć.

Mąż zachęcony pochwałami, obiecał zrobić jeszcze jedną budkę, a kto w nich zamieszka ?
Może rzeczywiście sikorki, byłabym szczęśliwa, bo uwielbiam je już od dzieciństwa.
Wczoraj akurat byłam świadkiem opuszczania budki przez maluchy kopciuszka, dowiedziałam się właśnie kto tak dokładnie sprzątał
budkę po poprzednich lokatorach, czyli pleszkach.

Dziękuję za pięknego liliowca , a tym razem zachwycam się paprotnym widowiskiem . Dla M brawa za budkę i gratulacje za kolejne z niej potomstwo . A w takim pięknym hoteliku pewnie i owadów sporo wkrótce zagości

Dziewczyny, kwiatki dla Was wczoraj wysłałam w kosmos.












Wiesiu moje paproty w porównaniu z Twoimi to mizeroty, ale cieszę się, że wogóle są. Wczesny mocny przymrozek już na początku
pażdziernika zmroził je tak, że bałam się czy wiosną odbiją.
Dziś dla Ciebie paproć, a właściwie kawałek paproci w towarzystwie hortensji i tawułek.




Lecę na działkę, może rano robactwo nie żre tak dotkliwie.

Piękne lilie ,ja muszę jesienią odbudować kolekcję bo teraz zakwitło kilka orientalnych i zapach cudowny się roznosi ,u mnie robactwo żre od rana

A u Ciebie .jak w bajce piękne lilie ,których nie może zabraknąć w ogrodzie .Wieczorem taki zapach ,że aż się w głowie kręci
Tawułki też pięknie wyglądają ,aż się zastanawiam dlaczego nie mam ani jednej

Lilie modelowe. Też muszę trochę dosadzić, bo coś zauważyłam że dużo lilii "wyszło" z mojego ogrodu.
Tawułki w tym roku kupiłam, też już parę lat nie miałam. Miała być różowa , taka śliczniutka jak Twoja i druga czerwona. No i są , czerwona i czerwona.

Aniu ale cudne masz te lilie moje marne bo wiosennych przymrozkach i tawuły pięknie wyglądają

Nie szkodzi! Są dziś! Jakie piękne! Ta cytrynowa lilia bardzo mi się podoba!
A łan tawułek - miodzio! Musze oglądać w innych ogrodach bo na moim stepie nie chcą tak rosnąć

Do wieczora, bo cały post znowu poszedł w niebyt.

Elzbieta napisał:

U mnie często dzieje się tak samo

Jeżeli chcesz to mogę podesłać Ci białego floksa.
Ja też wolę pastelowe kolory liliowców. Ale mam kilka, akurat tych bardziej wyrazistych, które są rewelacyjne w kwitnieniu.
Kwitną do tej pory i bardzo dobrze się rozrastają.
Anabelki z paprociami i tawułkami wyglądają obłednie
Ostatnio mam na nie fazę
Posadziłam ich już 9.

Aiu łanu tawułek zazdraszczam.. piękne są... u mnie niestety, nie bardzo chcą rosnąć
Sporo lili zasadziłam w tym roku i to pewno nie ostatnie. Ich zapach w ogrodzie ziezastąpiąny...ale do Twoich ilości to jeszcze mi daleko.. Ale musi pachnieć u Ciebe...
Ptasi i owadzi hotel świetny.