Brak neta to teraz katastrofa.
Współczuję.
Najważniejsze, że już lepiej się czujesz. Życzę zdrówka na Nowy Rok

Dobrze, że to tylko net był powodem, że nie pisałaś. Już zaczęłam się niepokoić. Zdrowiej bo za chwilę wiosna.

Zdrowia, pomyślności i wszystkiego co najlepsze może się w życiu przydarzyć w tym Nowym i jeszcze dużo dłużej

Elżbietko samych szczęśliwych i spokojnych dni..!
Radości z ogrodowania i spełnienia marzeń, nie tylko zielonych..!

Cześć Elciu mam nadzieję ,że jesteś zdrowa i grzecznie czekasz na wiosnę wyszukując z neta nowe roślinki do ogrodu . Ja też się rozglądam i cały czas zapominam ,że już mi się nic nie zmieści ostatnio myślę o tym ,żeby się może jakiejś ścieżki pozbyć ,czy cuś mąż się ze mnie śmieje że powinnam popracować nad skrzydłami ,bo już i tak nie ma gdzie nogi postawić .Tyle ,że musiałabym najpierw przejść na dietę ,bo mnie żadne nie udźwigną pozdrawiam Cię Eluś

A cóż tu taka cisza podczas gdy ogród kipi kolorami i wabi wiosenną zielenią .
Aniu, dziękuję za gościnę, miłe ogrodowe wrażenia oraz wyszabrowane roślinki
I kilka wspomnień

Piękny skalniak


początek hostowiska


i w całej okazałości


żurawkowisko


cudne tiarelki


wiosna w tulipanach




cudne dzwoneczki


i berberys w krórym aż brzęczało od uwijających się pszczół

Dzięki Wiesiu!
Może wespół-zespół uda nam się przywołać gospodynię do wątku..?!

Jak można ukrywać takie ożywcze widoki..??!!

Wiesiu dzięki za odszukanie tego ślicznego ogródka
Gospodyni gdzieś po innych wątkach zagląda a swoje cudności ukrywa, a w rzeczywistości jest co oglądać, podziwiać i nawet wyjść z podarunkami
Elżbietko dziękuję za gościnę, wycieczkę po ogródku i podarunki

Wiesiu w czyim ogrodzie Ty robiłaś te zdjęcia ? Nela i Maja coś piszą, że niby u mnie, ale przecież u mnie nie jest tak ładnie.

A to kokietka z Ciebie Elżbietko..

Aniu, Ty nas tu nie czaruj tylko pokazuj na bieżąco uroki Twojego ogrodu

Wiesiu, Maju, Nelu

Wiesiu, gdybym umiała choć w części robić to jak Ty, ech...

No, ale cóż,w tej sytuacji nie wypada znowu chować się do .
Skoro Wiesia zaczęła od skalniaczka, to niech będzie skalniaczek.

Super Elżbietko... że Twój ogród przebudził się w końcu ze snu zimowego i od razu taki kolorowy... skalniaczek cudownie daje po oczach, hosty rozwijają skrzydła, żurawki dumnie się prężą a ja... czekam na więcej

Miło było Cię znów spotkać... tylko żal, że nie zwiedziłam i Twojego ogródeczka... a dziewczyny pewnie wpadły do Ciebie w piątek, kiedy my jechaliśmy i jechali

Piękny ogród! I w Wiesi i w Twoim obiektywie Elu!
Niesamowita rabata z floksami szydlastymi! Moi przyjaciele mają piaszczystą działkę i muszę ich namówić, żeby floksów dokupili, bo u nich się udają, a efekt u Ciebie jest niesamowity!
Wiesiu! Te dzwoneczki to hiacyntowce hiszpańskie - miód!!!

Moniczko . kochana też się cieszę niezmiernie, że mogłyśmy się spotkać.

Tu muszę się ze wstydem przyznać, że choć mieszkam blisko Wojsławic, zajęta końcem swojego nosa, nie przyłożyłam do tego ręki.

Moniś, moja obietnica, że będę systematycznie pokazywać rodusie i zasilać wątki rododendronowe,
niech będzie choć maleńką częścią podziękowania za Twój ogromny trud, jaki włożyłaś w organizację spotkania
w Wojsławicach,


Gorzej będzie w wątkach z hostami, bo z moich zasobów mogę odróżnić tylko 12.
Niemniej , Polusi za pomysł, za wszystkie wysiłki organizacyjne i za to ,że jest, bo to dzięki Poli mamy możliwość
poznawania i spotykania się z ludzmi kochającymi zielone - z całego serca dziękuję.


Nelus za Lavender obiecuję, że nie będę na długo włazić do .


Chcę się jeszcze wytłumaczyć dlaczego mi tak żal, że pogoda nie sprzyjała odwiedzinom mojej działki.
Wiesia i Majka są świadkami, że dookoła altany stoją doniczki - około 100, a do tego mnóstwo roślin do wykopania i oddania
w dobre ręce.
Chociaż ? Danusia w innym miejscu już napisała i miała rację. Należy mi się.

Może pokaże kilka wspominkowych już roślinek, a od jutra będą już tylko aktualne.
Ponieważ brakuje od kilku dni błękitnego nieba, dziś będzie na niebiesko.

Miłeczko dziękuję, floksy szydlaste uwielbiam nie tylko wiosną kiedy dają ogromne kolorowe plamy, ale też kiedy po ścięciu
odrastają kobierce delikatnych, zielonych listeczków - igiełek
Moim zrobiło się już ciasno na skalniaku, są bardzo ściśnięte i nie wyglądają tak jak powinny, ale we wrześniu porozsadzam je poniżej
skalniaka, w głąb ogródka ( kosztem marchewki)

No nareszcie coś pokazałaś Twoja skarpa jest taka śliczna floksy w marchewce też można, a właściwie zamiast moje zawsze się gdzieś wybierają
Hiacyntowiec jest śliczny, od zawsze go chciałam i w końcu mam tylko muszę go sfocić

Elunia no masz szczęście że jesteś tak daleko bo przełożyłabym koleżankę przez kolano tam tyle floksów i podobno za gęsto -a może Danusia takich nie ma i by przygarnęła a nie pomyślała ze do Ciebie tak blisko i trzeba przeplewić,poprzerywać obiecaj mi że już nie będziesz odwiedzać i pokażesz wszystko co u Ciebie tak cudnie rośnie i kwitnie bo jak nie to będę Cię gnębić albo Polusię z banem naślę

Oglądam Twoje fotki i zastanawiam się czy aby na pewno byłem kiedyś na Twojej działce

Wiesz Elżbietko, że jak wracaliśmy do domu, to sobie myślałam o Tobie... że gdzieś niedaleko jest Twój ogródek i fajnie byłoby go zobaczyć... Ale nie wiemy gdzie i nie zobaczymy
Szkoda, może kiedyś się uda