Żanetko, nie wiedziałam, że borówki się przycina...
Możesz mnie poinstruować co i jak...?

Nelciu- żadna ze mnie specjalistka w cięciu bo będę to robić pierwszy raz ...obejrzałam taki filmik na fb i będę się na nim wzorować choć ogólne zasady takie same są jak dla większości owocowych ,żeby doświetlić środek krzewu mam na myśli krzewy przynajmniej 3-4-letnie ,usuwamy stare gałęzie i rosnące przy ziemi ....no i trzeba to robić przy słonecznej pogodzie ...a jutro ma u mnie padać śnieg -to chyba nici z cięcia

Ewo -o kopaniu ziemi to jeszcze nie myślę ,najpierw trzeba jaki taki porządek zaprowadzić -pousuwać stare byliny,pozagrabiać....itp,itd.

No wiadomo, że trzeba ale nic tak nie uspokaja, nic tak pozytywnie nie nastraja jak kopanie...

Żanetko u mnie tez dzisiaj było na plusie ale zanim wejdę cos przycinać to pasowałoby żeby śnieg zginał

Danusiu -ja ze śniegiem problemu nie mam -bo go nie ma
Ewo -jeżeli w tym sensie to masz rację ....ale najpierw trzeba mięśnie rozgrzać bo kondycja po zimie -słabiutka ,dziś rozniosłam z 30 konewek 5litrowych wody i bark dał już o sobie znać ,ale humorek lepszy jak nic

zanetatacz napisał:
Robiłam podobnie a cebulki mam już kilka lat i jedna z nich raz kwitła więc przynajmniej ta mogłaby pokazać na co ją stać a tu znów same liście

Żanetko, piszesz, że podlewałaś rodki, a ziemia jest już na tyle rozmarznięta, że woda dobrze wsiąkała?

Konewki roznosiłaś? Podlewałaś?
ja też pewnie będę musiała niebawem, jak nie napada, bo sahara straszna!
Ja wole jednak zamiast dygać z konewkami, wole iść na kije dla kondycji.
Ja też mam floksy! Służę! Takie po ojcu różowe. nie mam pojęcia co to.

Ja nie chodzę z konewkami ja rozrzucam snieg tam gdzie już cos stopniało

A ja czekam aż się wreszcie stopi i choć trochę przeschnie, żeby na glinie nie zjeżdżać w las na dole

Elu-chodziłam z konewkami ,ziemia zmarznięta ,ale ja mam wszędzie rozłożony obornik to i dobrze wchłonął to co podlałam......
Wiesiu -to jakaś wredna cebulka Ci się trafiła ,mi zakwitł drugi co przyniosłam z piwnicy....
Miłko -takie babcine floksy mam dwie odmiany -pięknie pachną
Danusiu ,Ewo -obie szczęściary jesteście bo wasze roślinki miały luksusową pierzynkę na mrozy.....a u mnie mróz wszystko wysuszył trawa wygląda makabrycznie
Dzisiaj prześwietliłam borówki ,porzeczki ,przycięłam hortensje -było ciepło- 6.5 stopnia na plusie i a miał padać śnieg dużo róż czarnych-nie to co w zeszłym roku wszystko zielone....
bardzo wysoki wyrósł

Żanetko nie drażnij mnie tymi robotami w ogródku

Danusiu -mówię C-i nic tak nie poprawia humoru
wiosna idzie a mnie naszło na gotowanie bigosu... ,ale jakby co to będzie już na Wielkanoc- bo jak zacznie się robota na całego w ogrodzie to nie będzie czasu na pichcenie
Pada deszcz -cieszę się razem z moimi rodkami i ciągle na plusie ,wprawdzie +1.ale zawsze

ooooo Ty koleżanko nic nie bój tez się kiedyś doczekam może pod koniec tygodnia jak tak dalej pójdzie

Oj, pogalopowałaś z tym wątkiem, nadrobić nie sposób.
Czytam, że Ty już ostro działasz, a u mnie jeszcze śnieg. Żal psa wypuścić, a co dopiero siebie. Czekam na prawdziwą wiosnę! Buziole!

Witaj Lukrecjo-działam bo już trudno wysiedzieć .....ale dziś nawet nie zajrzałam bo rano było biało a potem ciapa i ponuro ,zero ale +2.5 stopnia było
Dnusiu -Ty i tak nie będziesz miała co robić -bo masz wszystko wysprzątane a ja zostawiłam porządki do wiosny......więc roboty będzie huk

Żanetko własnie że w tym roku tez będę mieć dużo roboty bo część bylin zostawiłam krzewy ,hortensje ,trawy i pełno liści których w jesienią nie wygrabiałam a teraz między wychodzacymi cebulowymi to chyba rękami bede wyciagać

Cześć Żaneciu u Ciebie jak w koszu z kwiatami ,można się doszukać niespodzianek
Ciekawe ,jakie rodki do Ciebie przyjadą .Mnie też trochę sadzenia czeka ,zamówiłam borówki i kilka innych.Musze zamówić kwaśne podłoże ,póki co wszystko zamarznięte nawet ziemia w naszych ogrodniczych .Nie mogę się już doczekać tych wszystkich prac ogrodowych .Szukałam tej kobitki od floksów ,ale jest ich tam kilka i nie mogę znaleźć .Napisz mi namiary na nią .Pozdrawiam ciepło

Witaj Ewciu -już chyba czas otworzyć furteczkę ,wszyscy się stęsknili za Tobą.....floksy miała Karolina Drzymała z grupy-bazarek pełen roślin na fb ,ale coś mi Jurek pisał ,że już za późno..... ,ale ofertę możesz zobaczyć i może coś jeszcze będzie...Moje rodki dostały popalić bo bez śniegu było a temperatura odczuwalna przekraczała 22 minus przez trzy dni ,więc nie wiem co będzie z kwitnieniem a mają tyle pączków....zakupów trochę porobiłam najwięcej u Rudnickich nie długo zaczną chyba spływać choć ziemia nadal zamarznięta....

Ogłaszam wszem i wobec ,że prace wiosenne zaczynam na poważnie bo wróciłam z Biedronki z 10workami ziemi ,więc czas zacząć przesadzanie piwnicznych roślin tzn.fuksje i begonie i trochę lilii wsadzę w donice za przykładem Juleczki tak ziemi nie wystarczy ....ale na START jest