Jureczku! Dzięki za wkręt kulinarny! Ja o gotowaniu bym mogła bez końca!
jestem smakoszem, ale raczej tradycyjnym, choć zdarza mi się upiec pizzę lub usmażyć chińszczyznę.
Z cukinii jeszcze nie robiłam placków, choć dyniowe mi się zdarzały. Moim zdaniem trochę za mokra jest, ale jak się po zmieleniu odsączy...?
Wiesiu! Werbeny od Ciebie pięknie rosną. To są rośliny sadzone w zeszłym roku i są 2x większe. Nie wiem, co będzie dalej? Jaka ich natura? Przeżyją kolejną zimę? Ja cały czas poszukuję sadzonek werbeny cytrynowej w celu suszenia i robienia herbatki.
Ewka! Dziekuję!
Ja tak nie lubię zbierać porzeczek, że do tej pory nie zebrałam. Ptaki mi ja chyba zeżrą...
Codziennie o tym pisze, codziennie sobie obiecuję i ... kicha. Może to będzie dziś...
Danusiu! Znów się same zasiały! To znaczy Ptaki zasiały i ich nie wyrywałam. Uwielbiam takie samo rozsiewające się kwiaty: naparstnice, rudbekie, dzwonki brzoskwiniolistne, szczecie, szarłaty, nagietki, werbeny. Ile ja zaoszczędzam trudu i kasy!!!
Aniu! Dziewczyny już wyjaśniły. Faktycznie fajnie wyszło
Skrzyń nie robiłam, bo Maciek wziął na taczkę i schował do altany. Może w weekend za nie się wezmę. Muszę je pomalować impregnatem. Muszę jeszcze pomyśleć o końskim złocie... Mamy stajnie w okolicy, ale ja nadal nie mam samochodu...
Dziękuję Wam Kochani z odwiedziny !
Zawsze to motywuje do działania i pisania. No i do robienia fotek.
Wczoraj Powbijałam sporo kolejnych palików do dalii, poprzycinałam suchelce na wiśniach, podlałam pół ogrodu. Pokrzątałam się, posprzątałam trochę.
Maciek kupił mi beton. Mam zamiar wreszcie robić te stopnie ma liściach host. Musze poszperać w necie jak to się robi konkretnie.
Na dziś:
Przed domem
Rudbekie z werbeną szerzej nieco
Tu dopiero bedzie się działo. Dalie jeszcze rosną.
Dzielżany powolutku się rozwijają
Żółta budleja zaczęła kwitnąć
Biennenweide Rot
Kącik relaksu