Jureczku! I Ty to nazywasz szaleństwem? Te marne kilka sztuk! Szaleństwem jest kupować 30 sztuk, jak się już ma wszystko posadzone i zero miejsca!
Ja do Oszołoma jeżdżę 3-4 razy do roku, choć mam naprawdę bardzo blisko. Nie lubię takich wielkich sklepów. Ale tam jest wiele rzeczy, które lubię i wtedy robię sobie zapasy.
Dagusiu! Faktycznie przypominają od góry krokusy, ale to zwarta bryła, a nie pojedyncze cebulki. To pewnie kalle, bo poszukałam w necie i z fotki się zgadza! Ty jesteś bardziej zdana na zakupy wysyłkowe, ale tu mogłam obejrzec i wybrać najlepsze karpy.
Majeczko! To na szczęście irysy
reticulata, a nie hosty. Chociaż już widziałam kiełki
lancifolia. W sesjach ślubnych ważne jest, żeby było pięknie i naturalnie. Te zdjęcia, które pokazałam są z mojego reportażu tzw "making of", czyli ja robię reportaż, jak fotograf robi reportaż i para dostaje moje "robocze" gratis. czasami wychodzą fajne sytuacje i wiele par tak lubi. Dodatkowo robię pannie młodej bukiet, jeśli to możliwe, to z dalii. zazwyczaj plener jest po ślubie i po podróży poślubnej więc tego prawdziwego już nie ma.
Danusiu! Czytałam o Twoim śniegu! Tylko się cieszyć!!!
Wiesiu! Bratki i fiołki są fajne domalowania. Już próbowałam, pewnie niebawem wezmę je na warsztat. Ale za bardzo mnie wkurzają płatki, ciężko je malować i cieniować tak, żeby były naturalne. Potem robię po swojemu i już takk fajnie nie wychodzi.
Ewka! Taki Irys nie istnieje, wierz mi!
Przede wszystkim ma 4 dolne i 4 górne płatki, a powinien mieć trzy!
Kolory z kosmosu i w ogóle... A w ogrodzie nadal tylko ranniki i cyklameny. Czyli nic więcej się nie wyrywa
Ciesze się
Nelu, że Ci się spodobały nasze stokrotki. Tą kępkę wiecznie focimy, bo to jedyna w ogrodzie. W dodatki samosiejka. Przy koszeniu ją omijamy.
Malować będę ! Już się uzależniłam!
Pogoda zmienna. Na tarasie altany coraz większy bajzel. Nie ma aury, by wziąć się za porządki, a tam drewno tniemy, skrzynki różne wynosimy itd. Powoli muszę wziąć się za siewy, np roszponki i szpinaku w szklarni.
Na dziś:
Buraczki i rukola w warzywniku:
Makro-jęzor (ma 5 mm)
Róże wyglądają tak (to od Wiesi i Majeczki)
A wilczomlecz od Wiesi tak: