Gosiu! Ja do donic zamówiłam wiosną dalie z serii Gallery. Już je wykopałam i nawet w tych doniczkach ładnie przyrosły, nie wiem tylko jak przezimują. Fajne są jeszcze kołnierzykowe z tych niskich: Alstergruss, Esther, anemonowe: Inca, Purpinka, inne z serii np Mellody. jest trochę tego, a wszystkie ładne!












Przed domen ciagle zbieram pomidory, a krzak nie zamierza kończyć żywota, nawet jeszcze kwitnie:

Pozazrościłam kosmosu i pięknych zdjęć i wlaśnie kupiłam nasiona, aby wysiać wiosną. Miałam przez wiele lat, zbieralam nasiona, ale wysiałam w moją " kwietną łąkę, i wyrosły dwa czy trzy przygłuszone innymi roslinami.
W tym kosmosie podoba mi się wszystko, że kwitnie później, jest łatwy do usunięcia bo ma płytki system korzeniowy i taki fotogeniczny.... i lubiany przez owady ... i te zwiewne, koperkowe listki

Marysiu, z tymi kosmosami to dziwie jakoś w tym roku. Wyrosły wielkie pagaje, obficie kwitną. A w ubiegłych latach to były takie "normalne" z 1m wysokości a na każdym kilka kwiatów. Już się zastanawiałam, czy to nie jest jakiś gatunek inny Ja zazwyczaj robię w marcu rozsadę w doniczce, a potem wsadzam , gdzie chcę. Wysiew swobodny nigdy mi się nie udał.

Ja nadal wykopuję dalie. Codziennie kilkanaście, żeby się nie nadwyrężyć, bo samo wykopanie to nic, ale resztki trzeba uprzątnąć, oznaczyć, poukładać w skrzynkach. jest co robić.
Ja dziś w kuchni więcej, bo Święty Marcin się zbliża i rogale będę piekła. A że goście będą, to i co ino trzeba przygotować.

Na dziś:

Moje dzisiejsze rogale świętomarcińskie, część zrobiłam z czarnym makiem, bo białego zabrakło, a niektórzy też lubią.

Wyglądają smakowicie. Mam nadzieję, że dałaś pół porcji cukru Raz w życiu jadłam w Poznaniu rogale i tego zasłodzenia nie zapomnę do końca życia

Masz rację, wykopanie dalii to betka. Ale to opisywanie!!! W tym roku już je sobie pogrupowałam w skrzynkach kolorami i tak je posadzę wiosną.

Ależ apetyczne

Och Miłeczko, trafiłam na świętomarcińskie specjały Zjadałabym takiego rogala, uwielbiam mak i lukier

Ewko, rogale wyszły pyszne, ale nie daję lukru, bo go nie cierpię! Mam to po babci. Tymi samym gestami co ona zeskrobuję z obrzydzeniem z pączków i innych ciast.

Żanetko! Dość ładne mi wychodzą, nawet apetyczne. I robię pod swój smak więc smakują.

Iwonko, takie z cukierni są dość słodkie, takie mają być, na bogato! Ja nie stosuję lukru więc mam 2-3 łyżeczki na rogala mniej cukru. Ciasto półfrancuskie jest z natury niezbyt słodkie, tyle co bułka mleczna. A nadzienie robiłam gotowe z puszki plus kostka marcepana, plus pół paczki mielonych migdałów, pół paczki płatków migdałowych. Wyszło mniej słodkie niż w kupnych rogalach, porównywalnie do makowca.

Dziś drugi dzień przy rogalach. Były jeszcze domowe pyzy (kluski na parze) na obiad więc realizowałam się kuchennie.
Po śniadaniu jednak nie wytrzymałam i wyszłam z synem wykopywać dalie. On kopał, wynosił pełne skrzynki i taczką gałęzie na kompost. Czyli się tym razem nie namęczyłam, a on ma dobry uczynek odhaczony
Zostały mi jeszcze dwa poletka, czyli z 2-3 dni roboty. Tzn nie całe, ale przy tej temperaturze można wytrzymać godzinkę, najwyżej dwie.

Ale śliczne te daliowe bukieciki . Myślałam, że moim dobrze będzie w donicach, ale kwitły słabiej niż w zeszłym roku w gruncie. Będę musiała wymyślić coś dla nich na przyszły sezon. Muszę stwierdzić, że dalie to bardziej podobają mi się w wazonie niż w ogrodzie . Dlatego myślę o przygotowaniu dla nich rabaty na kwiat cięty .

A o co chodzi z tymi cebulkami w wytłoczkach na jajka?

Edytko, To genialny pomysł z ta rabatą! Zwłaszcza, że w ym roku same krzaczki dalii były paskudne, mizerne i niektóre jakieś wiotkie i powykręcane. A kwiaty były ok i jak najbardziej nadawały się do bukietów.
Te wytłoczki to mój sposób na szybsze posadzenie cebulek i niewielkie równe odstępy pomiędzy nimi. Nie wiem, co z tego wyjdzie, ale to eksperyment.

No właśnie Miłko, ja tak nie do końca lubię wygląd daliowych krzewów.
A cebulki to ja jednak wolę w nierównych odstępach .

Miłeczko czyli akcja wykopkowa dalej trwa jesteś niesamowita ja kupiłam raz dwie małe karpy jedna nawet zakwitła a ja i tak zapomniałam je wykopać

Danusiu! Mam małą przerwę w wykopkach, bo jak jeżdżę do pracy, to po powrocie jest ciemno. Jak pracuję z domu, to jeszcze zdążę coś zrobić po pracy. Na szczęście ma się ocieplić i wszystko zdążę zrobić do końca tygodnia.

Edytko! Kiedy we fazie wzrostu jest dość słońca i deszczu, dalie potrafią stworzyć zgrabny krzak, który sam w sobie jest ładny. Podoba mi się zieleń daliowych liści. Ale od kilku lat wiosny są suche. lato zresztą też i krzaki są dziwnie zbudowane.
Ja też wolę cebulki swobodnie posadzone, ale ja je sadzę pomiędzy daliami i muszę trzymać je w ryzach. Wytłoczki mi w tym nieco pomogły. Zobaczymy jak to wyjdzie wiosną.

Nadal ciemno i zimno. Zdjęć żadnych nie zrobiłam, bo nie bywam o jaśnie w domu. Zresztą i tak nie ma co focić, chyba, że skrzynki z daliami. Czekam na przeceny cebul, może takie nastąpią. Nadal są wysokie i obecne promocje/przeceny dla mnie są śmieszne. No i trochę takie oszukane, bo np cena za 5 cebul wynosiła pierwotnie np. 7pln. A teraz widzę nadal 7pln, ale cena przekreślona wynosi 14pln. Jak nie przecenią naprawdę, to nie kupię i tyle.

Gosia1 pisała, że jej mąż kupił w Obi cebulki krokusów po 14 gr. Ja w Leroyu kupowałam 15 cebulek krokusów po 7 zł. a 4-5 tulipanów po 2,6-3,6 zł za paczkę

U mnie w wątku pokazałam te swoje zakupy.

Ja się jednak skusiłam na wyprzedaż w Benexie, a to dlatego, że mieli jeszcze te odmiany, które chciałabym mieć u siebie. Ale faktycznie cenowo marna ta wyprzedaż.
Wczoraj sadziłam tulipany i po niewczasie spojrzawszy na zdjęcia z wiosny okryłam, że wykopałam nie te, których chciałam się pozbyć - pomyłki z zeszłego roku .
Moja jedyna dalia od wczoraj wykopana - ładnie przyrosła, jakbyś chciała wiosną (Hartenaas), to służę, ale nie umiem dzielić

Edit: Wielce smakowicie wyglądają te Twoje rogale i nie wątpię, że takie są . Kupne trochę za słodkie dla mnie, staram się kupować te z mniejszą ilością lukru.

Miłko, no pięknie Ci się udały wypieki! Uwielbiam świętomarcińskie rogale! Zawsze kupuję i zjadam dużego rogala z białym makiem bezproblemowo
Niestety, spróbować prawdziwego poznańskiego rogala mi się nie udało. Specjalnie pojechaliśmy do cukierni, jak byliśmy w Poznaniu, ale się skończyły No nic, może następnym razem się uda
Twoje zdjęcia późnojesiennych kwiatów są bardzo ładne, nostalgiczne ...

Miłko, podzielam Twoją nienawiść do lukru .
Chociaż lukier na pączkach z cukierni przy Górczewskiej w Wawie to mistrzostwo świata .

O, powinnam to sprawdzić, chociaż muszę uważać ze słodyczami ...

Dorotko! Toleruję lukier jako cieniuteńką chrupiącą skorupkę. Grubsza niż ćwierć milimetra jest dla mnie nieakceptowalna. Bywają takie warstewki i wtedy jest ok.

Swietko! Dziękuję! Szkoda, że się skończyły. Przez kilka dni trwa rogalowi szał. U mnie też szybko znikły.
Dziękuję, cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają. Próbuję coś z tej szarugi wyłuskać.

Halinko! Ja wiecznie się z czymś mylę, przekopuję cebule, bo zapominam, gdzie posadziłam. Normalka! Ja posadziłam te tulipany, które miałam posadzić na ugorze. Chyba już nie kupię przez neta, bo dokupiłam w Biedrze i chciałabym już skończyć sadzenie wszelakie. Skoro blisko mieszkasz, na przyszłość dam Ci znać, że rogale gotowe i przyjedziesz skosztować.

Ewka! Mało jeżdżę po centrach handlowych, byłam w jednym, ale nie było nic ciekawego. Ale dokupiłam więc chyba jestem już nasycona.

Dziś wykopałam kolejnych 20 dalii, cieszę się, bo został mi jeszcze jeden rzut. Na dniach chowam kaktusy, inne cebulowe.
Dokupiłam dziś kilka paczek cebulowych w Biedrze. Przecena niezła, bo paczki były za 2,99 i 3,99.

Miłeczko fajne zakupy do mnie wczoraj tez jeszcze przyszły więc czekam na okienko pogodowe i pędzę dalej sadzić mam nadzieję że wszystko da radę i wiosną będzie pięknie jak u Montego