nowababka napisał:
Na wszelki wypadek nieco o nim poczytałam i opinie są bardzo rozbieżne. Jednak większość pisze że jest to drzewko bezproblemowe i dobrze znoszące nasz klimat, tego więc będę się trzymać

Jeszcze nieco jesieni pobędzie, na mojej brzozie jeszcze kupa liści. Potem muszę to wszystko zgrabić
Ale chyba tak nie powinnam... trzeba się cieszyć pięknem barw!!!

A ja nie wiedziałam, że kwaśnodrzew tak się wybarwia. No, ale jeszcze go jesienią nie widziałam, posadzony w wiejskim w ubiegłym roku umknął mojej uwadze.
Ogród jesienny zachwycający!

piku napisał:
Ja co prawda nie mam czasu czytać, ale już wtedy zdecydowałam, że do mnie zawita, tylko niech stare domiszcze zniknie z tego padołu

Babie lato powoli przemija, mgły robią swoje i coraz więcej liści ląduje na ziemi, szkoda tych kolorowych widoków

zuzanna2418 napisał:

zdziś
To ja tak trochę namieszam z odpowiedziami - jeszcze o kwaśnodrzewie taka uwaga: on chyba dopiero wtedy takie barwy ma jesienią, kiedy już zakwitnie Jako młodziak tak nie szaleje

Danusiu, u Ciebie tak pięknie jest, że już nic nie musisz zmieniać.
Wiesiu, czekam na relacje jak będzie mu u Ciebie
Miłka, no fakt, jeszcze niektóre drzewa dają spektakl, mimo, że gubią liście... z wczoraj



i z dzisiaj



Majka, u mnie podobnie jak i u Ciebie jest co grabić ...
Trzymajmy się ciepło



Miłego dnia

Marysiu, ile trzeba czekać na kwitnienie kwaśnodrzewu ??? Bo nie wygląda na olbrzyma, kupowałaś szczepiony ???
U mnie dzisiaj wieje i pada , nawet się cieszę, bo sucho już było......................

Króciutko, już w zeszłym roku kwitł i miał oszałamiające barwy jesienią. A kupiłam maleńki w 2015 roku, nie szczepiony.
Dzisiaj na spacerze

nowababka napisał:
Najpierw muszę go nabyć , a to chyba najwcześniej na wiosnę , bo na razie nie radzę sobie z oczekującymi doniczkami

Marysiu to ten kwaśnodrzew bardzo powoli rośnie, ma 4 latka a ciągle malutki, ciekawe czy dożyjemy jak on stanie się drzewem ale rzeczywiście kolor ma cudny
Grabienia to mamy pewnie w nadmiarze, u nas wczoraj wnuk zdmuchiwał traktorkiem i ładował na wielką przyczepę i nazbierało się tego, a ile jeszcze na dębach

Moją uwagę przyciągnął kwaśnodrzew w jednym z arboretów - chyba Wrocławskim . Pięknie kwitł . Po Twoich komentarzach Marysiu i ja nabrałam ochoty. Jeśli tylko wymyślę na niego jakieś miejsce .

Też miałam ochotę na spacer w weekend ale uziemiło mnie wykopywanie dalii. A jak już miałam czas, to zaczęło padać. Ale w niedziele rano na kijach byłam - też tak cudnie było!

Drzewa o tej porze robią niesamowitą robotę.
Szkoda, ze ja już nie mam za bardzo miejsca.

Różne rzeczy się działy u nas - miłe, ciekawe, wesołe i smutne ...w czasie, kiedy nie udzielałam się na Forum...

---

Wszystkim, których poznałam osobiście i tylko wirtualnie, życzę pomyślnego Nowego Roku - oby nam się darzyło

Tak! Pracuj z naturą! To może być mottem na Nowy Rok! Dzięki!

Tak Marysiu!To bardzo mi bliskie słowa.. wszystkiego naj.. najspokojniejszego!!

Marysiu wzajemnie śpiesz się powoli

Maryś Tobie również wszystkiego co najlepsze. Spokojnego Nowego Roku.

i ja przyłączam się do życzeń Noworocznych -wszystkiego dobrego i zdrówka

A to mnie tym kwaśnodrzewem zaćwiekowałaś ,tym bardziej ,że ja już się kiedyś na niego napaliłam . ale nijak chyba już nie wcisnę
Tym bardziej ,że mam zamówione trzy iglaki ,a i trzy rodki mam w głowie .Poważna sprawa Marysiu wszystkiego dobra w nowym roczku

Bardzo Wam dziękuję, za osobiste wpisy i życzenia , oby to był dobry rok

U nas w ogrodzie, właśnie dzisiaj, demolują pod kanalizację Niby wiedziałam, znałam plany, ale nie spodziewałam się ciężkiego sprzętu i że będą usuwać drzewa. Wykopali dorodną śliwę, mają wykopać i ponownie wsadzić dwa derenie jadalne ... Usuwają też część gałęzi z drzew owocowych, Ech...