Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Miejska i wiejska dżungla

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/19 15:35 #154170

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11339
  • Otrzymane podziękowania: 20950
Zuziu ja mieszkam tu gdzie się wychowywałam wśród sąsiadów i rodziny więc mamy bardzo dobre stosunki ale teraz zaczynam się trochę obawiać bo córki wystawiły po zmarłym sąsiedzie dom na sprzedaż i nigdy nie wiadomo kto się trafi ,cenę wystawili dosyć wysoką jak na nasze tereny a dom jest wielki do remontu i działka niezbyt duża więc może tak szybko kupiec się nie znajdzie.
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/19 18:03 #154200

  • Maggie
  • Maggie Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 377
  • Otrzymane podziękowania: 677
Przekichane mieć takich sąsiadów... :unsure: Ale najważniejsze, że Wańka lepiej się czuje.
Pozdrawiam
Czereśniowa 17
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/19 20:22 #154258

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8398
  • Otrzymane podziękowania: 25081
Najważniejsze że Wańka ma się lepiej :) a jak bilans sąsiedzki wychodzi na 0 to nie jest tak źle B)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/19 22:09 #154266

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8409
A ja mam bardzo dobrych sąsiadów, nie licząc jednego, ale w sumie to ostatnio się nie uaktywnia. Najgorszą przywara jego jest to, że pracuje narzędziowo w niedzielę. Człowiek chciałby w ciszy i spokoju posiedzieć, ale sie nie da.
Trzymam kciuki za Wańkę
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/19 23:02 #154268

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3577
  • Otrzymane podziękowania: 13858
Polu ja się też nad tymi kretami zastanawiałam, a to dlatego, że żadnych nowych kopców nie widzę! A zwykle było ich sporo. Perliczki są od jesieni. Więc może krety tez cenią sobie bardziej subtelne odgłosy dziobem ;)
Marysiu, Danusiu, Maggie, Wiesiu, Margosiu my się towarzysko nie udzielamy, nie zależy nam na jakiejś specjalnej integracji. Ale kłaniamy się przechodzącym, W. kilka razy jakieś cebulki kwiatowe sąsiadom przez płoty powrzucał, staramy się nie hałasować narzędziami w niedziele...choc czasem korci bo akurat pogoda dobra, a czasu zawsze mamy za mało. A SN ignorujemy konsekwentnie, ale ostatnio coś go nie widać. Nawet w oknach wieczorem się nie świeci. Kiedyś W. chciał mu jakoś pomóc widząc samotnego człowieka w starej chałupinie bez wody i kanalizacji...ale on nie chciał.
W sobotę spotkaliśmy się z panem zdunem w celu ostatecznych ustaleń co do zakupów i terminu rozpoczęcia prac.
Drzwiczki w chlebowym będą bez szybki jednak, natomiast z szybką będą w piecu w salono-jadalni.


Kafle zwykłe gładkie plus "szlaczki" na górze i na dole z takich:




Przy okazji pożyczyłam majstrowi książkę, którą kiedyś zakupiłam celem zgłębiania konstrukcji tradycyjnych pieców podlaskich.Książka

Sypialnia została umeblowania fotelem, który wyjechał z miastowego domku i po odświeżeniu wreszcie będzie służył mi do posiadywania z książką czy gazetą. W. ma swoja okropną kanapę, a ja nie miałam się gdzie podziać.


Dodatkowo na allegro zakupiłam lampkę, kolorystycznie pasującą do lampek nocnych i do ścian :)
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, Efkaraj, takasobie, inag1, chester633, nowababka, Elżbieta, zanetatacz, Maggie

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/20 08:09 #154274

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14577
  • Otrzymane podziękowania: 44005
To jest moja atmosfera! jestem bardzo sentymentalna. Uwielbiam takie przedmioty, Marzę o pomieszczeniu, które mogłabym tak umeblować. Tak miało byc u mnie w altanie, ale nadal to magazyn i imprezownia, cięzko walczyć z wiatrakami :mur
Dary od Bożenki super! Uwielbiam swojskie jajka! 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/20 09:17 #154288

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7488
  • Otrzymane podziękowania: 16415
Zuzanno, nieważne czy wiejski czy miejski, oba Wasze ogrody są niezwykle klimatyczne :kocham . Nie umiałabym powiedzieć, który bardziej mi się podoba. Szczęśliwie nie musicie wybierać i możecie cieszyć się obydwoma clap .
Co do kleszczy, to właśnie miałam napisać, że najskuteczniejsze jest Bravecto, ale przeczytałam, że bezpieczeństwo stosowania tego preparatu doustnego budzi kontrowersje. Chociaż niedawno wyszło na rynek w wersji kropli na skórę think: .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/20 14:31 #154301

  • Maggie
  • Maggie Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 377
  • Otrzymane podziękowania: 677
Z tego co nam pokazujesz, to widać, że po skończeniu wszelkich prac będziecie mieć tam niezwykle klimatyczną miejscówkę :mniam
Pozdrawiam
Czereśniowa 17
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/20 19:21 #154321

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11339
  • Otrzymane podziękowania: 20950
Zuzia drzwiczki cudo-będzie pięknie :bravo Fotel stylowy a najbardziej mi w oko wpadł zegar :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/21 10:46 #154382

  • MaGorzatka
  • MaGorzatka Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 23
  • Otrzymane podziękowania: 50
Czasem pies lezie za człowiekiem, czasem zaś człowiek za psem i to jest ta druga sytuacja, bo przylazłam tu za Wańką. Mam nadzieję, że już lepiej.

Pomyślałam też sobie, że najwidoczniej jajka krążą w przyrodzie, bo ja właśnie spakowałam podobny pakiecik dla zaprzyjaźnionej Miśki z mojej wsi, która mentalnie jest raczej miastowa, a tylko mieszka na wsi :) Jedzie dziś do jeszcze bardziej miastowej córki do Gdańska, to niech tam sobie dziewczyny prawdziwych jajek pojedzą.

A ten fotel - ach, od razu pomyślałam, że wymarzony do dziergania i innych robótek!
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/21 13:13 #154388

  • Jo37
  • Jo37 Avatar
  • Online
  • Senior forum
  • Posty: 50
  • Otrzymane podziękowania: 88
Ja też przywędrowałam, żeby dowiedzieć się o Wańce. Cieszę się, że już lepiej.
Strasznie się boję kleszczy. U mnie pewnie ich zatrzęsienie bo przychodzą sarny a one są głównym żywicielem.
Pozdrawiam, Joanna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/21 14:23 #154393

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3577
  • Otrzymane podziękowania: 13858
Miłko Ja się mogę wyżyć, bo w zasadzie cały dom tak mebluję ;) Lubię przedmioty z duszą, mam frajdę z wyszukiwania ich w różnych graciarniach internetowych.
Co do jajek to może zostanę uznana za heretyczkę, ale ja nie czuje w smaku kompletnie żadnej różnicy pomiędzy tymi fermowymi, a tymi "od baby" :) Od Bożenki biorę, bo wiem, ze nie karmi byle czym i nie leczy na krzywy ryj kur jak spora część drobnych hodowców. Z bazarku w życiu bym nie wzięła, bo wiem jak oszukują, licząc na to, że miastowy każde jajo wyjęte ze słomy, bez oznakowania i i upaprane w kupie weźmie za super ekologiczne krecigl
Edytko dziękuję kochana za te miłe słowa, zwłaszcza, że znasz się na rzeczy o czym świadczy Twój piękny ogród, do którego chętnie zaglądam.
Ja już przetestowałam tyle tych preparatów, niestety każdy ma wady i zalety, a grube futro z gęstym podszerstkiem to niestety dobry "punkt zaczepienia" dla kleszczy. Zawarta w niektórych preparatach permetryna działa owadobójczo ale też odstraszająco. Niektóre działają pokarmowo, dopiero po wgryzieniu się kleszcza w skórę. Bravecto działa dość długo, ale nie należy podawać następnej dawki wcześniej niż po upływie 8 tyg. bo z tego co wiem, nie badano reakcji organizmu w takich sytuacjach. Ale odsetek przypadków działań niepożądanych jest dość niski. Jak Efcia napisała: trzeba wierzyć, że mądrzy ludzie coś wymyślą.
Maggie Po skończeniu wszystkich prac to już chyba tylko "anielski orszak" 2smiech
Danusiu drzwiczki są przykładowe, pan majster zdobył podobno takie z wewnętrznymi ażurowymi drzwiczkami, tak jest nieco bezpieczniej. Zegar też lubię, choć w drugim pokoju mamy taki ścienny, który tyka wahadłem i robi bim-bom :)
Małgoś cieszę się, że Wańka Cię tu zwabiła :lol: . Choć myślałam, że może perliczka :D
Tak, z Wańką jest lepiej i nawet nie zdążyło być naprawdę źle, choć nas nieźle wystraszyła. U Bożenki w kurniku jakiś szczyt nieśności, bo wręczając nam jaja powiedziała bez ogródek, że nie ma co z nimi robić rotfl
Joasiu kleszcze niestety w natarciu, w dodatku objawy mogą być nietypowe, więc w razie posmutnienia psa natychmiast trzeba lecieć do lekarza.
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, Danusia, Maggie

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/21 19:37 #154408

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3577
  • Otrzymane podziękowania: 13858
Według zasady płodozmianu teraz przeskakujemy do ogrodu stolicznego, który w zasadzie leży odłogiem. Po wstępnych porządkach roślinność żyje własnym życiem.
Peonie drzewiaste nieźle przezimowały, nawet te sadzone jesienią w postaci 15cm patyczków.



Zaczął kwitnienie wawrzynek wilczełyko. Ten na wsi już kwitnie na całego


Pierwsze tulipany botaniczne w blokach startowych




Marnie w tym roku z iryskami reticulata, ale krokusy dopisały



Puszkinie

Pierwiosnek ząbkowany

I pączusie na Edelweiss
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, inag1, nowababka, Elżbieta, zanetatacz, a.nia, Maggie

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/21 19:50 #154413

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11339
  • Otrzymane podziękowania: 20950
Zuziu u mnie tulipany dopiero listeczki pokazują za to narcyzy ładnie się szykują :) Rododendron ślicznie wygląda mój Łokietek zimę ładnie przetrwał ale pączki kwiatowe ma tylko 4 .
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zuzanna2418

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/21 23:08 #154444

  • Maggie
  • Maggie Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 377
  • Otrzymane podziękowania: 677
I ja zachwycam się wyglądem rododendrona :woohoo: Moje dwa może i mają pączki kwiatowe ale wygląd liści pozostawia wiele do życzenia :unsure:
Pozdrawiam
Czereśniowa 17
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/22 08:25 #154457

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14577
  • Otrzymane podziękowania: 44005
U mnie też licho z irysami, ale jak będzie mokrzejsze lato, to cebulki nabiorą i w przyszłym roku może będą kwitły? think:
Chciałabym posadzić piwonie drzewiaste (jakoś bardziej podoba mi się ta nazwa niż peonie). Ale do tej pory nie miałam odwagi i nie uszykowałam miejsca.
Piękne zdjęcia zrobiłaś, podoba mi się to z pierwiosnkiem, ale wszystkie fajne!

Z jajkami i ja też tak mam, ze nie odróżniam specjalnie, ale te zielononóżkowe jednak się różnią. Maja zapach, niezbyt lubiany, ale po prostu jajeczny i umiejętnie ugotowane są niebiańskie. Ja w ogóle lubię jajka pod wieloma postaciami.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/22 11:04 #154485

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1540
  • Otrzymane podziękowania: 3918
takasobie napisał:
U mnie też licho z irysami, ale jak będzie mokrzejsze lato, to cebulki nabiorą i w przyszłym roku może będą kwitły? think:

:nie Miłko irysom reticulata wilgoć latem szkodzi. Jak chcesz, żeby kwitły, to gdy zaczną zasychać wykop je, przesusz i jesienią, żeby nie bawić się z wykopywaniem co roku, posadź z grubym drenażem pod korzeniami.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/23 19:40 #154604

  • MaGorzatka
  • MaGorzatka Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 23
  • Otrzymane podziękowania: 50
takasobie napisał:
te zielononóżkowe jednak się różnią. Maja zapach, niezbyt lubiany, ale po prostu jajeczny i umiejętnie ugotowane są niebiańskie.
I mają też duże żółtka - proporcjonalnie większe, niż w innych jajkach, co jest wspaniałe, jak jem jajeczko, ale jakbym chciała ubić pianę do biszkoptu, to cienko :)
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Ostatnio zmieniany: 2019/03/23 19:41 przez MaGorzatka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/27 19:53 #155219

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3577
  • Otrzymane podziękowania: 13858
Dziewczyny, na rodki nie mogę narzekać, bo w tym roku wyglądają fajnie, poza jedną azalką, która chyba fytoftoroza trafiła, bo sucha.
Miłko, Janko iryski chyba rozsadzę, bo może tyle lat w jednym miejscu to się wygłodziły. Zwykle kwitły obficie, a w tym roku dwa kwiatki na krzyż.
Małgoś kocham żółtko w jajkach na miękko :) U nas w mieście jaja zielononóżek kosztują fortunę.

Wracam znów na wieś, wczoraj w miastowych nastąpił atak zimy, ale tam też wrócę.

Teraz będzie o pracach ogrodniczych, których sporo wykonaliśmy biorąc pod uwagę niesprzyjająca pogodę, czyli po prostu wietrzysko z deszczem. Poza jednym dniem (niedzielą).
Trawy i badyle W. wykosił podczas samotnego pobytu i użył do tego tarczy na wykaszarce spalinowej. Zatem zaoszczędził mi sporo roboty i to takiej żmudnej i niewdzięcznej. Największy efekt po usunięciu nadziemnych części jest na Albiczukowskim, bo tam nagle powstała przestrzeń ogromna zazrębkowana i z niskimi, dopiero pokazującymi się bylinami.


Po wyjeździe pana zduna zabrałam się zatem za prace porządkowe na podokiennej, na byłym kartoflisku oraz częściowo na frontowej rabatce z koreanką i paskudnie rudziejącym Boulevardem.
Do wyrwania były głównie kłącza perzu i pokrzyw, choć jako chwast zaczynam już traktować barwinek, który zarasta rabaty w tempie oszałamiającym zarastając także byliny, które muszę ratować.







W niedzielę zabrałam się za różankę, mając w planach takie powierzchowne cięcia tu i tam, ale w rezultacie wychlastałam połowę Super Dorothy i Excelsy a także Lykkefund. Gipsy Boy został się w 1/3 pierwotnej objętości. Przy okazji pieliłam pomiędzy, i w rezultacie wyglądałam, jakbym stoczyła walkę z bandą tygrysiątek.
Szkód mrozowych nie było prawie wcale, chlasnęłam róże także na Autorskiej i Angielskiej, która w nieładzie czeka na lepsze czasy, bo w mokrej glinie nie chciało mi się babrać.





Niestety na zamierającej od dwóch sezonów Ritausmie znalazłam zgrubienia na pędach i zastanawiam się co z tym począć ( wstawiłam do wątku o chorobach róż)

W. z kolei dzielił z zapałem liliowce, czyściec wełnisty i coś tam jeszcze i rozsadzał na oddarnionych plackach przy drewutni.
Wokół jednej z krzewuszek wylazł oczywiście podagrycznik, niestety zawleczony z miasta, więc W. w następnej kolejności zabrał się za wydłubywanie kłaczy, albowiem próby wykończenia chemicznego nic nie dały.
W rezultacie rozdłubał całkiem pokaźny kawałek i postanowił także go obsadzić roślinami z podziału.




To jeszcze nie wszystko :)
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Ostatnio zmieniany: 2019/03/27 20:06 przez zuzanna2418.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, Efkaraj, edulkot, chester633, Elżbieta, zanetatacz, nelu-pelu, wojtek, a.nia ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Miejska i wiejska dżungla 2019/03/27 20:03 #155223

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11339
  • Otrzymane podziękowania: 20950
Zuziu nooooo powiem Ci że kawał roboty odwaliliście :bravo :bravo
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zuzanna2418
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.207 s.