Zuziu, w końcu się doczekałam wątku Bardzo się cieszę Jutro sobie na spokojnie pospaceruję i poczytam, teraz tylko się wpisuję

Zuzanno cudny ten Tówj busz a Rok w ogrodzie oglądam co sobotę to będę czekać z niecierpliwością

Aniu cieszę się, że mnie znalazłaś Dziś ogród w deszczu, ale fotki suchutkie, zapraszam
Danusiu no to pewnie już mojego W. widziałaś, bo pokazał się chyba w trzech odcinkach Trochę mam tremę, bo jednak kamera w ogrodzie to jednak nie to samo co aparat własny, którym omija się zakątki, że tak powiem, mniej fotogeniczne
Podobno emisja w następną sobotę po tej najbliższej.

Będę oglądać z wielką przyjemnością muszę tylko dokładnie poznać termin ,jako że ja już jedynki nie oglądam wcale . Zauważyłam ,że naparstnice w tym roku szaleją w ogrodach ,a to piękne ozdoby i wypełniacze trudniejszych zakątków .Twój ogród poznałabym wszędzie więc jeszcze raz podkreślę ,jak bardzo się cieszę z Twojej obecności na tym forum

I ja się bardzo cieszę Zuzo... że otworzyłaś podwoje i będzie można zaglądać w te fantastycznie skomponowane zieloności przodka i zadka

Ewciu Nowinko program jest w soboty chyba o 7.30 ale ja i tak oglądam hurtem kilka odcinków w necie.
Dziękuję bardzo za takie miłe powitanie
Moniś te przodki a zwłaszcza zadki to już się same komponują Ale najserdeczniej zapraszam!

Kolejny etap golenia w wiejskim. W deszczu niestety



I Ritausma w rzeczonym deszczu

I ja się cieszę że będę mogła zaglądać do Twoich ogrodów bez błądzenia po forach
Dżunglę bardzo lubię bo takową również posiadam i raczej nigdy już nie uda mi się nad tym wszystkim zapanować, ale co tam
Pozdrawiam.

Iwonko jagódko Trafiłaś bez błądzenia Posiadacze przydomowych dżungli łączmy się !

Zuzanno to czekam z niecierpliwościa róża przepiękna nawet w deszczu

Danusiu, to dla Ciebie ta sama w słoneczku


Oraz wiejska dżungla w pełnej krasie

Zuzanno, widzę, że do dżungli wkracza cywilizacja

Czytam że zostawiłaś serce w górach...
Już nie jeździsz?

Zuzanno różyczka sliczna i w deszczu i w słonku a wiejska dżungla piękna

Nelu cywilizacja jednak jest konieczna. Choć będąc na wsi bez wielu rzeczy się obchodzę. Raz czy dwa razy zabrałam taki pizdryk do internetu i laptop.
No i jak w domu w mieście przy wyszukiwaniu sieci wyświetla mi się dluga lista dostępnych poza moja macierzystą, tak tam zobaczyłam obrazek taki



Niestety już w góry nie jeżdżę. Nasza paczka "górkotłuków" rozlazła się jakoś, a mój W. jest nie chodzący po górach.

Danusiu Ritausma ma piękne kwiaty, długo kwitnie i odporna jest na wszystko

Czy to ciągle Twoja dżungla?
Sielski widok...

Całe życie chodziłam w góry z mężem, od kilku lat on niestety nie może - więc... chodzę sama!

Nelu, taki widok mam za drogą. Sąsiadka uprawia rumianek
Kiedyś chodziłam sama, jako dwudziestolatka. Potem poznałam super ekipkę i nie wiem, czy umiałabym wrócić do samotnych wycieczek.

Fajnie masz z sąsiadką, też chciałabym takiego widoku po drugiej stronie drogi. Kiedyś, gdy tylko zaczęliśmy nasze działania na świeżo zakupionej działce mieliśmy łąkę. To były cudowne lata. W sianokosy pięknie pachniało sianem, ramkami i wieczorami można było posłuchać koncertów. A to ptasich to znów żabich (teren jest dość podmokły) czy świerszczowych... Niestety sąsiad łąkę sprzedał i od tamtej pory to już albo kukurydza albo ziemniaki. Tylko raz rosło zboże ale nie bardzo się udało. Ciekawe co rośnie w tym roku... Mam jeszcze nadzieję, że kiedyś znów będzie tam łąka.
Zdjęcie z golenia uświadomiło mi, że w tym roku moje podwórko będzie wyglądało bardzo podobnie. Wcale się z tego nie cieszę
Mówisz, że nie masz internetu na wsi? Z tego co widzę, masz chyba airboxa czyli bardzo znany operator. Ten sam co u nas. My mieliśmy tzn na początku też było różnie (najczęściej go nie było ) ale temat był tak długo męczony z operatorem że teraz chodzi jak szwajcarski zegarek

Ech pięknie tam u ciebie. Podoba mi się i chyba będę trochę ściągała

Już na spokojnie wróciłam do Ciebie Zuzanno i nie żałuję! Obydwa ogrody robią wrażenie. Moje serce bardziej ciągnie do pól, łąk i słońca, ale miejski jest również ( i to bardzo ) klimatyczny Niesamowicie spodobało mi się okno kuchenne w wiejskim

Jaguś, sąsiadka nasza to w ogóle skarb. Pomaga, ciasta napiecze, dobre słowo rzuci. Syn nam też pomaga czasem sprzętem rolniczym, a my za to daliśmy jej nasze pole w uzytkowanie za darmoszkę.Dajemy jej sadzonki roślin i w ogóle jakoś staramy się miec dobre relacje.
W przeciwieństwie do kreatury po drugiej stronie, która zwana jest przez nas SN czyli sąsiad nieżyczliwy. Wszystko co mogł przepił, żyje z opieki społecznej i ma pretensje do całego świata na zasadzie: olaboga, nie wytrzymom. Inni majom a ja ni mom!
Tak, mam tego airboxa służbowego, ale najpierw łączy się strasznie długo a potem szybkość przepływu danych przypomina sennego ślimaka. No, ale i w telefonie włącza nam się białoruski operator i trzeba uważać

Odgapiaj co tam chcesz Cieszę się, że Ci się podoba
Aniu ogromnie mi miło, że tak oceniasz nasze dwa miejsca na ziemi. W wiejskim jest harówa ale z drugiej strony miejsce na rozmach. Mozna posadzić rośliny w rozmiarze XXL Co rozmiary miejskiego wykluczają.
W miejskim z kolei cieszy nas taka przestrzeń intymna wokół domu i to, że ogrodzenie wokół nie rzuca się w oczy, rośliny przeplatają się z tymi rosnącymi po sąsiedzku.
W okna nikt sobie nie zagląda i nawet jak kogoś slychac to nie widać

Od poniedziałku mamy rewolucję: rozwalanie starego ogrodzenia frontowego, na miejscu którego stanie nowe. Poszerzenie podjazdu do garażu i budowa rabaty w kształcie skarpy obok podjazdu. Oczywiście od czego zaczęłam? Od zamowienia roślin na skarpę
10 host i 4 liliowce na razie !

Póki co mam przedogródek w aranżacji "lej po bombie"

zuzanna2418 napisał:
Od czegoś trzeba przecież zacząć

Teraz może i lej po bombie ,ale za chwilę stworzysz piękny zakamarek Fajną masz sąsiadkę ,tylko Ci pozazdrościć .Od moich sąsiadów ,to mam w prezencie zielsko i siewki drzew ,mówię Ci masakra !
10 zamówionych host robi wrażenie