Świetne zakupy Mnie w tym tygodniu czeka wsadzanie borówek i żurawin.

A ja mam w niedzielę giełdę ogrodniczą, może coś kupię
Na razie tonę w tulipanach

I ja powinnam dokupić powojniki, ale poczekam chyba do wiosny, bo po spotkaniu mam nieco roślin do posadzenia, a ... tak mi się nie chce!
A floksy czekają... Tyle, że mogą poczekać, bo tak naprawdę będę je wykopywać, jak będę wykopywać dalie. czyli przełom października i listopada. jak nie pojawicie się - zadołuję w donicach i będą cierpliwie czekać!

Maggie zakupy miały ciąg dalszy, albowiem byliśmy na Święcie Kwiatów w Skierniewicach...
Margosiu ja zobaczyłam wagon cebul w garażu i się wystraszyłam, że W. oszalał, ale okazało się szczęśliwie, że to głownie na tę długachną rabatę w Wilanowie, którą kiedyś pokazywałam.
Miłeczko ja to już nie mam gdzie trzymać tych do posadzenia... wszystko przez to szkolenie W. Jeszcze tydzień i koniec. A mamy jeszcze w planach wizytę u Poll, również grabieżczą, za zaproszeniem ma się rozumieć Bardzo bym chciała wybrać się do Ciebie. Musimy też jakoś wiochę zaliczyć, żeby posadzić to co tam jest przeznaczone, no i zacząć wreszcie modernizację u nas...
A ja tymczasem z gilem do pasa siedzę w domu.

Wracając do Święta Kwiatów to szczerze mówiąc kwiaty schodzą tam co roku na coraz dalszy plan. Głównie jest to wielki bazar ze wszystkim połączony z piknikiem, występami. Rośliny to masówa, znaleźliśmy dosłownie cztery stoiska, gdzie kupiliśmy coś ciekawego, m.in. erianthus-trawa podobna do pampasowej ale w odróżnieniu od niej mrozoodporna. Kupiliśmy 4 kłącza eremurusów, 4 bulwy cyklamenów, trochę bylin, w tym ciekawy wrotycz w odmianie Crispa, jakieś takie coś chabrowate, ale pan w Bylinowym Raju nie umiał powiedzieć co to. Sporo traw, ale większość dla klientów. Cieszę się z firletki kwiecistej białej, bo różową mam dzięki Mai edulkot a brakowało mi właśnie białej. Z białych kupiliśmy jeszcze jakąś taką odmianę sadźca o białych kwiatach.






Niektóre stoiska były obliczone na efekt WOW




Niektórzy sprzedający nieco się kompromitowali






Nie znaleźliśmy żadnego stoiska z literaturą ogrodniczą, ale chyba tylko nam to przeszkadzało.
Kilka szerszych planów na miejsca, gdzie stoiska z roślinami przeważały








No i niestety taki widok

Ja jutro wybieram się do Wojsławic i po cichu liczę, że uda mi się upolować coś fajnego na tamtejszym kiermaszu roslin
Dużo zdrówka życzę

Ja w ramach kuracji polazłam do ogrodu i wykonałam szereg prac, głównie związanych z usuwaniem odrośli od jaśminowca. Uwolniłam dwie rodgersje i paproć, trudno nawet rozpoznać jaką, bo mocno zmęczona.
Nakopałam kompostu i rozsypałam na odzyskanym terenie i solidnie podlałam.
Posadziłam tez drugą ketmię na kwasolubnej, kilka podarowanych irysów na wąskiej rabacie przy domu oraz firletkę kwiecistą białą na frontowej.
Zebrałam kolejne zgniłki spod późnej jabłonki, podlałam towarzystwo czekające przed domem na posadzenie, popieliłam tu i ówdzie.

A dzisiaj czuję się nieźle.

A któż to im pisał oznaczenia na znacznikach?
Boszszsz....

Fotki jak zwykle pięknie nudne!

Beti sami pisali.
No to jeszcze trochę nudnego piękna

Zuziu taka nudna piękna zieloność jest ciągle w cenie, dopóki nie zrobi się jesiennie kolorowo co jest zdecydowanie piękniejsze

Takie 'pisane kwiatki' to u nas nawet w ogrodniczym bywają

Zuziu koleżanka Gosia też była na Święcie kwiatów i wróciła jak Wy mocno rozczarowana ilością stoisk z roślinami .
Ogród piękny i tam nie ma nudy tam jest tyle cudowności że zliczyć się nie da moje niskie budleje tez jeszcze kwitna i mam nadzieję że w takiej wysokości zostaną

Bo tak już jest, ze jak ogrodnik się lepiej poczuje, bierze widły do ręki...
Koniecznie przyjedźcie! Jak Wam będzie pasowało, tylko zadzwoń godzinę wcześniej!
My też chcieliśmy do Was kiedyś wstąpić i niecnie wykorzystać W, bo chcieliśmy na łosie do lasu jechać, ale to zupełnie inna historia!
A wypad grabieżczy do Poli, to brzmi interesująco! Pola wyrwała dla mnie w Wojsławicach swoją siewkę z muru na wystawie

Maju pierwsze kolory jesieni pokazały się na jesionach w okolicach Puszczy Mariańskiej w drodze do Skierniewic.

A takie opisy roślin to można od biedy wybaczyć sklepikowi osiedlowemu, ale nie na imprezie ogrodniczej przy współorganizacji Instytutu Ogrodnictwa...
Danusiu Ja jeżdżę od kilku lat i niestety, tam gdzie były rośliny teraz już tylko karkówka z grilla i żelkowe paskudztwa. W okolicy Parku Miejskiego jeszcze sporo sprzedawców roślin, ale poza dosłownie kilkoma szkółkarzami to handlarze z masówką. Nawet Doświadczalny Zakład Kwiaciarstwa z Nowego Dworu miał bukietówki i żurawki. Podupadek.
Nie pamiętam u kogo widziałam stokezje w wątku i tez sobie kupiłam, od pana ze szkółki z Krakowa.
Jak wreszcie rozpoczniemy przebudowę frontowej, to będzie dopiero brak nudy Ale póki co moje pomysły zostały wyszydzone, więc chwilowo mam focha.
Miłeczko Niech tylko W. wylezie z tego wojska, musimy jakoś czas zaplanować sensowne... Do Poli dostaliśmy zaproszenie po astry marcinki. No jakoś musimy się zebrać zdążywszy przed jej wyjazdem na Wyspy... Oczywiście serdecznie zapraszamy z rewizytą!

To chyba Bride to Be?

I ostatni mieczyk

Zuziu no nie mów W nie podobają się Twoje pomysły ???Nooo to masz rację strzalaj focha tylko żeby nie było jak u znajomego jak się żona długo nie odzywała to zaczął chodzić ze świeczką po domu ,no to nie wytrzymała i zapytała czego szuka a On na to że Jej głosu

Zuziu chociaż w ogrodzie rzadko zostawiam ślad ,to jestem u Ciebie na bieżąco .
Kupiłam już taśmę kroplującą chociaż zaczęło padać ale co kupione, to moje
Sprawdziłam /na zdjęciach/ trawę podobną do pampasowej odporną na mróz i wiosną z pewnością zaproszę ją do siebie
Ogród masz bardzo tajemniczy i każdy zakątek ma coś ciekawego do zaprezentowania
ale rzeźby skrzętnie ukrywasz albo ja już słabo widzę .

Droga do Skierniewic cudowna! Uwielbiam takie! Zwłaszcza jak się przebarwiają.
Jak już się z Polą umówisz na konkretny termin - daj znać. Może dołączymy (jak możemy) za jednym zamieszaniem!

Bardzo podobają mi się takie zdjęcia, które opowiadją historię ( ) Ta dalia wtulona w drugą to normalnie romans

Danusiu myślę, że i tak przeforsuję swoje pomysły, bo po pierwsze nie są takie złe, po drugie to w końcu mój ogród Z mojego doświadczenia wynika, że z nas dwojga zdecydowanie więcej mówi W.
Maju bardzo się cieszę, jak też do Ciebie z przyjemnością zaglądam. Moja taśma to już nieboszczka, bo Wańka w ramach zemsty za uszczelnienie płotku, w którym wygryzła przełaz, pogryzła ją w pięciu miejscach...
Sama jestem ogromnie ciekawa tej trawy, rzuciłam hasło w dziale o trawach, ale chyba nikt jej nie ma, bo póki co brak odzewu.
Mały ogród trzeba było tak zaaranżować, żeby wydawał się większy i podzielony na zakamarki.
Art-złom pokazałam chyba w wątku o gadżetach ogrodowych w całej okazałości.
Miłeczko tak, te drzewa wzdłuż dróg są cudne. I wcale nie rzucają się znienacka na kierowców, jak twierdzą niektórzy...
Z Pola rozmawiałam przedwczoraj i ponieważ teraz odpoczywa po imprezie w Wojsławicach, potem wyjeżdża, to my pojedziemy do niej w drugiej połowie października, a kiedy dokładnie to dam znać. Jutro zmykamy na wiochę na kilka dni.
Marysiu to prawda, czasem takie fajne obrazki wychodzą, ze od razu dialogi można pisać.

Z ogródka nowości nie mam, więc coś z miasta nad Wisłą...

Plac Trzech Krzyży


wiadomo co


Dawny Cedet, potem Smyk, i znów Cedet

Zobacz jakie teraz ładne światło jest do focenia! Bardzo lubię ten czas, wychodzą śliczne zdjęcia i w mieście i w ogrodzie!

Miłko to fotki telefoniczne Światło jest rzeczywiście piękne, choć przy bezchmurnym niebie w mieście jest duża różnica między fragmentami oświetlonymi a tymi w cieniu.
Lubię czasem przejść się po pracy i popatrzeć na miasto. Nie jest ani architektonicznie spójne, ani obfitujące w zabytki z powodów wojennych, ale mimo wszystko ma swój klimat. Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt...i takie tam

W międzyczasie byliśmy na wsi kilka dni, zagładzie uległ mój laptop (podejrzewam któreś zwierzę, bo leżał przy łóżku z popękanym ekranem), więc miałam wydatek nieoczekiwany.


Na wsi królują trawy, pierwsze chryzantemy i marcinki. Kilka fotek na początek:

Zuziu, znasz może nazwę tego cuda z drugiej fotki?