Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Nie będę zakładał wątku

Nie będę zakładał wątku 2017/09/10 19:49 #83830

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Legenda piekna, Liczyrzepa okrutnik ale zakonczenie daje nadzieję.... :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/09/10 22:23 #83858

  • dorcia7
  • dorcia7 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam
  • Posty: 603
  • Otrzymane podziękowania: 1448
Cześć Jureczku
pozdrawiam -Dorota
Działka - moja pasja cz. 1
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Nie będę zakładał wątku 2017/09/13 21:26 #84222

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11923
  • Otrzymane podziękowania: 22791
Jureczku dzięki wielkie za kolejną piękną legendę :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/09/13 21:30 #84223

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10363
  • Otrzymane podziękowania: 23460
chętnie czytam Twoje opowieści......
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/09/19 17:39 #85060

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
E no, chopok!
Rozumiem.....ogródek, praca, żona, dzieci, kochanki. .
Ale na miłość boską FORUM ki usychają z tęsknoty! Ja dla naprzykladu znów zaczęłam z żalu nalewki robić. ..

Jurassss, Jurassqu, Semper Semperqu, Guliwerku, Krteku. ..biedo pocztowa. .


Cholero jedna! !!! Odezwij się pik pik pik!

W anoreksję wpadnę z rozpaczy. .. :placz
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Nie będę zakładał wątku 2017/09/19 19:06 #85082

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33647
Semper napisał:

Ewciu Jadąc zakopianką pomyślałem o Tobie, bo mignęły Mi Mogilany.Co do pluskwicy marzy Mi się odmiana o czarnych liściach.Chyba się skusze w przyszłym roku.
DanusiuWidziałem nawet znak z Twoją miejscowościa.

Jurku krecigl i tak sam się błąkasz po tych drogach, zamiast wstąpić to tu, to tam na jadło i napitek? Następnym razem proszę wcześniej mi tu napisać, to się postaram czekać na Ciebie z chlebem i solą :)

Niedobry ten Liczyrzepa :angry:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/10/01 03:05 #86770

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
Będąc w odwiedzinach u naszego kolegi, wychwycilam takie mini skali Grulichowe ;)



A takich ślimaków miał pełno



Oglądając dziś Maję w Ogrodzie.

Buziole, Semperqu!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, VERA, inag1, Semper, Elżbieta, zanetatacz

Nie będę zakładał wątku 2017/10/12 09:46 #88646

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
:witaj :witaj :witaj
A gdzie to gospodarz tego obejścia się podziewa ? goście u progu ,a nikt nie wita ? Jurciu ,co tam u Ciebie w ogrodzie ? pochwal się trochę kolorową jesienią ,bo pewnie masz bardzo kolorowo :fotka :fotka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/10/12 10:23 #88653

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2420
  • Otrzymane podziękowania: 6032
No i proszę.Ja u Ewy, a Ewa u Mnie. clap
Jakiś magnetyzm czy co?
Teraz muszę spadać do roboty.
Jak sie ogarnę to coś skrobne 2pisze
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nowinka, nowababka, zanetatacz

Nie będę zakładał wątku 2017/10/18 11:01 #89651

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1773
  • Otrzymane podziękowania: 5755
Witaj Jurku,
też u Ciebie pospacerowałam wśród pięknych roślin.
Pogoda piękna u nas. Mam nadzieję, że i w Kudowie też jest super :slonko :slonko :slonko
Byłam w Kudowie pierwszy raz w roku 2016 i bardzo mi się spodobało. Rok nie minął i znowu odwiedziłam Kudowę podczas tegorocznego zlotu ZZ. Szkoda, że tylko na parę godzin...
Pluskwicę masz bardzo ładną. Jaka to odmiana? Ja też mam, ale taką najzwyklejszą. W każdym razie jak ją kupowałam, to nie była oznaczona.
I tak sobie siedzi w kącie i zupełnie na nią nie zwracam uwagę. Ale za to we wrześniu to królowa. Pięknie rozkwita, pachnie, a na dodatek zwabia motyle. Cudna jest!
Pozdrawiam serdecznie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/10/22 11:17 #90378

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2420
  • Otrzymane podziękowania: 6032
czdziura Wygląda na to ,że za bardzo sie przejąłem tytułem wątku i trochę go zaniedbałem.Dzisiaj pora to nadrobić.Najpierw zobaczymy kogo tu ostatnio gościliśmy.
EwciuLiczyrzepa to taki nasz sudecki bohater wszelkich legend.Opowiesci o nim jest całe mnóstwo.Jedne są mniej inne bardziej okrutne.
Ja jeszcze mam kilka w zanadrzu.
DorciuWidzę, że koleżanka tak tylko przelotem.Wątek zaniedbany.Muszę szukać Ciebie w innym miejscu. :(
Danusiu, Żanetko Cieszę się, że Wam się podoba.
Beatko Zazdroszczę Tobie tej wizyty w Ogrodzie Tomka.Dzięki za fotki.Uważam, że Zlot w roku 2019 powinien się odbyć gdzieś w Swiętokrzyskich
kniejach.Dla Ciebie- nudny jestem.

Ewciu Zaproszenie przyjete.Są jednak pewne warunki.Sól ma być himalajska, a chleb- orkiszowy. polewkamax
Rozalko Jak widzisz trochę to trwało, ale się w końcu ogarnąłem.
Swietko Bardzo sie ciesze goszczą Ciebie w Moich skromnych progach.Ten tydzień był bardzo piękny w Moich Górkach.Prawdziwa złota, polska jesień.
Do Kudowy zapraszam.Własnie miałem przyjemność gościć niedawno Olusie, ale o tym jeszcze napisze.Okolica bardzo atrakcyjna.Żeby wszystko obejrzeć potrzeba co najmniej tygodnia.Pluskwica to jedna z pierwszych roślin w Moim ogrodzie.Nie wiem jaka to odmian.Pewnie po prostu groniasta.Tyle tylko cos nie czuję żeby pachniała.Piękne pluskwice(nazwa rzeczywiscie paskudna). widziałem w Wojsławicach.W BR mają piękna świecznicę"Pink Spike".Zajmuje pierwsze miejsce na Mojej przyszłorocznej liście chciejstw.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kalmia, zanetatacz

Nie będę zakładał wątku 2017/10/22 11:22 #90380

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2420
  • Otrzymane podziękowania: 6032
No dobra.Jedziemy dalej,O ogrodzie będzie tym razem niewiele.Poświęcam mu trochę czasu.Niestety nie tyle ile bym chciał.Walczę z ostatnimi chwastami, coś tam przesadzam, coś wycinam. W sumie szału nie ma .Fotek raczej nie bedzie.No może tylko jedna .To budynek, w którym mieszka.W międzyczasie liście opadły, a Ja latam w miotłą i workiem.

Za to sezon grzybowy wspaniały .Nadrabiam zaległości z poprzednich lat.Bo wczesniej raczej z grzybami u Nas było cieńko.Ja całe Moje dzieciństwo spędziłem pod lasem i grzyby to jedna z Moich pasji.U Nas nie jest jednak takie proste bo najwięcej grzybów rosnie na najbardziej stromych stokach.Mam takie swoje miejsce na pograniczu Parku Narodowego i kilka koszyków stamtąd wytargałem.Zobaczcie sami.




Najpierw bardzo strome podejście, potem piękny płaskowyż.Tylko szum drzew, krzyki sójek i gdzies w oddali ryki jeleni.Tylko raz spotkałem tam innego grzybiarza.
Za to spotkałem takiego zwierza.



o spotkanie z Olusią przeczytacie w Jej wątku



Kto była w Pieninach pewnie zna to miejsce -wąwóz Homole.




W Moich Górkach je wzgórze o tej nazwie.Na nim wznoszą sie ruiny starego zamku.
O tym miejscu dzisiejsza legenda.
Zamkiem Homole władał kiedyś zasłużony rycerz, który miał piękną i młodą żonę. Pewnego razu odwiedził go inny rycerz, z którym często razem polowali. Młodzieniec zakochał się w żonie swego druha od pierwszego wejrzenia, w dodatku z wzajemnością.

Pewnego jesiennego wieczoru rycerze raczyli się pitnym miodem. Nagle do sali wpadł podmuch wiatru i strącił wiszący na ścianie sztylet. Gdy blask księżyca padł na ostrze, serca kochanków przepełniła wizja zbrodni, która pozwoliłaby na swobodne przebywanie ze sobą. Kobieta podniosła sztylet i wbiła go w pierś męża.

Wkrótce odbył się ślub kochanków, jednak małżeństwo nie było szczęśliwe. Dręczeni wyrzutami sumienia, trwonili majątek starego rycerza na uczty i zabawy. Pewnej nocy młody rycerz, mając dość małżeństwa, wbił sztylet w pierś swej pięknej małżonki. Później sam jeszcze bardziej pogrążył się w rozpaczy i zaczął napadać na przejeżdżających pobliskim traktem kupców, biorąc w niewolę ich żony i córki. W taki sposób zamek Homole stał się siedzibą rozbójników.

Podobno dwa razy w roku, w rocznice obu zabójstw o północy można zobaczyć piękną kobietę w bieli, kroczącą ku ruinom zamku.

Minęło sto lat. Pewnej nocy ubogi drwal poszedł do lasu szukać pożywienia dla swej rodziny i natknął się na białą zjawę. Piękność zaczęła go błagać, aby ulitował się nad nią i zdjął z niej czar. Można było tego dokonać tylko raz na sto lat, przez siedem dni, a termin mijał już za dwa dni.
- Aby mnie odczarować, przyjdź jutro w to samo miejsce - powiedziała zjawa. - Pojawię się pod postacią ohydnej żmii z pękiem kluczy w pysku. Nie obawiaj się jednak, gdyż nie spotka cię żadna krzywda. Musisz tylko zabić żmiję i odebrać klucze, a czar pryśnie.
Drwal nazajutrz wrócił w to samo miejsce, jednak przestraszył się sunącej w jego stronę żmii i uciekł.

Minęło kolejne sto lat i znalazł się śmiałek, który sztyletem zabił żmiję i zabrał jej klucze. Ciało gada rozsypało się w proch i uleciał z niego biały gołąb. Dusza nieszczęśliwej kobiety w końcu była wolna.

Dzięki kluczom śmiałek otworzył podziemia homolskiego zamku, gdzie znalazł bajeczne skarby. Zabrał ze sobą tyle, ile był w stanie unieść i obiecał sobie, że później wróci po resztę. Zgubił jednak klucze i nigdy nie udało mu się odnaleźć drogi do podziemi.

Jednak skarby zamku Homole nie są stracone. Podobno w pobliskim lesie leży porzucony sztylet, którym zabici zostali małżonkowie. Gdy zostanie odnaleziony, przemieni się w klucz i otworzy szczęśliwcowi drogę do zamkowego skarbca.

No to jeszcze jedna legenda
Powiadali u nas o tej Homoli, że tam siedział taki rycerz, co wszystkich napadał, a najbardziej kupców, jak jechali do Kłodzka na zakupy. Jechali furą do dom a on ich napadał, fury zabierał i mordował.

Kiedyś mu oznajmili pachołkowie, że od Kłodzka ciągną fury. Pospiesznie wsiedli na konie i napadli ich. Ludzi wszystkich zabili a wozy zaciągnęli na Homolę. Zaraz, jak z tym przyjechali przed Homolę, przed zamek, naraz wyskoczyły z tych złupionych wozów diabły, same czarne, i wybiły na tej Homoli wszystko co tylko tam było żywe. Tylko sam pan został. A one jeszcze i jego szykowały się zabić.

Aż tu wybiła północ i nagle diabły straciły moc. Tak się rozzłościły, że nagle jak coś nie rąbnie i ta cała Homola zapadła się razem z rycerzem. Jedyna pamiątka po Homoli, że tam kiedyś jakiś zamek stał, to została tylko taka wieża. I do dziś dnia tam stoi, taka ruina.
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 2017/10/22 11:48 przez Semper.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kalmia, piku, VERA, inag1, zuzanna2418, beatrix+, Iwona1311, nowababka, Margo2, zanetatacz

Nie będę zakładał wątku 2017/10/22 19:55 #90487

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
Może i nudny,ale śliczny! :kocham Ale tylko wtedy,gdy mi nie przekopie ogródka.

A widziałam fajne maskotki Krteka w czapce zimowej. :jupi

Możesz mi kupić w prezencie choć breloczek... wink-3
Ostatnio zmieniany: 2017/10/22 19:56 przez beatrix+.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/10/22 20:00 #90492

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Jurciu ,już trzeba Ci wybaczyć brak fotek z ogrodu .Postarałeś się inaczej i to Ci się chwali .Fajne opowiastki i zdjęcia .Przyjemnie było Cię odwiedzić i poczytać :zdrowko
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/10/22 20:05 #90494

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11923
  • Otrzymane podziękowania: 22791
Jureczku Twoje opowieści ,legendy bardzo lubię czytać i czekam na kolejna :) co do grzybów to u nas własnie po takich górkach się chodzi za grzybami a szczególnie za rydzami bo lubią przy potokach M dzisiaj do południa poszedł na godziną i przyniósł cały koszyk rydzy :)
Grabienia widzę jest dużo ale te kolory teraz-cudo :) :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/10/22 21:41 #90533

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
:)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/11/07 11:46 #92685

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Hej Jurciu słodziaczku !!!! czyżby Grzegorz Cię porwał ? :spacerek :tup
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/11/12 10:14 #93405

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2420
  • Otrzymane podziękowania: 6032
Grzegorz Mnie nie porwał, chociaż troche wiało.U nas okolica spokojna, bez żadnych żywiołów.
Rzeki płyną spokojnie, chmury zatrzymują się na Przełęczy Polskie Wrota.Nawet ta paskudna powódż w 1997 roku zaczęła sie po drugiej stronie gór.
Z ogrodem jeszcze nie skończyłem.Warunki pogodowe utrudniają jakąkolwiek prace.Trawnik jeszcze do skoszenia, obornik do przywiezienia i skopaqnie warzywniaka.Kompost by sie przydało przerzucić.W tej chwili najbardziej Mnie irytuje (zreszta jak co roku) modrzew rosnący na końcu ogrodu.Kiedyś były dwa .
Sam przywlokłem sadzonki z lasu.Pomyślałem -syna mam, czas na drzewo.No i teraz mam -rudy dywan z igieł.Rojnikowisko okrywam agrowłókniną, a póżniej wywalam z niej igły.Nie zawsze zdążę ,Rojnikom to chyba raczej nie pomaga,W tym roku trochę przysnąłem i chyba trzeba będzie użyć odkurzacza.
Łażąc po Waszych wątkach wątkach widzę, że juz planujecie co nie co na przyszły rok.Ja właśnie planuje zagospodarować kolejny nieużytek.
Rośnie u Mnie wielka , stara śliwa węgierka.Owoców na niej co roku sporo, nawet smaczne.W tym roku też było sporo.Niestety same robaczywe.Mam w planie ją wyciąć
Wkoło rósł tylko padagrycznik.Teren już od wiosny jest przykryty starymi dywanami chodnikami.Ziemia jest tutaj nienajlepsza.W dodatku pokryta pestkami z opadłych sliwek.Ja sobie wymysliłem rabatkę trawiastą.Trawa raczej niskie -jakies rozplenice, owsy i co tam jeszcze.Macie jakieś sprawdzone odmiany o niezbyt dużych wymaganiach glebowych.Moze coś doradzicie..

Dawno nie było legendy.Dzisiaj - Liczyrzepa.
Źle wiodło się Milenie z Karpna po śmierci jej męża Jaromira. Zmarł, ponieważ przycisło go drzewo, które sam ścinał, ponieważ był drwalem. Ludzie uważali, że Liczyrzepa nie lubi, kiedy się mówi o nim w porze jego wypoczynku i często na takich, którzy tego zakazu nie przestrzegają, zsyła nieszczęście.

Milena miała rocznego syna Milaszka i tak właściwie to tylko dla niego żyła. Pewnego dnia, gdy pracowała w polu, zauważył ją pan z zamku. Wziął ją, żeby pracowała u niego w zamku, ale miał on w tym swój cel, ponieważ podobała mu się Milena i myślał, że w ten sposób zbliży ją do siebie. Ale wdowa wogóle nie zwracała na niego uwagi. Więc ją wygonił. Kiedy słyszała, że jej bieda to sprawka Liczyrzepy, krzyknęła:

- Liczyrzepo! jeżeli to ty mnie i mojego synka tak bardzo skrzywdziłeś i jeśli nie jesteś taki zły jak mówią o tobie, to pomóż mi!

Stanął przed nią Liczyrzepa. Powiedział, żeby nie bała się go, bo chce jej pomóc. Rozkazał jej, żeby słuchała zaklęcia, które jej powie, żeby dać jej skarb na utrzymanie jej i jego synka.

Kazał iść Milenie w nocy, kiedy księżyc świeci, do lasu i gdy zobaczy niewielką szczelinę, która będzie oświetlona, ma natychmiast powiedzieć zaklęcie: "Duchu Gór rozewrzyj wrota, daj zaczerpnąć garść złota!" Powiedział, że ma wejść tam bez niczego i wziąć tyle złota, ile może uchwycić w dłonie.

Wychodząc z domu obudziła niechcący synka. Zabrała go ze sobą i szybko pobiegła do lasu. Posadziła synka przed wejściem, ponieważ przeszkadzał jej w nabieraniu kosztowności. Gdy już wybiegła stamtąd BOGATA, nie miała już synka. Bramy się zamknęły i słyszała tylko płacz jej malutkiego synka.

Wzywała Liczyrzepę i sto razy zaklęcie wypowiadała...

Wiedziała, że nie dotrzymała danego Duchowi Gór słowa i poszła nie sama. Opłakując synka wróciła wtedy, gdy nastał świt. Ludzie mówili, że sprzedała Milaszka kupcom. Tak minął rok. Zbierała jagody i grzyby. Obudził ją jasno świecący księżyc. Pobiegła do lasu i zauważyła szczelinę, więc wypowiedziała zaklęcie i wrota otworzyły się, ujrzała swojego synka. Milaszek wyrósł na mądrego i przystojnego chłopaka. Milena pod koniec życia zwierzyła się sąsiadce i opowiedziała, jak naprawdę było z Milaszkiem.

Wędrując niebieskim szlakiem od strony Lądka Zdroju do ruin zamku Karpień, możemy podziwiać szereg okazałych gnejsowych skałek, a wśród nich skalny Mur, Trzy Baszty i Skalną Bramę. Może gdzieś tam ukryty jest skarb Ducha Gór…?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Efkaraj, VERA, inag1, Ness, beatrix+, Iwona1311, Margo2, Elżbieta, zanetatacz ten użytkownik otrzymał 2 podziękowań od innych

Nie będę zakładał wątku 2017/11/12 15:50 #93475

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7123
  • Otrzymane podziękowania: 16418
A nocą tam nie chadzałeś? wink-3
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nie będę zakładał wątku 2017/11/12 16:32 #93485

  • Zawszewiosna
  • Zawszewiosna Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 827
  • Otrzymane podziękowania: 2052
Zgodnie z ostatnia twoja legendą - stara prawda mówi, że pazerność nie popłaca, a bogactwo zamyka ludziom oczy teacher

Jurku bardzo lubię Twoje opowieści. Powinieneś je kiedyś spisać :)
W pięknej miejscowości masz szczęście mieszkać. Jedna z moich ulubionych na Dolnym Śląsku.

Specjalnie dla Ciebie - znalazłam świecznicę z Wojsławic. Pewnie własnie ta Cię zachwyciła ;)


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.190 s.