Nelusia czyli mamy kilka wspólnych miłości hortensje u mnie jeszcze nie prezentują się tak pięknie ale u mnie wszystko później za to jeżówki szaleją siewki posadziłam na rozsadniku i poczekam do przyszłego roku co z nich wyrośnie potem kolorami powpycham w wolne miejsca Fotke hortensji zrobiłam i mam pewne podejrzenia że chyba trafiła mi sie Preziosa ,przynajmniej mam taka nadzieję aaaaa i prze Ciebie stwierdziłam że też ze trzy hortensje mogłabym przy hostach wcisnąć

wszystko co tu pokazałaś.
Ooooo, jesli sa takie lilie co nie pachną to jak będziesz gdzieś widziała, proszę o namiar!

Nelu, dla mnie też o tej porze roku jeżówki są najważniejsze.
Tylko u mnie tak ładnie się nie rozrastają.

Lukrecjo, wydaje mi się, że lilie azjatyckie nie pachną, dlatego własnie ich unikam

Serdecznie pozdrawiam znad jeziora Bałtyk..!!





Naprawdę tak wyglądał 2 sierpnia... zero wiatru, żadnej zmarszczki na wodzie i 31 stopni..
To podobno i tak lepiej niż w innych rejonach kraju..
A to już morze Bałtyk



O dziwo jak nie wiało to woda była.. no, 5 minut wytrzymałam.. jak zawiało to przygnało
skądś ciepłą jak zupa wodę, nie pamiętam takiej w naszym morzu..

Nelusia ale cuuuudne widoki a korzonka weź ze sobą

Danusia napisał: Faktycznie, pikny .

Wokół mojego pensjonatu rosły hortensje.. cudne.. aż się zdenerwowałam..!
No sami zobaczcie



Już nic nie powiem o trawniku..

Wyjechaliśmy tylko na kilka dni, ale to były chyba najcieplejsze dni tego lata.. ogródek został pod opieką
mojej wspaniałej sąsiadki.. dostałam sms od niej, że zapomniała które to konkretnie doniczki miała podlewać
i podlewała wszystkie169..!! na pewno nie mam tyle doniczek..

Danusiu, chciałam wziąć wszystkie te korzonki, po drodze upatrzyłam też sobie wyschnięte złoża
gliny bo budują S5 - no i co - sama kiedyś muszę jechać bo z moim M to się nie uda..

Wracając najpierw - oczywiście - zajechaliśmy na działkę, zieloniutko i kwitnąco - dzięki sąsiadce
Właśnie zakwitła pierwsza Rainbow's End



A pierwsza moja róża wypuściła pełno nowych gałązek i aż 5 pączków widzę..!



Ta jeżówka zaskakuje mnie już chyba trzeci rok - rośnie koło tui, pnącej hortensji bukietówki i daje radę



Myślałam, że to nowe królewskie listki a to zupełnie nowy królewski kiełek..!



Kupione wiosną trzy floksy tej samej odmiany zakwitają po kolei - nie mam nić przeciwko



I takie tam zdziśki..

Nalusia no powiem Ci że ta hortensja cudo -wzięłaś sadzoneczkę dla przedłużenia rodu??? korzonków znad morza mój M tez wziąć nie chciał za to pół plecaka kamieni natargałam u mnie takich nie ma
Przeliczyłaś doniczki???może Ci sąsiadka coś dosadziła

Nelciu, jak ja kocham morze nasz Bałtyckie Takie zdjęcia mogę ogladąć bez końca.
Hortensje prawdziwe potwory, ale moja sąsiadka ma taką samą ogromniastą, więc się nie dziwię

Weź mnie nie denerwuj! Ja też chcę nad morze!!!!

Na wstępie zapytam ,bo zapomnę .Co to za hortensja na drugiej fotce od dołu ? niesamowicie mi się spodobała .A ja swoje dwie muszę przesadzić pod parkan ,bo tak urosły ,że nijak nie pasują na rabatach ,gdzie zostały posadzone .Tak to jest ,jak ogród się kurczy ,ciągłe wędrówki

Sąsiadka z pewnością doliczyła sadzonki przywiezionych hortensji .
Powiem Ci Nelu, że ja taki szok przeżyłam oglądając wojsławickie i wrocławskie hortensje .

Oj jak by się taki korzeń przydał przy paprociach
Foty z wakacji bardzo urzekające. Uświadomiły mi jak dawno już nie byłam nad wodą, zawsze góry i góry hehehe

Ogród wypielęgnowany aż miło! Dobra taka sąsiadka.

Nowinko hortensja o którą pytasz to ogrodowa Star Gazer, kupiona w Albamarze.
Ogrodowa, ale z tej nowej generacji, które kwitną niezawodnie... u mnie już chyba trzeci rok..
Może trochę wyraźniejsza fotka



Edyta zarówno Dolny Śląsk, a wybrzeże chyba tym bardziej - mają bardziej sprzyjający klimat
dla hortensji (i nie tylko..) mogę sobie tylko pomarzyć i nadal zżymać się na kwitnienie moich ogrodowych..
Dzisiaj zapadła decyzja co do jednej Blaumeise - za dużo miejsca mi zajmuje na rabacie i wylatuje (zakwitła trzema
kwiatami a krzak ponad metrowy i tyle samo w obwodzie..!!) W zeszłym roku było tylko trochę lepiej..

Lukrecjo, ja lubię i góry i wodę, a już pełnia szczęścia gdy występują razem..!!
We wrześniu jedziemy na kilka dni w Taterki, podróż już tylko sentymentalna - moje ostatnie wejście dwa
lata temu to Kościelec, ale zejście okazało się katorgą dla kolan... trzeba kiedyś powiedzieć stop..
M nie chodzi po górach już kilka lat, przez ten czas chodziłam sama..
Wspomnieniowo.. to naprawdę piękna góra..

A ja ostatni raz nad morzem byłam 10 lat temu
Samej mi się nie chce, a m. chce po swoich wojażach posiedzieć w domu.
Dzisiaj łażąc po ogrodzie stwierdziłam, że muszę kupić sobie kilka hortensji
Muszę zajrzeć do Albamaru, może też uda mi się kupić takie niezawodne
Do tej pory miałam same porażki w ich uprawie

Margosiu a ja u Ciebie!

Tak tak, hortensje koniecznie kup.. na wiosnę mają największą ofertę!

Nad morze jeździmy co roku na kilka dni. Chociaż plażingu nie uprawiamy to bardzo lubimy połazić
brzegiem, a ja chętnie się moczę.. No i rybek trzeba pojeść łudząc się, że tu są świeże..
Od kilku lat lądujemy w Jastrzębiej Górze i każdego kto tu zabłądzi namawiam na zupę rybną w knajpce
'U rybaka' .. cały rok do niej tęsknię.. Wersja czerwona jest na ostro dla M, dla mnie
łagodna ze śmietaną.. i czosnkowe grzanki.. jak na załączonym obrazku..

Kusisz
Może kiedyś wyciągnę isię i pojedziemy same
Jastrzębia to nasz dawny rewir.
Nie wiem czy doczekam do wiosny
W sumie tak powinnam zrobić, bo pewnie lepiej się ukorzenią do zimy, ale ja już bym chciała mieć

Jastrzębia góra to i mój rewir i jak nie byłaś kilka lat to zmiany są spore a przede wszystkim za dużo ludzi .....ale kocham to miejsce

Oglądam Wasze ogrody porażone suszą.. i muszę przestać marudzić bo u mnie to tylko pojedyncze
rośliny ucierpiały, ale ogólnie nie jest źle.. ciągle podlewam.. i myślę wtedy o Was, mój ogródek malutki
a i tak zabiera to mnóstwo czasu.

Ścieżka jeszcze trawiasta - zabraliśmy się za nowy podjazd i strasznie się to ciągnęło.. przez te upały
prace posuwały się bardzo wolno bo miejsce w pełnym słońcu.. dziś został wylany ostatni beton a ja
byłam pomocnikiem betoniarza i miałam za zadanie go głaskać.. znaczy wylany próg pod bramą
a nie betoniarza ..





Mimo wszystko rośliny mnie zaskakują, widzę nowe przyrosty u host, żółty liliowiec znowu kwitnie,
paprotowe maleństwa rosną, moja róża zakwitła kilkoma kwiatami naraz..!









nawet takie niespodzianki czasem mam..



szafir tej szałwii jest dokładnie taki na żywo..



dokupiłam nowego floksa nn, jest żarówiasty ale w dużej kępie śliczny



a jak o żarówach mowa - ta dopiero świeci!! kupiona w lidlu kwitnie całe lato.. wiem, że nie na nasze zimy
jest, ale zachwyca mnie zawsze na południu, może uda się przechować w domu..



Island Breeze to ostatnio moja ulubiona hosta, dałam ją do towarzystwa Avocado



Ciągle cieszę się swoim ogródkiem, aż żal mi go opuszczać, ale w sobotę muszę znowu wyjechać
na ponad tydzień, potem Tatry, więc kolejna rozłąka jak ja to wytrzymam..

Ależ u Ciebie pięknie i zielono